-
Bellinzona w Ticino, czyli miasto z trzema zamkami
Któż nie byłby ciekawy, jak wygląda miejsce, w którym wybudowano aż trzy zamki. My, oczywiście, byliśmy, wsiedliśmy więc w Locarno do pociągu i udaliśmy się do Bellinzony. Jechaliśmy trochę ponad pół godziny i z okien pociągu podziwialiśmy widoki. Aż w końcu na horyzoncie pojawił się on, pierwszy z zamków. Wyglądał raczej ponuro. Bellinzona – skąd się wzięły zamki? Bellinzona zawdzięcza swoje zamki strategicznemu położeniu, łączą się tu alpejskie drogi wiodące z północy na południe (i odwrotnie, oczywiście). Dlatego już w średniowieczu powstał projekt obronny, w którego skład wchodziły trzy zamki, wieże, baszty i mury miejskie. Właściciele doliny rzeki Ticino, książęta Mediolanu, postanowili w taki sposób zablokować ekspansję na południe Konfederacji…
-
Baden-Baden, czyli urok starego uzdrowiska na bogato
Kiedy już odpoczęliśmy i obejrzeliśmy Bayreuth, ruszyliśmy w dalszą drogę. Tym razem przystanek wyznaczyliśmy sobie w Baden-Baden. Na zwiedzanie mieliśmy jedynie kilka godzin, ale i tak to, co najważniejsze udało nam się zobaczyć. Wiedzieliśmy, że miasto nie jest duże i nawet w krótkim czasie uda się nam poczuć jego atmosferę. Baden-Baden dlaczego wszyscy je znamy Oczywiście znamy głównie ze słyszenia. Historia uzdrowiska liczy sobie dwa tysiące lat. Ale to XIX wiek przyniósł miastu sławę, stawało się ono letnią stolicą świata, a tym samym sprzyjało kontaktom międzynarodowym. Spotykali się tu arystokraci, przemysłowcy i artyści. Pozostałością tych czasów są eleganckie hotele, dom zdrojowy, a także wyścigi konne. Od 2014 roku Baden-Baden wraz…
-
Bayreuth rzut oka na miasto i wizyta w Operze Margrabiów
Do Bayreuth wybieraliśmy się już dawniej, ale wtedy zwyciężył Bamberg. Mamy taki zwyczaj, że jak się gdzieś daleko wybieramy samochodem, to po przejechaniu od 800 do 1000 kilometrów, zatrzymujemy się w jakimś mieście i w następny dzień je zwiedzamy. Pozwala nam to odetchnąć w podróży, a także zobaczyć różne ciekawe miejsca, do których czasem trudno się wybrać. Dlaczego Bayreuth? Spodobało nam się na zdjęciach i chcieliśmy zobaczyć operę wpisaną na listę UNESCO. Na miejscu okazało się, że miasto naprawdę ma wiele uroku. Są tu kręte uliczki, rzeźby, park. A sam teatr zrobił na nas kolosalne wrażenie. Żałowaliśmy jedynie, że nie zobaczyliśmy wszystkich miejsc, które zasługują na uwagę. Ale zawsze w…
-
Vianden urocze miasteczko z zamkiem
Do Vianden pojechaliśmy z miasta Luksemburg pociągiem i autobusem. Podróż była bezpłatna, bo właśnie rozpoczął się rok, w którym za komunikację w Luksemburgu nie trzeba płacić. Do Vianden przyciągnął nas zamek, widzieliśmy go wcześniej na wielu ilustracjach. Vianden spacer do zamku Dworzec autobusowy mieści się przed samym centrum miejscowości, a my z innymi ruszyliśmy w stronę widocznego zamku. Aby jednak do niego dojść musieliśmy przejść najpierw przez most na rzece Our, a potem przez całe miasto. Podczas tej naszej wędrówki wstąpiliśmy do kościoła. Był to XIII-wieczny kościół Św.Trójcy. Jednak wyposażenie wnętrza jest późniejsze. Ołtarz główny w stylu rokoko pochodzi z 1758 roku. Zachowała się gotycka rzeźba Dziewicy Maryi z Dzieciątkiem.…
-
Luksemburg niezwykłe miasto, w którym gościliśmy
Bardzo dawno temu już byłam w Luksemburgu, ale pobyt był bardzo krótki, taki przystanek na trasie, więc postanowiłam jeszcze raz tu zagościć, tym razem na trochę dłużej. Pomogła nam dość niska cena biletów, więc poleciliśmy. Byliśmy tu trzy pełne dni, z tym że jeden z nich spędziliśmy w Vianden. Pogoda nas nie rozpieszczała, ale nie było też tak koszmarnie, jak przewidywały prognozy. Luksemburg – z lotniska do hotelu Do centrum, a właściwie do hotelu w dzielnicy Kirchberg pojechaliśmy autobusem numer 16. Przylecieliśmy w piątek, 28 lutego i jeszcze musieliśmy kupić bilet. To był jedyny raz, bo w soboty od dawna komunikacja była za darmo, a od 1 marca jest bezpłatna…
-
Pafos nasze zimowe wakacje w pięknym miejscu
