Puszcza Kampinoska w okolicy Tułowic, miły, wiosenny spacer
Turyści, spacerowicze, odwiedzający Puszczę Kampinoską najczęściej trafiają do Roztoki, Granicy, albo na trasy zaczynające się tuż przy granicach Warszawy. To naprawdę świetne miejsca, ale warto trafić także tam, gdzie wędrowców nie ma prawie wcale. I tak myśląc pojechaliśmy do zachodniej części Kampinosu, w okolice Tułowic. Ale, ale, pamiętajcie, iż chodzi tu o miejscowość znajdującą się na Mazowszu. Jeśli korzystamy z nawigacji może bowiem okazać się, iż znajdziemy drogę …na Dolny Śląsk, do tamtejszych Tułowic. Puszcza Kampinoska w okolicy Tułowic – ścieżka przyrodnicza czy szlak No to czas ruszyć w drogę. Jak zwykle w Kampinosie możliwości jest sporo, więc trzeba po prostu wybrać. Zdecydowaliśmy się przejechać przez Tułowice i wejść na…
Puszcza Kampinoska Roztoka spacer po drugiej stronie drogi
W pewien letni dzień doszliśmy do wniosku, że dawno nie byliśmy w Puszczy Kampinoskiej. Ponieważ miejsce to bardzo lubimy, pozostawało tylko wybrać odpowiednią trasę. Opisaliśmy już na stronie kilka spacerów, zależało nam więc na znalezieniu czegoś nowego. Wybór padł na Roztokę i wędrówkę po drugiej stronie drogi. Co znaczy „po drugiej stronie drogi”? Otóż parking jest po jednej, a nasza trasa wiodła po drugiej. Puszcza Kampinoska Roztoka – szlakiem zielonym Po przejściu przez szosę znaleźliśmy oznaczenia dwóch szlaków czerwonego i zielonego. Wybraliśmy ten drugi. Zakładaliśmy, że dojdziemy nim do szlaku żółtego. Wędrówka była bardzo przyjemna. Droga prowadziła przez las. Dawno nie padał deszcz, więc było sucho. Podczas wiosennych roztopów należy…
Park Narodowy Bardenas Reales filmowy krajobraz, ale…
Tak się właśnie zastanawiam, czy przypadkiem nie byliśmy zmęczeni pod koniec naszej wycieczki po Nawarze. Narzekałam właśnie, że za długo byliśmy w Tudeli, a teraz znowu to ale. Prawdę mówiąc Park jest naprawdę spektakularny, nasze „ale” dotyczy możliwości jego zwiedzania, a z tym było gorzej, jednak po kolei. Park Narodowy Bardenas Reales – skąd się wziął Na ten iście księżycowy krajobraz składają się skały gipsowe i z gliny z charakterystycznymi wąwozami i wzgórzami zwieńczone ogromnymi kamieniami. Krajobraz jest półpustynny, a wspaniałe naturalne rzeźby wypracowała natura, a konkretnie słońce i wiatr. I faktycznie te skały wyglądają dość niesamowicie. Latem temperatura w dzień wzrasta tu do ponad 40 stopni. Czego dotyczyło ale…
Szlak Gugny-Barwik w Biebrzańskim parku Narodowym
Tytuł jest trochę na wyrost, bo całego szlaku nie pokonaliśmy, czego się zresztą spodziewaliśmy już na początku wędrówki. Ale zacznijmy od początku. Po dniu spędzonym na oglądaniu ptaków, nabraliśmy ochoty na dalsze wędrówki. W „Zagrodzie Kuwasy” zjedliśmy jeszcze obiad, więc przedpołudnie spędziliśmy w okolicy. Spacer z leśniczówki Grzędy Samochodem dojechaliśmy na parking przy leśniczówce i ruszyliśmy polną drogą na spacer w znane nam już miejsce. Musieliśmy skrócić naszą trasę, bo inaczej nie zdążylibyśmy na obiad. Doszliśmy jedynie do pierwszej ścieżki przyrodniczej Czerwone Bagno. Udaliśmy się na jej koniec drewnianych kładkach. Co jakiś czas przystawaliśmy, aby podziwiać i fotografować przyrodę. W lesie było pusto, cieszyliśmy się ciszą i usiłowaliśmy rozpoznać przelatujące…
Park Narodowy „Ujście Warty” nasze nowe odkrycie
W długi weekend postanowiliśmy pojechać naprawdę daleko i udaliśmy się na pogranicze województw lubuskiego i zachodniopomorskiego. Pamiętaliśmy wizytę w Międzyrzeckim Rejonie Umocnionym, która nam się podobała i Łagów, miejsce odpoczynku wśród okolicznych mieszkańców. Do naszych tegorocznych planów na sam koniec dorzuciliśmy Park Narodowy „Ujście Warty” i był to świetny pomysł. Park Narodowy „Ujście Warty” – wieża widokowa i ścieżka „Mokradła” Siedziba Parku znajduje się w miejscowości Chyrzyno i tam też się udaliśmy. Znajduje się tu Ogród Zmysłów, który szczególnie nas nie zachwycił. Weszliśmy też na wieżę widokową. Bilet kosztował 4 zł od osoby i była to jedyna opłata, jaką trzeba ponieść w Parku. Z wieży rozciąga się widok na całą…
