Bydgoszcz Młyny Rothera i wszystko, co tam widzieliśmy
Młyny Rothera to niezwykle udana przejęcie przez miasto inwestycji, która przez długi czas nie mogła się zakończyć. Jak wiedzie, w Bydgoszczy byliśmy już kilka razy, bo po prostu miasto nam się podoba. Lubiliśmy spędzać czas na Wyspie Młyńskiej, gdzie cały czas trwały jakieś prace przy Młynach Rothera. Aż wreszcie podczas ostatniej wizyty prace ukończono i mogliśmy wejść do środka budynku. Ale na początek trochę chronologii, abyście się nie pogubili. Bydgoszcz Młyny Rothera – historia Młyny Rothera znajdują się w środkowej części Wyspy Młyńskiej. Ich historia sięga pierwszej połowy XIX wieku. Po powstaniu Kanału Bydgoskiego miasto stało się ośrodkiem handlu zbożem i drewnem. Na terenie Wyspy istniejące już wcześniej młyny przejęło…
Trzęsacz i niezwykła historia kościoła, który wpadł do morza
Naprawdę została na lądzie jedna ściana i to tylko dlatego, że klif wzmocniono. Ale po kolei. W Trzęsaczu w XIII wieku wybudowano najpierw kościół drewniany, następnie w tym samym miejscu postawiono świątynię murowaną w stylu gotyckim. Znajdowała się ona w miejscowości i była oddalona dwa kilometry od morza. Kościół był pod wezwaniem świętego Mikołaja i pierwotnie należał do katolików, a po reformacji do ewangelików. Trzęsacz – dalsza historia kościoła W połowie XVII wieku kościół wyremontowano. Niestety, podczas wojny siedmioletniej, ograbili go Rosjanie. Do kościoła coraz bardziej zbliżało się morze. Na terenie przykościelnym znajdował się cmentarz i to on pierwszy uległ żywiołowi. W 1750 roku kościół znajdował się 50 metrów od…
Podróżnicze podsumowanie roku 2024, nie było źle
Kiedy myślałam o naszych wyjazdach w 2024 roku, wydawało mi się, że było ich stosunkowo niewiele. Ale po bliższej analizie okazało się, że nie było tak źle. Kilka pięknych miejsc odwiedziliśmy i udało nam się całkiem dobrze bawić. Nie będę ukrywać, iż 2024 rok dał mi się trochę we znaki, bo dwa razy dopadły mnie choroby, no i musiałam trochę zrewitalizować kolana, które uznały, że jednak zbyt je nadwyrężyłam na górskich szlakach. Podróżnicze podsumowanie roku 2024 – styczeń W styczniu pojechaliśmy do Świnoujścia. Do podróży zachęciło nas wybudowanie tunelu. Faktycznie, brak oczekiwania na prom, skrócił trochę podróż. Jednak i tak z Warszawy było tam strasznie daleko. Na miejscu bawiliśmy się…
Józef Chełmoński romantyczny realista, wystawa w Muzeum Narodowym
Obrazy Chełmońskiego towarzyszą nam od dzieciństwa. Tęskne stepowe krajobrazy, romantyczne obrazy pól i łąk, portrety zwykłych ludzi i konie, konie… W warszawskim Muzeum Narodowym do 26 stycznia 2025 roku można oglądać przekrojową wystawę poświęconą twórczości artysty. Józef Chełmoński – w poszukiwaniu zrozumienia Urodził się w 1849 roku. Dzieciństwo spędził na mazowieckiej wsi. Malarstwa uczył się w Warszawie i Monachium. Ostatecznie po studiach wrócił do Warszawy i w 1874 roku zaczął tworzyć w pracowni w Hotelu Europejskim. Wśród osób wynajmujących to miejsce byli między innymi Adam Chmielowski (późniejszy Brat Albert, błogosławiony) i Stanisław Witkiewicz (znakomity artysta, twórca stylu zakopiańskiego i ojciec Witkacego). Sukces jednak nie przyszedł. Chełmoński postanowił więc szukać sukcesu…
Mojżesz Kisling – wystawa w Villa Fleur, warto pojechać do Konstancina
Nazywany księciem Montparnassu, z Paryżem związany był przez długie lata swej kariery. Wcześniej studiował malarstwo w Krakowie. Popularny i lubiany, przez lata funkcjonował w artystycznym świecie stolicy Francji. Na jego obrazach znalazły się znane postacie życia artystycznego ówczesnych czasów – Jean Cocteau, pisarka Colette, Artur Rubinstein, muza malarzy Kiki de Montparnasse. Zdobył sławę i uznanie. Mojżesz Kisling, bo o nim mowa, był jednym z najciekawszych malarzy swoich czasów. Mojżesz Kisling – krakowskie początki Urodził się w rodzinie żydowskiej w 1891 roku w Krakowie. Pochodzenie artysty sprawi później, iż w obawie przed Niemcami opuści Francję i w okresie II wojny światowej przebywał będzie w Stanach Zjednoczonych. Na razie jednak w rodzinnym…
Plaże nad Liwcem, warto je poznać
