Śląskie
Śląskie co prawda nie kojarzy się z turystyką, ale to błąd. Warto wspomnieć o wspaniałych ruinach zamków w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Niby do siebie podobne, a każdy inny i z inną historią. Zaskoczyły nas Katowice ze wspaniałym Muzeum Śląskim. Można tu spędzić naprawdę dużo czasu. W Pszczynie spotkaliśmy postać niezwykłą, czyli księżnę Daisy. Była naszą przewodniczką po pałacowych pokojach. W Kopalni Srebra w Tarnowskich Górach świetnie się bawiliśmy. Bardzo polubiliśmy też Cieszyn z jego położeniem po dwóch stronach granicy. Podczas pobytu w Wiśle zdobyliśmy Baranią Górę i poszukaliśmy źródeł Wisły. Duże wrażenie zrobiły na nas pozostałości pałacowe w Świerklańcu. Z niecierpliwością czekamy na kolejną wizytę w województwie śląskim.
-
Świerklaniec park, Pałac Kawalera i ciekawa historia Małego Wersalu
Z Nakła Śląskiego mieliśmy dosłownie kilka kilometrów do Świerklańca, no i oczywiście pojechaliśmy. Czasem szczęście w podróżowaniu nam sprzyja, tak było i tym razem. Trafiliśmy na oprowadzenie z przewodnikiem po Pałacu Kawalera. Przy okazji posłuchaliśmy historii Świerklańca i jego mieszkańców. Świerklaniec – historia Zanim jednak powstał pałac, w Świerklańcu istniał zamek, który w średniowieczu należał do Piastów. Zamek zmieniał właścicieli, aż w 1623 roku stał się główną siedzibą pochodzącego ze Spiszu rodu Henckel von Donnersmarck. We władaniu tej rodziny pałac przetrwał do końca II wojny światowej. W 1945 roku budowlę rozgrabiono i zniszczono. Ruiny Wojewódzki Konserwator Zabytków wpisał do rejestru zabytków. Ministerstwo Kultury i Sztuki w 1961 roku podjęło decyzję…
-
Pałac w Nakle Śląskim jego historia i współczesność, byliśmy
W drodze powrotnej z Cieszyna zwiedzaliśmy pałace. Najpierw zatrzymaliśmy się w Czechach, w Karwinie i oglądaliśmy pałac Frysztat, a potem zawitaliśmy do Nakła Śląskiego. W tutejszym pałacu dziś mieści się Centrum Kultury Śląskiej. Budynek odnowiono, obejrzeliśmy wystawę poświęconą śląskim rodom arystokratycznym, obrazy miejscowych malarzy, ale na początku był film. Podczas oglądania poznaliśmy historię pałacu, losy jego mieszkańców i teraźniejszość. Pałac w Nakle Śląskim – historia Nie jest specjalnie wiekowy, bo liczy sobie niewiele ponad 150 lat. Wzniósł go Hugo I von Donnersmarck, jeden z najbogatszych magnatów przemysłowych Śląska. Jest to budowla neogotycka. Po śmierci najpierw Hugona, a potem jego drugiej żony Laury, w pałacu zamieszkał najstarszy syn Hugona z pierwszego…
-
Cieszyn miasto w dwóch państwach warto odwiedzić
Wydawało nam się niesamowite, że jedno miasto leży w dwóch państwach. Chcieliśmy przekonać się na własne oczy, jak to jest. Trzeba więc było pojechać na południe Polski i się przekonać. Wycieczka już była, kto nas śledzi na Instagramie i Facebooku, ten wie. Dziś pora na opis miasta i wrażeń. Cieszyn – najstarsze zabytki i trochę historii Zaraz po przyjeździe ruszyliśmy za granicę, którą przekroczyliśmy nie niepokojeni przez nikogo, naszym celem była restauracja po czeskiej stronie, bo czas zrobił się kolacyjny. Niestety, na miejscu byliśmy o godzinie 21 i o tej też porze zamknęli kuchnię, pozostało nam wypicie doskonałego piwa i wycieczka na polską stronę w poszukiwaniu jedzenia. Taki był początek…
-
Zwiedzanie Katowic raczej szybkie i smaczne jedzenie
Do Katowic wybieraliśmy się wiele razy, ale jakoś nie mogliśmy dotrzeć, bo nie kojarzyły się z tymi najbardziej atrakcyjnymi miejscami do zwiedzania. Muszę powiedzieć, że kiedy dotarliśmy tu z Tarnowskich Gór, byliśmy naprawdę zaskoczeni. Katowice okazały się świetnym miastem, z żywą atmosferą, pyszną kuchnią, wspaniałą kawą i nowoczesnymi, pięknymi budynkami. Zwiedzanie Katowic – szybki spacer po centrum miasta Z samego centrum wyprowadzono samochody, kursują natomiast tramwaje i mam wrażenie, że w każdym mieście oddanie jego centrum pieszym sprzyja miłej atmosferze. Życie toczy się wolniej, powstają kawiarnie i restauracje, nie ma nerwowości, którą powodują kierowcy samochodów. Z jednej strony w centrum podziwialiśmy stare kamienice. Z drugiej były bloki mniej nadające się…
-
Zwiedzanie Kopalni Srebra w Tarnowskich Górach
