Blog
Znajdziecie tu wpisy o naszych podróżach, tych bliskich, i tych dalekich. Są osobiste refleksje i oceny. Przedstawiamy nasz własny sposób podróżowania, czyli zwiedzamy zarówno najważniejsze zabytki, jak włóczymy się po tajemniczych zakątkach. Nie omijamy szerokim łukiem muzeów. Mam nadzieję, że spodoba wam się nasz sposób podróżowania i widzenia świata.
Blog - podróżowanie dla przyjemności
Podróżować zaczęliśmy zanim powstał nasz blog. Od lat przemierzamy obce miejsca i uczymy się nowych rzeczy, poznajemy obyczaje i smakujemy potraw. Uważamy, że podróż musimy być przyjemna, dlatego unikamy wyjazdów, polegających na zaliczaniu poszczególnych atrakcji.Blog - samodzielne podróżowanie
Nasza podróż zaczyna się przed wyjazdem, kiedy planujemy trasę, szukamy noclegów, sprawdzamy połączenia komunikacyjne i szukamy najlepszych lokali gastronomicznych. Nie korzystamy z biur podróży, bo lubimy być samodzielni i wolni. To jest nasz wybór, ale jeśli komuś lepiej podróżować z biurem podróży, nie wykrzywiamy się. Każdy sam powinien decydować, jaki sposób spędzania czasu sobie ceni. Najczęściej jeździmy z walizką, ale w Gruzji byliśmy z plecakami. Śpimy w hotelach i mieszkaniach, zdarzyło się schronisko i może jeszcze kiedyś prześpimy się w namiocie.-
Puszcza Kampinoska Roztoka spacer po drugiej stronie drogi
W pewien letni dzień doszliśmy do wniosku, że dawno nie byliśmy w Puszczy Kampinoskiej. Ponieważ miejsce to bardzo lubimy, pozostawało tylko wybrać odpowiednią trasę. Opisaliśmy już na stronie kilka spacerów, zależało nam więc na znalezieniu czegoś nowego. Wybór padł na Roztokę i wędrówkę po drugiej stronie drogi. Co znaczy „po drugiej stronie drogi”? Otóż parking jest po jednej, a nasza trasa wiodła po drugiej. Puszcza Kampinoska Roztoka – szlakiem zielonym Po przejściu przez szosę znaleźliśmy oznaczenia dwóch szlaków czerwonego i zielonego. Wybraliśmy ten drugi. Zakładaliśmy, że dojdziemy nim do szlaku żółtego. Wędrówka była bardzo przyjemna. Droga prowadziła przez las. Dawno nie padał deszcz, więc było sucho. Podczas wiosennych roztopów należy…
-
Skansen w Wasilkowie – bożniczki, wiatraki i bimbrownia
Ruchliwe drogi, skrzyżowania, hałas przejeżdżających samochodów… Skansen w Wasilkowie znajduje się niedaleko Białegostoku, a tuż obok krzyżują się komunikacyjne arterie. Ale szczerze mówiąc nie przeszkadza to w zwiedzaniu. Na przeszło 30 hektarach zgromadzono pamiątki po dawnym Podlasiu. Oglądanie tutejszych obiektów, to podróż, a może spacer w przeszłość, czasami wcale nie tak odległą. Skansen w Wasilkowie – co tu można zobaczyć? Obiekt powstał z połączenia dwóch placówek muzealnych. Nie będę tu pisał o szczegółach, warto jednak wiedzieć, iż o podlaskich tradycjach, a może o ich zachowaniu myślano już dawno. A w Wasilkowie można zobaczyć naprawdę sporo ciekawych obiektów. Jest tu przysiółek szlachecki z XIX i XX wieku, remiza strażacka z Rudki…
-
Ścieżka Wyżary, czyli spacer po kładkach i trochę rzeźb