Czy okolice Warszawy kojarzą się Wam z plażami? Pewno niektórym tak i przywołują od razu na myśl niedaleki Zalew Zegrzyński. Warto jednak pojechać nieco dalej, nad malowniczą rzekę Liwiec, do miejscowości Świnotop. Tam znajdziecie małe urokliwe plaże i miejsce w którym nie spotkacie tłumów turystów, a doświadczycie cudownego spokoju. Plaże nad Liwcem – gdzie to jest? Świnotop znajduje się niedaleko Wyszkowa, a jeszcze bliżej Kamieńczyka. Ten ostatni, znany jest od wielu lat jako miejscowość letniskowa. Jest tu nawet Puszcza Kamieniecka. Wspominany już Świnotop dziś to także bardziej letnisko niż typowa wieś. Tak czy inaczej okolice te można nazwać miejscem „zagubionym gdzieś w lesie”. Same plaże znajdują się oczywiście nad rzeką.…
Warszawa Pałac Krasińskich, ta wizyta nas pozytywnie zaskoczyła
Jak zwykle dotarliśmy do Pałacu Krasińskich trochę spóźnieni, bo został otwarty dla publiczności już jakiś czas temu. Wszystko dlatego, że nie lubię tłoku. Udało nam się uniknąć nadmiernej liczby zwiedzających, a zaskoczyły nas eksponaty. Ktoś powie, że nie przygotowaliśmy się wystarczająco dobrze i będzie miał rację. Ale czy zawsze da się przygotować tak na sto procent? Warszawa Pałac Krasińskich – trochę historii Po tych ogólnych rozważaniach, czas na trochę wiedzy. Pałac wybudowano pod koniec XVII wieku. W 1765 roku, po zakupieniu przez państwo, swoją siedzibę znalazła tu Komisja Skarbu Koronnego. Pałac spłonął po raz pierwszy w 1873 roku, odbudowano go, a czasach II Rzeczpospolitej swoją siedzibę miał tu Sąd Najwyższy.…
Fojutowo akwedukt i całkiem przyjemny spacer
Dzisiejszy tekst nie będzie specjalnie długi, ale opiszę w nim miejsce, które nam się bardzo spodobało. Kiedy przyjechaliśmy tu w pewien sierpniowy dzień, trochę się wystraszyliśmy, bo parking był pełen samochodów. Okazało się, że niesłusznie, bo parkowali na nim głównie zwolennicy kąpieli w basenach, bowiem w Fojutowie znajduje się cały kompleks wypoczynkowy. Fojutowo akwedukt – spacer W miłych okolicznościach przyrody ruszyliśmy w stronę akweduktu. Zdziwiliśmy się, że ludzi na tej drodze jest naprawdę niewielu. Zatrzymywaliśmy się nad wodą, aby podziwiać odbijające się w niej drzewa. Sam akwedukt znajduje się na granicy dwóch województw: kujawsko-pomorskiego i pomorskiego. Konstrukcja jest opisana i z tablic informacyjnych zaczerpnęliśmy trochę wiedzy, którą zaraz się z…
Pałac w Lubostroniu, miejsce, które warto zobaczyć
Pałac postanowił wybudować hrabia Fryderyk Skórzewski zauroczony malowniczym krajobrazem. Muszę przyznać, że miał rację. Okolica jest pełna uroku. Sam budynek wygląda wspaniale, dziś jest siedzibą samorządowej instytucji kultury, odbywają się w nim koncerty i inne wydarzenia. W 2023 roku znalazł się na liście pomników historii. Pałac w Lubostroniu – trochę historii Hrabia Skórzewski wybudował siedzibę rodu w latach 1795-1800. Wygląd wzorowano na warszawskim pałacu, Królikarni. Faktycznie istnieje duże podobieństwo między budowlami, widoczne już na pierwszy rzut oka. Pałac wybudowano na planie kwadratu, w środku znajduje się rotunda, przykryta kopułą. Kolumny przyjechały z Warszawy. Pochodziły z planowanej Świątyni Opatrzności Bożej, której wtedy nie wybudowano. W 1939 roku pałac wyposażony był we…
Chrystkowo i Talerzyk dwa miejsca w Kujawsko-Pomorskim
Kontynuując naszą wycieczkę po województwie Kujawsko-Pomorskim dotarliśmy do kolejnych interesujących miejsc. W Chrystkowie znajduje się podcieniowy dom, charakterystyczny dla budownictwa olenderskiego. Natomiast Talerzyk jest starym grodziskiem w Topolnie. Te dwa miejsca znajdują się niedaleko siebie. Chrystkowo i Talerzyk – Chrystkowo Najpierw dotarliśmy do Chrystkowa, znaleźliśmy chatę, a nie, przepraszam, dom i już myśleliśmy, że nie da się wejść do środka. Ale wtedy na zewnątrz wyszła rozbawiona grupa. Okazało się więc, że zwiedzanie jest możliwe. W XVII wieku osiedlono tu menonitów. Dom znajduje się na wzgórzu, jest kryty strzechą i ma podcienie, wsparte na pięciu drewnianych filarach. Kiedyś znajdował się tu spichlerz. Dom należy do Zespołu Parków Krajobrazowych nad Dolną Wisłą.…