Niemcy
Niemcy pojawiają się raz na jakiś czas na naszej wyjazdowej liście. Najwięcej miejsc udało nam się zobaczyć wcale nie najbliżej polskiej granicy. Pierwsze miejsce dzierży Bawaria. Jest w odległości mniej więcej 1000 kilometrów od Warszawy i taką odległość pokonuję w jeden dzień. Dobrze po jeździe się zatrzymać i obejrzeć coś ciekawego. Specjalnie pojechaliśmy do Monachium i Ratyzbony.Bliżej naszej granicy odwiedziliśmy cesarskie miejscowości podczas wizyty Świnoujściu. Najbardziej jednak podobała nam się Rugia. Robi duże wrażenie. Do Berlina pewnie trzeba się znów wybrać, zwłaszcza, że całkiem dobrze się tu czuliśmy. Drezno z kolei to dobre miejsce, aby spędzić w weekend.Nasi zachodni sąsiedzi mają mnóstwo ciekawych i pięknych miejsc do zobaczenie. Aż dziwne, że Niemcy nie są jakoś szczególnie wybierane jako miejsce wypoczynkowe, czy też do zwiedzania[caption id="attachment_33341" align="alignnone" width="300"] Ratyzbona przewodnik[/caption]
Weekend w Ratyzbonie to świetny pomysł na dobry czas
Zazwyczaj wyjeżdżamy na początku listopada, tak było i tym razem. Polecieliśmy do Niemiec, a konkretnie do Monachium i spędziliśmy wspaniały czas w Ratyzbonie. Ponieważ nam się tak podobało, przygotowałam dla was ten przewodnik, abyście i wy mogli się tak świetnie bawić, obejrzeć piękne miejsca i poznać historię. Zacznijmy od początku, czyli od odpowiedzi na pytanie: jak się tu dostać? Chyba najwygodniej polecieć do Monachium, a potem pociągiem dojechać na miejsce. Pociąg jedzie około 1,5 godziny, wsiada się od razu na lotnisku. Pamiętajcie, że można kupić specjalne bawarskie bilety, czyli płaci się za jeden bilet normalną cenę, a każda następna osoba podróżuje za 9 euro. Tych osób nie może być oczywiście…
Kulmbach miasto z zamkiem w tle i wspaniałym piwem
Już Wam pisałam, że wracając ze Szwajcarii do Polski, lubimy sobie zrobić przerwę w podróży. Przeważnie wypada ona w Bawarii. Zwiedziliśmy już tu Bamberg i Bayreuth, tym razem zatrzymaliśmy się w Kulmbach. Jak zwykle zdecydowały fotografie, szczególnie te przedstawiające olbrzymi zamek. Do Bawarii jechaliśmy ze szwajcarskiego kantonu Ticino, a konkretnie z Locarno. Kulmbach – centrum miasta Po drodze znów musieliśmy jechać przez Alpy, trasa wiodła też przez Austrię, w związku z tym musieliśmy kupić winietę autostradową, na drogach było tłoczno, jak zawsze w tym rejonie, ale w końcu dojechaliśmy na miejsce. Hotel mieliśmy w samym centrum miasta. Było to bardzo wygodne. Miasto ma w sobie sporo uroku. Z Rynku wychodzą…
Baden-Baden, czyli urok starego uzdrowiska na bogato
Kiedy już odpoczęliśmy i obejrzeliśmy Bayreuth, ruszyliśmy w dalszą drogę. Tym razem przystanek wyznaczyliśmy sobie w Baden-Baden. Na zwiedzanie mieliśmy jedynie kilka godzin, ale i tak to, co najważniejsze udało nam się zobaczyć. Wiedzieliśmy, że miasto nie jest duże i nawet w krótkim czasie uda się nam poczuć jego atmosferę. Baden-Baden dlaczego wszyscy je znamy Oczywiście znamy głównie ze słyszenia. Historia uzdrowiska liczy sobie dwa tysiące lat. Ale to XIX wiek przyniósł miastu sławę, stawało się ono letnią stolicą świata, a tym samym sprzyjało kontaktom międzynarodowym. Spotykali się tu arystokraci, przemysłowcy i artyści. Pozostałością tych czasów są eleganckie hotele, dom zdrojowy, a także wyścigi konne. Od 2014 roku Baden-Baden wraz…
Bayreuth rzut oka na miasto i wizyta w Operze Margrabiów
Do Bayreuth wybieraliśmy się już dawniej, ale wtedy zwyciężył Bamberg. Mamy taki zwyczaj, że jak się gdzieś daleko wybieramy samochodem, to po przejechaniu od 800 do 1000 kilometrów, zatrzymujemy się w jakimś mieście i w następny dzień je zwiedzamy. Pozwala nam to odetchnąć w podróży, a także zobaczyć różne ciekawe miejsca, do których czasem trudno się wybrać. Dlaczego Bayreuth? Spodobało nam się na zdjęciach i chcieliśmy zobaczyć operę wpisaną na listę UNESCO. Na miejscu okazało się, że miasto naprawdę ma wiele uroku. Są tu kręte uliczki, rzeźby, park. A sam teatr zrobił na nas kolosalne wrażenie. Żałowaliśmy jedynie, że nie zobaczyliśmy wszystkich miejsc, które zasługują na uwagę. Ale zawsze w…
Alpy w okolicach Salzburga, nasza wycieczka
