Rethymno, Retimno piękne miasto o trudnej do ustalenia nazwie
Dziennik z podróży na Kretę 1.07.2021
W internecie funkcjonuje pod tymi dwiema nazwami. Nie znalazłam informacji, która w języku polskim jest poprawna, więc będę używać obu. To w każdym razie ostatnie miejsce, jakie zwiedzamy podczas tej podróży. Miasto zrobiło na nas bardzo dobre wrażenie, a temperatura morskiej wody (28 stopni) sprawiła, że zaczęliśmy się zastanawiać, czy się tu nie osiedlić.
Rethymno, Retimno – najbardziej włoskie z kreteńskich miasta
Ważną osadą było już w czasach minojskich, w epokach rzymskiej, arabskiej i bizantyjskiej straciło na znaczeniu. Rozwinęło się w czasach weneckich i z tego okresu pochodzą najwspanialsze zabytki: loggia, port, fontanna Rimondiego, a także kościoły i pałace. W wielu miejscach spotkaliśmy wspaniałe rzeźbione portale. Wenecjanie wybudowali też wielką fortecę, która jednak nie zatrzymała Turków.
Turcy przekształcili kościoły w meczety. Do pałaców dobudowali charakterystyczne drewniane, kryte balkony. I takie właśnie wenecko-tureckie miasto zachowało się do dziś. Ma wiele uroku, spacer jego krętymi uliczki sprawił nam prawdziwą przyjemność. Zrezygnowaliśmy z posługiwania się nawigacją i bez niej dotarliśmy do wszystkich ważnych punktów.
Nasz spacer po mieście
Znaleźliśmy Wielką Bramą, choć nie sprawia wrażenia szczególnie ogromnej. Kiedyś pełniła ważną rolę strategiczną i była głównym wejściem do miasta. Bramę wznieśli w XVI wieku Wenecjanie, do dziś przetrwał jedynie łuk. Musieliśmy go szybko oglądać, bo jeździły tamtędy samochody, a z nimi na Krecie nie ma żartów. Kierowcy uważają, że samochód zawsze ma pierwszeństwo, nawet na pasach dla pieszych chcą cię rozjechać.
Najpiękniejszy renesansowy portal zachował się w dawnych kościele pod wezwaniem św. Franciszka. Wewnątrz mieści się muzeum archeologiczne, które oczywiście zwiedziliśmy i warto było, ko niektóre przedmioty są naprawdę wspaniałe.
Muzeum czynne jest od 10 do 18, we wtorek jest zamknięte.
Bilet normalny kosztuje 4 euro
Z kolei w dawnym głównym meczecie mieści się dziś konserwatorium. Wcześniej zresztą był tu kościół. Turcy przekształcając go w meczet nie zniszczyli rzeźbionego portalu. Do środka wejść nie można było, za to minaret widoczny u zwieńczenia wąskiej uliczki, prezentuje się bardzo malowniczo.
Rethymno, Retimno i dalszy ciąg naszego spaceru
Fontanna Rimondiego nie jest specjalnie okazała. Zbudowano ją w miejscu studni w 1627 roku. Konstrukcję zdobią kolumny, a woda tryska z lwich pysków. W tym bije serce starego miasta i my też siedzieliśmy w pobliskiej kawiarni, pijąc pomarańczowy sok, wsłuchiwaliśmy się w jego rytm. W okresie tureckim nad fontanną wzniesiono kopułę. Została częściowo zniszczona, kiedy w 1913 roku limuzyna wioząca greckiego premiera, nie zmieściła się w wąskich uliczkach.
Wenecjanie mieli swój klub, który możemy do dziś oglądać. Loggię zbudowano pod koniec XVI wieku. Turcy przekształcili ją w meczet i zbudowali obok minaret. Rozebrano go w XX wieku, a dziś mieści się tu sklep z wyrobami artystycznymi, można w nim nabyć repliki dzieł sztuki.
W końcu doszliśmy do weneckiego portu z ładną latarnią morską. W porcie widać pływające ryby, otoczony jest zaś knajpami.
Twierdza
Ogromny teren, otoczony potężnymi murami. nazywany jest fortecą wenecką, ale przecież gospodarzami tego terenu byli i Bizantyjczycy, a potem Turcy. Zresztą to oni przyczynili się, pośrednio, do stworzenia tego kompleksu. w 1571 roku turecki korsarz splądrował miasto. To skłoniło Wenecjan by na poważnie zająć się budową twierdzy. Prace rozpoczęto niebawem i kompleks wydawał się być prawdziwym miastem nie do zdobycia. Wydawał się…Przyszedł rok 1645 i Turcy potrzebowali jedynie parudziesięciu dni by zdobyć twierdzę.
Potem także oni zaczęli ją rozbudowywać. Szybko jednak przyszedł czas zmierzchu tych fortyfikacji. W obrębie murów budowano dużo i chaotycznie. Koniec końców powstała tu nawet…dzielnica rozpusty. w ubiegłym stuleciu teren zaczęto porządkować. Teraz możecie tu zobaczyć okazały meczet, który już nie pełni tej funkcji, a który wcześniej był weneckim kościołem. Jest także kościół, który wcześniej był…cysterną. Są też pozostałości magazynów i arsenałów, ogromne puste przestrzenie górujące nad miastem i zapewniające wspaniały widok na morze, Rethymon i kreteńskie góry. Można znaleźć także ślady zabudowy jeszcze z dawniejszych czasów. Słowem – obowiązkowe miejsce na spacer.
Twierdzę można zwiedzać w godzinach 8-19.15 we wszystkie dni tygodnia.
Bilet kosztuje 4 euro.
Jeżeli chcecie
Przeczytać inne teksty o Grecji, zerknijcie tu.
Na bieżące śledzić nasze podróże, zaglądajcie na Instagram i Facebook.
Podróżować po Polsce, poszukajcie swojego miejsca. Pomoże Wam w tym nasz ebook, kupcie go, szczegóły znajdziecie w tym wpisie, a klikając w poniższy obrazek przeniesiecie się do naszego sklepu.
Spaliśmy w hotelu apartamentowym White Swan (link jest afiliacyjny) i był to bardzo dobry wybór.
Bardzo polecamy też restaurację Nostos.
Inne noclegi znajdziecie poniżej. Link jest afiliacyjny, będzie nam miło, gdy z niego skorzystacie.
Booking.com