Kopenhaga przed świętami, krótki wypad z Malmö
Na szczęście po zwiedzaniu Malmö udało mi się trochę zregenerować, więc następnego dnia ruszyliśmy pociągiem do Kopenhagi. Jechaliśmy przez most łączący Malmö z Kopenhagą, wybudowany nad cieśniną Sund. O jego historii pisałam w tekście o Malmö, zerknijcie. Z powodu brudnego okna nie udało mi się niestety zrobić zdjęć. Ciekawym pomysłem wydaje mi się wybudowanie sztucznej wyspy. Znajduje się ona przed wjazdem pociągu do podwodnego tunelu.
Kopenhaga przed świętami– Tivoli
Kiedyś już opisywałam Kopenhagę i pod tekstem pojawił się zarzut, że nie wspomniałam o Tivoli, nadrabiam więc zaległość. Tivoli Gardens, bo tak brzmi pełna nazwa, to drugi najstarszy park rozrywki na świecie. Zostały otwarte w 1843 roku. To nie są nasze klimaty, więc tylko przeszliśmy obok parku, ale gdyby ktoś był chętny to informuję, że
Park czynny jest w sezonie zimowym 31.01- 23.02. 11.00-21.00, w niektóre dni dłużej, tu można sprawdzić; w sezonie letnim od 2.04. do 20.09, niestety jeszcze nie ma podanych godzin, sprawdźcie na stronie.
Wejście kosztuje 135 koron (155 koron – aktualizacja 30.01.2024) i inne możliwości macie tu.
Po przeczytaniu książki o Hygge trochę żałuję, że nie weszliśmy do środka, bo okazuje się, że jest to miejsce bardzo hygge, nigdy bym nie pomyślała.
Kopenhaga przed świętami – Christiansborg Palace
Podczas poprzedniego pobytu w Kopenhadze nie zwiedziliśmy tego pałacu, postanowiliśmy więc nadrobić naszą zaległość. Jest to dawny zamek królewski i do 1794 roku siedziba królów Danii, obecnie mieści się tu parlament duński, biura rządu oraz muzea.
Histroria zamku sięga czasów dość odległych, bo w tym miejscu w 1167 roku powstała twierdza zbudowana przez biskupa Roskilde Absalone. Jej pozostałości można było oglądać podczas zwiedzania zamkowych podziemi. W 1369 roku stary zamek rozebrano i na jego miejscu postawiono nowy, który w 1416 przeszedł na własność królów Danii i stał się ich siedzibą.
Ale to nie jest jeszcze ta budowla, którą zwiedzaliśmy. W 1731 roku król Chrystian VI rozebrał zamek i wybudował w stylu barokowym pierwszy Christiansborg. Miało to miejsce w latach 1733-1766. Pałac zniszczył pożar, już w 1794 roku.
W 1803-1828 zbudowano w stylu klasycznym drugi Christiansborg. Ale to nie koniec. Ten zamek także spłonął w 1884 roku, odbudowano go w 1907-1928 jako trzeci Christiansborg. W odbudowanym zamku przygotowano również apartamenty królewskie, bo liczono, że rodzina królewska wróci i zamieszka w nim. Ale tak się nie stało, czemu się wcale nie dziwię, bo pech prześladował to miejsce i sama bałabym się w nim zamieszkać. Urządzono tu jednak salę tronową
Kopenhaga przed świętami – zwiedzanie zamku Christiansborg
Kupiliśmy bilet na wszystkie dostępne atrakcje, czyli na zwiedzanie komnat reprezentacyjnych, królewskiej kuchni, stajni, podziemnych ruin i kaplicy królewskiej. Udało nam się zobaczyć prawie wszystkie (stajnie były zamknięte i musielibyśmy trochę poczekać na ich otwarcie).
Zaczęliśmy od komnat reprezentacyjnych. Rodzina królewska używa ich czasem podczas oficjalnych uroczystości, co powoduje, że czasem nie można ich zwiedzać.
Sala tronowa jest najważniejsza. Królowa przyjmuje w niej królów, prezydentów i ambasadorów, wydaje uroczyste obiady. Podczas zmiany na tronie premier z balkonu w sali tronowej ogłasza rozpoczęcie panowania nowego władcy. Trony pochodzą z czasów monarchii absolutnej i o mało nie spłonęły w ostatnim z pożarów.
Z zainteresowaniem obejrzeliśmy wielki holl, używany też podczas przyjęć jako sala bankietowa. Na ścianach powieszono tu gobeliny, co w królewskich pałacach nie jest niczym dziwnym. Te są jednak inne, bo współczesne. Przedstawiono na nich tysiącletnią historię Danii.
Wrażenie robi też wielka biblioteka z prywatną kolekcją królewskich książek.
Inne zamkowe miejsca na zamku
Do pozostałych miejsc wchodzi się z dziedzińca. Z dużym zainteresowaniem oglądaliśmy królewską kuchnię, pełną różnych sprzętów i narzędzi pomagających w przygotowywaniu wielkich bankietów
Z kolei w podziemiach dowiedzieliśmy się wiele o wszystkich kolejnych budynkach, oglądaliśmy makiety oraz pozostałości murów najdawniejszych budowli.
Mieliśmy szczęście, bo tylko w niedzielę można wejść do królewskiej kaplicy. Nie jest ona jakoś szczególnie piękna. Odbywają się tu wszelkie ważne uroczystości w życiu rodziny królewskiej, czyli chrzciny, śluby i pogrzeby.
Kopenhaga przed świętami– spacer po centrum
Po tej dużej dawce zwiedzania ruszyliśmy zobaczyć, co dzieje się w centrum miasta. Obejrzeliśmy skromny market, serwujący głównie jedzenie i picie. Przeszliśmy zatłoczonymi ulicami. Aż w końcu doszliśmy do bardzo malowniczego Nyhavn. Jest to kanał i ulica, znajduje się przystań statków turystycznych. Ze dziwieniem zauważyliśmy, że jest dużo chętnych na pływanie w zimnie. Ludzi było tu jeszcze więcej niż w centrum.
Początki Nyhavn sięgają 1670 roku, wtedy kanał był wykorzystywany do rozładunku towarów i kutrów rybackich.
Obecnie ulica, przy której znajdują charakterystyczne kolorowe domy jest atrakcją turystyczną, a właściwie w każdym z domów mieści się kawiarnia lub restauracja. My też przyszliśmy tu na obiad i całkiem smaczny posiłek zjedliśmy w restauracji Havfruen.
Po obiedzie wróciliśmy na dworzec i pojechaliśmy z powrotem do Malmö i wieczorem wróciliśmy samolotem do Warszawy.
Trochę wariacki był ten wyjazd do Kopenhagi, ale chcieliśmy przejechać po tym słynnym moście, taka jest prawda.
Aktualizacja z Warszawy 30.01.2024
Jeśli lubicie Danię, zerknijcie tu.
Chcecie na bieżąco śledzić nasze podróże, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie.
Zainspirujcie się do odwiedzenia ciekawych miejsc w Polsce, kupując nasz ebook, szczegóły na jego temat znajdziecie w tym wpisie, a klikając w zdjęcie, przeniesiecie się do naszego sklepu.
Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, jeśli z niego skorzystacie.
Booking.com