Tak się złożyło, że w dość niespodziewanie mieliśmy na początku lipca dwa wolne tygodnie. Postanowiliśmy wyjechać w Alpy austriackie i trochę pochodzić po górach. Nie bylibyśmy jednak sobą, gdybyśmy nie zwiedzili czegoś po drodze. Bo na ten wyjazd wybraliśmy się własnym samochodem, co znacznie ułatwiło nasze zwiedzanie. Z całego wyjazdu byliśmy bardzo zadowoleni, więc opiszę tu po kolei wszystko, co robiliśmy, może Wam się to przyda. Alpy w okolicach Salzburga – Kutna Hora Ktoś spyta, co mają austriackie Alpy do Kutnej Hory? No właściwie nic. Łączy je tylko nasza podróż. W Kutnej Horze postanowiliśmy zatrzymać się na jeden dzień i zwiedzić to fantastyczne czeskie miasto. Naprawdę było warto. Kilka szczegółów:…
Bamberg – jeździec bamberski, niezwykłe muzeum i dymione piwo
Bamberg to miasto z bardzo długą historią. Pierwsze wzmianki o jego istnieniu pochodzą z początków X wieku. A już w 1007 roku Henryk II założył tu biskupstwo. Miasto leży w na południu Niemiec, w Bawarii, a może lepiej powiedzieć, w Górnej Frankonii. Wizytę w tym miejscu planowaliśmy już kilka lat temu, ale ciągle brakowało nam czasu. Tym razem się jednak udało. W drodze z Austrii zatrzymaliśmy się tu. Czy pobyt był udany? Zdecydowanie tak, a dlaczego przeczytacie w dalszej części. Bamberg – katedra Bamberg znalazł się na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Doceniono walory tutejszego starego miasta. Zajmuje ono dużą cześć miasta i niewątpliwie miało szczęście, gdyż ocalało z pożogi II…
Żytawa, czyli Zittau i unikatowe zabytki
Po zwiedzeniu wspaniałego zamku Frydlant, pojechaliśmy tym razem do Niemiec. Naszym celem było miasto Zittau, po łużycku Żytawa. Postanowiliśmy zobaczyć niezwykłe płótna wielkopostne. Ale zanim przejdziemy do ich opisu kilka uwag na temat Łużyc. Żytawa, czyli Zittau – trochę na temat Łużyc Historyczne Łużyce znajdują się na terytorium Niemiec, niewielkie fragmenty wchodzą też w skład Polski i Czech. Zamieszkują je Serbowie łużyccy, którzy dzielą się na dwie grupy: Dolnołużyczan i Górnołużyczan. Nie jest wyjaśniona kwestia pokrewieństwa Serbów bałkańskich z Serbami łużyckimi. Według jednej z hipotez, wspólni przodkowie wszystkich Serbów po opuszczeniu swojej prasłowiańskiej ojczyzny Białej Serbii rozdzielili się na dwie grupy. Jedna z nich dotarła na Bałkany, a druga nad…
Weekend w Dreźnie to bardzo dobry pomysł
Sprawdziliśmy, że z Warszawy do Drezna dojedziemy w niecałe sześć godzin, więc się długo nie zastanawialiśmy. Wyruszyliśmy w piątek, wieczorem byliśmy na miejscu. Zwiedzaliśmy w sobotę i niedzielę (do obiadu). Warto było, bo weekend w Dreźnie był wyjątkowo udany. Weekend w Dreźnie – ogólne wrażenie Drezno jest bardzo zadbanym miastem i nie widać już śladów bombardowań z końca II wojny światowej, które dokonały wielkich zniszczeń. Dziś także dawne komunistyczne budynki są modernizowane. Nie znaczy, że zniknęły całkiem z krajobrazu miasta. Na szczęście w Dreźnie nie ma zwyczaju, aby zabudowywać każdy skrawek zieleni, miasto sprawia więc wrażenie pełnego powietrza. W środku znajduje się wielki park, który ciągle jeszcze jest modernizowany. W…
Zwiedzanie Berlina – z cyklu miasta
Zwiedzanie Berlina – dlaczego warto tu przyjechać? Berlin jest pełnym dynamiki miastem, a warto przede wszystkim zobaczyć, jak dwie części połączono znów w jeden organizm miejski. Żeby zrozumieć chory poprzedni system, koniecznie trzeba zobaczyć muzeum muru. Ale Berlin to też wspaniałe muzea sztuki, więc na Wyspie Muzeów, we wschodniej części, trzeba spędzić trochę czasu. Nie zapominajmy jednak, iż po zachodniej stronie jest wspaniała Galeria Sztuki (Gemaldegalerie). Zwiedzanie Berlina – co tu robić? – obejrzeć Alexanderplatz z wieżą telewizyjną (jeśli chcecie wjechać na górę, musicie o tym wcześniej pomyśleć, my tego nie zrobiliśmy i zostaliśmy na dole) jako wspomnienie po NRD – wypić piwo w niemieckiej piwiarni, może być nad Sprewą…
Weekend w okolicy Świnoujścia
Weekend w okolicy Świnoujścia to świetny pomysł i zapewniam Was, że nie będziecie się nudzić, a dzięki autostradzie i drodze szybkiego ruch dojedziecie na miejsce szybciej niż Wam się wydaje. No może prom zatrzyma was na kilkadziesiąt minut. Tak trochę zaczęłam się zastanawiać, czy opisywać tę trasę późną jesienią, bo niektóre miejsca mogą nie być czynne, ale ponieważ jestem zwolenniczką wyjazdów nad morze o tej porze roku, bo nie ma tłoku i jest dużo jodu w powietrzu, zaproponuję wyjazd w okolice Świnoujścia. Proponują nocleg po zachodniej stronie miasta. Musimy się tu przeprawić promem. Ta ładniejsza część Świnoujścia ciągle nie ma lądowego połączenia z resztą Polski. Oczywiście wiele lat już rozważa…