Małopolskie
Małopolskie, nie da się ukryć, że najważniejszy jest Kraków, ale na naszej stronie jest to osobna kategoria. Nie będzie więc o Krakowie. Będzie o górach, które są fantastyczne, bo Małopolskie to Tatry, Pieniny, Beskidy. Każdy miłośnik gór znajdzie tu coś dla siebie. Ale Małopolskie to także Ojcowski Park Narodowy z malowniczymi skałami i zamkami. Byliśmy, trochę zobaczyliśmy i wybieramy się ponownie. Zwiedzanie Tarnowa sprawiło nam radość, bo to ładne i ciekawe miasto. Dobrze tu spędziliśmy czas. Muszę tu jeszcze wspomnieć o malowanych domach w Zalipiu, bo są niezwykłe i jedyne w swoim rodzaju. O wszystkich miejscach nie da się napisać w tak krótkiej notce. Zdajemy też sobie sprawę, że Małopolskie jeszcze na nas czeka.
-
Lanckorona – pełna uroku wieś z klimatem
W ostatni weekend byliśmy w Krakowie i postanowiliśmy zwiedzić także okolice miasta. Takim to sposobem trafiliśmy do Lanckorony. To tylko 30 minut jazdy samochodem z królewskiego miasta. Jak już przeczytaliście w tytule Lanckorona to wieś. Nie jest to jednak wieś typowa, wygląda bowiem jak małe miasteczko. I rzeczywiście prawie przez 600 lat – od 1366 do 1934 roku posiadała prawa miejskie. Lanckorona – zwiedzanie Pojechaliśmy do Lanckorony, bo to jedno z tych miejsc, które urzekają architekturą i klimatem. Miejscowość leży w Beskidzie Makowskim niedaleko Kalwarii Zebrzydowskiej. Została założona dla kolonistów z Niemiec i Śląska stąd także niemieckie pochodzenie nazwy. Centrum i zarazem najciekawsza jej część wznosi się ponad dolinę. Centralnym…
-
Z Przełęczy Krowiarki na Babią Górę, warto się zmęczyć
Pozostajemy w tematyce górskiej, bo w sobotę weszliśmy na Babią Górę. Rano jeszcze nie wiedzieliśmy, czy nasza wycieczka dojdzie do skutku, bo w Krakowie była mgła, ale postanowiliśmy zaryzykować i pojechaliśmy do Zawoi. Wybraliśmy najkrótszy szlak, czyli z Przełęczy Krowiarki na Babią Górę. Zostawiliśmy tu samochód na parkingu położonym trochę poniżej wejścia na szlaki. Są tu dwa parkingi i my się lekko przestraszyliśmy, kiedy okazało się, że na tym górnym nie ma miejsca. Kiedy wysiedliśmy z samochodu zaczął padać słaby deszcz. Ale zdecydowaliśmy się, że idziemy na szczyt, oczywiście jeśli będziemy mieć siłę. W kasie Parku Babiogórskiego kupiliśmy bilety (4 zł) i rozpoczęliśmy marsz w górę czerwonym szlakiem (uwaga: niebieski…
-
Zwiedzanie Krynicy, raczej szybkie
Zwiedzanie Krynicy było ekspresowe, bo podczas tego weekendu zdążyliśmy jeszcze odwiedzić Bardejów. Miejsce noclegowe wybraliśmy w centrum, aby wszędzie było blisko. Zdecydowaliśmy się na Pensjonat „Witoldówka”, miejsce ponoć kultowe. Do Krynicy wybraliśmy się po obejrzeniu świetnego filmu Lecha Majewskiego „Angelus” o śląskich prymitywistach. Na Katowice i Śląsk przyjdzie czas podczas innych pór roku, ale Krynica z Nikiforem była w sam raz na wiosenny wyjazd. Zwiedzanie Krynicy – muzeum Nikifora Muzeum mieści się w pięknym budynku, a właściwie willi o wdzięcznej nazwie „Romanówka”. Obejrzeliśmy krótki film dokumentalny o Nikiforze, jest tu dużo fotografii, przedmioty, których używał, zestawy do malowania oraz obrazy. Tych ostatnich niespecjalnie dużo. Ale pozwalają zauważyć charakterystyczne dla jego…
-
W Tatrach tylko kilka godzin
Wyjazd do Zakopanego zaproponowałam podczas śniadania. Tu zaznaczę, iż śniadanie jedliśmy w Krakowie. Mieliśmy jechać do Wieliczki, ale zobaczyłam wspaniałe słońce i szkoda było zjeżdżać pod ziemię. W ciągu 10 minut siedzieliśmy w samochodzie i ruszyliśmy do Zakopanego, postanowiliśmy spędzić kilka godzin w Tatrach. Droga nie była jeszcze specjalnie zatłoczona. Po półtorej godziny byliśmy na miejscu, samochód zostawiliśmy na parkingu pod kolejką na Gubałówkę, a sami ruszyliśmy na szczyt, oczywiście po torach. Gdybyśmy dziś planowali taki wypad to wyjazd na Gubałówkę zostawilibyśmy na koniec, bo lepiej układałoby się światło do robienia zdjęć. W Tatrach – na Gubałówce Na szczycie pełna komercja: kapcie, chusty, skarpety, maskotki, ciupagi i jedzenie. Z estetycznego…
-
Pieniny dobry pomysł na weekend dla lubiących przyrodę
W Pieninach byliśmy dwa razy późnym latem. Bardzo nam się tam podobało, więc postanowiłam opisać nasze wycieczki, bo może być to wspaniały pomysł na spędzenie weekendu. Pod warunkiem oczywiście, że skończą się burze i przestanie lać. Pieniny dobry pomysł na weekend – wąwóz Homole Bazą wypadową może być Szczawnica, tuż obok Wąwozu Homole też widzieliśmy apartamenty do wynajęcia. Celem naszej pierwszej wycieczki był właśnie wąwóz Homole i wyprawa na najwyższy szczyt Pienin, czyli na Wysoką. Przed wejściem do wąwozu można zaparkować samochód, w wąwozie czasami bywa tłoczno, ale wspaniałe widoki na wapienne skały o bardzo malowniczych kształtach i przepływający strumyk rekompensują konieczność przebywanie w dużym towarzystwie. Pieniny dobry pomysł na weekend –…