Kurczak pieczony z cytrynami
Kurczak pieczony to prawdziwy klasyk. Kojarzy nam się jednak raczej z domowymi obiadami i przyjęciami niż z restauracyjnymi wypadami. Pewno zresztą dlatego, iż dość trudno zamówić w knajpie całego kurczaka. Z tym domowym przygotowywaniem z kolei wiele osób ma problem. A bo to skomplikowane, a pracochłonne etc. Zapewniam Was, że nie ma się czego obawiać. W istocie rzeczy to jedno z prostszych dań i przygotowanie takiego kurczaka nie będzie żadnym problemem. Ten przepis ma jeden może nieco nietypowy składnik – cytryny. Warto spróbować takiej wersji – jest pyszna. Tak więc ruszamy do pieczenia. Kurczak pieczony z cytrynami – składniki: -kurczak ze sprawdzonego źródła (w każdym razie nie z przemysłowej hodowli)…
Lubelskie impresje skansen Wsi Lubelskiej i pieczenie cebularzy
Wreszcie nadrabiam blogowe zaległości. Dziś zabiorę Was do Lublina, gdzie byliśmy we wrześniu. Trzeba przyznać, że spędziliśmy miło czas, ale tłum na ulicach Starego Miasta był wielki. Zanim jednak dojechaliśmy do centrum Lublina, zatrzymaliśmy się na przedmieściach i poszliśmy zwiedzać skansen. Lubelskie impresje – Skansen Wsi Lubelskiej Na zwiedzanie skansenu musieliśmy poświęcić sporo czasu, bo okazało się, że jest on naprawdę duży. Wraz z zakupionymi biletami dostaliśmy w kasie mapę z oznaczonym kierunkiem zwiedzania. Mapa okazała się być bardzo przydatnym wsparciem w trakcie długiego spaceru po ścieżkach skansenu. Pierwszy na tej trasie był młyn, potem chałupy z zabudowaniami. Oczywiście o każdym z obiektów można było się sporo dowiedzieć z umieszczonych…
Jedzenie i picie w Uzbekistanie, czyli co tam jedliśmy?
Po powrocie z Uzbekistanu często zadawano nam pytanie, co tam się właściwie je. Wobec tego teraz postaram się na nie odpowiedzieć, bo kuchnia uzbecka jest całkiem ciekawa, a sami zaobserwowaliśmy wpływy z różnych części świata. Jest to kuchnia dość kaloryczna, sprawdziłam to na sobie, po powrocie miałam trzy kilogramy więcej, mimo całych dni spędzanych na zwiedzaniu. Jedzenie i picie w Uzbekistanie – Plov Podstawowym daniem jest plov, czyli ryż z pieczonym mięsem. Nie jest to jednak zwykły, biały ryż. Gotuje się go z marchewką i morelami, ma trochę słodki smak, co mi akurat odpowiadało, a Marcinowi nie za bardzo. Mięso dodaje się na końcu, jest ono upieczone oddzielnie. Może być…
Sotosushi w Warszawie – smaczne sushi
Japońskie jedzenie zawsze nam smakowało. To oczywiście nie tylko tytułowe sushi, kuchnia japońska jest o wiele bogatsza, no ale idąc w Polsce do japońskiej restauracji „idziemy na sushi”. Tym razem zagościliśmy w Sotosushi przy ul. Waryńskiego w Warszawie. To jeden z dwóch lokali pod tą marką znajdujących się w stolicy. Tego drugiego jeszcze nie odwiedzaliśmy, za to przy Waryńskiego gościliśmy już kilkukrotnie. Recenzje z wizyt w restauracjach i barach są zawsze trudne. No jak tu pisać o tym jedzeniu? Na co zwracać uwagę? Część autorów skupia się najpierw na pokazaniu własnej elokwencji. A więc dużo jest wysublimowanych stwierdzeń o produktach, technikach etc. Nawet lubimy o tym czytać, bo często można…
Stambuł informacje praktyczne i kolejne miejsca
W tym wpisie postanowiłam zgromadzić wszystkie informacje praktyczne. Zostały mi jeszcze dwa miejsca do opisania, więc też je dołączę. Zwiedziliście już z nami najważniejsze zabytki oraz spacerowaliście w najbardziej europejskiej części miasta. Dziś pora na wycieczkę do Azji, a także na zwiedzenie pięknego kościoła na Chorze. Na deser otrzymacie informacje, które mogą się Wam przydać podczas planowania pobytu w Stambule. Stambuł informacje praktyczne – wycieczka do Azji Recepcjonista w hotelu zaraz na wstępie pokazał nam na mapie, gdzie zaczyna się Azja, bo wszyscy myślą, że za mostem Galata, a to nie jest prawda. Jednego pięknego popołudnia postanowiliśmy więc wsiąść na prom i przekonać się na własne oczy, jak tam jest.…
