Madryt
Madryt to jedno z naszych ulubionych hiszpańskich miast. Lubimy jego gwarne ulice. Mamy tu bary, do których chętnie zaglądamy. Zwiedziliśmy je dość dokładnie, stąd tyle tekstów. Oglądamy wystawy w Muzeum Prado i Thyssen-Boremisza, chodzimy do Craixa-Forum. Chętnie odpoczywamy w Parku Retiro. Byliśmy w Madrycie w każdej porze roku. Latem bywa w nim nieznośnie gorąco. W marcu spotkał nas śnieg. Z przyjemnością wspominamy pobyt w styczniu, bo było słonecznie i dość ciepło.Madryt to także fiesty. Nam najbardziej podobała się ta w maju, z okazji imienin patrona miasta św. Izydora. Chociaż Święto Trzech Króli też było fajne. Od czasów pandemii nie byliśmy jeszcze w Madrycie i bardzo za nim tęsknimy.
Chinchón, miasteczko warte wycieczki z Madrytu
Chinchón było od dłuższego czasu obecne na naszej liście wycieczek z Madrytu i wreszcie udało nam się tu zawitać i zobaczyć jeden z najpiękniejszych w Hiszpanii Plaza Mayor. Podróż zajęła nam niecałą godzinę i naprawdę było warto zjeść na placu obiad i obejrzeć całe miasteczko. Trochę historii Okolice były zamieszkiwane od najdawniejszych czasów. W czasach rzymskich miasto pełniło rolę producenta żywności. Potem przez trzy i pół wieku rządzili w nim Arabowie, należało do królestwa Toledo. W XI wieku zostało zdobyte przez wojska chrześcijańskie, muzułmańscy mieszkańcy przenieśli się do Segowii. W XV wieku Chinchón pięciokrotnie gościło Królów Katolickich: Izabelę i Ferdynanda. Z tego czasu pochodzą urocze kamieniczki na Plaza Mayor. Oczywiście…
Muzeum Archeologiczne w Madrycie warte odwiedzenia
Zupełnie nie wiem dlaczego, dopiero podczas ostatniej wizyty udało nam się zwiedzić Muzeum Archeologiczne. Jak to się mówi: „lepiej późno niż wcale”. Wydaje mi się, że jest to najmniej doceniane przez turystów madryckie muzeum, a szkoda. Dzięki wizycie poznaliśmy dokładnie historię Półwyspu Iberyjskiego i ludzi go zamieszkujących. Eksponaty są świetnie pokazane i opisane, a multimedialne obrazy uzupełniają te szczegółowe informacje. Muzeum Archeologiczne w Madrycie – co w nim znajdziecie? Muzeum powstało na podstawie dekretu Izabeli II jako depozyt królewskiej kolekcji numizmatyków, zabytków archeologicznych, etnograficznych i sztuki użytkowej. Ponieważ w Madrycie są osobne muzea poświęcone etnografii i zabytkom z terenów Ameryki Południowej, w Muzeum Archeologicznym zgromadzono przedmioty z Półwyspu Iberyjskiego oraz…
Madryt – wycieczka po starych barach nasze nowe wrażenia
Okazało się, że od naszej ostatniej wizyty w Madrycie minęło pięć lat. Tym razem byliśmy w mieście tuż po Wielkanocy i zaskoczył nas wszechobecny tłum ludzi. Wybraliśmy się na spacer po centrum. Stwierdziliśmy, że Plaza Mayor jest w remoncie, nawet pomnik króla zawędrował w inne miejsce (chyba czasowo). Najważniejsze jednak były dla nas nasze ulubione bary, chcieliśmy sprawdzić, czy coś się w nich zmieniło. Madryt – wycieczka po starych barach – Casa del Abuelo Zacznę od miejsca, które nas najbardziej rozczarowało. Była to lubiana i polecana przez nas wcześniej Casa del Abuelo, w której jedliśmy zawsze wspaniałe krewetki. Zniknął najstarszy członek załogi, a wraz z jego zniknięciem pogorszyła się jakoś…
Czasami odpoczywamy, tym razem w Hiszpanii
Docieramy do końca naszej kolejnej podróży do Hiszpanii. Widzieliśmy średniowieczną Siguenzę, Park Krajobrazowy Barranco del Rio Dulce, malowniczą Cuenkę i Teruel, miasto Kochanków. Przyszła pora na odpoczynek. Wybraliśmy się nad morze w okolice Walencji. Miejscowość nazywała się Sagunto i podobno jest interesująca. Piszę podobno, bo bawiliśmy tylko nad morzem. Czasami odpoczywamy – plaża w okolicy Sagunto Długo szukaliśmy tego miejsca, bo w końcu rzadko zdarza nam się naprawdę odpoczywać. Chcieliśmy, aby plaża była odpowiednio długo, bo zamierzaliśmy spacerować. Nie chcieliśmy nabrzeża zabudowanego wysokimi blokami. Miała być możliwość zjedzenie czegoś w okolicy. Po wyborze hotelu Els Arenals, braku tego ostatniego obawialiśmy się najbardziej, bo w recenzjach przeczytaliśmy, że hotel jest na…
Madryt podczas okropnej pogody też cieszy
