Zamek w Lidzbarku Warmińskim jest wart uwagi
Lidzbark Warmiński to jedyne miejsce, jakie odwiedziliśmy i zwiedziliśmy, będąc w „Kwaśnym Jabłku”. Wspomniałam już, że wygrał u nas spacer po okolicy i robienie zdjęć, ale w drodze powrotnej zatrzymaliśmy się tu i była to bardzo dobra decyzja, bo zamek w Lidzbarku Warmińskim naprawdę wart jest uwagi.
Zamek w Lidzbarku Warmińskim – trochę historii na początek
Siedzibę biskupów warmińskich przeniesiono do Lidzbarka, wobec tego w latach 1350-1401 rozpoczęto budowę zamku. Był to zamek obronny, wzniesiony w widłach rzek Łyny i Symsarny, otoczony dodatkowo fosami i murami obronnymi. Obecny kształt uzyskał zamek za czasów biskupa Watzenrode. Wuj Mikołaja Kopernika przebudował kilka wnętrz. To za jego czasów pomalowano izdebkę w wieży, która służyła biskupom do sekretnych rozmów, być może też do lektury.
Stałym mieszkańcem zamku, od 1503 roku, był Mikołaj Kopernik.
Do ogrzewania pomieszczeń, oprócz kominków, używano też systemu centralnego ogrzewania. Znaleziono piec służący do tego typu ogrzewania z XV wieku. Do utrzymania ciepła używano specjalnego rodzaju kafli.
Zamek nękały pożary. Podczas badań archeologicznych z 2015 roku odkryto ślady jednego z nich. Miał on miejsce na przełomie XIV i XV wieku.
Do zamku w 1673 roku dobudowano pałac, który w latach późniejszych rozebrano. Podzamcze zmieniało swój wygląd w ciągu kolejnych wieków. Najstarsza jest wieża bramna z XIV wieku.
Zamek w Lidzbarku Warmińskim – zwiedzanie piwnic
Nasze zwiedzanie rozpoczęliśmy od obejrzenia kolekcji broni. Nie są to eksponaty, które jakoś szczególnie nas fascynują, więc nie zajęło nam to specjalnie dużo czasu. Obejrzeliśmy pomieszczenia piwniczne, które w przeszłości spełniały wiele funkcji: był tu magazyn żywności, było więzienie. Mogliśmy też zapoznać się z historią zamku i obejrzeć eksponaty znalezione podczas wykopalisk. Największe wrażenie zrobiły na mnie kafle z pieca, a także makieta zamku z filmem, obrazującym zmiany, jakie w ciągu wieków w nim zachodziły.
Podczas prac konserwatorskich znaleziono miedzianą tulejkę z czasów z czasów renowacji zamku w 1928 roku. W środku znajdował się dokument dotyczący renowacji zamku owinięty w gazety z 1928. 29 października 2015 roku w tym samym miejscu zamieszczono nową kapsułę, opisującą zakres prac remontowo-budowlanych. Na koniec dopisano: „Ku wiedzy potomnych piszemy piórem na papierze, ale mamy Internet, karty płatnicze i wirtualny świat.” Robotnicy dopisali: „w odróżnieniu większości firm budowlanych my wszyscy pracujemy na podstawie umowy o pracę”.
Jeszcze na dole naszą uwagę zwróciły wspaniałe krużganki, przez niektórych, może trochę na wyrost, porównywane do tych wawelskich. Spacer po nim odbyliśmy na sam koniec wycieczki.
Zamek w Lidzbarku Warmińskim – część reprezentacyjna
Największe skarby kryje zamek na wyższej kondygnacji. W pierwszej sali zgromadzono liczne eksponaty w gablotach, ale dopiero kolejna budzi zachwyt. Jest ona wielka i ozdobiona freski. Malowidła są stare i nie będą restaurowane. I dobrze, bo ta praca zniszczyłaby ich historyczny wygląd. Zgromadzono tu średniowieczne rzeźby, które bardzo pasują do całości.
W tej części zamku podobały mi się malownicze stropy.
Wrażenie robi też rokokowa kaplica, nic dziwnego, że młode pary właśnie tu chcą ślubować sobie miłość i wierność. Są tu piękne organy, nie słyszeliśmy ich, ale wyglądają super.
W niektórych miejscach części reprezentacyjnej zachowały się dawne posadzki, warto zwrócić na nie uwagę. Jedna z nich jest w maleńkiej salce przeznaczonej do dyskretnych rozmów biskupa.
Na koniec dużo czasu spędziliśmy na krużgankach. Podobały nam się zachowane freski i tablice pod nimi, pokazujące jak w całości wyglądało niegdyś dane malowidło. Wydaje się, że podjęto słuszną decyzję, aby fresków nie restaurować, dzięki temu są bardziej oryginalne.
Jak będziecie w Lidzbarku, koniecznie pospacerujcie po krużgankach, zwracając uwagę na szczegóły. Obejrzyjcie też piękne portale.
Zamek w Lidzbarku Warmińskim – informacje
Muzeum czynne jest od wtorku do niedzieli w godzinach 9-16.
Bilet normalny kosztuje 14 zł.(aktualizacja 6.12.22 – 26 zł)
Zwiedza się samodzielnie, ale jeśli wykażecie zainteresowanie, możecie liczyć na ciekawe informacje od pań pilnujących poszczególne sale. Mieliśmy takie szczęście, za co dziękujemy,
Lidzbark Warmiński – poza zamkiem
Pozostałe ciekawe miejsca znajdują się niedaleko zamku. My weszliśmy do kolegiaty. Murowana budowla powstała w drugiej połowie XIV wieku. Kościół był rozbudowany w końcu XIX wieku. Wnętrze jest raczej puste, nam podobały się ławki, ambona i konfesjonał.
Okolice rynku i kolegiaty psują wybudowane po wojnie klockowate domy, na szczęście nie są specjalnie wysokie. Tuż obok kolegiaty naszą uwagę zwróciła wybudowana w 1352 roku Wysoka Brama. Można oglądać ją tylko z zewnątrz. Po drodze na obiad trafiliśmy jeszcze na dwa ciekawe domy i ratusz.
Obiad zjedliśmy w restauracji „Starówka”, było miło i smacznie, więc polecamy.
Na koniec informacja dla miłośników wody – w Lidzbarku znajduje się Aqua Park Warmiński. My nie byliśmy, ale gdyby ktoś miał ochotę…
Jeśli
chcecie odwiedzić więcej miejsc w Warmińsko-Mazurskim, zerknijcie tu;
jesteście ciekawi, co u nas słychać, śledźcie nas na Facebooku i Instagramie.
lubicie zwiedzać Polskę, kupcie naszego ebooka, szczegóły znajdziecie w tym wpisie, a klikając na zdjęcie poniżej, przeniesiecie się do naszego sklepu.
Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, gdy z niego skorzystacie.
Booking.com