Blog
Znajdziecie tu wpisy o naszych podróżach, tych bliskich, i tych dalekich. Są osobiste refleksje i oceny. Przedstawiamy nasz własny sposób podróżowania, czyli zwiedzamy zarówno najważniejsze zabytki, jak włóczymy się po tajemniczych zakątkach. Nie omijamy szerokim łukiem muzeów. Mam nadzieję, że spodoba wam się nasz sposób podróżowania i widzenia świata.
Blog - podróżowanie dla przyjemności
Podróżować zaczęliśmy zanim powstał nasz blog. Od lat przemierzamy obce miejsca i uczymy się nowych rzeczy, poznajemy obyczaje i smakujemy potraw. Uważamy, że podróż musimy być przyjemna, dlatego unikamy wyjazdów, polegających na zaliczaniu poszczególnych atrakcji.Blog - samodzielne podróżowanie
Nasza podróż zaczyna się przed wyjazdem, kiedy planujemy trasę, szukamy noclegów, sprawdzamy połączenia komunikacyjne i szukamy najlepszych lokali gastronomicznych. Nie korzystamy z biur podróży, bo lubimy być samodzielni i wolni. To jest nasz wybór, ale jeśli komuś lepiej podróżować z biurem podróży, nie wykrzywiamy się. Każdy sam powinien decydować, jaki sposób spędzania czasu sobie ceni. Najczęściej jeździmy z walizką, ale w Gruzji byliśmy z plecakami. Śpimy w hotelach i mieszkaniach, zdarzyło się schronisko i może jeszcze kiedyś prześpimy się w namiocie.-
Zamek Trosky w Czeskim Raju, w końcu do niego dotarliśmy
Zamek oglądaliśmy z daleka przez cały pobyt w Czeskim Raju. Był widoczny gdzieś na horyzoncie, raz lepiej, raz gorzej. Piesza wycieczka z Hrubej Skaly była zbyt długa, więc do zamku podjechaliśmy samochodem, prawie już w drodze powrotnej. Zamek Trosky – trochę historii Wybudowany został pod koniec XIV wieku. Wzniesiono go w postaci dwóch wież na skałach pochodzenia wulkanicznego. Jedna z nich była bardziej rozłożysta i niższa (504 metry nad poziomem morza i 47 metrów od powierzchni gruntu), nazwano ją Baba. Drugą wyższą (514 metrów nad poziomem morza i 57 metrów od powierzchni gruntu), bardziej wysmukłą, nazwano Panną. Pod Panną znalazła się bardziej reprezentacyjna cześć zamku, w której mieszkali jego właściciele.…
-
Příhrazské skály, czyli kolejna ciekawa wędrówka w Czeskim Raju
Opisałam wam już dwie trasy w Czeskim Raju, czyli od Hrubej Skaly do zamku Valdsztejn oraz po Skałach Prachowskich, dziś czas na kolejną. Musieliśmy do niej podjechać samochodem. Zatrzymaliśmy się na parkingu przy zamku Valečov. Příhrazské skály – zamek Valečov Zamek powstał na początku XIV wieku. Częściowo go zbudowano, a częściowo wyciosano w skale. W XVI wieku do zamku dobudowano murowany pałac. Zniszczyły go walki podczas wojny trzydziestoletniej. Ostatecznie opuszczono go XVIII wieku i od tego czasu pozostaje ruiną. Pozostałości zamku można zwiedzać i właśnie od zwiedzania rozpoczęliśmy naszą wycieczkę. Na szczęście nie przeszkodził nam w tym duch okrutnej pani, a ponoć przechadza się po zamku. legenda mówi, że chciwa…
-
Skały Prachowskie w Czeskim Raju