Spacer po Rzymie – kościoły, wystawa i jedzenie
Tytuł jest trochę przewrotny, bo nie będzie to spacer konkretną trasą, będą tu natomiast miejsca, jakie odwiedziliśmy w ciągu dwóch dni, wędrując ulicami tego pięknego miasta. W Rzymie byliśmy już wcześniej i wtedy zwiedziliśmy wiele ważnych i ciekawych miejsc. Tym razem postanowiliśmy nadrobić zaległości i zobaczyć te miejsca, na które poprzednio nie mieliśmy czasu. Zwiedziliśmy też jedną wystawę czasową, bo malarz nas bardzo interesuje. Tak trochę też włóczyliśmy się po ulicach. Przy okazji w tekście znajdziecie kilka adresów z dobrym jedzeniem. Zapraszam na spacer po Rzymie. Spacer po Rzymie – Bazylika Santa Maria Maggiore Piszę o Bazylice na samym początku, bo zrobiła na nas ogromne wrażenie. W pamięci pozostają przepiękne…
Jedzenie i picie w Gruzji, co nam smakowało, czego unikać
Musiało minąć trochę czasu, abym mogła spokojnie napisać ten tekst. W czasie naszego pobytu w Gruzji strułam się dwa razy, ale za każdym razem na własne życzenie: najpierw zachciało mi się miejscowego jogurtu na śniadanie, a później smażonych w domu ryb. Jak widzicie każdy z tych posiłków przygotowywaliśmy samodzielnie. Nic nam nie zaszkodziło w żadnej restauracji. Jogurt nie był najlepszym pomysłem ze względu na całkiem inne kultury bakterii. Jak się to skończyło możecie przeczytać w tekście „Dlaczego nie pojechaliśmy w Mcchety?”. Oba zatrucia minęły po jednym dniu, łykałam miejscowe lekarstwa, zakupione przez Marcina w aptece. Jedzenie i picie w Gruzji – najbardziej charakterystyczne potrawy Gruzja jest trudnym miejscem dla zwolenników…
Rogale świętomarcińskie w Poznaniu
Podczas ostatniej wizyty w Poznaniu, kiedy pojechaliśmy zobaczyć wystawę „Imagines Aevi” w Muzeum Narodowym, mieliśmy chwilę wolnego czasu i Biurze Informacji Turystycznej poradzono nam, aby udać się do Rogalowego Muzeum Poznania i to koniecznie na 11.10. Dobrych rad zawsze słuchamy, więc poszliśmy pod wskazany adres i ani przez chwilę tego nie żałowaliśmy. Wzięliśmy udział w jedynym w swoim rodzaju pokazie przygotowywania rogali świętomarcińskich połączonym z opowieściami o gwarze poznańskiej oraz historii związanej z rogalami. Przy okazji obejrzeliśmy wspaniałą kamienicę, w którym mieści się muzeum, a o godzinie 12 zupełnie z bliska oglądaliśmy poznańskie koziołki (dlatego ważne było, aby być tu o 11.10). Rogale świętomarcińskie – przygotowania Najpierw oczywiście trzeba kupić…
Sałatka grecka, przepis na klasyczne danie
Długo wahałem się czy zamieścić ten przepis. Wszak sałatka grecka jest tak znana, tak popularna, iż wszyscy doskonale wiedza jak ją przygotować. No może jednak nie wszyscy. Spróbujmy więc. Sałatka grecka – składniki : – 4 średnie pomidory – 2 zielone ogórki – duża papryka – może być i czerwona i zielona, a żółta i biała też się nadadzą – cebula – 3 łyżki oliwy – sól – pieprz – opakowanie sera feta Przygotowanie Ilość produktów pozwoli nam zrobić mniej więcej 4 porcje sałatki. Pomidory kroimy na 8 części. Ogórki obieramy i kroimy w półplasterki grubości 0,5 cm. Paprykę pozbawiamy gniazda nasiennego i białych części i kroimy na niewielkie kawałki…
Jedzenie w Pradze, czyli co nam smakowało
Jedzenie w Pradze nie należy do najlżejszych, niestety nie jest też dietetyczne. Jednak mnie najbardziej przeszkadzał brak warzyw. Praga oczywiście jest królestwem piwa, ale miłośnicy wina znajdą też coś dla siebie. A teraz do rzeczy, oto restauracje, gospody i kawiarnie, które odwiedziliśmy. Jedzenie w Pradze – najlepszy gulasz „U Vejvodu” lokal znajduje się niedaleko Starego Rynku, jest bardzo duży (miejsce znajdziecie na pewno), podają tu piwo Pils, na stołach są precle jako darmowa przekąska. Zamówiliśmy gulasz z knedlikami (był to najlepszy gulasz w Pradze, bez żadnych tłustych kawałków) oraz knedle z boczkiem podawane o dziwo z dwoma rodzajami kapusty. Potrawa była dobra, ale nie spodziewałam się takiego nadzienia w knedlach.…