Po zwiedzeniu Saragossy zostawiliśmy sobie trochę czasu na pobyt w Madrycie. Chcieliśmy odwiedzić stare, lubiane miejsca, obejrzeć wystawy i pooddychać atmosferą miasta. Trochę nam pogoda pokrzyżowała te plany. Nieciekawie zaczęło się już po drodze. Wracaliśmy pociągiem AVE, czyli hiszpańskim superekspresem (jedzie nawet z prędkością 300 km na godzinę) i gdzieś w połowie trasy zaskoczyła nas śnieżyca. Pociąg musiał zwolnić, a my ze zdziwieniem spoglądaliśmy za okno na ośnieżone pola i wirujące płatki śniegu. Telefonem zrobiłam kilka zdjęć, aby upamiętnić ten niecodzienny widok. Madryt podczas okropnej pogody – bar Jesus Mieszkaliśmy w innym niż zwykle hotelu w Vinci Soho Hotel w samym centrum i na szczęście, bo ograniczyło to konieczność poruszania…
Weekend w Madrycie to bardzo dobry pomysł
Czytelnicy naszej strony wiedzą, że Madryt jest jednym z naszych ulubionych miast. Jest to trochę nieracjonalne, bo jest wiele innych miast ładniejszych i z większą ilością zabytków. Madryt natomiast ma wspaniałą atmosferę i jest miastem niezwykle żywym i pewnie dlatego tak nam się podoba. Dlatego z dużą przyjemnością zapraszam na weekend w Madrycie. Weekend w Madrycie – piątek wieczór Po przylocie i zalogowaniu się w miejscu noclegowym, pora ruszyć na spotkanie z miastem. Gdziekolwiek jesteście wsiądźcie w metro i udajcie do przystanku Sol. Jeździ tu pierwsza linia metra, oznaczona kolorem niebieskim. Puerta del Sol to samo serce miasta. Zawsze jest tu niezwykle tłoczno, a w Sylwestra oczy wszystkich Hiszpanów zwrócone…
Jeden dzień w Madrycie, największe atrakcje Madrytu
Zwiedzenie Madrytu w jeden dzień to naprawdę sztuka, ale postaram się Wam opowiedzieć, co należy koniecznie zobaczyć i jak spędzić jeden dzień w Madrycie zarówno najbardziej efektywnie, jak i najbardziej przyjemnie, oto największe atrakcje Madrytu. Największe atrakcje Madrytu – Puerta del Sol To zupełnie kultowe miejsce i dlatego od niego proponuję zacząć zwiedzanie. W tym miejscu należy się na chwilę zatrzymać i po prostu przyjrzeć ludziom, których drogi właśnie się przecinają. Zwróćcie uwagę na zegar, to on jest obecny w hiszpańskich domach podczas nocy sylwestrowej i w tak jego uderzeń Hiszpanie zjadają winogrona na szczęście. Na środku znajduje się pomnik Karola III Burbona, który panował w XVIII wieku i zasłynął…
Zwiedzanie Madrytu z cyklu miasta
Zwiedzanie Madrytu – dlaczego warto tu przyjechać? Stolica Hiszpanii jest miejscem, które tętni życiem i chyba to ją wyróżnia spośród wszystkich innych miejsc. Nie ma tu wspaniałej katedry, ani uroczych uliczek, wielokulturowości charakterystycznej choćby dla pobliskiego Toledo. Ale Madryt ma to coś, co wciąga, a nam każe być tu co najmniej raz w roku. Większość z wymienionych miejsc opisałam w osobnych wpisach. Zwiedzanie Madrytu – co tu robić? – pójść na Puerta del Sol, bo tu od razu odnajdziecie klimat miasta, będzie tłoczno, głośno, ale ogólnie przyjemnie – odwiedzić co najmniej kilka knajpek i wypić kieliszek (dwa, trzy…) wina koniecznie przy barze, do każdego kieliszka powinniśmy dostać darmową zakąskę. Co…
Madryt miejsca nowe i stare
Madryt powoli zaczyna zaliczać się do tych miast, które znamy, co oznacza, że potrafimy się po nim poruszać, wiemy gdzie jeść (w niektórych restauracjach zaczęto nas rozpoznawać), mamy ulubione miejsca i widzieliśmy już naprawdę wiele. Ale jak każde duże miasto Madryt ma wiele ofert dla turystów i mieszkańców. Tym razem zwiedziliśmy dwa muzea, do których wcześniej nie dotarliśmy, a mianowicie: Muzeum Morskie i Muzeum Historii Miasta oraz obejrzeliśmy aktualne wystawy w Prado i w centrum wystaw na Placu Kolumba. Madryt miejsca nowe. Muzeum Morskie mieści się w samym sercu miasta, tuż obok budynku Giełdy. Jest to wydzielona część ministerstwa, wobec tego trzeba przejść przez bramkę. Zgromadzono tu wszelkie eksponaty, które…
Boże Narodzenie w Madrycie
W zeszłym roku spędziliśmy Święta Bożego Narodzenia w Sewilli, a w tym postanowiliśmy ten czas przeżyć w Madrycie. I jak było? Podobnie i inaczej. Jak wyglądało Boże Narodzenie w Madrycie? Przede wszystkim w stolicy Hiszpanii tuż przed świętami był ruch jeszcze większy niż zazwyczaj, czyli niewyobrażalnie duży. Tłok panował wszędzie, poczynając od metra, na ulicach i sklepach kończąc. Wszystko uspokoiło się koło godziny 17. Wtedy zamknięto ostatnie sklepy. Wyjątek, jak zawsze, stanowiły te prowadzone przez Chińczyków. Zwiedzać można było, ale tak gdzieś do 14. My byliśmy w Prado, które właśnie o tej godzinie zamykano. Większość restauracji też była zamknięta. Mieliśmy z tym drobny problem, bo przez Internet zarezerwowaliśmy miejsce na…