Sarajewo
Blog,  Inspiracje,  Niezbędnik

Podróżnicze podsumowanie roku 2024, nie było źle

Kiedy myślałam o naszych wyjazdach w 2024 roku, wydawało mi się, że było ich stosunkowo niewiele. Ale po bliższej analizie okazało się, że nie było tak źle. Kilka pięknych miejsc odwiedziliśmy i udało nam się całkiem dobrze bawić. Nie będę ukrywać, iż 2024 rok dał mi się trochę we znaki, bo dwa razy dopadły mnie choroby, no i musiałam trochę zrewitalizować kolana, które uznały, że jednak zbyt je nadwyrężyłam na górskich szlakach.

Podróżnicze podsumowanie roku 2024. Marcin w Puszczy Kampinoskiej
Marcin w Puszczy Kampinoskiej

Podróżnicze podsumowanie roku 2024 – styczeń

W styczniu pojechaliśmy do Świnoujścia. Do podróży zachęciło nas wybudowanie tunelu. Faktycznie, brak oczekiwania na prom, skrócił trochę podróż. Jednak i tak z Warszawy było tam strasznie daleko. Na miejscu bawiliśmy się całkiem dobrze, chodziliśmy po mieście z tłumem niemieckich turystów. Od naszej poprzedniej wizyty, jakieś dziesięć lat wcześniej, trochę się zmieniło: na lepsze i na gorsze. Powstały ładne deptaki nad morzem, to na lepsze, ale z drugiej strony tuż nad morzem wybudowano wielkie hotele i apartamentowce, to na gorsze.

Bawiliśmy się całkiem dobrze, udało nam się też wybrać na niemiecką stronę. Nie było kontroli granicznej, a do Świnoujścia wróciliśmy pociągiem. Bardzo lubimy zimowe wyjazdy nad morze, więc pomimo długiej drogi powrotnej, wróciliśmy do domu zadowoleni.

Świnoujście Stawa Młyny
Świnoujście Stawa Młyny

Luty

To niby jest taki mało wyjazdowy miesiąc, ale dla nas był intensywny. Obejrzeliśmy wspaniałą Pustynię Błędowską, która zrobiła na nas duże wrażenie. Wycieczkę uzupełniła wizyta w zamku Pilcza. Ruiny są imponujące, a krajobraz wspaniały. Musieliśmy tylko trochę uważać na śliskie schody. Udało nam się nie połamać nóg, a Marcin nawet wszedł na wieżę. Oba miejsca zwiedzaliśmy po drodze do Krakowa. Spacer po Rynku jest wspaniały w każdą pogodę.

W drodze powrotnej wpadliśmy jeszcze do Niepołomic. W dokładnym zwiedzaniu miejscowości trochę przeszkodził nam padający deszcz. Na szczęście w zamkowych komnatach nie padało.

Niby luty taki krótki, a nam się jeszcze udało zwiedzić Wałbrzych. Kopalnia i zamek Książ to są jego największe atrakcje. Byliśmy też w niezwykłym Sokołowsku.

Koniec miesiąca spędziliśmy jeszcze w szwajcarskim Leukerbad, gdzie się rozchorowałam i właściwie cały marzec spędziłam na leczeniu.

Podróżnicze podsumowanie roku 2024 Zamek Pilcza w Smoleniu
Zamek Pilcza w Smoleniu

Podróżnicze podsumowanie roku 2024 – marzec

Ten miesiąc obfitował w leżenie w łóżku. Jedynie w ostatni dzień, czyli 31 marca, udało nam się pojechać do Puszczy Kampinoskiej. Wybraliśmy dość nietypową trasę, zaczynającą się w Tułowicach, czyli daleko od Warszawy.

Puszcza Kampinoska w okolicy Tułowic
Puszcza Kampinoska w okolicy Tułowic

Kwiecień

Udało nam się spędzić moje urodziny w specyficznym miejscu, a mianowicie w Sarajewie. Miasto bardzo nam się podobało, panuje w nim swoista atmosfera. Kawa po bośniacku, galaretki, kebaby, a także lokale z drinkami; kobiety ubrane w stroje muzułmańskie spacerujące z dość roznegliżowanymi koleżankami; także pogoda dorównywała tym przeciwnościom: kiedy przyjechaliśmy było 20 stopni, gdy wyjeżdżaliśmy padał śnieg.

