Belem
Blog,  Europa,  Portugalia

Belem piękna i słodka część Lizbony

Słodkie ciasteczka (pasteis de Belem), piękny, zachwycający klasztor Hieronimitów, szeroki Tag nieuchronnie zbliżający się do Atlantyku, to skojarzenia, które przychodzą nam do głowy, gdy myślimy o Belem. Tylko kilkanaście minut dzieli nas od centrum Lizbony.

Belem. Klasztor hieronimitów. krużganki
Klasztor hieronimitów, krużganki

Belem – historia

Właściwie to od razu musimy coś uściślić. Pełna nazwa brzmi Santa Maria Belem. A samo „Belem” to po portugalsku „Betlejem”. Cóż jesteśmy w kręgu bardzo religijnych nazw, jak to zresztą często bywa na Półwyspie Iberyjskim. Niegdyś był to główny port potężnego imperium kolonialnego, czyli dawnej Portugalii. Stąd w 1497 roku ruszył w swą wielką i zakończoną sukcesem wyprawę do Indii Vasco da Gama. Miejsce kojarzy się z wielkimi odkryciami geograficznymi, bogactwem i dawną potęgą. Tu wybudowano niezwykły klasztor Hieronimitów i wieżę, wspaniałe XVI- wieczne budowle  znajdujące się dziś na liście światowego dziedzictwa UNESCO.

Dziś ma tu rezydencję prezydent Portugalii, a atrakcje Belem przyciągają tysiące turystów i mieszkańców Lizbony. Naprawdę bywa tu tłoczno.

Jedna część klasztornego budynku
To tylko jedna część budynku

Belem – wieża

Z tą wieżą to dopiero jest historia, chciałoby się powiedzieć. Wybudowano ją w stylu manuelińskim w 1520 roku na środku Tagu. No i zapytacie, co to za historia? Ano dziś wieża stoi przy brzegu szerokiej rzeki, Tag płynie nieco innym korytem. To skutki straszliwego trzęsienia ziemi z 1755 roku, które wraz z tsunami zrujnowało Lizbonę. Zresztą, co może niektórych nieco dziwić, w Belem są tablice wskazujące drogę ewakuacji w przypadku tsunami.

Styl manueliński o którym piszę ( „Manuelino” po portugalsku, ładnie brzmi, prawda?), to styl późnego gotyku. Do znanego już gotyku dodano motywy marynistyczne ( nic dziwnego w Portugalii) i orientalne (temu też się nie dziwimy). Efekt – znakomity, budowle są piękne,  chciałoby się powiedzieć, jedyne w swoim rodzaju. Wszystko to zawdzięczamy królowi Manuelowi Szczęśliwemu panującemu w Portugalii na przełomie XV i XVI wieku.

Wieża, w końcu wracamy do tematu, jest jednym z najpiękniejszych przykładów tego stylu. Wybudowano ją w latach 1515 – 1520. Była wieżą strażniczą portu, symbolem potęgi imperium. Potem pełniła między innymi rolę więzienia. Z tym związany jest także i polski akcent. Przez dwa miesiące był tu w 1833 roku więziony gen. Józef Bem, jeden z najbarwniejszych polskich bohaterów narodowych. Wieża ma 35 metrów wysokości, dla miłośników wojskowości warto dodać, iż zastosowani tu innowacyjne rozwiązania  militarne, miłośnikom sztuki warto powiedzieć, iż znajduje się tu pierwsze w Europie przedstawienie nosorożca.

Belem, wieża
Oto ona, otoczona przez turystów

Belem – klasztor Hieronimitów

To, co zobaczycie przyjeżdżając do Belem na pewno, to klasztor Hieronimitów. Powiedzieć, że jest „duży”, to powiedzieć  niewiele. To budowla monumentalna. Klasztor to także budowla powstala w stylu manuelińskim. Budowano ją przez prawie pól wieku, od 1502 – 1551 roku. Król Manuel Szczęśliwy postanowił wznieść klasztor w podzięce za sukces wyprawy Vasco de Gamy. Sam król wraz z żoną, tak jak i Vasco, doczekali się nagrobków w kościele. Nazwa wiąże się zakonem hieronimitów, którzy byli gospodarzami tego miejsca do 1834 roku. Współcześnie miejsce to będzie się pewno niektórym kojarzyć z podpisaniem traktatu lizbońskiego w 2007 roku – ważnego dokumentu regulującego funkcjonowanie Unii Europejskiej.

W klasztorze zwiedzamy niezwykle krużganki. Tu w całej i naprawdę pięknej okazałości zobaczyć można czym był styl manueliński. Orientalne motywy, wyrzeźbione splecione liny. Są oczywiście piękne panele azulejos. Krużganki służyły mnichom do odpoczynku i kontemplacji, rozważań. Dziś, biorąc pod uwagę liczbę turystów zwiedzających klasztor, o kontemplację trudno, ale miejsce jest naprawdę na liście – koniecznie zobacz.

