Hiszpania
Hiszpania to nasze ulubione miejsce. Znamy ją już dość dobrze i czujemy się w miarę swojsko. Po prostu lubimy tu być, pomimo swoistego bałaganu, hałaśliwości, czasem gwałtownych reakcji. Ale człowiek jest skomplikowaną istotą i my w Hiszpanii czujemy się bardzo dobrze.
Hiszpania - regiony
Poznaliśmy już wiele miejsc w Hiszpanii i łatwiej byłoby wymienić regiony, w których jeszcze nie byliśmy, ale nie będę tego robić, bo w końcu mamy zaplanowane kolejne wyjazdy. Regiony w Hiszpanii mają swoją specyfikę, ale z drugiej strony cechy wspólne są niezwykle silne. Narażę się tu mieszkańcom Katalonii, ale nawet ona jest naznaczona hiszpańskością. Tak przynajmniej my ją odbieramy. Najczęściej byliśmy chyba w Andaluzji i Madrycie. Nawet, jeśli nasza wycieczka prowadzi w inne rejony, zawsze staramy się, aby choć przez chwilę pobyć w stolicy, to jedno z naszych ulubionych miast.Hiszpania - bar
Specyfiką Hiszpanii jest ilość lokali gastronomicznych. Być może niektórzy uznają, że serwują one zbyt monotonne jedzenie, ale atmosfera jest jedyna na świecie. uwielbiamy usiąść przy barze i obserwować pracę barmanów, albo zająć miejsce przy stoliku i delektować się swoistym gwarem. Jeżeli lubicie Hiszpanię lub chcecie ją poznać, to dobrze trafiliście i zaglądajcie tu nadal, bo kolejne wycieczki są już przygotowywane.-
Jeden dzień w Bilbao, czyli wszystko, co najważniejsze
Bilbao jest miastem, które przeszło ogromne przeobrażenia. To baskijskie miasto przemysłowe przekształciło się całkiem niedawno w atrakcyjne miejsce dla turystów i bankierów. W jeden dzień można całkiem sporo zobaczyć. Jeden dzień w Bilbao – Stare Miasto W centrum starego miasta wznosi katedra pod wezwaniem świętego Jakuba. Znajduje ona na Plaza Santiago. Wzniesiono ją w XIV wieku i z zewnątrz jest gotycka. Wnętrze nosi ślad późniejszych renowacji i przebudów. Ostatnie prace renowacyjne były związane z powodzią, która nawiedziła miasto w 1983 roku. Prace zakończono dopiero w 2000 roku. Na Starym Mieście znajdują się najbardziej polecane restauracje w mieście. Wąskie uliczki przypominają o historii miasta, które Don Diego Lopez de Haro założył…
-
Jeden dzień w Walencji, czyli wszystko, co najważniejsze
Walencja leży na wybrzeżu Morza Śródziemnego i jest trzecim, co do wielkości miastem w Hiszpanii, jest też stolicą prowincji i wspólnoty autonomicznej o tej samej nazwie. Jeden dzień w Walencji – trochę historii na dobry początek Kolonię Valentia Edetanorum założyli w roku 138 p.n.e. Rzymianie. Od roku 712 do 1238 władali nią Arabowie. W 1094 roku, podczas osłabienia władzy arabskiej, zdobył ją Cyd. Jednak już osiem lat później odbili ją znów Arabowie. W 1238 roku po pięciu miesiącach oblężenia miasto zdobył król Aragonii Jakub I Zdobywca. W XV wieku nastąpił gwałtowny rozwój Walencji. Dziś jej bogatą historię można prześledzić oglądając zabytki. Jeden dzień w Walencji – katedra z zewnątrz Katedra…
-
Wypożyczanie samochodów w Hiszpanii – kilka uwag osobistych