Sarajewo to jednak trudne przeżycie, zwłaszcza dla osób pamiętających lata dziewięćdziesiąte i szczerze mówiąc drugi raz nie wybrałabym tego miejsca na świętowanie urodzin.

Urodziny w Sarajewie
Urodziny w Sarajewie

Podróżnicze podsumowanie roku 2024 – maj

Maj był dość intensywny. W okolicy Warszawy odkryliśmy Park Rzeźb Juana Soriano w Owczarni. Jeżeli kiedyś będziecie się zastanawiać, gdzie wyjechać na krótką wycieczkę, zobaczcie to miejsce, bo naprawdę warto.

Udaliśmy się też w kolejną wycieczkę po województwie kujawsko-pomorskim. Podobało nam się w Dobrzyniu nad Wisłą, bo ze Wzgórza Zamkowego rozciąga się wspaniały widok. Zwiedziliśmy też Grudziądz. Jak zawsze, duże wrażenie zrobiły na nas spichlerze.

Chwilę potem byliśmy już w Sofii. Najbardziej utkwiły nam w pamięci stare malowidła w monastyrach. Byliśmy też na wycieczce w Rylskim Monastyrze. Zrobił na nas niesamowite wrażenie, mimo padającego deszczu.

Podróżnicze podsumowanie roku 2024. Rylski Monastyr
Rylski Monastyr

Czerwiec

Na początku miesiąca kilka ładnych dni spędziliśmy w Czarnogórze. Poznaliśmy jednak tylko jedno miejsce – Budvę. Miasto jest położone malowniczo, nad zatoką otoczoną górami. Kąpaliśmy się w ciepłym Adriatyku, spacerowaliśmy po promenadzie, podziwialiśmy Stare Miasto.

Po powrocie odwiedziliśmy jeszcze Żyrardów, po raz kolejny, po latach. Powstało tam ciekawe muzeum, które oczywiście zwiedziliśmy. Przyjemny był też spacer ko kładkach.

Budva
Budva

Podróżnicze podsumowanie roku 2024 – lipiec

Po drodze do Krakowa zwiedziliśmy Olkusz. Spodobały nam się trasy podziemne oraz tradycyjne muzeum z zabytkowymi eksponatami. Wieczór spędziliśmy w Krakowie, wspominając stare czasy.

Zwiedziliśmy też pałac w Jabłonnie. Otoczony jest pięknym parkiem, warto też wybrać się na spacer po wałach.

Olkusz
Olkusz

Sierpień

Na początku miesiąca byliśmy we francuskim Sete, gdzie plażowaliśmy nad Morzem Śródziemnym. Wracaliśmy przez Barcelonę i byliśmy zachwyceni hiszpańskim rozgardiaszem. Chyba coś z nami jest nie tak.

W sierpniu znów zwiedzaliśmy województwo kujawsko-pomorskie. Największe wrażenie zrobiły na nas niesamowite grobowce w Wietrzychowicach i Sarnowie. Zwiedziliśmy ciekawe muzeum fajansu we Włocławku. Odbyliśmy rejs po jeziorze Gopło, obejrzeliśmy romańskie kościoły, byliśmy w pijalni wód w Inowrocławiu. Bawiliśmy się w Parku Dinozaurów w Solcu Kujawskim. Zobaczyliśmy zamek w Świeciu i spojrzeliśmy na okolicę z Talerzyka.

Pod koniec miesiąca odwiedziliśmy kolejne ciekawe miejsca. Zatrzymaliśmy się w bardzo lubianej przez nas Bydgoszczy. Podobał nam się pałac w Lubostroniu. Interesujący był też wiadukt w Fojutowie.

W okolicy Warszawy byliśmy nad Bugiem.

