Kopalnia uranu w Kletnie warto ją zwiedzić
Podczas naszego pobytu w Lądku Zdroju odwiedziliśmy Jaskinię Niedźwiedzią, zdobyliśmy Śnieżnik oraz zwiedziliśmy dawną kopalnię uranu w Kletnie. Zwiedzanie odbywa się w grupach, a pod sztolnię można podjechać samochodem.
Kopalnia uranu w Kletnie – historia
Kopalnia uranu w Kletnie działała w latach 1948-1953 wykorzystując kilka średniowiecznych sztolni. Długość wszystkich wyrobisk wynosiła ponad 37 kilometrów, łącznie wydobyto tu 20 ton uranu. Eksploatacją zajmowały się Zakłady Przemysłowe R-1. Oczywiście tajne. Pracowali głównie polscy robotnicy przymusowi – więźniowie z obozów pracy, żołnierze z poboru oraz nieliczni ochotnicy. Uran oczywiście nie miał służyć i nie służył rodzimemu przemysłowi, ale wykorzystywany był przez ZSRR. To mroczna i tragiczna historia, bo praca w takich kopalniach w szczególności w warunkach jakie tu panowały, prowadziła do chorób i śmierci. Warto jednak zobaczyć tę kopalnię choćby i po to, żeby zrozumieć co działo się w latach 50 tych.
Zwiedzanie
Do zwiedzania udostępniono sztolnię numer 18. Trasa prowadzi częścią korytarza w jednym z najwyższych poziomów kopalni. Można oglądać różne widoczne minerały. Wysłuchaliśmy ciekawej opowieści o historii wydobycia minerałów. Przewodnik dużo uwagi poświęcił też działalności kopalni z lat 1948-1953. Chodzi się w kasku. Trasa jest bezpieczna pod względem promieniowania. Przewodnik pokazał nam mały kawałek uranu, okazało się, że ma on właściwości promieniotwórcze tylko z bardzo bliskiej odległości.
W okolicach sztolni podobno można znaleźć inne minerały, my z braku czasu nie próbowaliśmy. Szukając informacji do tego tekstu ze zdziwieniem zauważyłam, że nie zaniechano pomysłu na wydobycie uranu. Mimo protestów mieszkańców, pojawiają się przedsiębiorstwa energetyczne zainteresowane poszukiwaniem tego minerału.
Spaliśmy w Lądku Zdroju.
Jeśli
lubicie Dolny Śląsk, zerknijcie tu:
chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie
fascynuje Was Polska i chcecie odwiedzić piękne miejsca, kupcie nasz ebook, szczegóły na jego temat znajdziecie w tym wpisie, a gdy klikniecie w poniższy obrazek, przeniesiecie się do naszego sklepu.
Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, jak z niego skorzystacie.
Booking.com