Inowrocław piękna tężnia, stary kościół i zabytkowe kamienice
Z Włocławka pojechaliśmy do Inowrocławia. Po drodze jednak zatrzymaliśmy się w Wieńcu-Zdroju. Nasze nadzieje na zjedzenie obiadu okazały się płonne, ale zobaczyliśmy najmniejsze uzdrowisko w Polsce. Jak na nasz gust jest ono nieco za małe. W Inowrocławiu tym razem zatrzymaliśmy się bliżej centrum miasta. Poprzednim razem nocowaliśmy blisko parku zdrojowego. Inowrocław – centrum Spacer po ulicach zabudowanych starymi kamienicami, pozwolił poznać tę część miasta. Były miejsca, które nam się podobały, ale były też jeszcze zaniedbane. Sam Rynek nie za bardzo przypadł nam do gustu. Otaczają go eklektyczne kamienice z przełomu XIX i XX wieku. Obejrzeliśmy zegar słoneczny, a także pomnik królowej Jadwigi, patronki miasta. Przy ulicy Królowej Jadwigi znajdują się…
Iwonicz-Zdrój, kilka refleksji o jednym z najstarszych uzdrowisk
Mamy ambiwalentny stosunek do miejscowości uzdrowiskowych. Z jednej strony cenimy sobie, że przez cały rok można tu znaleźć nocleg i czynną restaurację, z drugiej strony jest w nich jakiś smutek, a z drugiej strony specyficzna atmosfera sanatoryjnych kuracji i zabaw. Ale będąc w pobliżu, musieliśmy zajrzeć do Iwonicza-Zdroju. Iwonicz-Zdrój – rzut oka na miasto i jego historię Do Iwonicza przyjechaliśmy naprawdę głodni, bo w tym dniu zdążyliśmy już zobaczyć drewniane kościoły w Bliznem i Haczowie oraz obejrzeć muzeum w Bóbrce. Nic więc dziwnego, że pierwsze kroki skierowaliśmy do restauracji o wdzięcznej nazwie „Iwoniczanka”. Jedzenie było smaczne, siedzieliśmy w ogródku przy głównej ulicy i postanowiliśmy poznać historię miejscowości. Już z 1413…
Baden-Baden, czyli urok starego uzdrowiska na bogato
Kiedy już odpoczęliśmy i obejrzeliśmy Bayreuth, ruszyliśmy w dalszą drogę. Tym razem przystanek wyznaczyliśmy sobie w Baden-Baden. Na zwiedzanie mieliśmy jedynie kilka godzin, ale i tak to, co najważniejsze udało nam się zobaczyć. Wiedzieliśmy, że miasto nie jest duże i nawet w krótkim czasie uda się nam poczuć jego atmosferę. Baden-Baden dlaczego wszyscy je znamy Oczywiście znamy głównie ze słyszenia. Historia uzdrowiska liczy sobie dwa tysiące lat. Ale to XIX wiek przyniósł miastu sławę, stawało się ono letnią stolicą świata, a tym samym sprzyjało kontaktom międzynarodowym. Spotykali się tu arystokraci, przemysłowcy i artyści. Pozostałością tych czasów są eleganckie hotele, dom zdrojowy, a także wyścigi konne. Od 2014 roku Baden-Baden wraz…
Solec-Zdrój, czyli siarka dobra na wszystko
Z tym „na wszystko” to może drobna przesada, ale o jej wspaniałych właściwościach jest głośno. Najbardziej znane miejsca z kąpielami siarkowymi to Busko-Zdrój i Solec-Zdrój. Dziś opiszę Wam Solec, bo tam się zatrzymaliśmy podczas ostatniej wycieczki po województwie świętokrzyskim. Odwiedziliśmy wtedy Pińczów i Chmielnik, które już Wam opisałam. Solec-Zdrój – Malinowy Raj „Malinowy Raj” jest to nazwa hotelu, w którym się zatrzymaliśmy. Po przybyciu na miejsce najpierw zmierzono nam temperaturę, okazało się, że mamy około 35 stopni. Mogliśmy więc wejść do środka i po wypełnieniu ankiety na temat stanu zdrowia, ruszyliśmy do pokoju. Szczerze mówiąc nie bardzo wierzę, iż odczyt temperatury był prawidłowy, bo zwykle mam 36,6, ale cóż tak…
Jeden dzień w Karlowych Warach, warto tu przyjechać
Wiem, że Karlowe Wary to uzdrowisko i jeden dzień to zdecydowanie za mało na pozbycie się dolegliwości. Z drugiej strony jednak nawet podczas jednego dnia da się poznać choć trochę miasto, zwłaszcza jeśli Wam ktoś to poznanie ułatwi. Pozwólcie, że będę to ja. Karlowe Wary – skąd się wzięło uzdrowisko Miasto leży w Czechach zachodnich, a wiec dość daleko od naszej granicy. Położone jest w dolinie, otaczają je wzgórza, a środkiem płynie wartka rzeka. Jego historia sięga 1350 roku, kiedy cesarz Karol IV postanowił założyć osadę przy odkrytym wcześniej gorącym źródle. Początkowo nazywała się ona Gorące Łaźnie koło Łokci. Przemianowano ją później na Karlowe Wary ( od imienia Karola). W…
Końskie i okolice, od egipskich bogów po wizytę w Piekle
