Pińczów, miasto z bogatą historią, warto zobaczyć
Ciągle jeszcze odkrywamy atrakcyjne miejsca w województwie świętokrzyskim, bo z naszym podróżowaniem jest tak, jak z tymi ruskimi babami, już niby dobrnęliśmy do końca, a okazuje się, że ciągle jeszcze można coś ciekawego znaleźć. Tym razem trafiliśmy więc do Pińczowa i była to całkiem udana wizyta.
Pińczów – trochę historii
Zanim jednak ruszymy na spacer po mieście, warto się czegoś dowiedzieć o jego interesującej historii. Od XII wieku w Pińczowie, który wtedy nie nazywał się Pińczowem, istniał kamieniołom, a wokół niego rozwinął się gród, zniszczony przez Tatarów. W XIV wieku wybudowano zamek. Od 1424 roku osada stała się własnością rodu Oleśnickich, którzy ufundowali klasztor Paulinów i postawili nową rezydencję. W 1428 roku otrzymał od Władysława Jagiełły prawa miejskie
W XVI wieku Pińczów stał się ważnym ośrodkiem reformacji. Wygnano Paulinów, ich kościół zamieniono w zbór kalwiński, a w budynkach klasztornych funkcjonowało słynne gimnazjum. Zgodnie z podstawową zasadą reformacji Biblia miała być czytana w językach ojczystych, wobec tego naukowcy związani z gimnazjum dokonali pełnego jej tłumaczenia na język polski. Wydano ją w 1563 roku w Brześciu Litewskim. W samym Pińczowie przez cztery lata funkcjonowała drukarnia, wydająca dzieła reformatorskie. Przebywał tu Jan Łaski, teolog, reformator, którego pochowano w prezbiterium zboru.
Miasto w 1586 roku wykupił biskup krakowski Piotr Myszkowski, położyło to kres działalności reformatorskiej i nastąpiła gwałtowna rekatolizacja. Na przełomie XVI i XVII wieku Myszkowscy przebudowali dawny zamek w rezydencję magnacką. W Pińczowie działał warsztat rzeźbiarski sławnego Santiego Gucciego. Ten włoski artysta tworzył swe dzieła między innymi w Krakowie, Janowcu, Baranowie.W XVII wieku osiedliło się tu wielu obcokrajowców, którzy otworzyli zakłady kamieniarskie.
Po Myszkowskich ordynację przejęli Wielopolscy. Upadek miasta spowodowały działania wojenne podczas powstania kościuszkowskiego. Wcześniej byli tu też Szwedzi. Miasto zniszczyli Niemcy w 1939 roku. W okolicy działał silny ruch oporu. W lipcu i sierpni 1944 roku Pińczów i okolice wyzwolili partyzanci, powstała wtedy Republika Pińczowska. Co prawda przeważającym siłom niemieckim udało się w końcu pokonać partyzantów, ale przez pewien czas udało się na sporym terenie przywrócić polską władzę.
Pińczów – muzeum i kościół
Kościół jest pod wezwaniem św. Jana Apostoła i Ewangelisty. Pierwotnie był gotycki, przebudowano go później w stylu manierystycznym. W XVI wieku mieścił się w nim zbór. Niestety, kościół mogliśmy oglądać jedynie zza szyb, bo był zamknięty, co jest podobno normą. Szkoda, że władze miasta nie są w stanie porozumieć się z Kościołem. Uczciwie napiszę – nie jest to tylko problem Pińczowa.
Wewnątrz kruchty obejrzeliśmy późnorenesansowy nagrobek Anny z Jaszczów Juszczykowskiej oraz jej dzieci. Sklepienia i nawy pokryte są dekoracją stiukową. Wyposażenie kościoła jest późnobarokowe. W prezbiterium są stalle z XVII wieku.
Świątynię połączono przewiązką z dawnym budynkiem klasztornym, w którym dziś mieści się między innymi Muzeum Regionalne. Oczywiście, weszliśmy do środka, aby poznać dzieje miasta i regionu. Obejrzeliśmy sale poświęcone historii miasta, etnografii, Adolfowi Dygasińskiemu oraz tablicę przedstawiające historię Żydów w Pińczowie. Trochę nas zdziwił widok pani dyrektor na drabinie, malującej ścianę. Było to zdziwienie pozytywne, bo dobrze zobaczyć, że niektórym ludziom jeszcze chce się coś zrobić.
Później wraz z sympatyczną i kompetentną panią dyrektor Justyną Dziadek udaliśmy się do synagogi.
Historia Żydów
Pierwsi Żydzi zamieszkali w Pińczowie już w XVI wieku. Właściciel miasta Zygmunt Myszkowski zezwolił w 1594 roku na wybudowanie bożnicy. Jednocześnie powstały szkoły żydowskie, drukarnie i biblioteki. W XVIII wieku Pińczów był jednym z ważniejszych ośrodków żydowskich w Małopolsce. Trzy i pół tysiąca Żydów mieszkało w Pińczowie w 1939 roku. W październiku 1942 roku Niemcy deportowali trzy tysiące do obozu zagłady w Treblince.