Ojców w Ojcowskim Parku Narodowym i nasze krótkie zwiedzanie
Niedawno w czasie weekendu odwiedziliśmy Kraków, a ponieważ lubimy czasem coś zobaczyć po drodze, tym razem postanowiliśmy odwiedzić Ojców. W Ojcowskim Parku Narodowym zwiedziliśmy już Pieskową Skałę, ale do Ojcowa wtedy nie dotarliśmy. Uznaliśmy, że czas to nadrobić i Ojców zasługuje na nasze odwiedziny. Ojców – pierwsze wrażenia Kiedy tylko wjechaliśmy na teren Ojcowskiego Parku Narodowego, po obu stronach drogi powitały nas wspaniałe wapienne skały. Dzień był piękny i słoneczny, zieleń soczysta, a błękitne niebo dodawało jeszcze uroku. Jak to zawsze w takich miejscach bywa towarzyszył nam tłum innych zwiedzających. Samochody stały przy ulicy, my szukaliśmy parkingu, ale jak się później okazało, zamiast zjechać do miejscowości, skręciliśmy drogą wiodącą do…
Charzykowy i Park Narodowy Bory Tucholskie, czyli nasz weekend
Bardzo nie lubię lata w Warszawie, bo jest gorąco i nie ma czym oddychać, więc jak tylko pojawia się okazja, staram się wyjeżdżać. Tym razem udaliśmy się na północ. Podobało nam się kiedyś w Borach Tucholskich, Swornegacie też miło wspominaliśmy. Ale tam nie znaleźliśmy noclegów. Uratował nas nowy hotel „Notera”w miejscowości Charzykowy (nazwę odmienia się ją jak rzeczowniki, brzmi to dziwnie). Charzykowy – atrakcje na miejscu Nie będę ukrywać, jest to miejscowość typowo letniskowa, ze wszystkim, co się z tym wiąże, czyli hałaśliwą muzyką, wypożyczalniami rozmaitych sprzętów, barami i dużą ilością ludzi, zwłaszcza w okolicach kąpieliska. Nawet Marcin z tego powodu zrezygnował z kąpieli. Wypożyczyliśmy natomiast kajak – ponton i…
Weekend w Biebrzańskim Parku Narodowym
Mieliśmy szczęście, bo dopisała nam wspaniała pogoda. Kto by się spodziewał, że 1 kwietnia będziemy chodzić z krótkimi rękawami. Nasz wspaniały weekend w Biebrzańskim Parku Narodowym stał się jeszcze lepszy niż planowaliśmy. Weekend w Biebrzańskim Parku Narodowym – Leśniczówka Grzędy Zatrzymaliśmy w „Zagrodzie Kuwasy” w miejscowości Woźnawieś. Przyjechaliśmy dość późno, bo wyjazd z Warszawy zajął nam ponad półtorej godziny. Powdychaliśmy czyste powietrze, zjedliśmy kolację i poszliśmy spać. Następnego dnia zaraz po śniadaniu podjechaliśmy na parking koło leśniczówki Grzędy i ruszyliśmy na szlak, oczywiście po zapłaceniu 10 zł za parkowanie samochodu i wcześniejszym nabyciu biletów do parku. Tu akurat nie było problemu z zakupem biletów. Można było je nabyć w leśniczówce,…
Poleski Park Narodowy, ścieżki przyrodnicze
Poleski Park Narodowy zaskoczył nas swoją niepowtarzalną urodą, a także pustką. Ma wspaniałą infrastrukturę, poruszaliśmy się po kładkach i ścieżkach, spotykaliśmy wiaty, miejsca na ogniska, stoły, punkty obserwacyjne i prawie wcale nie spotykaliśmy ludzi. Nie to, żebyśmy się tym martwili, ale raczej byliśmy zdziwieni. Poleski Park Narodowy – ścieżka „Spławy” Ścieżka zaczyna się w miejscowości Załucze Stare. Mieści się tu też Muzeum Poleskiego Parku Narodowego. Jest parking, na którym zostawiliśmy samochód. Z reporterskiego obowiązku obejrzeliśmy muzeum, ale jakoś specjalnie nas nie zachwyciło. Kupiliśmy bilety i mapę i ruszyliśmy na szlak. Aby dojść do początku ścieżki należy szosą udać się w lewo, a po kilkuset metrach skręcić w prawo. Będzie tam…
Zwiedzanie Las Medulas, czyli nieziemskie widoki
Las Medulas to niewielka wioska, która leży pośrodku Montes Aquillanos i dla wizyty w tym miejscu leżałam grzecznie całe popołudnie w łóżku, o czym Wam pisałam w tekście o Astordze. Następnego dnia czułam się znacznie lepiej, więc pojechaliśmy w góry i okazało się, że zwiedzanie Las Medulas było najpiękniejszym miejscem, jakie widzieliśmy podczas naszej wycieczki po Kastylii i Leon. Nie napisałam Wam jeszcze, czym są Las Medulas. Otóż w czasach rzymskich mieściły się tu kopalnie złota. Ale dziś przyciągają uwagę krajobrazy, bo szczyty mają niesamowitą złotą barwę i szczególnie wiosną wyglądają tak pięknie, że dech zatyka. Aby się cieszyć ich pięknem najpierw trzeba dojechać do miejscowości Las Medulas. To nic…