Małopolskie
Małopolskie, nie da się ukryć, że najważniejszy jest Kraków, ale na naszej stronie jest to osobna kategoria. Nie będzie więc o Krakowie. Będzie o górach, które są fantastyczne, bo Małopolskie to Tatry, Pieniny, Beskidy. Każdy miłośnik gór znajdzie tu coś dla siebie. Ale Małopolskie to także Ojcowski Park Narodowy z malowniczymi skałami i zamkami. Byliśmy, trochę zobaczyliśmy i wybieramy się ponownie. Zwiedzanie Tarnowa sprawiło nam radość, bo to ładne i ciekawe miasto. Dobrze tu spędziliśmy czas. Muszę tu jeszcze wspomnieć o malowanych domach w Zalipiu, bo są niezwykłe i jedyne w swoim rodzaju. O wszystkich miejscach nie da się napisać w tak krótkiej notce. Zdajemy też sobie sprawę, że Małopolskie jeszcze na nas czeka.
-
Zakopiańskie klimaty i ludowe inspiracje
Miał być tekst o wystawie „Polskie style narodowe 1890 -1918” w Muzeum Narodowym w Krakowie. Wystawę obejrzeliśmy niedawno i bardzo nam się podobała. Szkopuł jednak w tym, iż 2 stycznia zamyka już swoje drzwi dla zwiedzających. Będzie więc trochę zdjęć i kilka słów o stylu zakopiańskim i huculskim. Ten pierwszy spotykamy często w Zakopanem i na Podhalu, drugi może poznamy na kilimie czy makatce zachowanej gdzieś przez dziadków. Jak co roku tysiące ludzi zjeżdżają w okresie świątecznym i w zimie do Zakopanego. No w lecie zresztą jest podobnie. A tam na każdym prawie kroku rzeźbione krzesełka, piękne drewniane domy i ludowe wzory. Lubimy wszyscy, lubimy ten styl. Nie wszyscy jednak…
-
Dwór w Dołędze ciekawe miejsce i nasze wątpliwości
Z zamku w Dębnie pojechaliśmy do Dołęgi, aby obejrzeć dwór. Dużą przyjemność sprawiło nam oglądanie pięknych pokoi. Wątpliwości wzbudziła budowana właśnie chłopska chata, zdecydowanie za duża i za wysoka, jak na tutejsze warunki. W miejscowościach, przez które przejeżdżaliśmy zachowały się takie prawdziwe chaty. Dwór w Dołędze i jego dawni mieszkańcy Budynek wzniesiono w 1848 roku dla jego pierwszych właścicieli, czyli Marii i Aleksandra Gunterów. Powstał w miejscu dawnego, zniszczonego podczas rzezi galicyjskiej. Jego ówczesny właściciel Teofil Pikuziński zginął podczas rzezi. Maria Gunter była siostrą Teofila Pikuzińskiego. Kolejni właściciele byli bliżej lub dalej spokrewnieni ze sobą. Za czasów Franciszka Wolskiego we dworze gościli między innymi Adam Asnyk, Włodzimierz Tetmajer, Tadeusz Miciński,…
-
Zamek w Dębnie, świetnie zachowany, warto zobaczyć
Po bardzo interesującym zwiedzaniu Tarnowa, ruszyliśmy dalej. Naszym celem był zamek w Dębnie. Decyzja okazała się słuszna, zamek przetrwał w świetnym stanie, nawet Szwedzi go nie zniszczyli. Zamek w Dębnie – trochę historii Wzniósł go w latach 1470-1480 kanclerz wielki koronny, kasztelan krakowski Jakub Odrowąż z Dębna. W tym samym miejscu niegdyś stała drewniana warownia należąca prawdopodobnie do Świętosława z rodu Gryfitów, ale to dawne dzieje, którymi nie będziemy się tu zajmować. Od około połowy XIV wieku Dębno należało do rodu Odrowążów, któremu zawdzięczamy powstanie zamku. Przebudował go w stylu renesansowym kolejny właściciel Węgier Franciszek Wesselini (Ferens Wesseleny), dworzanin króla Stefana Batorego. Kolejna przebudowa odbyła się pod koniec XVIII wieku…
-
Atrakcje Tarnowa przewodnik po mieście
Tarnów okazał się ciekawym miastem z kilkoma naprawdę pięknymi i cennymi zabytkami. Prace remontowe w centrum dobiegły końca i można było spokojnie spacerować ulicami. Szczególnie dużo czasu spędziliśmy w Rynku. I też od niego zaczniemy zwiedzanie. Atrakcje Tarnowa – Rynek Wytyczono go w 1330 roku podczas lokacji miasta. Dziś stoją na nim kamienice mieszczańskie z XVI-XIX wieku. Najbardziej rzuca się w oczy renesansowy ratusz. Rynek był głównym miejscem, w którym toczyło się życie miasta, kiedyś zastawiony był kramami, dziś ich miejsce zajęły ogródki kawiarniane i restauracyjne. Życie miejskie zmieniło trochę porę największej aktywności i najgwarniej jest wieczorem. W XV wieku Tarnów nękały pożary, które zniszczyły infrastrukturę handlową. Odbudowany rynek wyglądał…
-
Weekend w okolicy Wadowic pełen ciekawych miejsc