Zaraz po Świętach Bożego Narodzenia wybraliśmy się na Cypr. Chcieliśmy odnaleźć słońce i wygrzać się w jego cieple. Udało nam się to tylko częściowo, bo pogoda była trochę kapryśna. W każdy dzień zarówno padał deszcz, jak i świeciło słońce. Na Cyprze byliśmy w dwóch miejscowościach: w Pafos i w Larnace. Pafos – jak tu dojechaliśmy W Pafos znajduje się lotnisko, na które przylatują samoloty z Krakowa, my lecieliśmy z Warszawy, w związku z tym wylądowaliśmy w Larnace i do Pafos musieliśmy pojechać autobusem. Podróż w obie strony odbywała się z przesiadką w Limasol i naprawdę do dziś nie wiem, dlaczego trzeba się tu przesiadać. Dojazd do naszego hotelu Leonardo Plaza…
-
Jeden dzień w Antwerpii, czyli wszystko, co najważniejsze
Antwerpia to dość rozległe miasto, a nie wszystkie miejsca godne uwagi znajdują się w samym centrum. Zobaczenie wszystkiego w jeden dzień będzie wymagało małej gimnastyki albo selekcji. Jak zwykle przypominam: w przewodnikach pokazuję Wam wszystkie, moim zdaniem, godne uwagi miejsca, co nie znaczy, że musicie je wszystkie zobaczyć. Dworzec kolejowy Nawet jeśli przyjedziecie do Antwerpii samochodem, koniecznie wybierzcie się na dworzec kolejowy, który oddano do użytku w 1905 roku. Jego twórcą był Louis Delacenserie. Swój projekt wzorował na rzymskich Panteonie i dworcu w szwajcarskiej Lucernie. Zawiera dwie odmienne koncepcje: jedna ze szkła i stali nawiązuje do przyszłości, druga klasyczny budynek z kamienia, łączy w sobie dawne style architektoniczne. Hala peronowa…
-
Krzemionki Opatowskie, niezwykłe ślady prehistorycznego górnictwa
Pół dnia spędziliśmy w Ćmielowie, biorąc udział w warsztatach i zwiedzając muzeum przy fabryce porcelany. Bardzo nam się tam podobało, ale w końcu ruszyliśmy dalej. Pojechaliśmy zobaczyć Krzemionki Opatowakie, wpisane niedawno (6 lipca 2019) na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Krzemionki Opatowskie – przed wyruszeniem na trasę Miejsce to znajduje się pięć kilometrów od Ostrowca Świętokrzyskiego. Trafiliśmy bez trudu, bo prowadzą tu drogowskazy. Przed kompleksem znajduje się parking, jest też kasa i muzeum. Trasę turystyczną zwiedza się w towarzystwie przewodnika. Krzemionki Opatowskie można zwiedzać codziennie w kwietniu i październiku 9-17; od listopada do marca 8-16; maj-wrzesień 9-18. Bilet normalny kosztuje 18 zł. Pozostałe informacje znajdziecie na stronie obiektu. Na naszą turę…
-
Bamberg – jeździec bamberski, niezwykłe muzeum i dymione piwo
Bamberg to miasto z bardzo długą historią. Pierwsze wzmianki o jego istnieniu pochodzą z początków X wieku. A już w 1007 roku Henryk II założył tu biskupstwo. Miasto leży w na południu Niemiec, w Bawarii, a może lepiej powiedzieć, w Górnej Frankonii. Wizytę w tym miejscu planowaliśmy już kilka lat temu, ale ciągle brakowało nam czasu. Tym razem się jednak udało. W drodze z Austrii zatrzymaliśmy się tu. Czy pobyt był udany? Zdecydowanie tak, a dlaczego przeczytacie w dalszej części. Bamberg – katedra Bamberg znalazł się na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Doceniono walory tutejszego starego miasta. Zajmuje ono dużą cześć miasta i niewątpliwie miało szczęście, gdyż ocalało z pożogi II…
-
Hallstatt, solne miasto jak z pocztówki
Hallstatt to jedno z tych miejsc, których zdjęcia pojawiają się często w sieci i po ich zobaczeniu chce się od razu wsiąść w samochód i jechać, aby choć chwilę tu pobyć. Tak było z nami. Zobaczyliśmy Hallstatt na zdjęciach i chcieliśmy je zobaczyć. Tak mamy, lubimy ładne miejsca. Hallstatt – jak tu trafiliśmy Podczas naszego urlopu, który spędzamy w Czechach, Austrii i Niemczech, z Kutnej Hory pojechaliśmy do Austrii, a konkretnie do Gosau w regionie Salzkammergut. To nasza baza wypadowa. Mieszkamy bardzo wygodnie w hotelu Cooee. I właśnie Hallstatt postanowiliśmy zobaczyć jako pierwsze. Wcześniej naczytaliśmy się w internecie, jak to trudno zaparkować w tym uroczym mieście. Nawet zastanawialiśmy przez chwilę,…