Nasza druga wycieczka w Czeskim Raju wymagała podjechania samochodem do miejsca startu. Wędrówka była długa, ale bardzo przyjemna i malownicza. Połączyliśmy dwie trasy okrężne: małą i dużą i dzięki temu udało nam się zobaczyć wszystkie najciekawsze miejsca. Zapraszam więc na wycieczkę. Skały Prachowskie – początek wędrówki Podjechaliśmy do miejscowości Prachov i na parkingu zostawiliśmy samochód. Można też dojechać autobusem z Jiczyna. Parking jest płatny – 100 koron za cały dzień. W Prachovie mieści się muzeum przyrodnicze, punkt informacyjny i lokale gastronomiczne. My jednak ominęliśmy te wszystkie atrakcje, bo chcieliśmy jak najszybciej ruszyć na wędrówkę. Znaleźliśmy znaki szlaków żółtego, niebieskiego i czerwonego i ruszyliśmy za muzeum boczną drogą. Doprowadziła nas ona…
-
Wycieczka z Hrubej Skaly do zamku Valdsztejn w Czeskim Raju
Wycieczka z Hrubej Skaly do zamku Valdsztejn była naszą pierwszą wycieczką w Czeskim Raju. Mieszkaliśmy w hotelu na zamku Hruba Skala. Uczyniliśmy go naszą bazą. Szlak pierwszej wycieczki zaczynał się tuż przy hotelu. Czeski Raj to nazwa regionu wyjątkowo malowniczego, jak sama nazwa nazwa wskazuje. Cechą charakterystyczną są tu liczne skalne miasta. Wycieczka z Hrubej Skali do zamku Valdstein – Hruba Skala Zamek, w którym mieliśmy przyjemność mieszkać, powstał w połowie XIV wieku. Wybudował go Hynek z Valdstejna. Do dziś z tego starego zamku przetrwały jedynie dolne partie wieży oraz piwnice i cysterna. Kolejni właściciele, panowie ze Smiric, w XVI wieku przekształcili zamek w renesansową rezydencję. Wiek później budowla wróciła…
-
Jiczyn, czyli spotkanie z Rumcajsem
Od dawna już nie jesteśmy dziećmi, ale pamiętamy czechosłowacką kreskówkę o dzielnym i sprytnym Rumcajsie i złym hrabim. Będąc w Czechach postanowiliśmy więc odwiedzić rodzinne miasto rozbójnika – Jiczyn. To oczywiście tylko część prawdy, pojechaliśmy do Jiczyna, by zobaczyć ciekawe miasto i poznać prawdziwą historię bajkowego hrabiego, czyli Albrechta von Wallensteina. Jiczyn – historia prawdziwa, początek Dzieje miasta zaczynają się na przełomie XIII i XIV wieku. Rozwój Jiczyna zaczął się w końcu XV wieku. Prawdziwie złoty wiek przeżyło miasto, gdy jego właścicielem został Albrecht von Wallenstein w 1620 roku. Pochodzący ze zubożałej rodziny szlacheckiej, ambitny i zdolny został jednym z najlepszych dowódców wojskowych swoich czasów ( i chyba nie tylko).…
-
Litomyśl, piękne miasto ze wspaniałym pałacem
To właśnie od Litomyśla rozpoczęliśmy naszą wycieczkę po Czechach. Miasto znalazło się na naszej liście, bo zobaczyliśmy na internetowych fotografiach wspaniały zamek (pałac) i długi rynek z kolorowymi kamienicami. Na miejsce dojechaliśmy w porze obiadowej, więc od zjedzenia obiadu rozpoczęliśmy swoją wizytę. Litomyśl, trochę historii na początek? Miasto znajduje się na granicy Czech i Moraw. Jego historia sięga 981 roku, kiedy na drodze łączącej Czechy z Morawami postawiono zamek graniczny. Prawa miejskie otrzymał w 1259 roku, w 1344 powstało tu biskupstwo, które przetrwało tylko do roku 1421, bo wtedy miasto przeszło w ręce husytów. W roku 1567 LItomyśl przeszedł w ręce rodu Pernštejnów. W tym czasie rozpoczęła się budowa nowego…
-
