Bydgoszcz Młyny Rothera
Blog,  Kujawsko-Pomorskie,  Polska

Bydgoszcz Młyny Rothera i wszystko, co tam widzieliśmy

Młyny Rothera to niezwykle udana przejęcie przez miasto inwestycji, która przez długi czas nie mogła się zakończyć. Jak wiedzie, w Bydgoszczy byliśmy już kilka razy, bo po prostu miasto nam się podoba. Lubiliśmy spędzać czas na Wyspie Młyńskiej, gdzie cały czas trwały jakieś prace przy Młynach Rothera. Aż wreszcie podczas ostatniej wizyty prace ukończono i mogliśmy wejść do środka budynku. Ale na początek trochę chronologii, abyście się nie pogubili.

Bydgoszcz Młyny Rothera na Wyspie Młyńskiej
Wyspa Młyńska i Młyny Rothera

Bydgoszcz Młyny Rothera – historia

Młyny Rothera znajdują się w środkowej części Wyspy Młyńskiej. Ich historia sięga pierwszej połowy XIX wieku. Po powstaniu Kanału Bydgoskiego miasto stało się ośrodkiem handlu zbożem i drewnem. Na terenie Wyspy istniejące już wcześniej młyny przejęło konsorcjum z Berlina. Powołało ono spółkę o wdzięcznej nazwie Bydgoskie Młyny „Herkules”. W 1842 roku przedsiębiorstwo przejęło państwo pruskie. Kompleks rozbudowano i zmieniono mu nazwę na Młyny Królewskie. Wtedy też powstał obiekt zwany dziś Młynami Rothera. jego nazwa pochodzi od pruskiego ministra rolnictwa Christiana von Rothera.

Na styku kanału i Młynówki zbudowano most oraz koła wodne napędzane wodą z jazu przelewowego. Kolejnym krokiem milowym w działalności młynów było doprowadzenie energii elektrycznej w 1886 roku. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości młyny przejęła Bydgoszcz, a w 1921 roku trafiły pod zarząd skarbu państwa polskiego. Po drugiej wojnie światowej należały do Państwowego Przedsiębiorstwa Zbożowo-Młynarskiego. Jeszcze do lat 80-tych XX wieku zboże dostawało się do młynów drogą wodną. Działalność gospodarcza zakończyła się w latach 90-tyc XX wieku i obiekt wystawiono na sprzedaż.

Wspaniałe miejsce na spacer i spotkania
Dziś to wspaniałe miejsce na spacer i spotkania

Bydgoszcz Młyny Rothera – o pechu, który doprowadził do szczęśliwego zakończenia

Najpierw w obiekcie miał powstać trzygwiazdkowy hotel z centrum konferencyjnym. Prace budowlane przerwano po kilku miesiącach z powodu kłopotów finansowych spółki. Kolejny właściciel chciał kontynuować pomysł poprzedniego, dołączył do niego jeszcze centrum handlowo-rozrywkowe. Jednak do 2011 roku prace się nie rozpoczęły.

Ponieważ młyny negatywnie wyróżniały się na tle innych zrewitalizowanych budynków na wyspie, władze miasta postanowiły kupić obiekt. W 2016 powstała koncepcja, według której w budynku miały znajdować się trzy ekspozycje interaktywne. Młyny otwarto dla publiczności w 2021 roku. Zaczęła też funkcjonować restauracja.

Bydgoszcz Młyny Rothera, widok z tarasu
Widok z tarasu

Bydgoszcz Młyny Rothera – nasze zwiedzanie

Najpierw zobaczyliśmy pełną ludzi restaurację, a potem stwierdziliśmy, że można wejść do wnętrza budynku. Mieliśmy przede wszystkim chęć zobaczyć widok z tarasu. Ale już na parterze samo wnętrze zrobiło na nas duże wrażenie. Podobały nam się rzeźby, które były wariacjami na temat „Przechodzącego”. Zwiedzanie zaczęliśmy od góry, od wspomnianego wcześniej tarasu. Widok był faktycznie fantastyczny. Z tej strony jeszcze Bydgoszczy nie widzieliśmy.

Następnie obejrzeliśmy wystawę czasową poświęconą sztuce ceramicznej, tak to chyba można nazwać. Obiekty nam się spodobały i nawet spytaliśmy, czy można je kupić. Okazało się, iż będzie taka możliwość wtedy, gdy my już opuścimy Bydgoszcz. Może dobrze się stało, bo i tak już trudno pomieścić wszystkie pamiątki z wyjazdów w naszym mieszkaniu.

Zainteresowała nas jeszcze wystawa „Węzły. Opowieść o mieście nad rzeką.” kupiliśmy więc bilety i poszliśmy ją zobaczyć. Wam też radzę to zrobić, bo naprawdę wiele można się dowiedzieć o mieście, jego przeszłości przemysłowej i kulturalnej. Nie żałowaliśmy czasu, który tu spędziliśmy.

