Muzeum Ameryki w Madrycie
Madryt to miasto, które odwiedzamy regularnie już od wielu lat. Zwiedzamy muzea, oglądamy zabytki, no oczywiście odwiedzamy także hiszpańskie bary. Na naszej liście rzeczy do zrobienia od dawna znajdowała się wizyta w Muzeum Ameryki w Madrycie. Postanowiliśmy się tam wybrać w grudniowy dzień ubiegłego roku. Na miejscu okazało się jednak, iż drzwi do muzeum są zamknięte, choć zgodnie z wszędzie zamieszczanym informacjami placówka powinna funkcjonować. Nawet zadaliśmy sobie nieco trudu i zadzwoniliśmy do muzeum. Tu otrzymaliśmy niejasne informacje dotyczące funkcjonowania muzeum. Zaczęliśmy podejrzewać, iż w najbliższym czasie to muzeum być może nie będzie wcale czynne. Nie zrażeni jednak odwiedziliśmy muzeum całkiem niedawno. Tym razem się udało – było otwarte. Piszę o tych trudach, bo akurat dla tej kolekcji warto się trochę potrudzić.
Muzeum Ameryki w Madrycie – zbiory
W zbiorach muzeum jest około 25 tysięcy obiektów. To, co stanowi największą wartość muzeum to zbiory sztuki przedkolumbijskiej. Są tu między innymi eksponaty przywożone przez konkwistadorów, a nawet przez Krzysztofa Kolumba. Są kolekcje przekazane do muzeum, jak i przedmioty pochodzące z wykopalisk. Co ciekawe, takie prace prowadzono już w XVIII wieku. Muzeum działa od 1941 roku. Zwiedzanie to prawdziwa podróż przez historię i sztukę obu Ameryk. Najstarsze eksponaty pochodzą z czasów prehistorycznych, a podróż kończy się w czasach współczesnych. Tak jak już napisałem, największe wrażenie robi sztuka prekolumbijska. Dokładność wykonania, walory artystyczne, niezwykłe formy dzieł, wszystko to sprawia, ze nie dziwi nas fascynacja z jaką na te obiekty patrzyli konkwistadorzy. Tak, tak, bo obok niszczenia była także fascynacja tym, co zobaczyli na nieznanym kontynencie. Przy okazji przypomniała mi się nasza wizyta w Estremadurze. Tam, w mieście Trujillo, zwanym miastem konkwistadorów, pałace mają motywy odwzorowujące budowle prekolumbijskie.
Ale powróćmy do muzeum. Można tu zobaczyć niezwykłą tzw. stellę madrycką, pochodząca z Palenque w Meksyku. To przedmiot z kultury Majów datowany na 600 – 800 n.e. Jest złoto, naprawdę dużo złotych przedmiotów. Nam podobały się kodeksy Trocortesiano i Tudela. To unikaty i jednocześnie niezwykłe dzieła sztuki. Kodeks Tudela, powstały już po konkwiście ukazuje obrzędy religii azteckiej. Przedstawienia są okrutne i bardzo dosłowne. Drugi z kodeksów w formie przypomina komiks, to zresztą dość częste w przypadku dawnych dzieł. Ich autorzy, niezależnie od szerokości geograficznej starali się przybliżyć prawdy, wyobrażenia, wiedzę tym, dla których czytanie było wiedzą tajemną.
Zwiedzanie Muzeum Ameryki w Madrycie – eksponaty
Zwiedzanie muzeum zajmie Wam na pewno więcej niż godzinę. Tak naprawdę można spędzić tu wiele czasu nie nudząc się. Warto więc skupić się tylko na niektórych obiektach, można także skorzystać z podpowiedzi znajdujących się w muzealnych folderach. Dodatkową atrakcją wiążącą się z wizytą w muzeum są odwiedziny w dzielnicy Moncloa. Ta część Madrytu, to dzielnica położona dość wysoko, rozciągają się stąd wspaniale widoki na okolicę. Jest także tutaj uniwersytecki campus. Nie jest to senne przedmieście, ale i tak wizyta tutaj stanowi wytchnienie po zgiełku okolic Sol i madryckiego centrum.
PS. Tak się złożyło, że dzisiaj jest święto narodowe Hiszpanii, tzw. Dzień Hiszpańskości, tekst więc ukazuje się w idealnym czasie.
Jeśli lubicie Hiszpanię, zerknijcie tu.
Chcecie na bieżąco śledzić nasze podróże, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie.
Zainspirujcie się do odwiedzenia ciekawych miejsc w Polsce, kupując nasz ebook, szczegóły na jego temat znajdziecie w tym wpisie, a klikając w zdjęcie, przeniesiecie się do naszego sklepu.
Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, jeśli z niego skorzystacie.
Dodane przez Marcin Bochenek dnia 2015-10-12