Blog
Znajdziecie tu wpisy o naszych podróżach, tych bliskich, i tych dalekich. Są osobiste refleksje i oceny. Przedstawiamy nasz własny sposób podróżowania, czyli zwiedzamy zarówno najważniejsze zabytki, jak włóczymy się po tajemniczych zakątkach. Nie omijamy szerokim łukiem muzeów. Mam nadzieję, że spodoba wam się nasz sposób podróżowania i widzenia świata.
Blog - podróżowanie dla przyjemności
Podróżować zaczęliśmy zanim powstał nasz blog. Od lat przemierzamy obce miejsca i uczymy się nowych rzeczy, poznajemy obyczaje i smakujemy potraw. Uważamy, że podróż musimy być przyjemna, dlatego unikamy wyjazdów, polegających na zaliczaniu poszczególnych atrakcji.Blog - samodzielne podróżowanie
Nasza podróż zaczyna się przed wyjazdem, kiedy planujemy trasę, szukamy noclegów, sprawdzamy połączenia komunikacyjne i szukamy najlepszych lokali gastronomicznych. Nie korzystamy z biur podróży, bo lubimy być samodzielni i wolni. To jest nasz wybór, ale jeśli komuś lepiej podróżować z biurem podróży, nie wykrzywiamy się. Każdy sam powinien decydować, jaki sposób spędzania czasu sobie ceni.Najczęściej jeździmy z walizką, ale w Gruzji byliśmy z plecakami. Śpimy w hotelach i mieszkaniach, zdarzyło się schronisko i może jeszcze kiedyś prześpimy się w namiocie.Villa Farnesina – rzymski skarb, warto zobaczyć
O co chodzi z tym skarbem? Jeśli już zobaczyliście te najbardziej znane rzymskie zabytki, to macie trzy wyjścia. Pierwsze – opuścić miasto, drugie – zakosztować po raz kolejny włoskiego jedzenia, trzecie – zobaczyć któryś z kolejnych rzymskich skarbów. Zdecydowanie zachęcamy do drugiego i trzeciego, ale teraz na trzecim właśnie się skupimy. Wspaniała renesansowa willa, nieco ukryta na Zatybrzu, udekorowana pięknymi freskami, to właśnie Villa Farnesina. Warto tu przyjść. Villa Farnesina – historia Budynek powstał w latach 1508 – 1511 dla Augustyna Chigi (o nim jeszcze opowiem). Zaprojektował i zbudował willę Baltazar Peruzzi – znakomity artysta renesansu włoskiego. Była to podmiejska rezydencja (dziś to centrum Rzymu). Architekt nadał jej kształt podkowy…
Muzea Kapitolińskie trzeba odwiedzić, kolekcja jest wspaniała
Wrócimy jeszcze na trochę do Włoch, a konkretnie do Rzymu, bo nie zdążyliśmy jeszcze napisać Wam o kilku miejscach. Jednym z nich są Muzea Kapitolińskie. Była to już nasza druga wizyta w tym miejscu i pewnie nie była to wizyta ostatnia. Muzea Kapitolińskie – skąd się wzięły? Są uznawane za najstarszą placówkę muzealną na świecie. Pierwsze zbiory podarował miastu papież Sykstus IV w 1471 roku. Pochodziły one z kolekcji zgromadzonej w Pałacu Loterańskim. Wśród przeniesionych zabytków była między innymi słynna wilczyca, posąg konny Marka Aureliusza, a także rzeźba chłopca wyciągającego cierń z własnej stopy. W połowie XVIII wieku papież Benedykt założył Pinakotekę Kapitolińską, zgromadzone w niej dzieła również należą do…
Świnoujście zimą, wizyta po latach, było świetnie
