
Jeden dzień w Salzburgu, czyli wszystko, co najważniejsze
Legenda mówi, że święty Rupert uderzył laską pasterską w skały, z których wypłynęła słona woda i dzięki temu odkryto złoża soli w pobliżu Salzburga. Miasto ma piękny zamek, starówkę, wpisaną na listę dziedzictwa UNESCO oraz słynnych mieszkańców z Mozartem na czele. W jeden dzień można sporo zobaczyć, więc nie zwlekajmy, tylko bierzmy się do roboty.
Jeden dzień w Salzburgu – zamek
Twierdza Hohensalzburg jest największym zachowanym w całości zamkiem warownym w tej części Europy.
Na wzgórze Festungsberg wjeżdża się kolejką szynową. Pierwszy zamek w tym miejscu wzniósł już w roku 1077 arcybiskup Gephard von Helfenstein. Ostateczny kształt nadał twierdzy w XV wieku Leonhard von Keutschach. Twierdza Hohensalzburg miała chronić przed potencjalnymi agresorami księstwo kościelne i swoje zadanie wykonała, bo nigdy nie została zdobyta.
Po wyjściu z kolejki warto obejrzeć panoramę miasta i najbliższych okolic. Co tu dużo mówić, widoki są wspaniałe. Salzburg leży u podnóża Alp i góry też majaczą się na horyzoncie.
Zwiedzanie
Trzeba przejść się po kolejnych dziedzińcach i wejść do środka. W Muzeum Fortecznym znajdują się eksponaty ilustrujące życie na dworze książąt arcybiskupów.
Jakoś specjalnie nie zachwyciła mnie historia Pułku Piechoty im. Arcyksięcia Rainera. Ale Marcin przyglądał się tym eksponatom z dużym zainteresowaniem
Komnaty Zamkowe
Najładniejsze były komnaty zamkowe. Niestety z powodu remontu nie wszystko dało się tu zobaczyć, ale i tak to, co zobaczyliśmy pozwalało wyobrazić sobie przepych panujący w biskupim księstwie. Jeszcze zanim weszliśmy do komnat, obejrzeliśmy film prezentujący historię zamku. Oryginalny wystrój komnat pochodzi z 1501-1502 roku. Duże wrażenie zrobił na nas sufit imitujący nocne niebo. Piękny jest też piec w Złotej Izbie.
Muzeum Marionetek, które też się znajduje na górze jest bardzo małe i jakoś nie zachwyciło nas. Jest tu kilka gablot wypełnionych kukiełkami.
Warto natomiast zajść do malutkiego kościółka, a także obejrzeć wszelkie placyki, tarasy i inne zakątki twierdzy. Na zwiedzanie wzgórza i twierdzy trzeba poświęcić trochę czasu, co najmniej 1,5 godziny.







Informacje praktyczne
Godziny otwarcia: styczeń – kwiecień: 9.30-17; maj-wrzesień: 9-19; październik-grudzień: 9.30-17. Czy coś się nie zmieniło możecie sprawdzić tu.
Bilet normalny na wszystkie atrakcje wraz z wjazdem i zjazdem kolejką kosztuje 16.30 euro (16.60 euro – aktualizacja 3.01.2023, 18 euro – aktualizacja 25.03.2024). Na stronie możecie sprawdzić inne bilety.
Jeden dzień w Salzburgu – cmentarz świętego Piotra
Po zjechaniu na dół warto udać się na cmentarz, który znajduje się w samym centrum miasta. Są też katakumby, do których wchodzi się po schodach, bo są wykute w skałach. Same w sobie nie są one zbyt interesujące, ale warto wdrapać się na piętro, bo rozciąga się stamtąd dość ładny widok. Założony w 696 roku przez pochodzącego z Frankonii misjonarza Ruperta klasztor św. Piotra uchodzi za kolebkę chrześcijaństwa w Salzburgu. Klasztor istnieje do dziś.
Trzeba przyznać, że jest to jeden z najładniejszych cmentarzy, jakie widzieliśmy. Groby są raczej skromne, ale usytuowane fantastyczne.
Na cmentarzu pochowana jest starsza siostra Mozarta oraz Johann Michael Haydn.