Do Tarnowskich Gór wybieraliśmy się jeszcze zanim napłynęła informacja, że Kopalnia wraz innymi obiektami została wpisana na listę UNESCO, ale jakoś tak się złożyło, że nie dojechaliśmy. W ostatni weekend stwierdziliśmy, że listopadowy dzień to czas w sam raz na to, aby zjechać pod ziemię. Tu się trochę pomyliliśmy, bo piękna pogoda zachęcała raczej do spaceru po górach, a nie schodzenia pod ziemię. Zwiedzanie Kopalni Srebra w Tarnowskich Górach – trochę historii Podczas zwiedzania dowiedzieliśmy się trochę o historii Tarnowskich Gór i okolicznych kopalni. Pierwszą bryłkę srebra odkrył mieszkaniec Tarnowic (dzisiejsza dzielnica Tarnowskich Gór), chłop zwany Rybką. Było to około 1490 roku. Orał on ziemię i w pewnym momencie zobaczył…
-
Księżna Daisy w Pszczynie
Pisałam wam już o księżnej Daisy przy okazji relacji z Książa. Także wtedy obiecywałam, że odwiedzę Pszczynę, kolejną posiadłość rodową męża Daisy Hansa Hochberg von Pless. Minęło trochę czasu, skończyła się niestety wystawa przedstawiająca klejnoty Daisy, ale w końcu do Pszczyny dotarliśmy i było warto. Z zewnątrz może lepiej prezentuje się zamek w Książu, ale za to wnętrze w Pszczynie jest bezkonkurencyjne. Tu się wszystko zachowało, nawet tapeta w dwóch pokojach. Najładniejsze są same pokoje , meble, żyrandole i inne elementy dekoracyjne. Nas nie zachwyciły obrazy, ale i tak całość prezentowała się wspaniale. Trochę jak przez dziurkę od klucza obserwowaliśmy schyłek pewnej epoki. Księżna Daisy w Pszczynie – opowieść Daisy Z…
-
Jura Krakowsko-Częstochowska, zamek Będzin
Pojechaliśmy tam zaraz po obejrzeniu zamku w Siewierzu. Tym razem na szczęście nawigacja nie zawiodła i bez problemu dotarliśmy na miejsce. Szczerze mówiąc pomogło też, że zamek Będzin wznosi się na wzgórzu i już z daleka był widoczny. W zamku znajduje się muzeum. Nie ma natomiast opisywanej w przewodnikach karczmy, ale może znajdzie się nowy ajent… Zamek Będzin – trochę historii Najstarsza jest okrągła wieża, pochodzi z XIII wieku. Marcin nie mógł sobie odmówić wdrapania się na nią, mimo ostrzeżeń, że mocno wieje. Z punktu widokowego spojrzał na okolicę. Kiedyś mieściło się w niej więzienie, służyła też za latarnię rzeczną, bo oświetlała drogę łodziom pływającym po Czarnej Przemszy. W kwadratowej…
-
Jura Krakowsko-Częstochowska, zamek Mirów
Po drodze do odbudowanego zamku Bobolice znajduje się zamek Mirów, on również należy do braci Dariusza i Jarosława Laseckich, jak i zresztą cała ziemia pomiędzy budowlami. Zamek Mirów jest w ruinie i nie ma planów jego odbudowy. Przynajmniej takie dziś znalazłam informacje. Nie można wejść do środka, bo trwają prace archeologiczne. Ale ruiny z zewnątrz są bardzo malownicze, uroku temu miejscu dodają również otaczające je skałki. Właściwie nie wiadomo, kto wybudował zamek, pisze się o Kazimierzu Wielkim, ale inne źródła nie wykluczają też Władysława Opolczyka. Pewnie dlatego obecni właściciele zlecili badania architektoniczne, historyczne oraz ikonograficzne. Może więc uda się dojść do prawdy. Zamek zmieniał właścicieli, nie będę tu wymieniać ich…
-
Jura Krakowsko-Częstochowska, zamek Bobolice
Zamek Bobolice został odbudowany przez obecnych właścicieli, braci Laseckich. Po dwunastu latach prac rekonstrukcyjnych otwarcie zamku nastąpiło w 2011 roku. Odkąd ruszyły prace towarzyszy im wielka dyskusja. Przeciwnicy rekonstrukcji krzyczą, że to gwałt na budynku, który obecnie przypomina zamki rodem z Disneya. Zwolennicy twierdzą, że była to powszechna w wieku XIX praktyka, a dziś wszyscy chętnie jeżdżą do takiego Carcassonne. Dyskusja trwa w najlepsze, obie strony okopały się na swoich pozycjach. Jakie jest Wasze zdanie? Nam odbudowany zamek podobał się znacznie bardziej niż ruiny. Uważamy, że z zachowaniem staranności niektóre zabytki można odbudowywać. Wymaga to pracy wielu specjalistów. Obok zamku powstał hotel z restauracją, co również budzi emocje. Trochę nas…
-
Jura Krakowsko-Częstochowska, zamek Ogrodzieniec
W pewną sobotę urządziliśmy sobie prawdziwy rajd po zamkach Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Największe wrażenie wywarł na nas zamek Ogrodzieniec. Właściwie nie zamek, tylko jego ruiny. Prezentują się naprawdę wspaniale. Mogę je porównać do ruin zamku Krzyżtopór, a to w moim wydaniu nie lada komplement. Zachowało się całkiem dużo murów i przy odrobinie wyobraźni możemy przenieść się w dawne czasy i rozpocząć przechadzkę po komnatach. Jak dawne to będą czasy, zależy tylko od nas. Zamek Ogrodzieniec – historia Pierwsza wzmianka o zamku pochodzi z 1386 roku, Władysław Jagiełło nadał go Włodkowi z Charbinowic. Potem wielokrotnie zmieniał właścicieli. Lata największej świetności przeżywał za czasów Jana Bonera (1530-1545), przybrał wtedy kształt wspaniałej renesansowej rezydencji…