Fojutowo akwedukt i całkiem przyjemny spacer
Dzisiejszy tekst nie będzie specjalnie długi, ale opiszę w nim miejsce, które nam się bardzo spodobało. Kiedy przyjechaliśmy tu w pewien sierpniowy dzień, trochę się wystraszyliśmy, bo parking był pełen samochodów. Okazało się, że niesłusznie, bo parkowali na nim głównie zwolennicy kąpieli w basenach, bowiem w Fojutowie znajduje się cały kompleks wypoczynkowy. Fojutowo akwedukt – spacer W miłych okolicznościach przyrody ruszyliśmy w stronę akweduktu. Zdziwiliśmy się, że ludzi na tej drodze jest naprawdę niewielu. Zatrzymywaliśmy się nad wodą, aby podziwiać odbijające się w niej drzewa. Sam akwedukt znajduje się na granicy dwóch województw: kujawsko-pomorskiego i pomorskiego. Konstrukcja jest opisana i z tablic informacyjnych zaczerpnęliśmy trochę wiedzy, którą zaraz się z…
Hel i jego atrakcje zimą, zauroczyły nas foki
To był najzimniejszy dzień podczas naszego pobytu na półwyspie, bo do mrozu dołączył silny, lodowaty wiatr. Ale co było robić, skoro zaplanowaliśmy wycieczkę, musiała się ona odbyć. Chcieliśmy zdążyć na pierwsze karmienie fok o godzinie 11. Hel – fokarium Wszystko zaczęło się od foki o imieniu Balbin. 31 marca 1992 roku na plaży w Juracie znaleziono ranną fokę. Miesięcznego Balbina ze złamaną płetwą przewieziono do Stacji Morskiej, gdzie umieszczono go w basenie. Balbin wrócił do zdrowia i postanowiono wybudować mu większy basen. I takie były początki Fokarium, które jest placówką naukowo-edukacyjną, która ma celu odtworzenie i ochronę fok szarych w rejonie południowego Bałtyku. Wyleczone foki oraz uzyskany w placówce przychówek…
Jastarnia, nasze miejsce noclegowe podczas wizyty na Helu
Na Hel dotarliśmy w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia. Pojawił się wolny czas, więc postanowiliśmy go wykorzystać i wybrać się w miejsce, którego jeszcze na tej stronie nie było. Trochę obawialiśmy się zamkniętych lokali i zimna i jak się okazało nasze obawy były słuszne. Jastarnia – nad morzem Spacery nad morzem to była zdecydowanie najprzyjemniejsza część tego wyjazdu. Jak wiecie, ja urodziłam się nad morzem i to morze gdzieś tam we mnie szumi. Nawet pogoda nam nie przeszkadzała. A była ona zmienna i kapryśna. Zaczęło się od mrozu, do którego następnego dnia dołączył wiatr i zrobiło się lodowato. Potem przyszło ocieplenie, a na końcu deszcz, ale wtedy na szczęście już…
Chojnice, czyli typowe miasto dawnego pogranicza
Wracając z naszego krótkiego odpoczynku nad jeziorem, postanowiliśmy zobaczyć, znajdujące się niedaleko, Chojnice. Miasto trochę nas rozczarowało, ale ma w sobie duży potencjał, widać tu jednak brak zainteresowania turystami. Była niedziela i oczywiście informacja turystyczna powitała nas zamkniętymi drzwiami. Zobaczyliśmy jedynie muzeum regionalne i dwa kościoły. W muzeum niewiele dowiedzieliśmy się o historii miasta, wiedzę więc trzeba było uzupełnić. Chojnice – historia miasta Nie jest wiadomo, kiedy miasto otrzymało prawa miejskie. W każdym razie w 1309 roku trafiło pod władzę Krzyżaków, którzy w 1360 roku wydali nowy dokument lokacyjny. Miasto rozwijało się dzięki swojemu położeniu. Tędy przebiegała droga do Brandenburgii. Krzyżacy postawili mury i wieże obronne i Chojnice stały się…
Charzykowy i Park Narodowy Bory Tucholskie, czyli nasz weekend
Bardzo nie lubię lata w Warszawie, bo jest gorąco i nie ma czym oddychać, więc jak tylko pojawia się okazja, staram się wyjeżdżać. Tym razem udaliśmy się na północ. Podobało nam się kiedyś w Borach Tucholskich, Swornegacie też miło wspominaliśmy. Ale tam nie znaleźliśmy noclegów. Uratował nas nowy hotel „Notera”w miejscowości Charzykowy (nazwę odmienia się ją jak rzeczowniki, brzmi to dziwnie). Charzykowy – atrakcje na miejscu Nie będę ukrywać, jest to miejscowość typowo letniskowa, ze wszystkim, co się z tym wiąże, czyli hałaśliwą muzyką, wypożyczalniami rozmaitych sprzętów, barami i dużą ilością ludzi, zwłaszcza w okolicach kąpieliska. Nawet Marcin z tego powodu zrezygnował z kąpieli. Wypożyczyliśmy natomiast kajak – ponton i…