Jeden dzień w Salzburgu – kościół franciszkanów
Kościół jest starszy od katedry, był wielokrotnie przebudowywany, ale dziś jego wyposażenie jest jednolicie barokowe. W tej harmonii, wyraża się jego piękno. Poświęcono go w 1223 roku. W środku romańską nawę oddzielają od pozostałej części świątyni masywne filary z kapitelami zdobionymi motywami roślinnymi i zwierzęcymi.
Prezbiterium jest jasne i gotyckie, a ołtarz główny pochodzi z 1708 roku i jest barokowy.
Jeden dzień w Salzburgu – katedra i muzea
Po zjechaniu na dół, ruszyliśmy do katedry św. Ruperta. Pochodzi ona z XVII wieku, jest jednorodna w stylu, ale nas jakoś nie zachwyciła. W czasie wojny trafiła w nią bomba i wyrządziła szkody, które naprawiono dopiero w 1959 roku. W katedrze został ochrzczony Wolfgang Amadeusz Mozart.
Budowla jest duża, może pomieścić 10 tysięcy wiernych. Obejrzyjcie barokowe ołtarze, interesujące organy, składające się z kilku części, zejdźcie do katakumb i na chwilę zatrzymaliśmy przy zabytkowej, średniowiecznej chrzcielnicy.
Chcieliśmy też zobaczyć małe muzeum katedralne, nie mieliśmy w planie oglądania pozostałych muzeów poświęconych sztuce. Ale kiedy weszliśmy do muzeum katedralnego, okazało się, że to połączone trzy muzea i w rezultacie zobaczyliśmy je wszystkie. We wszystkich obowiązywał zakaz fotografowania. Interesująca była możliwość wejścia na górę katedry i obejrzenia jej z tej perspektywy.
Muzea
Nie zniechęcamy Was do oglądania tych muzeów – wprost przeciwnie. Warto tu zajrzeć, obejrzeć ciekawe eksponaty i wnętrza. Przygotować się jednak należy na naprawdę długi spacer. Jest to 15 tys. metrów kwadratowych i znajduje się tu dwa tysiące eksponatów.
To jeszcze raz, co znajdziecie w tych połączonych muzeach:
– Reprezentacyjne Komnaty Książęce w Starej Rezydencji,
– Galerię Obrazów,
– Taras nad łukami, łączący galerię z katedrą,
– Północne Oratorium ze sztuką baroku,
– Emporę organową,
– Muzeum Katedralne z dziełami sztuki sakralnej,
– Prywatną Galerię Obrazów książąt metropolitów

Dom Quartier, tak nazywają się muzea, otwarte są codziennie z wyjątkiem wtorków od 10 do 17, w wakacje do 18. Inne szczegóły znajdziecie na stronie.
Bilet normalny do wszystkich muzeów kosztuje 13 euro. Inne szczegóły są tu.
Zwiedzanie Salzburga – muzea Mozarta
Piszę w liczbie mnogiej, bo muzea są dwa: jedno mieści się w domu urodzenia kompozytora, a drugie to dom rodzinny. Oba w dość zbliżony sposób przedstawiają historię tej utalentowanej rodziny. Dom urodzenia mieści na Starym Mieście, a dom rodzinny po drugiej stronie rzeki. Wygodniej zwiedzało się to drugie miejsce, dostaliśmy tam przewodnik audio i spokojnie mogliśmy słuchać historii i oglądać eksponaty.
Jeden dzień w Salzburgu – Dom urodzenia Mozarta
W domu urodzenia przeszkadzała nam ilość ludzi. Dzięki karcie miejskiej nie staliśmy w kolejce, ale wewnątrz poszczególnych dość małych pomieszczeń panował najzwyczajniejszy tłok. Obejrzeliśmy pokoje i instrumenty wielkiego kompozytora, raczej szybko, bo nie lubię tłoku. Do domu przywieźliśmy słynne czekoladki z wizerunkiem Mozarta. Mozart, Mozart tak można by skomentować to co spotkacie w centrum miasta. Muzea – rzeczy oczywista, czekoladki – a jakże, dekoracje, alkohole. No i oczywiście koncerty. Miasto żyje Mozartem i …z Mozarta.


Jeżeli nie zdążycie zobaczyć dwóch muzeów poświęconych Mozartowi, spokojnie jedno możecie pominąć. Do Was należy decyzja, które.
Informacje praktyczne
Dom urodzin czynny jest codziennie od 9 do 17.30, w wakacje od 8.30 do 19. Bilet normalny 11 euro (12 euro – aktualizacja 3.01.2023, 13,5 euro – aktualizacja 25.03.2024).
Mozartwohnhaus znajduje się po drugiej stronie rzeki. Jest czynne w takich samych godzinach, jak dom urodzin. Bilet kosztuje 11 euro (12 euro – aktualizacja 3.01.2023, 13,5 euro – aktualizacja 25.03.2024). Można kupić bilet łączony do tych dwóch muzeów za 18 euro (18.5. euro – aktualizacja 3.01.2023, 20 euro – aktualizacja 25.03.2024).
Kilka uwag na koniec
Salzburg zwiedzaliśmy pod koniec grudnia, stąd choinki na zdjęciach. Ładniej jest latem, kiedy zieleń i kwiaty dodają miastu uroku, wtedy warto odwiedzić ogrody Mirabell.
Warto przejść się ulicami Judendgasse i Getreidegasse.
Może jeszcze będziecie chcieli odwiedzić Innsbruck, skorzystajcie z tego przewodnika.
Spaliśmy w uroczym miejscu, po drugiej stronie rzeki. Był to Boutiquehotel Villa Sissi. do centrum na piechotę mieliśmy 20 minut. Można było podjechać autobusem.
Jeśli
interesuje Was Austria, zerknijcie tu;
chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;
lubicie zwiedzać ciekawe miejsca w Polsce, kupcie nasz ebook, informacje na jego temat znajdziecie w tym wpisie, a klikając w poniższy obrazek, przeniesiecie się do naszego sklepu.
Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, gdy z niego skorzystacie.
Booking.com