Kilka dni temu odwiedziliśmy Świnoujście. Nie była to nasza pierwsza wizyta w tym mieście, aczkolwiek pierwsza po wybudowaniu tunelu. Ostatnio wybraliśmy się do Świnoujścia we wrześniu i to dawno temu, będzie chyba z dziesięć lat. Styczniowe klimaty były zupełnie inne, ale mnie zima nad morzem nie zdziwiła, bo w końcu przez wiele lat mieszkałam w Kołobrzegu. Świnoujście zimą – jak się zmieniło po latach Oglądając czasem zdjęcia ze Świnoujścia, baliśmy się, czy hotele i apartamenty nadmorskie nie zmieniły miasta na niekorzyść. Ale ze zdziwieniem zauważyliśmy, że wcale nie. Przybyły promenady, dziś są trzy i to nam się bardzo spodobało. Świetnym pomysłem było zwłaszcza wybudowanie drewnianych pomostów już na samej wydmie.…
Krakowskie szopki wystawa w Muzeum Krakowa
Chyba każdy słyszał o krakowskich szopkach. Wspaniałe konstrukcje, prawdziwe dzieła sztuki zdobniczej, a czasem inżynierskiej (pełne niezwykłych mechanizmów), co roku w grudniu biorą udział w krakowskim konkursie na najładniejszą szopkę. W tym roku do konkursu zgłoszono rekordową liczbę prac – aż 232. Najpiękniejsze, nagrodzone szopki możecie zobaczyć teraz na wystawie w Muzeum Krakowa przy Rynku. No i naprawdę warto tam zajrzeć. Wystawa trwa do 25 lutego. Krakowskie szopki – długa historia Faktycznie długa, bo gdyby szukać korzeni tego zwyczaju należałoby się cofnąć aż do …XIII wieku. No i żeby było jeszcze ciekawiej, to święty Franciszek z Asyżu w 1223 roku w Greccio przygotował pierwszy żłóbek w kościele. To wtedy zresztą…
Podróżnicze podsumowanie 2023 roku, mogło być lepiej
Trochę spóźnione, ale jednak ukaże się podróżnicze podsumowanie roku 2023. Trudno mi było zabrać się za pisanie tego tekstu, bo szczerze mówiąc, nie był to dla mnie najlepszy rok. Przede wszystkim przekroczyłam dopuszczalną normę wszelkiego rodzaju przeziębień, gryp i im podobnych. Do tego dołączyły problemy osobiste, które wiązały się z załatwianiem mnóstwa spraw urzędowych. Ale to już za mną, a w tekście skupię się na tym, co było przyjemne, czyli na podróżach. Podróżnicze podsumowanie 2023 roku – pierwszy kwartał Po wizycie w Portugalii pod koniec 2022 roku, w styczniu odpoczywaliśmy, a ja pewnie chorowałam. W podróż wyruszyliśmy dopiero w lutym i to do dobrze nam znanego Leukerbad. Pobyt w górach…
Sperlonga, miasto na południe od Rzymu, podobało nam się morze
Po wykluczeniu Orte, jako miejsca, w którym mogłoby się znajdować nasze mieszkanie, pojechaliśmy szukać szczęścia na południe od Rzymu. Wybraliśmy Sperlongę, do której dojechaliśmy pociągiem i autobusem. Nie chcecie wiedzieć, jak wyglądał dworzec kolejowy. Ogólnie jednak sama Sperlonga nawet nam się spodobała. Mieszkaliśmy w apartamencie z widokiem na morze. Było trochę po sezonie. Sperlonga – pierwsze wrażenie Od razu zauważyliśmy, że było cieplej niż na północ od Rzymu. Miasteczko wydawało się trochę senne. Okazało się, że było już po sezonie, stąd pustki na ulicach. Niektóre restauracje były zamknięte. Inne otwarto następnego dnia, bo jak się okazało, w poniedziałek, raczej nic nie działa. Znaleźliśmy blisko apartamentu sklep z rybami i owocami…
Orvieto zachwyca, czyli dlaczego warto zobaczyć ładne miasto z piękną katedrą
