Lubelskie
Lubelskie, województwo dość zróżnicowane z dwoma szczególnie ładnymi miastami, czyli Lublinem i Zamościem. Lublin z jego rynkiem, kościołami, zamkiem jest perłą samą w sobie. Natomiast Zamość z pięknymi kolorowymi kamienicami pozwala wyobrazić sobie, jak wyglądały niegdyś miasta. Zwiedziliśmy też podziemną trasę w Chełmie, mieście położonym na kredzie. Podobała nam się wielokulturowa Włodawa.Ale Lubelskie to również wspaniała przyroda. Są tu dwa parki narodowe: Podlaski i Roztoczańskie. Oba zachwycają cudami przyrody. Miejscem niezwykłym są też szumy nad Tanwią, trochę poza parkiem, ale to naprawdę cudowne miejsce. Dotychczas wszystkie wycieczki nam się bardzo podobały. Czekamy z niecierpliwością na następne i mamy nadzieję, że Lubelskie znów nas pozytywnie zaskoczy.
Lubelskie impresje skansen Wsi Lubelskiej i pieczenie cebularzy
Wreszcie nadrabiam blogowe zaległości. Dziś zabiorę Was do Lublina, gdzie byliśmy we wrześniu. Trzeba przyznać, że spędziliśmy miło czas, ale tłum na ulicach Starego Miasta był wielki. Zanim jednak dojechaliśmy do centrum Lublina, zatrzymaliśmy się na przedmieściach i poszliśmy zwiedzać skansen. Lubelskie impresje – Skansen Wsi Lubelskiej Na zwiedzanie skansenu musieliśmy poświęcić sporo czasu, bo okazało się, że jest on naprawdę duży. Wraz z zakupionymi biletami dostaliśmy w kasie mapę z oznaczonym kierunkiem zwiedzania. Mapa okazała się być bardzo przydatnym wsparciem w trakcie długiego spaceru po ścieżkach skansenu. Pierwszy na tej trasie był młyn, potem chałupy z zabudowaniami. Oczywiście o każdym z obiektów można było się sporo dowiedzieć z umieszczonych…
Weekend na Roztoczu, czyli same przyrodnicze cuda
Być może nie jest to najlepszy czas na proponowanie Wam przyrodniczego weekendu, ale kto wie, może ktoś się skusi, a wiosna też kiedyś nadejdzie. Zaproponuję naprawdę piękne miejsca, nawet poczytać o nich przyjemnie. Weekend na Roztoczu – Szumy nad Tanwią Szumy nad Tanwią to chyba najbardziej znane miejsce na Roztoczu. Swoją wycieczkę powinniście zacząć w Suścu, my tak zrobiliśmy. Samochód można zostawić na parkingu naprzeciw szkoły. Teraz wystarczy przejść przez ulicę, odszukać niebieski szlak i ruszyć nim w stronę lasu. Najpierw będą mu towarzyszyły jeszcze dwa inne szlaki: czerwony i żółty. W trakcie wędrówki najpierw pożegnacie je oba i będziecie kontynuować spacer szlakiem niebieskim. Wędrówka naprawdę jest miła. Początkowo idzie…
Jeden dzień w Zamościu, wszystko, co najważniejsze
Roztocze to piękna kraina, utwierdziła nas w tym ostatnia wizyta, podczas której widzieliśmy Szumy nad Tanwią, rezerwat Czartowe Pole i Krasnobród. Spaliśmy z Zamościu i dziś przedstawię Wam plan zwiedzania tego jednego z piękniejszych miast w Polsce. Jeden dzień w Zamościu – Rynek Wielki Zwiedzanie zacznijcie od Rynku Wielkiego. To kwadrat o boku 100 metrów. Po każdej jego stronie znajdziecie kamienice z podcieniami. Imponująco wygląda Ratusz z wieżą. Podejdzie do budynku i po schodach wejdźcie trochę wyżej. Warto spojrzeć na Rynek z tej perspektywy. Kamienice ormiańskie Na pewno zwrócicie uwagę na wyróżniające się w północnej pierzei kamienice ormiańskie. Powstały one w połowie XVII wieku. Są ozdobione attykami, fryzami, płaskorzeźbami i…
Czartowe Pole i Krasnobród, dalszy ciąg wycieczki na Roztocze
Opisałam już nasz zachwyt Szumami nad Tanwią, pora więc na drugi dzień naszej wspaniałej wycieczki na Roztocze. Mieliśmy wiele pomysłów, jak spędzić niedzielę, w końcu stanęło na jeszcze jednej wyprawie przyrodniczej i odwiedzinach w uzdrowisku. Czartowe Pole i Krasnobród – rezerwat przyrody Z Zamościa, w którym spaliśmy w Hotelu Arte, udaliśmy się znów w prawie to samo miejsce, co poprzedniego dnia, ale tym razem wycieczka zaczynała się w miejscowości Hamernia, a konkretnie na parkingu w pobliżu rezerwatu. Jak widać, wybraliśmy wariant dla leniwych, czyli krótki spacer z parkingu do rezerwatu ścieżką przyrodniczą. Pewnie zastanawiacie się, co to jest to Czartowe Pole? Otóż jest to rezerwat przyrody powołany do ochrony przełomu…
Szumy nad Tanwią są naprawdę piękne
