Warszawski AWF
Blog,  Polska,  Warszawa

Warszawski AWF, miejsce niezwykłe, warto zobaczyć

Budynki warszawskiej Akademii Wychowania Fizycznego rzadko znajdują się na turystycznej mapie Warszawy. A szkoda, bo naprawdę warto się tu wybrać. Może tylko radziłabym wycieczkę, podczas której pogoda będzie sprzyjała pobytowi na świeżym powietrzu. Nas pogoda oszukała, kiedy ruszaliśmy z Mokotowa było ciepło i słonecznie, ale po godzinnej podróży tramwajem wszystko się zmieniło. Pojawił się przykry, zimny wiatr. Nie poszliśmy więc na spacer po pobliskim Lasku Bielańskim.

Warszawski AWF, gmach główny
Gmach główny, wejście do budynku

Warszawski AWF to pomysł Józefa Piłsudskiego

Wszystko zaczęło się na posiedzeniu Rady Naukowej Wychowania Fizycznego pod przewodnictwem Józefa Piłsudskiego w 1927 roku. Zapadła wtedy decyzja o utworzeniu uczelni, która miała kształcić nauczycieli wychowania fizycznego na potrzeby szkół i wojska. Projektantem uczelni został Edward Norwerth. To on wybrał miejsce na Bielanach z topolą w środku. Drzewo miało był centralnym punktem dziedzińca.

Działalność dydaktyczna rozpoczęła się już w 1929 roku. Od 1935 roku uczelnia nosiła imię Józefa Piłsudskiego. W czasie II wojny światowej na terenie AWF-u znajdowały się koszary Luftwaffe. Po wojnie uczelnię bardzo szybko odbudowano. Pierwsze zajęcia odbyły się już 2 grudnia 1946 roku. W 1949 roku zmieniono uczelni patrona: Józefa Piłsudskiego zastąpił Karol Świerczewski. Starego patrona przywrócił uczelni Sejm w 1990 roku.

Pomnik Józefa Piłsudskiego i galeria sław
Pomnik Józefa Piłsudskiego i galeria sław

Warszawski AWF – architektura

Budynki wykonano w stylu modernistycznym, otoczone są zielenią. Pomysłodawcy uczelni chcieli, aby była ona jednocześnie nowoczesna i monumentalna. Głównym architektem został Edward Aleksander Norwerth, profesor uczelni moskiewskich oraz Politechniki Warszawskiej. Miał to być najnowocześniejszy kompleks sportowy w Europie. Specjalny zespół, z Norwerthem w składzie, udał się w podróż studyjną do różnych krajów w Europie. Ponieważ żaden z oglądanych obiektów nie nadawał się do odwzorowanie w Warszawie, Nowerth zaprojektował cały kompleks.

W okresie międzywojennym uczelnia była w pewnym stopniu zamknięta i zorganizowana na wzór koszar. Wszyscy studenci, nawet ci mieszkający w Warszawie, byli zobowiązani do przeprowadzenia się na teren kompleksu i zamieszkania w internacie. Większość kadry również mieszkała na terenie uczelni. Mieszkania profesorów znajdowały się i znajdują po prawej stronie alei, wiodącej do głównego budynku.

Kompleks rozbudowano po II wojnie światowej. Zajął się tym młody architekt, a jednocześnie reprezentant kraju w szermierce Wojciech Zabłocki. W efekcie wzniesiono cztery hale zgrupowane w dwóch zespołach. Powstały budynki z wklęsłymi dachami, którym lekkości dodawały przeszklenia. Jednak doły budynków są zabudowane, aby słońce nie przeszkadzało zawodnikom.

Warszawski AWF, powojenne hale
Powojenne hale

Nasze zwiedzanie

Tuż naprzeciw głównej bramy znajduje się przystanek tramwajowy. Na teren kompleksu można też wjechać samochodem, wewnątrz znajduje się płatny parking. My przyjechaliśmy tramwajem, co prawda podróż trwała prawie godzinę, ale przy okazji zobaczyliśmy, jak się zmienia Warszawa.

Przed wejściem na płocie wiszą tablice informacyjne, przedstawiające historię obiektu, są też stare zdjęcia z czasów budowy uczelni. Warto spędzić tu kilka chwil. Po wejściu na teren uczelni przeszliśmy do gmachu głównego. Po drodze z prawej strony mijaliśmy budynki profesorskie, o których wcześniej była mowa. Gmach główny wyróżnia górująca nad otoczeniem wieża, znajdują się w niej mieszkania dla personelu, a także komin pływalni i zbiornik na wodę. Elewacja składa się z półkolistych elementów, są to filtry pływalni i jednocześnie konstrukcja wzmacniająca ścianę budynku.

Na dziedzińcu rośnie wspaniały dąb, znajduje się tu też pomnik Józefa Piłsudskiego oraz galeria postaci związanych z warszawską AWF. Podczas naszego spaceru obejrzeliśmy hale sportowe, boiska. Zatrzymywaliśmy się też przy licznych rzeźbach. Przy bardziej sprzyjających warunkach pogodowych warto też udać się na spacer do Lasku Bielańskiego.

Jeśli

lubicie zwiedzać Warszawę, kliknijcie tu;

chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;

jeździcie po Polsce i szukacie interesujących miejsc do zobaczenie, kupcie nasz ebook, w tym wpisie znajdziecie szczegóły, a klikając w poniższe zdjęcie przeniesiecie się do naszego sklepu.

Polska na dobry nastrój
Polska na dobry nastrój

Jeśli lubicie spacery po ciekawych miejscach, w których żyli niezwykli ludzie, wybierzcie się z nami do Konstancina.

Konstancin
Konstancin

Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, gdy z niego skorzystacie.



Booking.com

Od wielu lat zwiedzam i wędruję po Polsce i świecie. Zawsze na własną rękę i na własny rachunek. Polska znajdowała i znajduje szczególne miejsce w moich podróżniczych planach. Mam także wielki sentyment do Hiszpanii, po prostu lubię ten kraj z jego wspaniała kulturą, zabytkami i krajobrazami. Odkąd pamiętam lubiłam poznawać nowe miejsca, zaglądać w tajemnicze zakamarki, podróżować. Ta pasja towarzyszyła mi także w życiu zawodowym, a zdarzyło się w nim wiele.Pisałam o polityce międzynarodowej, ale także o zwiedzaniu Polski i Europy. Dalekie podróże związane z pracą, wizyty w niezwykłych miejscach, takich jak Downing Street 10 czy Pałac Elizejski tylko rozbudziły mój i tak wielki apetyt na poznawanie świata. Po drodze udało mi się napisać przewodnik po Mazowszu, bo Polska zawsze była dla mnie fascynującym miejscem do odkrywania. Od 8 lat prowadzę stronę Podróżniczego Domu Kultury. Piszę, fotografuję i opowiadam w mediach społecznościowych. Pokazuję i opisuję tylko to, co sama widziałam. Patrzę na świat optymistycznie, ale i krytycznie. Nie potrafię żyć bez podróży.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej.Akceptuję Prywatność i polityka cookies