Czas na kolejną propozycję weekendową. Tym razem udacie się do Małopolski, zwiedzicie Kalwarię Zebrzydowską, zobaczycie ruiny zamku i urocze kamieniczki w Lanckoronie, zwiedzicie Muzeum Karola Wojtyły w Wadowicach i wreszcie udacie się do Suchej Beskidzkiej. Zaczynamy. Weekend w okolicy Wadowic – Kalwaria Zebrzydowska Wycieczkę zacznijcie w Kalwarii Zebrzydowskiej, gdzie znajduje się wybudowane w XVII wieku Sanktuarium. Jego fundatorem był Mikołaj Zebrzydowski, a dzieło ojca kontynuował syn Jan. W latach 1604-1609 powstał kościół i klasztor. Było to jeszcze za życia fundatora. Muszę Wam przypomnieć, że Sanktuarium jest wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, jest to też bardzo popularne miejsce pielgrzymkowe. Szczególnie dużo pielgrzymów przybywa tu w czasie Wielkiego Tygodnia. Sanktuarium pasyjno-maryjne…
-
Ojców w Ojcowskim Parku Narodowym i nasze krótkie zwiedzanie
Niedawno w czasie weekendu odwiedziliśmy Kraków, a ponieważ lubimy czasem coś zobaczyć po drodze, tym razem postanowiliśmy odwiedzić Ojców. W Ojcowskim Parku Narodowym zwiedziliśmy już Pieskową Skałę, ale do Ojcowa wtedy nie dotarliśmy. Uznaliśmy, że czas to nadrobić i Ojców zasługuje na nasze odwiedziny. Ojców – pierwsze wrażenia Kiedy tylko wjechaliśmy na teren Ojcowskiego Parku Narodowego, po obu stronach drogi powitały nas wspaniałe wapienne skały. Dzień był piękny i słoneczny, zieleń soczysta, a błękitne niebo dodawało jeszcze uroku. Jak to zawsze w takich miejscach bywa towarzyszył nam tłum innych zwiedzających. Samochody stały przy ulicy, my szukaliśmy parkingu, ale jak się później okazało, zamiast zjechać do miejscowości, skręciliśmy drogą wiodącą do…
-
Zamek Lipowiec, a właściwie malownicze ruiny
Częścią Nadwiślańskiego Parku Etnograficznego jest oprócz opisanego wcześniej skansenu, zamek Lipowiec. Wznosi się on na wzgórzu ponad skansenem i miejscowością. Niegdyś wiodła tędy strategiczna droga z Krakowa na Śląsk i właśnie dlatego wybudowano tu zamek. Zamek Lipowiec – jak się do niego dostać? Zamek znajduje się w Wygiełzowie. Zwiedzając skansen, zobaczyliśmy za dworem małą furtkę i nawet miły pan pokazujący nam dwór, chciał ją otworzyć, abyśmy mogli skrócić drogę. Nie skorzystaliśmy, bo jeszcze nie widzieliśmy wszystkich obiektów w skansenie. Na zamek trafiliśmy po wyjściu ze skansenu, skręciliśmy w lewo (jest drogowskaz na zamek) i za płotem skansenu jeszcze raz w lewo, a potem ścieżką szliśmy pod górę. Nie zdecydowaliśmy się…
-
Skansen w Wygiełzowie, czym nas zaskoczył
Plany na poprzedni weekend mieliśmy bardzo ambitne, niestety udało nam się zrealizować ich tylko połowę. Ale na szczęście coś się udało. Byliśmy w Krakowie i muszę pochwalić drogę krakowską E 7. Jest gotowa obwodnica Radomia i naprawdę zostało już bardzo niewiele jednopasmowej jezdni na trasie pomiędzy Krakowem i Warszawą. Jedzie się dużo szybciej, nam podróż zajęła 3 godziny i 5 minut (od domu do domu). Skansen w Wygiełzowie – gdzie on jest? Skansen mieści się na zachód od Krakowa, mniej więcej w połowie drogi między Krakowem i Katowicami. My jechaliśmy z Krakowa autostradą A 4, a potem prowadził nas wujek Google. Po 45 minutach byliśmy na miejscu, czyli w miejscowości…
-
Główny Szlak Beskidzki: z Rabki na Turbacz
Jeśli śledzicie nas na Facebooku, to na pewno obejrzeliście filmy z naszej wyprawy na Turbacz. Ale filmy to jedno, a opis to zupełnie inna bajka. Pozwólcie więc, że zabiorę Was dziś z Rabki na Turbacz, po drodze miniemy Maciejową i Stare Wierchy, pójdziemy szlakiem czerwonym i jest to Główny Szlak Beskidzki. Główny Szlak Beskidzki: z Rabki na Turbacz – trochę wstępu Realizujemy teraz dwa zadania, czyli chcemy przejść cały Główny Szlak Beskidzki i jednocześnie zdobyć Koronę Gór Polski. Tak się świetnie złożyło, że podczas tego weekendu mogliśmy zaliczyć po jednym punkcie z obu tych zadań. Nie dziwcie się, że jeszcze nic nie słyszeliście o Głównym Szlaku Beskidzkim – to nowe…
-
Cerkiew w Kwiatoniu, piękna z zewnątrz i w środku
Przez wieki Kwiatoń i okolice zamieszkiwała ludność łemkowska, stąd i w Kwiatoniu cerkiew greckokatolicka pod wezwaniem św. Paraskewy. W 1947 roku Łemków wysiedlono na ziemie zachodnie. Cerkiew pozostała, zachowała oryginalną bryłę i zachwyca swoim kształtem Cerkiew w Kwiatoniu – trochę historii Właściwie nie wiadomo, kiedy świątynia została wzniesiona. Są co do tego sprzeczne dane. Przyjęto umownie, że wybudowano ją około 1700 roku. Jednak dziś datę powstania przesuwa się na XVII wieku, świadczy o tym na przykład fragment odnalezionego ikonostasu. Inne ustalenia przesuwają powstanie cerkwi aż do 1732 roku. Obojętnie zresztą, kiedy dokładnie ją wybudowano jest stylowo piękna. Cerkiew w Kwiatoniu – na zewnątrz Jak widać na zdjęciu świątynia ma trójdzielną…