Była to wycieczka szlakiem miejsc mało znanych, ale niezwykłych. Wystarczył nam jeden dzień łącznie z dojazdem i powrotem do Warszawy. Końskie leżą w województwie świętokrzyskim, w jego północnej części. Zanim jednak zawitaliśmy do miasta, udaliśmy się do znajdujących się na przedmieściach Modliszewic, aby obejrzeć znajdujący się tam dwór obronny. Końskie i okolice – dwór obronny w Modliszewicach Dwór znajduje się za płotem i zamknięta brama broni dostępu, ale zadzwoniliśmy i zostaliśmy wpuszczeni. Ostrzeżono nas, aby nie wchodzić do środka budynku, bo trwa remont i jest to niebezpieczne. Dwór pochodzi z XVI wieku. Autorem projektu był prawdopodobnie Santi Gucci. Ma charakter obronny, nawiązuje do renesansu włoskiego. Posiada dwie kondygnacje i wznosi…
Cieplice Zdrój nasza baza wypadowa z ciepłymi źródłami
W Cieplicach nocowaliśmy podczas naszej ostatniej podróży po Dolnym Śląsku z wypadem do Czech i Niemiec. Jak to zawsze bywa, kiedy nocujemy w jakimś miejscu, nie zwiedziliśmy go bardzo dokładnie. Ale trochę zobaczyliśmy, no i właśnie o tym dziś napiszę. Cieplice – historia Ale zanim przejdziemy do historii, jedna uwaga na początek, dzisiaj Cieplice są częścią Jeleniej Góry. A wracając do historii, a właściwie legendy, mówi ona, że w 1175 roku książę Bolesław Wysoki polował na jelenia, którego zranił, zwierzę wskoczyło do gorącego źródła i ozdrowiało. Książę wybudował w tym miejscu domek myśliwski. Niestety, żadnych źródeł na potwierdzenie tej legendy nie ma. W dokumentach miejscowość pojawia się dopiero w 1281…
Polanica-Zdrój miejsce pełne uroku
Podczas ostatniego wyjazdu na Dolny Śląsk zatrzymaliśmy się w Polanicy-Zdroju, tu była nasza baza. Muszę stwierdził, że był to świetny wybór, bo miasto ma swój niepowtarzalny klimat, znaleźliśmy przyzwoity nocleg i jedliśmy naprawdę dobrze, właściwie to za dobrze. Do Kamieńca Ząbkowickiego było około 30 minut jazdy samochodem. Polanica-Zdrój – trochę historii Wzmianki o osadzie pochodzą z 1347 roku, ale dopiero w 1556 roku kronikarz Aelurius podał w swoim opisie ziemi kłodzkiej informację o istnieniu źródeł mineralnych. Pierwszymi prawdziwymi gospodarzami byli jezuici. Niestety, osadę zniszczyli i spalili Szwedzi podczas wojny trzydziestoletniej. Zakonnicy ją odbudowali, postawili pałacyk, który pełnił rolę pensjonatu. Wtedy zaczęli pojawiać się pierwsi kuracjusze. Wyraźny rozwój miejscowości nastąpił jednak…
Nowe Miasto nad Pilicą, w poszukiwaniu śladów uzdrowiska
O walorach uzdrowiskowych miejscowości dowiedzieliśmy się podczas wizyty w Skansenie Rzeki Pilicy w Tomaszowie Mazowieckim. Minęło trochę czasu i postanowiliśmy poszukać śladów dawnego uzdrowiska. Czy je znaleźliśmy? Zaraz się okaże. Ale najpierw trochę historii, aby było wiadomo, czego szukaliśmy. Nowe Miasto nad Pilicą – historia uzdrowiska Jan Bieliński w 1874 roku otworzył w Nowym Mieście zakład przyrodoleczniczy. Przy jego budowie korzystał z zasad stworzonych przez bawarskiego księdza Sebastiana Kneippa propagatora higieny i hydroterapii. Bieliński kierował swoim zakładem przez 42 lata aż do czasów I wojny, kiedy to w 1915 roku armia niemiecka go zarekwirowała. Leczyli się tu chorzy na różne dolegliwości powstałe na tle nerwowym, a także rekonwalescenci po zatruciach…
Zwiedzanie Bordżomi i nasze rozczarowanie
Nazwa Bordżomi wabi do odwiedzenia tego miejsca. Zwabiła i nas. Poza uzdrowiskiem chcieliśmy też odwiedzić siedzibę Bordżomsko-Charagaulskiego Parku Narodowego, ale nam się nie udało. Dlaczego? Przeczytacie za chwilę. Zwiedzanie Bordżomi – trochę historii W średniowieczu Bordżomi, ze względu na swe strategiczne położenie stanowiło ważny punkt obronny Gruzji. Szczyty Małego Kaukazu i wieże strażnicze strzegły drogi w kierunku Tbilisi. W połowie XIX wieku odkryto tu źródła mineralne, co zapoczątkowało zupełnie nowy okres w historii miasta. Kurort zyskał sławę po aneksji Gruzji przez Rosję. Stacjonował tu garnizon wojskowy i dowódca sił zbrojnych na Kaukazie Michaił Woroncow był tak zafascynowany miejscowym klimatem, że zbudował rezydencję. Potwierdzamy, powietrze jest tu naprawdę niezwykłe. Mieliśmy odczucie…