Zwiedza się także kościół. Tu znajdziecie nagrobki władców i Vasco de Gamy. Ten ostatni pochodzi z XIX wieku

Klasztor w Belem
Wreszcie cały klasztor na zdjęciu
Belem. Krużganki w klasztorze
Krużganki
Krużganki
Jeszcze raz
Belem. Krużganki i lew
I jeszcze lew
Belem. Wnętrze kościoła
Wnętrze kościoła
Grobowiec Vasco da Gama
Grobowiec Vasco da Gama

Belem – pasteis de Belem

Niektórym właśnie z tym przysmakiem kojarzy się Belem. Co to właściwie jest? Chciałoby się powiedzieć coś pysznego, ale konkrety proszę. No więc to krem budyniowy ukryty w babeczce z ciasta francuskiego. I tylko tyle zapytacie? Są oczywiście inne składniki, przepisy znajdziecie w dużej liczbie w internecie. Ale w przypadku tych prawdziwych obowiązuje chyba tajemnica receptury. Ciastka zrobiły oszałamiającą karierę w Portugalii. Możne je chyba nazwać narodowym przysmakiem. Zawierzcie mi jednak, te oryginalne, nazwane pasteis de belem w rankingu smakowym zostawiają w tyle pyszne ciastka z centrum Lizbony. Są świetni piłkarze i jest Leo Messi i Mbappe (kibicowska wersja oceny słodyczy).

Historia ciasteczek rozpoczęła się w klasztorze Hieronimtów w XVIII wieku, a po kasacji klasztoru produkcję przeniesiono obok. Nieprzerwanie od 1837 roku pracuje w Belem cukiernia. Gdy będziecie tu zajrzyjcie (no i zjedzcie lub kupcie na wynos ciasteczka). Dziś cukiernia oferuje…kilkaset miejsc siedzących. Można tu zjeść i wypić, ale oczywiście gwoździem programu są babeczki. No a jeśli jednak z jakiegoś powodu się nie uda próbujcie w innych miejscach, także warto.

Babeczki z Belem
Zamówiliśmy tylko trzy, to prawdziwe bohaterstwo z naszej strony

Belem – pomnik odkrywców i inne atrakcje

Tych atrakcji w Belem jest jeszcze więcej. Musicie zobaczyć pomnik odkrywców. Monument stoi nad Tagiem i jest hołdem dla wielkich odkrywców. Uwieczniono tu ich postacie. Są więc i Henryk Żeglarz, jest Vasco de Gama. Ferdynand Magellan, Bartłomiej Dias i wielu innych. Monument ma aż 52 metry wysokości, a odsłonięto go w 1960 roku. Można wejść na szczyt pomnika i podziwiać panoramę okolicy. Położenie pomnika i opowieść czy też opowieści z nim związane powodują, że to miejsce z kategorii, trzeba zobaczyć i zrobić zdjęcie. Ale tak zupełnie szczerze mówiąc to nie jest to najpiękniejsze dzieło rzeźbiarskie. Używając języka przewodników powiedzmy „pomnik na trwale wpisał się w krajobraz Lizbony”.

W Belem możecie także zobaczyć muzeum powozów i muzeum sztuk współczesnej, muzeum morskie no i oczywiście pospacerować nad Tagiem, który jest tu bardzo szeroki, bo przecież ujście do oceanu tuż tuż.

Belem pomnik odkrywców
Jest i pomnik

Informacje praktyczne

Do Belem dojechać łatwo korzystając z komunikacji publicznej. Prowadzi tu linia tramwajowa 15, biegnąca z centrum Lizbony. Podróż to około 30 minut. Jeżdżą tu także autobusy jak choćby 714, można wreszcie podjechać pociągiem z Cais Sodre jadącym do malowniczego Cascais.

Bilety i godziny otwarcia:

Torre de Belem ( wieża) – od wtorku do niedzieli od 9:30 do 18, z wyjątkiem kilku świątecznych dni

Bilet – 6 euro

Klasztor Hieronimitów – od wtorku do niedzieli od 9:30 do 18, z wyjątkiem kilku świątecznych dni

Bilet – 10 euro

Pomnik odkrywców

Codziennie – 10:00 – 18:00, w sezonie do 19:00

Bilet – 6 euro obejmuje wszystkie atrakcje

W cukierni jedno ciastko kosztuje 1,20 euro – zarówno, gdy kupujecie na wynos  jak i wtedy, gdy korzystacie z kawiarni. Popularne są zestawy 6 babeczek – 7,20 euro, sprzedawane w charakterystycznym opakowaniu.

Jeśli

interesuje Was Portugalia, zerknijcie tu;

chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;

lubicie zwiedzać niezwykłe miejsca w Polsce, kupcie nasz ebook, informacje na jego temat znajdziecie w tym wpisie, a gdy klikniecie w poniższy obrazek, przeniesiecie się do naszego sklepu.

Polska na dobry nastrój

Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, gdy z niego skorzystacie.



Booking.com

Z czasów dzieciństwa pamiętam kolorową puszkę portugalskich sardynek. Na sklepowej półce wśród nijakich opakowań peerelowskich towarów była prawdziwą obietnicą przygody. Potem była podróż do zimowego Budapesztu i smak papryki i wina. Zawsze marzyłem o poznawanie świata, tego bliskiego i dalekiego, i to marzenie spełnia się w moim życiu. Lubię zwiedzać Polskę, cieszę się, iż każda podróż po naszym kraju przynosi fascynujące odkrycia. Zawsze chętnie wracam do Rzymu, poznawanie tego miasta to niekończąca się historia. Opisywałem meandry świata polityki i ekonomii, ale także ciekawe miejsca warte zobaczenia. Praca i związane z nią podróże zawiodły mnie do wielu niezwykłych zakątków, świątyń w Japonii, Watykanu, muzeów Amsterdamu. Od 8 lat współtworzę projekt Podróżniczy Dom Kultury. Piszę, komentuję w mediach społecznościowych. Wciąż myślę o kolejnych wyprawach.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej.Akceptuję Prywatność i polityka cookies