-
Bellinzona w Ticino, czyli miasto z trzema zamkami
Któż nie byłby ciekawy, jak wygląda miejsce, w którym wybudowano aż trzy zamki. My, oczywiście, byliśmy, wsiedliśmy więc w Locarno do pociągu i udaliśmy się do Bellinzony. Jechaliśmy trochę ponad pół godziny i z okien pociągu podziwialiśmy widoki. Aż w końcu na horyzoncie pojawił się on, pierwszy z zamków. Wyglądał raczej ponuro. Bellinzona – skąd się wzięły zamki? Bellinzona zawdzięcza swoje zamki strategicznemu położeniu, łączą się tu alpejskie drogi wiodące z północy na południe (i odwrotnie, oczywiście). Dlatego już w średniowieczu powstał projekt obronny, w którego skład wchodziły trzy zamki, wieże, baszty i mury miejskie. Właściciele doliny rzeki Ticino, książęta Mediolanu, postanowili w taki sposób zablokować ekspansję na południe Konfederacji…
-
Locarno w Ticino warto było się tu zatrzymać
Po naszych górskich wycieczkach, z których najbardziej męczące było wejście na Torrenthorn, ruszyliśmy dalej, tym razem do Ticino. Jak często z moimi podróżami bywa, zadecydowały zdjęcia. Ten włoski kanton w Szwajcarii wyglądał bajkowo, a więc pojechaliśmy. Locarno dlaczego tu zrobiliśmy swoją bazę? Dowiedzieliśmy się, że w czasie kryzysu spowodowanego wirusem, w Ticino dostaje się bezpłatny bilet na wszystkie pociągi, jeżdżące po kantonie. Postanowiliśmy więc zostawić samochód na parkingu i jeździć pociągami. Dla mnie było to ważne, bo bardzo zmęczyła mnie droga przez góry. Z Leukerbad do Ticino można pojechać albo na okrągło i jest to ponad 300 kilometrów, a w zasadzie 400, albo przez góry około 150 kilometrów. Wybraliśmy drugi…
-
Weekend w okolicy Ząbkowic Śląskich, to dobry pomysł
Dolny Śląsk to miejsce, w którym nie można się nudzić. Tym razem pokażę Wam, jak spędzić udany weekend w okolicy Ząbkowic Śląskich. Będzie to weekend, podczas którego spotkacie Mariannę Orańską i Frankensteina. Zaczynamy. Weekend w okolicy Ząbkowic Śląskich – Ząbkowice Śląskie Krzywa Wieża Wycieczkę zaczniemy w Ząbkowicach Śląskich. Najpierw wejdziemy na szczyt Krzywej Wieży, aby z tej perspektywy spojrzeć na miasto. Trafić tu łatwo, bo prowadzą drogowskazy, ale trzeba pamiętać, że bilety kupuje się w muzeum. Nie jest wiadomo, kiedy właściwie powstała wieża, w każdym razie do pierwszej kondygnacji wykonano ją z kamienia. Dawne wejście mieściło się na wysokości pierwszego piętra i aby dostać się do środka używano drabiny. Przypuszcza…
-
Leukerbad gorące źródła i wycieczka do jeziora
Po wyprawie na Torrenthorn byliśmy dość zmęczeni, więc kolejny dzień, ostatni w Leukerbad, potraktowaliśmy ulgowo. Znaleźliśmy jednak niezwykłe miejsce i dlatego zdecydowałam się na jeszcze jeden tekst z naszego ulubionego miasteczka. Leukerbad gorące źródła Pisałam Wam już wcześniej, że w Leukerbad są termalne baseny. Źródła odkryto bardzo wcześnie, bo już za czasów rzymskich z nich korzystano. Woda źródlana ma temperaturę 51 stopni. W basenach jest oczywiście schłodzona, bo tak w gorącej wodzie trudno byłoby wytrzymać i nie byłoby to zbyt zdrowe. Baseny więc poznaliśmy już podczas naszych wcześniejszych pobytów. Tym razem odkryliśmy źródła wody termalnej. Okazało się, że poprowadzono ścieżkę nad źródłami. Są tu metalowe platformy, most i drabina. Wszystko…
-
Leukerbad na Torrenthorn, droga na szczyt nie jest łatwa
O tym, że droga na szczyt nie jest łatwa, przekonałam się podczas wchodzenia na Torrenthorn (2998 metrów n.p.m.). Dałam radę, ale chyba bardziej zawdzięczam to swojej ambicji niż kondycji. Satysfakcja była jednak ogromna, a widok z góry obłędny. I właśnie dlatego od czasu do czasu decyduję się na takie męczące wycieczki. Leukerbad na Torrenthorn – początek wędrówki O tym szczycie dowiedzieliśmy się podczas spaceru aklimatyzacyjnego. No i pozostał w naszych głowach. Po kilku dniach górskich wycieczek doszliśmy do wniosku, że nadszedł czas, aby podjąć tą najbardziej wymagającą próbę. Kolejką z Leukerbard wjechaliśmy na Torrent i drogowskaz skierował nas na szlak. Droga wiodła cały czas pod górę. Przed nami szedł mężczyzna…
