
Zamek w Niepołomicach, czyli „mały Wawel” pod Krakowem
Zwany jest przez niektórych „małym Wawelem” i pewno coś w tym jest (całkiem sporo). Położony niedaleko Krakowa, pięknie odrestaurowany, z imponującymi krużgankami, zaprojektowanymi przez włoskiego architekta Santi Gucciego, naprawdę robi wrażenie.
Zamek, puszcza, polowania
Jak na pewno wiecie, nieopodal niewielkich Niepołomic, leżących blisko Krakowa, rozciąga się puszcza. Dziś nie ma ona zbyt imponujących rozmiarów i określenie „puszcza” jest nieco na wyrost, ale dawniej było inaczej. Skoro do stolicy Małopolski (no i całego królestwa) stąd niedaleko, to i miejsce na królewskie polowania było tu w sam raz.
No i tak to w XIV wieku, za panowania Kazimierza Wielkiego, powstał zamek. Miał on oczywiście także funkcje obronne, a nie był jedynie ogromną „królewską leśniczówką”. Kolejni władcy korzystali z Niepołomic w następnych stuleciach. Odbywały się tu sądy i zjazdy koronne, jednym słowem – działo się. Świetność zamku i jego obecny kształt, to przede wszystkim plon działań podjętych w XVI wieku. Najpierw w trakcie trwającej epidemii schronił się tu dwór wraz z królem Zygmuntem Starym, w 1527 roku. Jego następca postanowił przebudować zamek. Za sprawą Zygmunta Augusta do pracy przystąpili Tomasz Grzymała i włoski rzeźbiarz Santi Gucci. Nie wiem czy król chciał mieć „drugi Wawel”, pewno raczej kierował się ówczesną, renesansową modą. I tak w latach 1561- 1568 powstał piękny obiekt o zdecydowanie pałacowym charakterze.
Zamek w Niepołomicach – przebudowa i upadek
Kolejne akty tej historii były dość typowe. Zamek przechodził na własność kolejnych szlacheckich rodów. W latach 30 tych XVII wieku został częściowo przebudowany w stylu barokowym, a potem przyszli Szwedzi… I tu chyba wszystko jasne, zamek stał się ofiarą szwedzkiego potopu. Potem, za czasów saskich, podjęto próby odbudowy, niezbyt chyba udane. W okresie zaborów byli tu Austriacy, następnie wrócił do Polski…Żeby nie przedłużać – w końcu w latach 90 tych podjęto odbudowę i dziś obiekt prezentuje się naprawdę dobrze.
Zamek w Niepołomicach – co zobaczyć?
Z zewnątrz bryłą zamkowa jest solidna i nawet można by powiedzieć, nieco ciężkawa. Atrakcje kryją się w środku. To przede wszystkim dziedziniec okolony pięknymi krużgankami, rzeczywiście przywołującymi widok wawelskiego dziedzińca. Atrakcje kryją także zamkowe wnętrza. Jeśli ktoś ma ochotę może na zamku zanocować, bo jest tu hotel, jest także restauracja.
No dobrze, ale my nie o tych atrakcjach myśleliśmy. Zamkowe wnętrza (same w sobie ciekawe) kryją całkiem pokaźne zbiory muzealne. Są tu wstawy poświęcone historii miasta, niepołomickiej parafii, jest także sala poświęcona Włodzimierzowi Puchalskiemu, znanemu przyrodnikowi i fotografowi. Można obejrzeć naprawdę dobre obrazy pochodzące z krakowskich Sukiennic. Odbywają się także wystawy czasowe. No dobrze, obrazy dzieła sztuki, które tu możemy zobaczyć zdecydowanie Was nie zawiodą. To jest naprawdę dobre muzeum.
Zamek w Niepołomicach – w kręgu sztuki, Sukiennice 2
Dzięki współpracy z Sukiennicami goszczą w Niepołomicach obrazy i rzeźby krakowskiego muzeum. To calkiem pokażna kolekcja, 25 rzeźb i 130 obrazów. Niektóre z nich nigdy nie były prezentowane. Znajdziecie tu prace takich artystów jak Jan Stanisławski, Jacek Malczewski. Maurycy Gottlieb, Olga Boznańska, Stanisław Witkiewicz, czy Henryk Siemiradzki. Są portrety, jest malarstwo krajobrazowe i historyczne i religijne. Śmiało można powiedzieć, że w tej kolekcji znajdziecie prawdziwe perełki.
Zamek gości także wystawę czasową Theatrum Pictorium. Można tu jednak zobaczyć dzieła sztuki pochodzące z okresu od XII do XX wieku. Są wspaniałe średniowieczne madonny pochodzące z Katalonii, barokowe relikwiarze, fragmenty weselnej skrzyni, pięknie zdobionej malowidłami, pochodzącej z Florencji.
No i są oczywiście obrazy. Jest Brueghel z „Kazaniem św. Jana Chrzciciela”, Magnasco, Strozzi i wielu innych.





Zamek w Niepołomicach – impresje
Taki dziwny tytuł się tu przyplątał…Może trzeba by powiedzieć – praktyczne rady. Koniecznie przyjrzyjcie się zamkowemu dziedzińcowi. Z krużganków prezentuje się szczególnie okazale. Zdecydowanie nie zrażajcie się widokiem zewnętrznej bryły zamku. Tak jak już pisaliśmy, nie jest urzekająca. No i oczywiście nie widać tu właściwie żadnych elementów „prawdziwie zamkowych”. To po prostu pałacowy budynek.
Obok zamku są ogrody królowej Bony. Umówmy się – nie jest to powalający na kolana kawałek zieleni. Warto natomiast udać się na łąki za zamkiem. To przyjemnie zagospodarowany teren i miejsce na ciekawe ujęcie fotograficzne zamku. Impresja ostatnia jest już „poza zamkowa”. Niepołomickie centrum, rynek, kościół, to całkiem miłe miejsce. I pewno tu wrócimy, gdy będzie cieplej.
Informacje praktyczne
Niepołomice leżą obok Krakowa, właściwie sąsiadują ze stolicą Małopolski. Z centrum można tu dojechać w około 30 minut.
Godziny otwarcia:
1 października – 30 kwietnia, od wtorku do niedzieli 10 – 17
1 maja – 30 września, od wtorku do niedzieli 10 – 18
Bilet normalny – 20 złotych
Jeśli
lubicie Małopolskę, więcej tekstów znajdziecie tu;
chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;
interesują Was podróże po niezwykłych miejscach w Polsce, kupcie nasz ebook, szczegóły znajdziecie w tym wpisie, a gdy klikniecie w poniższy obrazek przeniesiecie się do naszego sklepu.