Po wysłuchaniu przedstawionej wyżej historii, weszliśmy do Synagogi Starej. Powstała w latach 1594-1609, a jej projektantem był prawdopodobnie Santi Gucci. Podczas II wojny hitlerowcy zdewastowali wnętrze i zniszczyli całe wyposażenie.
Synagogę wybudowano z kamienia pińczowskiego, co dziś jest problemem, bo łatwo się z niego buduje, ale też równie łatwo nasiąka on wodą. W synagodze zachowały się wspaniałe freski. Odrestaurowane te sali w głównej. Niestety, te w przedsionki czekają na swoją kolej i należy mieć nadzieję, że się doczekają.
Na babiniec wchodziło się po drewnianych schodach na zewnątrz budynku. my nie weszliśmy, bo schodów nie było. Kiedyś pośrodku sali głównej stała renesansowa bima. Oświetlał ją wielki żyrandol typu pająk. Synagogą opiekuje się miejscowe muzeum, ale należy ona do gminy żydowskiej.
Dookoła synagogi znajduje się murek wykonany z macew. Okazuje się, że niegdyś służyły one za materiał budowlany, a teraz okoliczni mieszkańcy przywożą je do muzeum.
Pińczów – zespół klasztorny ojców reformatów i Dom Ariański
Do kolejnego klasztoru poszliśmy sami. Wiedzieliśmy, że kościół będzie otwarty, bo pani dyrektor powiedziała nam, iż sprawę załatwił zakup kamery. Kościół pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny ufundował biskup Piotr Myszkowski. Z lewej strony świątyni znajduje się cudowny obraz Matki Boskiej Mirowskiej. Tradycja mówi, że przywiózł go z Rzymu Zygmunt Myszkowski. Barokowy ołtarz główny pochodzi z drugiej połowy XVII wieku, a wyposażenie z XVIII wieku.
W początkach XX wieku w części budynków klasztornych mieścił się szpital. Później budynek znów wrócił do zakonników.
Niedaleko kościoła obejrzeliśmy Dom Ariański, zwany czasem Drukarnią Ariańską.
Pałac Wielopolskich i kaplica św. Anny
Wróciliśmy na Rynek, bo po drugiej jego stronie znajduje się kaplica św. Anny i Pałac Wielopolskich. Najpierw trochę się powspinaliśmy, aby dojść do kaplicy, która góruje nad miejscowością. Informacja dla mniej aktywnych: można dojechać samochodem.
Kaplicę wybudowano w stylu manierystycznym w 1600 roku. Powstała w pracowni Gucciego. Kaplica nie jest duża, więc obejście jej dookoła nie zabrało nam wiele czasu. Oczywiście była zamknięta i do środka nawet nie dało się zajrzeć. Zrekompensował nam to widok nie tylko na Pińczów, ale też na dużą część Ponidzia.
Wracając, obejrzeliśmy Pałac Wielopolskich, dziś mieści się tu szkoła. Budynek wzniesiono w stylu barokowo-klasycystycznym. Ogród, w którym znajduje się pałac jest ładnie zadbany, a w jednym jego rogu zachował się późnorenesansowy, przebudowany przez Gucciego, pawilon ogrodowy, nazywany też basztą. To jedyna pozostałość po zamku z XIII wieku.
Jak widzicie całkiem dużo jest do obejrzenia w Pińczowie i tylko szkoda, że do kościoła nie dało się wejść. A na koniec specjalne podziękowania dla Pani Dyrektor Justyny Dziadek. Dzięki jej opowieści historia i współczesność Pińczowa stały się nam znacznie bliższe.
Jeśli
chcesz zobaczyć więcej miejsc w Świętokrzyskim, kup naszą książkę
chcesz śledzić na bieżąco naszą aktywność, obserwuj naszego Facebooka i Instagrama;
lubisz zwiedzać Polskę, kup nasz ebook, szczegóły znajdziesz w tym wpisie, a gdy klikniesz w obrazek poniżej, przeniesiesz się do naszego sklepu.
Link jest afiliacyjny, będzie nam miło, gdy z niego skorzystacie.
Spaliśmy w Solcu-Zdroju
Booking.com
6 komentarzy
FUKO
Jak patrzy się na takie zdjęcia, to człowiek natychmiast chce się pakować i wyruszać w podróż 🙂 Pozdrawiamy!
Małgorzata Bochenek
Miło mi. Pozdrawiam
Z Grotów
Pierwszym herbem Pinczowa była strzała na tarczy.
Małgorzata Bochenek
Dziękujemy za informację. Pozdrawiamy.
Tadek
Lata całe jak zwiedzałem Pińczów, urocze małe miasteczko, dziękuję za przypomnienie.
Małgorzata Bochenek
Mam nadzieję, że były to miłe wspomnienia. Pozdrawiam