-
Z Leukerbad do Kandersteg, przez góry do innego kantonu
Ta wycieczka miała być naprawdę długa i taka też była. Hotel Schwarenbach to częsty cel naszych wycieczek ze stacji kolejki Gemmi, zarówno tych letnich, jak i zimowych. Dochodząc do niego, często spotykaliśmy turystów zmierzających z drugiej strony. W końcu postanowiliśmy zobaczyć to tajemnicze miejsce. Z Leukerbad do Kandersteg – do schroniska Schwarenbach Wjechaliśmy znów na szczyt Gemmi, zeszliśmy na dół i poszliśmy po prawej strony jeziora. Trasa jest inna latem i zimą. Zimą jest krótsza, bo prowadzi przez jezioro, latem dłuższa, zwłaszcza z lewej strony, bo biegnie po skałach. Wiedzieliśmy o tym po zeszłorocznej, letniej wędrówce, a że nam się spieszyło wybraliśmy dość wygodną drogę z prawej strony. Całkiem szybko…
-
Leukerbad do schroniska Lämmeren widok i wspinaczka po skale
Uznałam, że po aklimatyzacji i pierwszej drobnej wycieczce, nadszedł czas na prawdziwe chodzenie po górach. Cały czas mówiłam Marcinowi, że z Gemmi idziemy do schroniska. Kiedy wjechaliśmy kolejką na górę, okazało się, że każde z nas miało na myśli inne schronisko. Leukerbad do schroniska Lämmeren – chwila prawdy dla Marcina Kiedy kolejka wspięła się na górę, wysiedliśmy z niej, Marcin chciał iść w prawo, a ja w lewo. No i wtedy okazało się, że planując wyprawę, myśleliśmy o dwóch różnych schroniskach. Marcin chciał iść starym, znanym szlakiem do schroniska Schwarenbach, a ja postanowiłam wspiąć się do Lämmeren. Poszliśmy do miejsca wymyślonego przeze mnie i muszę przyznać, że Marcin wcale się…
-
Leukerbad zejście z Torrentu na rozgrzewkę
Po naszej trochę dłuższej podróży, podczas której zwiedziliśmy Bayreuth i Baden-Baden, w końcu dotarliśmy do Leukerbad. O miejscowości już kilka razy pisałam, ale przypomnę tu, że leży na wysokości 1411 metrów n.p.m. Zanim więc wybraliśmy się na naprawdę poważne chodzenie po górach, w ramach aklimatyzacji postanowiliśmy zejść z Torrentu. Leukerbad zejście z Torrentu – co to jest ten Torrent? Jesteśmy w Alpach, więc jest to góra, oczywiście. Wjeżdżają na nią kolejki. Jedna bezpośrednio z Leukerbad, a druga z miejscowości o miło brzmiącej nazwie Flaschen. Wybraliśmy ten drugi wariant, a do Flaschen podjechaliśmy samochodem, nie moim, bo ja chwilowo jeżdżenia miałam dość. Po krótkiej chwili byliśmy na górze. Za bilety nie…
-
Baden-Baden, czyli urok starego uzdrowiska na bogato
Kiedy już odpoczęliśmy i obejrzeliśmy Bayreuth, ruszyliśmy w dalszą drogę. Tym razem przystanek wyznaczyliśmy sobie w Baden-Baden. Na zwiedzanie mieliśmy jedynie kilka godzin, ale i tak to, co najważniejsze udało nam się zobaczyć. Wiedzieliśmy, że miasto nie jest duże i nawet w krótkim czasie uda się nam poczuć jego atmosferę. Baden-Baden dlaczego wszyscy je znamy Oczywiście znamy głównie ze słyszenia. Historia uzdrowiska liczy sobie dwa tysiące lat. Ale to XIX wiek przyniósł miastu sławę, stawało się ono letnią stolicą świata, a tym samym sprzyjało kontaktom międzynarodowym. Spotykali się tu arystokraci, przemysłowcy i artyści. Pozostałością tych czasów są eleganckie hotele, dom zdrojowy, a także wyścigi konne. Od 2014 roku Baden-Baden wraz…
-
Bayreuth rzut oka na miasto i wizyta w Operze Margrabiów
Do Bayreuth wybieraliśmy się już dawniej, ale wtedy zwyciężył Bamberg. Mamy taki zwyczaj, że jak się gdzieś daleko wybieramy samochodem, to po przejechaniu od 800 do 1000 kilometrów, zatrzymujemy się w jakimś mieście i w następny dzień je zwiedzamy. Pozwala nam to odetchnąć w podróży, a także zobaczyć różne ciekawe miejsca, do których czasem trudno się wybrać. Dlaczego Bayreuth? Spodobało nam się na zdjęciach i chcieliśmy zobaczyć operę wpisaną na listę UNESCO. Na miejscu okazało się, że miasto naprawdę ma wiele uroku. Są tu kręte uliczki, rzeźby, park. A sam teatr zrobił na nas kolosalne wrażenie. Żałowaliśmy jedynie, że nie zobaczyliśmy wszystkich miejsc, które zasługują na uwagę. Ale zawsze w…