Podróżnicze podsumowanie roku 2024. Pałac w Lubostroniu i ja
Pałac w Lubostroniu i ja

Podróżnicze podsumowanie roku 2024 – wrześniu

Spędziliśmy kilka dni w Kołobrzegu. Nie napisaliśmy żadnego tekstu, bo był to czas relaksu. Dużo czasu spędziliśmy spacerując po plaży lub gapiąc się na morze. Był to piękny czas.

W Kołobrzegu na deptaku
W kołobrzegu na deptaku

Październik

Dwa razy byliśmy w lesie w okolicach Warszawy. Podziwialiśmy plaże nad Liwcem, trochę szkoda, że sezon się skończył. Znaleźliśmy za to grzyby, co spowodowało kolejną wycieczkę, tym razem w okolice Żyrardowa. Udało nam się znaleźć całkiem dużo grzybów, były też prawdziwki.

Podróżnicze podsumowanie roku 2024. Plaże nad Liwcem
Plaże nad Liwcem

Podróżnicze podsumowanie roku – listopad

Obejrzeliśmy wspaniałą wystawę w Villa Fleur w Konstancinie. Poświęcono ją Mojżeszowi Kislingowi. Zrobiła na nas duże wrażenie. Byliśmy również w Pałacu Krasińskich. Podziwialiśmy stare manuskrypty. Była to prawdziwa przyjemność.

Odwiedziliśmy też Kraków i Muzeum Józefa Czapskiego. Była tam wystawa poświęcona kapistom.

Obraz Kislinga w Willi Fleur
Wystawa w Wilii Fleur

Grudzień

W grudniu zwiedziliśmy wystawę poświęconą Chełmońskiemu w warszawskim Muzeum Narodowym. A potem byliśmy w Kołobrzegu. Podziwialiśmy piękne morze. Byliśmy też na wycieczce w Trzęsaczu. Przy okazji wstąpiliśmy do Rewala. Ale o tym jeszcze będzie kolejny tekst.

Jak widać plan naszych podróży zrealizowaliśmy w pierwszej połowie roku. Jesień poświęciliśmy na zwiedzanie wystaw. Tak to się w tym roku ułożyło.

Podróżnicze podsumowanie roku 2024.
Chełmoński w Muzeum Narodowym
Chełmoński w Muzeum Narodowym

Życzenia

W 2025 roku Wam i sobie życzymy zdrowia, szczęścia, niezapomnianych wrażeń, wielu interesujących spotkań, inspirujących podróży.

Jeśli

chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;

lubicie zwiedzać niezwykłe miejsca w Polsce, kupcie nasz ebook, informacje na jego temat znajdziecie w tym wpisie, a gdy klikniecie w poniższy obrazek, przeniesiecie się do naszego sklepu.

Polska na dobry nastrój
Polska na dobry nastrój

Zachęcamy też do korzystania z linków afiliacyjnych na naszej stronie.



Booking.com

Od wielu lat zwiedzam i wędruję po Polsce i świecie. Zawsze na własną rękę i na własny rachunek. Polska znajdowała i znajduje szczególne miejsce w moich podróżniczych planach. Mam także wielki sentyment do Hiszpanii, po prostu lubię ten kraj z jego wspaniała kulturą, zabytkami i krajobrazami. Odkąd pamiętam lubiłam poznawać nowe miejsca, zaglądać w tajemnicze zakamarki, podróżować. Ta pasja towarzyszyła mi także w życiu zawodowym, a zdarzyło się w nim wiele.Pisałam o polityce międzynarodowej, ale także o zwiedzaniu Polski i Europy. Dalekie podróże związane z pracą, wizyty w niezwykłych miejscach, takich jak Downing Street 10 czy Pałac Elizejski tylko rozbudziły mój i tak wielki apetyt na poznawanie świata. Po drodze udało mi się napisać przewodnik po Mazowszu, bo Polska zawsze była dla mnie fascynującym miejscem do odkrywania. Od 8 lat prowadzę stronę Podróżniczego Domu Kultury. Piszę, fotografuję i opowiadam w mediach społecznościowych. Pokazuję i opisuję tylko to, co sama widziałam. Patrzę na świat optymistycznie, ale i krytycznie. Nie potrafię żyć bez podróży.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej.Akceptuję Prywatność i polityka cookies