Byczyna, małe miasto otoczone murami, warte odwiedzin
Naszedł kolejny weekend, więc pojechaliśmy na następną wycieczkę. Nadrabiamy stracony czas. Tym razem wybraliśmy się do województwa opolskiego. Najpierw zatrzymaliśmy się w Byczynie, która leży niedaleko granicy z województwem wielkopolskim.
Byczyna – dlaczego tu przyjechaliśmy?
Wyjaśnienie jest proste, chcieliśmy zobaczyć zachowany, średniowieczny układ urbanistyczny oraz pochodzące z tego samego kresu mury miejskie. Co prawda, ten średniowieczny układ najbardziej jest widoczny z lotu ptaka, ale spacerując w centrum też widać, jak biegną poszczególne ulice.
A skoro układ ulic jest średniowieczny, równie długa musi być historia miasta. Powstało ono na miejscu dawnej osady targowej, przyjmuje się, że nadanie praw miejskich nastąpiło w 1268 roku. Miasto otoczono murami o długości 912 metrów w XIV-XV wieku. Postawiono też dwie bramy i basztę.
My do centrum wjechaliśmy od wschodniej strony, czyli przez Bramę Polską. Zatrzymaliśmy się w pobliżu kościoła św. Mikołaja. Zrobiła na nas wrażenie ta gotycka świątynia z XIV wieku. Dziś należy do kościoła ewangelicko-augsburskiego. Pierwotnie modlili się tu katolicy, ale w 1560 roku większość mieszkańców przeszła na luteranizm. Kościół stał się więc ewangelickim zborem.
Do środka wejść się nie dało, bo jak się okazuje, czy to kościół katolicki, czy ewangelicki, drzwi do niego często są zamknięte.
Rynek
Właśnie trwał targ, więc było trochę ludzi. Na środku stał ratusz. Pierwszy budynek w tym miejscu wybudowano prawdopodobnie na przełomie XV i XVI wieku. Wielokrotnie ulegał zniszczeniom i był przebudowywany. Wojska radzieckie zniszczyły go w 1945 roku. W ruinie pozostał do lat 60-tych XX wieku. Dziś prezentuje się całkiem dobrze zwłaszcza w otoczeniu stylowych kamienic. Nie piszę tu o jednej pierzei Rynku, bo ta akurat straszy jakimś bezstylowym gmaszyskiem.
Minęliśmy kościół katolicki. Akurat trwało nabożeństwo żałobne, więc nie wchodziliśmy do środka.
Byczyna – mury
Doszliśmy do Bramy Niemieckiej, znajdującej się po zachodniej stronie Rynku. Nie był to jakiś szczególny wysiłek, bo zabytkowa część jest raczej mała. Obejrzeliśmy Bramę Zachodnią, a właściwie wybudowaną z kamienia i murowaną w górnej części wieżę. Później oglądaliśmy mury z zewnętrznej strony. Wniosek jest prosty: wymagają natychmiastowego remontu, jeśli mają jeszcze trochę przetrwać.
Obejrzeliśmy neogotycki spichlerz, w którym w dobrych czasach mieści się restauracja. Obok jest Baszta Południowa, zwana także Wieżą Piaskową. A potem znów weszliśmy do centrum i jeszcze raz popatrzyliśmy na brukowane uliczki i stojące przy nich domy. Byczyna przypominała nam trochę odwiedzone w zeszłym roku Trzcińsko-Zdrój i Moryń.
Piramida w Rożnowie
Pojechaliśmy jeszcze do pobliskiego Rożnowa, aby zobaczyć piramidę. Na miejscu okazało się, że jest tu jeszcze drewniany kościół. Niestety, był zamknięty i nie zobaczyliśmy gotyckiego tryptyku. Ale wróćmy do piramidy, ma ona dziewięć metrów wysokości. Zaprojektował ją i wybudował Carl Gotthard Langhans, jego dziełem była też Brama Brandenburska w Berlinie.
Piramida jest grobowcem rodzinnym. Specyficzny kształt miał sprawić, że po śmierci ciała ulegną mumifikacji. Spoczął w niej August Freiherr von Eben und Brunnen wraz 28 członkami najbliższej rodziny. Wieczny odpoczynek zakłócili żołnierze radzieccy, którzy wywlekli ciała z grobowca.
Jeśli
lubicie Opolskie, zajrzyjcie tu
chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie
pragniecie poznawać ciekawe miejsca w Polsce, kupcie nasz ebook, szczegóły na jego temat znajdziecie w tym wpisie, a klikając w poniższy link przeniesiecie się do naszego sklepu.
Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, gdy z niego skorzystacie.
Booking.com
2 komentarze
Pudelek
Mury są w rozsypce od dawna. Miasto próbowało pozyskać fundusze na ich remont, ale jest bankrutem (m.in. z powodu działań jednego z byłych burmistrzów), więc pieniędzy nie dostaje. Efekt jest taki, że z roku na rok są w coraz gorszym stanie.
PS>Przegapiliście jeszcze jeden bardzo ciekawy kościółek cmentarny niedaleko ronda od zachodniej strony – kaplicę św. Jadwigi. To, moim zdaniem, najładniejsza świątynia w Byczynie.
Małgorzata Bochenek
Musimy to nadrobić, podczas kolejnej wizyty w regionie na pewno zobaczymy kaplicę. Pozdrawiam