Czytaliśmy wiele dobrego o ścieżce Wyżary, postanowiliśmy więc pospacerować po kładkach i zobaczyć rzeźby w plenerze. Do końca nie wiedzieliśmy jednak, czy nam się to uda. W internecie były informacje na temat remontu ścieżki, a jadąc na miejsce, zapytaliśmy rowerzystę o drogę i też nam powiedział, że ścieżka jest nieczynna. Ale nie było to prawdą. Ścieżka Wyżary – jak tu dotrzeć? My przejechaliśmy przez wieś Radunin. Na końcu wsi spotkaliśmy wspomnianego rowerzystę, który stwierdził, że musimy jechać dalej i zatrzymać się przed zakazem ruchu, bo taki właśnie jest na drodze. Tak zrobiliśmy i jakieś dwa kilometry przeszliśmy piechotą. Kiedy pojawił się zbiornik wodny Wyżary, wiedzieliśmy, że nie zgubiliśmy drogi. Widzieliśmy…
-
Krynki, czyli woda Krynka i niezwykłe rondo
Przygnało nas do Krynek, bo chcieliśmy napić się wody, zobaczyć rondo i synagogę. Wszystkie te cele udało nam się zrealizować, choć miasteczko specjalnie nas nie zachwyciło, ale było miłe. Warto się było w nim zatrzymać. Krynki – trochę historii na początek Początki miasta sięgają XV wieku, wtedy nie było ono jeszcze miastem, ale istniał tu dwór książęcy. Prawa miejskie nadano lub potwierdzono w 1568 roku. Miasto rozwijało się dynamicznie, w XVI wieku zaczęli osiedlać się Żydzi, którzy sto lat później dostali przywilej postawienia synagogi, cmentarza i mykwy. Antoni Tyzenhaus, o którym pisałam w teście o Sokółce, także w Krynkach zostawił po sobie ślad. W XVIII wieku przebudował miasto. Powstał wtedy…
-
Bohoniki tatarski meczet i pyszne jedzenie
W Muzeum Ziemi Sokólskiej dowiedzieliśmy się, skąd się wzięli Tatarzy w Polsce. Zaraz i Wam o tym napiszę, ale będzie to już po tym, jak razem wyruszymy do Bohonik. Właśnie tam znajduje się jeden z czynnych obecnie meczetów oraz cmentarz. O restauracji z potrawami tatarskimi nie chciałam pisać w tym samym zdaniu, co o cmentarzu, ale też tam jest. Bohoniki – skąd się wzięli Tatarzy w Polsce? Tatarzy polscy pojawili się na Sokólszczyźnie w 1679 roku. Król Jan III Sobieski przyznał im ziemie pod Sokółką i Krynkami w zamian za zaległy żołd. Ci Tatarzy byli już kolejnym pokoleniem zamieszkującym Wielkie Księstwo Litewskie. Ich przodkowie przybywali na ziemie polsko-litewskie od XIV…
-
Kruszyniany po latach trochę się zmieniło
Kruszyniany odwiedziliśmy po raz trzeci w życiu. Też na tej stronie opisywaliśmy już miejscowość, ale teraz, będąc w pobliżu, postanowiliśmy zobaczyć, czy coś się zmieniło. I okazało się, że zmieniło się dużo. Miejscowość stała się turystycznym centrum Tatarów w Polsce. Spodziewaliśmy się trochę tego, bo w Bohonikach wycieczka jadła posiłek w restauracji „U Mahmeda”, ale nie zwiedzała meczetu, bo wybierała się później do Kruszynian. Tatarzy w Kruszynianach Wieś założono w XVII wieku, a w 1679 roku Jan III Sobieski nadał ją Tatarom, którzy walczyli po stronie polskiej w wojnie z Turkami. W Kruszynianach mieszkał Samuel Murza Krzeczkowski, który uratował królowi życie w bitwie pod Parkanami. Zaraz po wjeździe do miejscowości…
-
Silvarium w Poczopku siła mocy na Podlasiu, czekamy na efekt