Długo nie mogliśmy się zdecydować na skorzystanie z ofert wypożyczalni samochodów. Po pierwsze, nie mieliśmy takiej potrzeby, ale po drugie, nie wiedzieliśmy, jak się do tego zabrać. Kiedy jednak postanowiliśmy zwiedzić Estremadurę, a potem pojechać na południe, okazało się, że poruszanie się komunikacja publiczną jest czasochłonne i kłopotliwe. Wtedy postanowiliśmy skorzystać z wypożyczalni. Wypożyczanie samochodów w Hiszpanii – przed wyjazdem Przed wyjazdem zainstalowaliśmy aplikację firmy Rentalcars i to za jej pośrednictwem znaleźliśmy interesujący nas samochód. Rentalcars to wyszukiwarka dzięki której można zapoznać się z ofertą wielu wypożyczalni. Działa na podobnej zasadzie jak booking.com. Oczywiście można skorzystać bezpośrednio ze strony konkretnej wypożyczalni, ale w takiej sytuacji brak nam porównania. Wróćmy jednak…
-
Czasami odpoczywamy, tym razem w Hiszpanii
Docieramy do końca naszej kolejnej podróży do Hiszpanii. Widzieliśmy średniowieczną Siguenzę, Park Krajobrazowy Barranco del Rio Dulce, malowniczą Cuenkę i Teruel, miasto Kochanków. Przyszła pora na odpoczynek. Wybraliśmy się nad morze w okolice Walencji. Miejscowość nazywała się Sagunto i podobno jest interesująca. Piszę podobno, bo bawiliśmy tylko nad morzem. Czasami odpoczywamy – plaża w okolicy Sagunto Długo szukaliśmy tego miejsca, bo w końcu rzadko zdarza nam się naprawdę odpoczywać. Chcieliśmy, aby plaża była odpowiednio długo, bo zamierzaliśmy spacerować. Nie chcieliśmy nabrzeża zabudowanego wysokimi blokami. Miała być możliwość zjedzenie czegoś w okolicy. Po wyborze hotelu Els Arenals, braku tego ostatniego obawialiśmy się najbardziej, bo w recenzjach przeczytaliśmy, że hotel jest na…
-
Teruel miasto z zabytkami mudejar na liście UNESCO
Tytuł wyjaśnił Wam, dlaczego odwiedziliśmy właśnie Teruel. Przyjechaliśmy tu prosto z zimnej, ale magicznej Cuenki. Piszę prosto, bo po drodze mieliśmy jeszcze odwiedzić kolejne piękne przyrodniczo miejsca, ale z wiadomości pogodowych dowiedzieliśmy się, że w powyżej 1200 metrów spadł w nocy śnieg. Wobec tego postanowiliśmy udać się prosto do Teruel. Tym razem nie musiałam wjeżdżać pod górę, bo nasz hotel miał parking w dolnej części miasta oraz wyjście na ulicę w górnej części. Teruel – trochę informacji Teruel leży w Aragonii na wysokości 915 m n.p.m. Byli tu Iberowie, Rzymianie, Maurowie. W 1171 miasto odbił Alfons II Aragoński. Król nadał mieszkańcom prawa pozwalające na współistnienie islamu i judaizmu obok chrześcijaństwa.…
-
Cuenca , czyli miasto na skale z wiszącymi domami
Podczas tego wyjazdu Cuenca była na szczycie naszej listy miejsc, które chcieliśmy odwiedzić. Widzieliśmy liczne zdjęcia wiszących na skałach domów i bardzo przemawiały one do naszej wyobraźni. Na facebooku pisałam Wam o paskudnej pogodzie, która przytrafiła nam się w Hiszpanii. Podczas pobytu w Siguenzie było jeszcze znośnie, a czasami nawet przyjemnie. W dniu naszego wyjazdu do Cuenki temperatura spadła i zaczął padać deszcz, a potem deszcz ze śniegiem. Nie wyglądało to dobrze. Przy wjeździe do miasta trochę się rozpogodziło, na moje nieszczęście, bo była niedziela i tłumy wyległy na ulicę, Marcin wybrał nam hotel w starej części miasta i musiałam oczywiście piąć się do góry po wąskich krętych uliczkach. Wiedziałam,…
-
Park Krajobrazowy Barranco del Rio Dulce nasza wycieczka