Jeden dzień w Gdańsku, czyli spacer po Starym Mieście
W cyklu jeden dzień w… pokazujemy miejsca, które szybko pozwolą poznać dane miasto. Nie ma to oczywiście nic wspólnego ze zwiedzaniem w stylu slow, ale w naszym zabieganym życiu, warto czasem i pozwiedzać szybko. Wobec tego zapraszam na jeden dzień w Gdańsku. Jeden dzień w Gdańsku – fontanna Neptuna Fontanna znajduje się na Długim Targu, tuż przy wejściu do Dworu Artusa. Inauguracja fontanny nastąpiła w marcu 1634 roku. Początkowo była zasilana wodą znajdującą w zbiornikach na poddaszu Ratusza i Dworu Artusa. Zbiorniki co jakiś czas trzeba było napełniać, wobec tego fontanna działała tylko w niektóre dni lata. Sytuacja zmieniła się w drugiej połowie XIX, kiedy to do nowoczesnego wodociągu przyłączono…
Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku
Już od dawna w Polsce żadna ekspozycja muzealna nie wywoływała tylu emocji, co wystawa w gdańskim Muzeum II Wojny Światowej. Dyskusja sięgnęła najwyższych poziomów władzy, spowodowała emocje u naukowców i stała się niestety znowu sprawą polityczną. Szczerze mówiąc postanowiłem obejrzeć muzeum i samemu odpowiedzieć sobie na pytanie czy tak powinna wyglądać ekspozycja. Jaki jest werdykt ? Dowiedzcie się z mojej relacji. Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku – betonowa twierdza Budynek muzeum posadowiony został w atrakcyjnym miejscu, niedaleko Motławy, w sercu Gdańska. Do niedawna po tym terenie hulał raczej wiatr, ale dziś wokół widać duży ruch budowlany. Jeszcze wcześniej znajdowała się tu Wiadrownia, a o pracach rzemieślników można dowiedzieć się…
Weekend w okolicy Malborka to dobry pomysł
Jak zwykle, jest to pomysł na weekend, który sami przetestowaliśmy, a że nam się podobało, to i Was zachęcam do powtórzenia naszej trasy. Zwiedziliśmy Kwidzyn, Gniew, Pelplin i Malbork. Uważni czytelnicy to wiedzą, bo już o tych wszystkich miejscach pisałam. Dziś przedstawię naszą trasę oraz miejsca, w których spaliśmy i jedliśmy. Weekend w okolicy Malborka – Kwidzyn Wieczorem w piątek zawitaliśmy do Kwidzyna, zaskoczyły nas puste ulice, a także olbrzymi budynek kościoła połączonego z zamkiem. Oświetlony wyglądał niezwykle malowniczo, ale jest tak duży, że nie mieści się w kadrze. W mieście świętowano właśnie Dzień Nauczyciela i mieliśmy drobne problemy, aby zjeść kolację. W końcu udało nam się znaleźć bar z…
Zwiedzanie Pelplina, czyli wizyta w katedrze i muzeum
Jak wspominałam w tekście o zamku w Gniewie, do Pelplina musieliśmy się spieszyć, aby zdążyć przed ślubami. Na szczęście zdążyliśmy i katedrę spokojnie zwiedziliśmy. Zwiedzanie Pelplina – historia katedry Cystersi pod wodzą opata Wernerusa przybyli do wsi Pelplin w 1276 roku. Wieś została im nadana przez księcia pomorskiego Mściwoja II. W XIV wieku cystersi rozpoczęli budowę głównego kościoła klasztornego. Jako datę ostatecznego zakończenia budowy przyjmuje się rok 1557. Kościół konsekrowano wcześniej, w 1472 roku. Cystersi byli w Pelplinie przez 550 lat. Po podpisaniu Pokoju Toruńskiego skończyły się niepokoje związane z wojną trzynastoletnią i pochodami husytów. Krzyżacy, którzy w przeszłości nawet narzucali opatów, tracili znaczenie. Opiekunami opactwa stali się królowie polscy.…
Zwiedzanie zamku w Gniewie
Jechaliśmy tu z Kwidzyna i nasza nawigacja skierowała nas na parking pod zamkiem, nie obejrzeliśmy więc samej miejscowości. Myśleliśmy, że zrobimy to po zwiedzaniu, ale okazało się, iż musimy spieszyć się do Pelplina, aby zdążyć zobaczyć kościół przed ceremonią zaślubin. Jednak o tym nie wiedzieliśmy, kiedy podjechaliśmy pod zamek. Na wzniesieniu wyglądał wspaniale. Stwierdziliśmy, że pora zacząć zwiedzanie zamku w Gniewie. Zwiedzanie zamku w Gniewie – trochę historii Zamek zbudowano na przełomie XIII i XIV wieku i był najpotężniejszą twierdzą krzyżacką na lewym brzegu Wisły. Budowę rozpoczęto po 1290 roku i trwała ona 40 lat. Był on siedzibą komtura gniewskiego. W 1410 został zajęty przez polskich rycerzy. Potem jeszcze na…