Stęsknieni za podróżowaniem znów wsiedliśmy do samochodu i udaliśmy się na kolejną wycieczkę. Zachęcił nas pobyt w okolicy Kielc, który tu opisałam. Tym razem chcieliśmy spełnić nasze marzenie podróżnicze i zobaczyć szumy na rzece Tanew. Szumy nad Tanwią – z Suśca szlakiem niebieskim Z Warszawy wyjechaliśmy bardzo wcześnie, co pozwoliło nam około godziny 11 znaleźć się na miejscu. Dojechaliśmy do Suśca, na parkingu naprzeciw szkoły zostawiliśmy samochód i zastanawialiśmy się, w którą stronę ruszyć. Tym razem byliśmy przygotowani i stwierdziliśmy, że najlepiej będzie, jak udamy się w stronę lasu. Za szkołą była droga, którą prowadziły trzy szlaki czerwony, żółty i nasz niebieski. Weszliśmy do lasu, poczuliśmy jak otula nas aksamitne…
Jeden dzień w Kazimierzu Dolnym, wszystko, co najważniejsze
Wirus wirusem, ale do pisania przewodników trzeba wrócić, tym bardziej, że już teraz można wybrać się na jednodniową wycieczkę, a i niektóre hotele zaczęły już funkcjonować. Zapraszam więc na wypad do Kazimierza Dolnego. Jeden dzień w Kazimierzu Dolnym – spichlerze Tuż przy wjeździe do miasta od strony Puław znajdują się duże parkingi i jest to dobre miejsce, aby zostawić samochód, jeśli przybywacie do Kazimierza na jeden dzień. Po drodze do centrum warto przyjrzeć się spichlerzom. Pamiętają one czasy świetności miasta, którą zapewniła mu Wisła. Tych spichlerzy wzdłuż ulicy Puławskiej było niegdyś kilkadziesiąt, do dziś przetrwały nieliczne. Zwracają uwagę pięknymi, renesansowymi zdobieniami. Najstarszy z zachowanych należał niegdyś do Mikołaja Przybyły, a…
Weekend w okolicy Włodawy to świetny pomysł
Na początku drobna uwaga, kompozycja tego weekendu zależy od pory roku i nie oszukujmy się najbardziej atrakcyjnie będzie latem, zimą musimy przedstawić jedynie czas zwiedzania i atrakcje Poleskiego Parku Narodowego zobaczyć na początku. Weekend w okolicy Włodawy – gdzie spać My znaleźliśmy fantastyczny pensjonat, mieszczący się w dawnej szkole tuż obok cerkwi. Miejscowość nazywa się Suchawa, a pensjonat „Villa Spełnione Marzenie”. Miejsce pozwala odpocząć od codziennego miejskiego życia. Można poleżeć na trawie (oczywiście latem), posiedzieć na tarasie, posłuchać ptaków. Weekend w okolicy Włodawy – zwiedzanie Włodawy W sobotę udajemy się do Włodawy, to bardzo ciekawa miejscowość. Mamy tu kilka rzeczy do zobaczenia. Najpierw warto przespacerować się po Rynku, a potem…
Gołąb manierystyczne zabytki i Muzeum Nietypowych Rowerów
W Puszczy Kozienickiej z przyczyn, które opisałam w poprzednim wpisie, nie zabawiliśmy zbyt długo, szkoda więc nam było wracać do Warszawy. Przypomnieliśmy sobie o Muzeum Nietypowych Rowerów w Gołębiu, a także o znajdujących się tam zabytkach manierystycznych. Gołąb był od dawna na naszej liście, ale ciągle jakoś nie było nam po drodze. Gołąb – kościół Od zwiedzenia tych dwóch manierystycznych zabytków postanowiliśmy rozpocząć naszą w Gołębiu. Udało nam się częściowo, czyli z zewnątrz. Zdjęcia wnętrza kościoła robiłam przez szybę w drzwiach. Naprawdę dziwny to zwyczaj zamykania kościołów, zwłaszcza, że ten w Gołębiu został pięknie odnowiony za unijne pieniądze. Nie było też żadnej informacji, kiedy kościół będzie otwarty. A szkoda. Obejrzeliśmy,…
Zamek w Janowcu wspaniałe ruiny warte zobaczenia
Chodząc nad Wisłą w Kazimierzu, po drugiej stronie widzieliśmy zamek w Janowcu, który jakby nas prosił, abyśmy zobaczyli go z bliska. Sprawa nie była łatwa, bo w zimie nie kursuje prom, trzeba więc było jechać do Puław i tam przez most udać się na drugi brzeg Wisły. Było warto, zamek w Janowcu jest naprawdę fantastyczny. Zamek w Janowcu – trochę historii Budowę zamku rozpoczął w pierwszej połowie XVI wieku Mikołaj Firlej, kontynuował jego syn Piotr. Zamek został ukończony w 1537 roku. Wtedy to częstym gościem był przyjaźniący się z gospodarzem Jan Kochanowski. Wkrótce jednak kolejny z Firlejów, Andrzej, zatrudnił włoskiego architekta Santi Gucciego i dobudował kilka budynków mieszkalnych, mury ozdobił…
Zimowy Kazimierz Dolny to była prawdziwa przyjemność
Tym razem Kazimierz naprawdę nas zauroczył. Spędziliśmy tu fantastyczny weekend. Dużo chodziliśmy, odpoczęliśmy, jedliśmy dobre rzeczy i cieszyliśmy się z miłej atmosfery. Zimowy Kazimierz Dolny skradł nasze serca. Zimowy Kazimierz Dolny – wycieczka do Męćmierza Zaraz po śniadaniu, kiedy słońce radośnie świeciło, ruszyliśmy wzdłuż Wisły, a konkretnie po wale w lewą stronę. Było pięknie i jak to w słoneczne dni bywa optymistycznie. Zatrzymywaliśmy się czasem, aby zrobić zdjęcie. Rzeka tylko częściowo zamarzła. Śnieg na brzegu, a potem lód sprawiał, że wydawała się węższa niż w rzeczywistości. Wisła odegrała ważną rolę w powstaniu miasta i w wiekach XVI i XVII zapewniła mu bogactwo. Tu krzyżowały się ważne szlaki i królował handel.…