
Ogród Botaniczny w Powsinie, warto odwiedzić
Dla tych, którzy zostają w Warszawie na weekend i nie pójdą na piknik naukowy, mam propozycję – pojedźcie do ogrodu botanicznego. Można do niego dostać się z dwóch stron: z Powsina i z Konstancina. Ja wybrałam drugi wariant. Na pierwszym rondzie w Konstancinie (niech was nie zmyli napis Bielawa), trzeba zjechać w prawo w ulicę Borową. No i dalej aż dojedziemy do ogrodu. Są tam parkingi, w weekendy płatne. Bilet normalny kosztuje 6zł.
A potem już samo zwiedzanie, albo po prostu siedzenie na którejś z ławeczek.



Jest tu mini szlak górski z charakterystyczną roślinnością, wczoraj był zamknięty.

Właśnie zakwitły róże, więc zapach był nieziemski.



Pojawiły się charakterystyczne dla polskiego krajobrazu maki. Nie zawsze wywoływały złe skojarzenia.


W parku są też grządki z roślinami leczniczymi.

Można wejść do szklarni. Jest tam duchota trudna do wytrzymania.


Ale są ryby charakterystyczne chyba dla wszystkich palmiarni w Polsce.

Po powrocie do domu napijcie się sangrii zrobionej według przepisu Marcina.

My na weekend wyjeżdżamy. Gdzie? To niespodzianka. Przeczytacie jutro, mam nadzieję.
Jeśli
lubicie zwiedzać województwo mazowieckie, kliknijcie tu;
chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;
jeździcie po Polsce i szukacie interesujących miejsc do zobaczenie, kupcie nasz ebook, w tym wpisie znajdziecie szczegóły, a klikając w poniższe zdjęcie przeniesiecie się do naszego sklepu.
Jeśli lubicie spacery po ciekawych miejscach, w których żyli niezwykli ludzie, wybierzcie się z nami do Konstancina.
Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, gdy z niego skorzystacie.
Booking.com
Dodane przez Małgosia dnia 2013-06-14