Kiedy już poznaliśmy historię Tatarów na Podlasiu, postanowiliśmy zainteresować się tym, co jest tu najważniejsze, czyli przyrodą. Zdecydowaliśmy, że najpierw powinniśmy odwiedzić ogród leśny w Poczopku. To miejsce dość niezwykłe, ale po kolei. Silvarium w Poczopku – co to właściwie jest? Odpowiedź na to pytanie znaleźliśmy na tablicy informacyjnej. Dowiedzieliśmy się, że jest to rodzaj ogrodu botanicznego, w którym zaprezentowano rośliny występujące w Puszczy Knyszyńskiej. Ale podczas naszego spaceru, zobaczyliśmy, że to nie wszystko. Spotkaliśmy jeszcze miejsca mocy, ptaki, jeziorko, kładki i kamienny krąg. Nie dane nam było zwiedzić galerię, bo była zamknięta. Nasz spacer rozpoczęliśmy na parkingu i wybraliśmy wędrówkę szeroką aleją, szybko więc dotarliśmy do zabudowań Nadleśnictwa w…
-
Sokółka miłe miasteczko na wschodzie warto odwiedzić
Podczas tego wyjazdu musieliśmy zmieniać trasę na bieżąco, a to za sprawą burzy i deszczu. Zamiast więc zacząć wycieczkę w Narwiańskim Parku Narodowym, udaliśmy się do Sokółki. Miasto całkiem nam się podobało, było w nim czysto i dużo zieleni. No może małe bloki mieszkalne nie były architektonicznymi perełkami, ale zielony rynek spowodował, że szybko o nich zapomnieliśmy. Sokółka – trochę historii Historię miejscowości poznaliśmy w Muzeum Ziemi Sokólskiej. Dowiedzieliśmy się, że początki miasta wiążą się z królewskich dworem myśliwskim Sucholda. W XVI wieku Zygmunt Stary nadał te ziemie wraz z dworem swojej żonie królowej Bonie Sforza. 28 lutego 1609 roku Sokółka otrzymała od Zygmunta III Wazy prawa miejskie. W tym…
-
Świętokrzyskie największe atrakcje, które warto poznać
Przez trzy lata regularnie bywaliśmy w województwie świętokrzyskim, poznając jego kolejne atrakcje. Okazało się, że miejsc wartych uwagi jest tam naprawdę dużo. Z tych naszych podróży przywieźliśmy tyle wrażeń, że postanowiliśmy napisać przewodnik, abyście i Wy mogli spędzić czas tak miło, jak my. Przewodnik jest już w naszym sklepie, a zatem czas na podsumowanie. Świętokrzyskie największe atrakcje – miasta Miejsce 1 przyznajemy Sandomierzowi za wspaniałe zabytki, niesamowite eksponaty w muzeach i atmosferę. Miejsce 2 otrzymują Kielce, które bardzo nas zaskoczyły. Na terenie miasta znajdują się rezerwaty przyrody i jaskinie. Muzeum Narodowe, mieszczące się w pałacu biskupim i katedra zaraz obok, są warte, aby spędzić tu trochę czasu. Nad miejscem 3…
-
Stawy Raszyńskie i Pałac Falenty, piękne miejsce blisko Warszawy
Tylko kilkanaście minut dzieli zatłoczone centrum Warszawy od tego miejsca. Po krótkiej podróży znajdziecie się w rezerwacie przyrody Stawy Raszyńskie. A to już jest naprawdę inny świat. No i jeszcze możecie zobaczyć pałac. Stawy Raszyńskie – kilka słów o historii Pierwsze co przyszło mi na myśl przed wycieczką, tu w 1809 roku rozegrała się bitwa pod Raszynem. Jak to często bywa w naszej historii walczyliśmy z przeważającymi siłami wrogami (Austriakami), ale bitwy nie przegraliśmy. Śladów bitwy tu nie znajdziecie, no może tylko pamiątkowy kamień. Za to przed spacerem po ścieżkach parku warto obejrzeć pałac. To budowla barokowa z XVII wieku, zniszczona w trakcie potopu szwedzkiego, a potem odbudowana i przebudowana.…