Niesamowite rzeźby w holu
Niesamowite rzeźby w holu
Bydgoszcz Młyny Rothera, wystawa Węzły
Wystawa Węzły

Bydgoszcz Młyny Rothera – co jeszcze można zobaczyć?

Nie pamiętam już, czy w czasie wizyty była otwarta wystawa wystawa stała „Młyn-Maszyna”. W każdym razie, jeśli była, to jej nie widzieliśmy. Ale raczej stawiam, że jeszcze jej nie otwarto. Na tej wystawie można wcielić się z w konstruktorów młynów i ich pracowników.

Kolejnej wystawy stałej na pewno jeszcze nie było. Jest to wystawa o wdzięcznej nazwie SOWA, czyli Strefa Odkrywania, Wyobraźni i Aktywności. Miejsce to wspiera Centrum Nauki Kopernik. Można tu rozwijać kreatywność i rozwiązywać problemy. Tak przynajmniej piszą na stronie internetowej. Podczas następnej wizyty w Bydgoszczy na pewno odwiedzimy to miejsce.

Kolejna rzeźba w holu
Kolejna rzeźba w holu

Wyspa Młyńska

Młyny Rothera mieszczą się na Wyspie Młyńskiej. Już o tym wcześniej wspominałam, ale może teraz jeszcze wspomnę, że wyspa ma około 6,5 hektara wielkości. Mieszczą się tu obiekty kulturalne i rekreacyjne. Jest to wspaniałe miejsce na odpoczynek, spotkanie z przyjaciółmi, a znajduje się w samym centrum miasta. W środku może zaskoczyć wielka łąka i plac zabaw dla dzieci. Historii miejsca nie będę Wam przedstawiać, ale za to zaprezentuję najważniejsze budynki, gdybyście chcieli coś jeszcze zobaczyć po wizycie w Młynach Rothera.

W Białym Spichlerzu mieści się oddział Muzeum Okręgowego, a w nim wystawa archeologiczna. W Czerwonym Spichlerzu muzeum umieściło Galerię Sztuki Współczesnej. Jest też Europejskie Centrum Pieniądza, czyli kolejny oddział muzeum. W Domu Wyczółkowskiego mieści się muzeum twórczości malarza. Nie wiem, czy jeden dzień Wam wystarczy na obejrzenie tych wszystkich wystaw.

A nie można przecież zapomnieć o spacerze nad wodą, oglądaniu śluz i ogólnie o relaksie, bo przecież nie samym zwiedzaniem człowiek żyje.

Bydgoszcz Młyny Rothera, relaks nad wodą
Po prostu relaks nad wodą

Jeśli

chcecie odwiedzić więcej miejsc w Kujawsko-Pomorskim, zerknijcie tu;

jesteście ciekawi, co u nas słychać, śledźcie nas na Facebooku i Instagramie.

lubicie zwiedzać Polskę, kupcie naszego ebooka, szczegóły znajdziecie w tym wpisie, a klikając na zdjęcie poniżej, przeniesiecie się do naszego sklepu.

Polska na dobry nastrój
Polska na dobry nastrój

Jeśli chcecie poznać województwo świętokrzyskie, kupcie nasz przewodnik, a znajdziecie w nim wiele pięknych miejsc.

Świętokrzyskie z przyjemnością
Świętokrzyskie z przyjemnością

Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, gdy z niego skorzystacie.



Booking.com

Od wielu lat zwiedzam i wędruję po Polsce i świecie. Zawsze na własną rękę i na własny rachunek. Polska znajdowała i znajduje szczególne miejsce w moich podróżniczych planach. Mam także wielki sentyment do Hiszpanii, po prostu lubię ten kraj z jego wspaniała kulturą, zabytkami i krajobrazami. Odkąd pamiętam lubiłam poznawać nowe miejsca, zaglądać w tajemnicze zakamarki, podróżować. Ta pasja towarzyszyła mi także w życiu zawodowym, a zdarzyło się w nim wiele.Pisałam o polityce międzynarodowej, ale także o zwiedzaniu Polski i Europy. Dalekie podróże związane z pracą, wizyty w niezwykłych miejscach, takich jak Downing Street 10 czy Pałac Elizejski tylko rozbudziły mój i tak wielki apetyt na poznawanie świata. Po drodze udało mi się napisać przewodnik po Mazowszu, bo Polska zawsze była dla mnie fascynującym miejscem do odkrywania. Od 8 lat prowadzę stronę Podróżniczego Domu Kultury. Piszę, fotografuję i opowiadam w mediach społecznościowych. Pokazuję i opisuję tylko to, co sama widziałam. Patrzę na świat optymistycznie, ale i krytycznie. Nie potrafię żyć bez podróży.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej.Akceptuję Prywatność i polityka cookies