Jadąc z Orte do Orvieto ( pamiętacie, gościliśmy w małym, włoskim miasteczku Orte) napotkaliśmy na pewne trudności. Otóż po dłuższym oczekiwaniu na miejski autobus, kazało się, że jednak nie pojedzie. Musieliśmy w inny sposób dotrzeć na stację kolejową. Udało nam się na szczęście złapać autobus przelotowy. W Orvieto kontynuowaliśmy naszą misję poszukiwania mieszkania we Włoszech. Orvieto kilka informacji o mieście Orvieto było jednym z głównych miast Etrusków. Później były czasy rzymskie. Pod koniec VIII wieku przyłączono je do Państwa Kościelnego. W XII i XIII wieku często przebywał tu dwór papieski, miasto przeżywało swój najlepszy czas, rozkwitło. Jego znaczenie zmalało w XVII wieku. Obecnie dzięki turystyce przeżywa rozkwit. Nie ulega wątpliwości,…
Rzym Bazylika Santa Maria Maggiore, świątynia, którą warto odwiedzić
Ostatnio będąc w Rzymie odwiedziliśmy trzy kolejne kościoły. Wiadomo, że ilość świątyń w Wiecznym Mieście jest niezliczona, więc zwiedzanie ich sobie dawkujemy. Jako pierwszą odwiedziliśmy Bazylikę Santa Maria Maggiore. Nie musieliśmy się do niej dostawać jakimś środkiem lokomocji, bo mieszkaliśmy po sąsiedzku i idąc w okolice największych rzymskich atrakcji, mijaliśmy ją po drodze. Rzym Bazylika Santa Maria Maggiore – trochę historii, a może legend Jak można się domyślić Bazylikę poświęcono świętej Marii z Nazaretu. Jej inną nazwą jest Bazylika Matki Boskiej Śnieżnej. Według legendy papież Liberiusz i rzymianin Jan ujrzeli we śnie Matkę Bożą. Powiedziała im ona, że w miejscu, w którym w środku lata spadnie śnieg, zostanie wybudowana świątynia.…
Rzym Palazzo Doria-Pamphilj piękne miejsce ze wspaniałymi dziełami sztuki
W Rzymie byliśmy już kilka razy, w tym roku postanowiliśmy zobaczyć mniej znane miejsca. Okazało się, że są one również bardzo atrakcyjne. Najważniejsze było jednak to, iż nie były tak oblegane, jak bardziej oczywiste atrakcje. Ilość turystów w listopadzie w Rzymie przekroczyła nasze wyobrażenia. Ale w tym tekście nie o tym. Chcę Wam przedstawić bardzo ciekawy pałac, który do dziś należy do prywatnych właścicieli, ale można go zwiedzać. Rzym Palazzo Doria-Pamphilj – trochę o historii Od XVI wieku pałac związany był z kolejnymi papieżami. Należał do rodziny Juliusza II, w 1601 roku sprzedano go kardynałowi Pietro Aldobardiniemu, krewnemu papieża Klemensa VIII, prawie pół wieku później odziedziczył go Camillo Pamphilj, bratanek…
Cerkiew w Radrużu prawdziwy skarb, warto zobaczyć
Radruż to nieco senna miejscowość leżącą tuż obok jednego z najmniejszych polskich uzdrowisk, Horyńca Zdroju, na Podkarpaciu. Przyjechaliśmy tutaj by zobaczyć niezwykły zabytek, drewnianą cerkiew pod wezwaniem św. Paraksewy. To piękna świątynia, zwana często drewnianą katedrą. Cicho tu i spokojnie, a kilka dosłownie kroków stąd jest już polsko- ukraińska granica. Cerkiew w Radrużu – trochę historii Wzniesiono ją w XVI wieku, w czasach świetności Rzeczpospolitej. Wtedy granice przebiegały zupełnie gdzie indziej, daleko na wschodzie. Inicjatorem budowy był ambitny starosta lubaczowski Jan Płaza. Jak to często bywało budowano na fundamentach wcześniejszej świątyni, jak starej, nie wiadomo. Można chyba powiedzieć, że cerkiew łączy wschód z zachodem. Bo choć to świątynia rytu wschodniego,…