Nazwa parku po polsku powinna brzmieć Park Krajobrazowy Wąwozu Rzeki Dulce. Park znajduje się niedaleko Siguenzy i mam nadzieję, że po lekturze tekstu o tym mieście, zachęciłam Was do odwiedzenia go. Nam w każdym razie Siguenza bardzo się podobała. Stąd też wybraliśmy się na krótką wycieczkę. Każdy, kto jechał samochodem przez hiszpański interior, wie, że krajobrazy są tu wspaniałe. My ciągle żałujemy, że podczas naszych podróży udało nam się zobaczyć tak mało ciekawych przyrodniczo miejsc. Ale widzieliśmy Las Medulas oraz Park Narodowy Monfrague. Park Krajobrazowy Barranco del Rio Dulce – jak się dostać Dla tych, którzy nie mają samochodu mam przykrą wiadomość, bo do parku można dostać się tylko za…
-
Siguenza, przenieśliśmy się do średniowiecznego miasta
Naszą kolejną wycieczkę do Hiszpanii, a było ich już trochę, rozpoczęliśmy w Siguenzie. Jest to małe miasto, leżące 120 kilometrów na północ od Madrytu. Przyjechaliśmy tu wypożyczonym na lotnisku samochodem. Miasto zaskoczyło nas swoim urokiem. Znajduje się na wysokości 988 m n.p.m. Dojeżdżając do miasta ujrzeliśmy wspaniały zamek, który z bliska okazał się mniej wspaniały, za to katedra i stara zabudowa zrobiły na nas wrażenie. Siguenza – dlaczego nam się podobała? Kiedyś obiecałam sobie, że nie będę jeździć samochodem po średniowiecznych miastach. Oczywiście nic z tego. Musiałam podjechać pod hotel, uliczką wąską, jednokierunkową, pnącą się stromo pod górę. Drobny problem polegał na tym, że nasz wypożyczony samochód miał automatyczny hamulec…
-
Madryt podczas okropnej pogody też cieszy
Po zwiedzeniu Saragossy zostawiliśmy sobie trochę czasu na pobyt w Madrycie. Chcieliśmy odwiedzić stare, lubiane miejsca, obejrzeć wystawy i pooddychać atmosferą miasta. Trochę nam pogoda pokrzyżowała te plany. Nieciekawie zaczęło się już po drodze. Wracaliśmy pociągiem AVE, czyli hiszpańskim superekspresem (jedzie nawet z prędkością 300 km na godzinę) i gdzieś w połowie trasy zaskoczyła nas śnieżyca. Pociąg musiał zwolnić, a my ze zdziwieniem spoglądaliśmy za okno na ośnieżone pola i wirujące płatki śniegu. Telefonem zrobiłam kilka zdjęć, aby upamiętnić ten niecodzienny widok. Madryt podczas okropnej pogody – bar Jesus Mieszkaliśmy w innym niż zwykle hotelu w Vinci Soho Hotel w samym centrum i na szczęście, bo ograniczyło to konieczność poruszania…
-
Weekend w Saragossie to bardzo dobry pomysł
Kiedy po roku nieobecności wylądowaliśmy w Hiszpanii, poczuliśmy się świetnie, wracaliśmy do dobrze znanego i lubianego miejsca. Do dyspozycji mieliśmy trochę przedłużony weekend i postanowiliśmy poznać Saragossę (po hiszpańsku: Zaragoza), a to z tego powodu, że jeszcze nigdy nie byliśmy w Aragonii. Dość dobrze znamy Andaluzję, o czym możecie się przekonać, czytając teksty; znamy też trochę Kastylię i Leon i oczywiście Madryt. Byliśmy w Estremadurze, Kraju Basków, Galicji, Kantabrii, Kastylii La Manchy (tu tylko w Toledo), Walencji, Murcii i Katalonii. Przyszedł więc czas na Aragonię. Weekend w Saragossie – jak się dostać Poruszanie się po Hiszpanii jest banalnie proste, a to z powodu szybkiej kolei AVE. My przylecieliśmy do Madrytu…