Porvoo, urocze miasteczko niedaleko Helsinek, nam się podobało
Nie jest tak, że jak jedziemy na weekend do jakiegoś miejsca, to nie wyruszamy z niego gdzieś dalej. Właściwie robimy tak prawie za każdym razem. I to nie dlatego, że zobaczyliśmy wszystko w danym miejscu. Po prostu chcemy zobaczyć jeszcze coś w okolicy. Dzieje się tak wtedy, gdy w danym kraju jesteśmy po raz pierwszy. Dlaczego Porvoo? Tym razem nasz wybór padł na Porvoo i przez tą wycieczkę nie zdążyliśmy zobaczyć Muzeum Dizejnu. Ale nie żałowaliśmy. Do Porvoo można dostać się autobusem. Wycieczkę naszą zaczęliśmy więc na dworcu autobusowym. Każdy kraj ma swoje dziwactwa, więc Finlandia też ma. Okazało się, że w niedzielę na dworcu nie działają kasy. Chcieliśmy kupić…
-
Suomenlinna twierdza w Helsinkach, trzeba ją koniecznie zobaczyć
Jeśli będziecie w Helsinkach musicie koniecznie odwiedzić to miejsce. Trzeba tu dopłynąć promem z centrum miasta, zajmuje to około 20 minut. Nam wydaje się, iż znacznie trudniej niż dostać się do twierdzy jest prawidłowo zapisać i wymówić jej nazwę. A przecież w tłumaczeniu na nasz rodzimy język to po prostu „Twierdza Fińska” (notabene funkcjonuje też nazwa szwedzka Sveaborg oznaczająca, a jakże, „Twierdzę Szwedzką”). Suomenlinna – trochę historii Na sześciu wyspach, nieopodal centrum Helsinek, wybudowano twierdzę. Jej zadanie było proste – miała bronić miasta od strony morza. Wszystko miało miejsce w połowie XVIII wieku, kiedy terenami fińskimi władali Szwedzi. Jak to zwykle bywa coś co miało zdarzyć się w ciągu 4…
-
Helsinki, nasze refleksje po krótkim pobycie
Do Helsinek wybieraliśmy się od dłuższego czasu i w końcu się udało. Tak, naprawdę, to mnie tu ciągnęło, a Marcin trochę się krzywił. Ale koniec końców przylecieliśmy i dobrze spędziliśmy czas, choć być może Helsinki nie zachwycają wspaniałymi zabytkami, ale miasto jest miłe, a jego mieszkańcy bardzo przyjacielscy. Helsinki trochę historii na początek Tak naprawdę, my historię miasta poznawaliśmy pod koniec pobytu. W tym celu odwiedziliśmy muzeum. Ale w tym tekście dla porządku lepiej będzie napisać o historii na początku. Szwedzki król Gustaw Waza założył miasto w 1550 roku. Na obecne miejsce centrum przeniesiono w 1640 roku. Helsinki często były niszczone podczas wojen Rosji ze Szwecją. W 1809 roku Finlandia…
-
Toruń po latach, co się zmieniło, co nam się podobało
Kilka lat temu odwiedziliśmy Toruń. Było to w zimny, zimowy dzień. Kościoły zastaliśmy zamknięte. Od lat wybieraliśmy się do Torunia po raz kolejny i wreszcie się to udało, tym razem latem. Postanowiłam napisać, co się zmieniło i jak odbieramy teraz miasto. Świerczynki na wstępie Pewnie się zdziwiliście, skąd się wzięły Świerczynki. Otóż zatrzymaliśmy się w tej małej miejscowości, jadąc do Torunia, aby zobaczyć kościół. Jest on właśnie odnawiany, ale udało nam się wejść do środka. Na mnie zrobił takie wrażenie, że zapomniałam odłożonej na ławkę komórki. Musieliśmy więc wracać z Torunia, kiedy po godzinnym odpoczynku, okazało się, że komórki nie ma ze mną. Na szczęście wewnątrz kościoła jeszcze byli ludzie,…