Kościół w Haczowie i nasze mnóstwo zdziwień
Po obejrzeniu pięknego kościoła w Bliznem, postanowiliśmy pójść za ciosem i zobaczyć kolejną drewnianą świątynię, tym razem w Haczowie. Muszę przyznać, że trochę się tu zdziwiliśmy.
Kościół w Haczowie i jego droga do listy UNESCO
Ten późnogotycki kościół jest największym, drewnianym kościołem w Europie i jednocześnie jednym z najstarszych kościołów o konstrukcji zrębowej w Polsce. Znajduje się liście UNESCO. Wzniesiono go w pierwszej połowie XV wieku. W 1494 ozdobiono go polichromią. Uszkodzili go Tatarzy podczas najazdu w 1624 roku. Potem go odbudowano, wtedy także powstała wieża-dzwonnica, miejsce na sygnaturkę oraz dodano soboty. Po wybudowaniu w 1944 roku nowego kościoła, stara świątynia nie była użytkowana. Do 1980 roku była administrowało nią państwo. Później znów znalazła się w posiadaniu parafii.
Podczas administrowania przez państwo wyposażenie świątyni wywieziono do skansenu w Sanoku. W kościele miała powstać filia tegoż właśnie skansenu, w której planowano zrobić wystawę sprzętu rolniczego. Na szczęście ten, delikatnie mówiąc, dziwny plan się nie powiódł. Po przejęciu świątyni z powrotem przez władze kościelne rozpoczęto prace renowacyjne. Chyba jednak potem jakieś zabytki wróciły do Haczowa, bo kościół nie jest pusty.
Nasze zwiedzanie
Stary kościół znajduje się za nowym. My po zaparkowaniu samochodu, ruszyliśmy drogą w dół w kierunku drewnianej świątyni. Jej wielkość zrobiła na nas wrażenie. Z zewnątrz kościół wydawał się bardzo duży. Trochę się zdziwiliśmy po wejściu do środka, bo tam już nie robił tak ogromnego wrażenia. Może to wynikało z panującej ciemności. Z wejściem do wnętrza nie było żadnych problemów, ale obejrzenie znajdujących się tam przedmiotów i malowideł sprawiało pewien kłopot. Właściwie dopiero po obróbce w Lightroomie dało się coś zobaczyć.
Ale zanim okazało się, że w kościele naprawdę niewiele możemy zobaczyć, bardzo ucieszyliśmy się, że drzwi są otwarte i spokojnie można wejść do środka. Ta radość może wydać się Wam dziwna, ale po tylu naszych nieudanych próbach zobaczenia wnętrz kościołów, cieszymy się z każdej udanej wizyty. Odkrycie na jednej ze ścian średniowiecznego malowidła w 1956 roku, zadało kłam, że kościół spalili Tatarzy. Nam trudno było to malowidło odnaleźć. Cóż, było dość ciemno…
W ołtarzu bocznym znajduje się kopia cudownej figury Matki Boskiej Bolesnej. Dziwiło nas, że w kościele, znajdującym się na liście UNESCO umieszczono kopię, zaś oryginał jest w ołtarzu głównym w pobliskim nowym kościele. Jak możecie się domyślić, nowy kościół zamknięto i zdjęcie zrobiłam zza krat ze znacznej odległości.
Jeśli
lubicie województwo podkarpackie, zerknijcie tu;
chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;
szukacie ciekawych miejsc w Polsce, kupcie nasz ebook, szczegóły na jego temat znajdziecie w tym wpisie, a klikając w poniższy obrazek, przeniesiecie się do naszego sklepu.
Spaliśmy w Krośnie. Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, gdy z niego skorzystacie.
Booking.com
5 komentarzy
Mariola
Widziałam kościół w Haczowie ale też inne w okolicy. Zawsze robiły na mnie spore wrażenie i chętnie je odwiedzam również w innych regionach Polski. Szkoda, że tak naprawdę do niewielu można wejść do środka.
Małgorzata Bochenek
Drewniane kościoły, szczególnie te bogato malowane w środku są piękne. Teraz, aby je zobaczyć staramy się skontaktować z proboszczem i zapowiedzieć naszą wizytę. Czasem to działa. Pozdrawiamy serdecznie.
Lech Gawin
Z tymi zamkniętymi kościołami, to prawdziwa plaga. Ostatnio spotkało mnie to podczas zwiedzania tamtejszego, romańskiego kościółka. Na stronie internetowej tamtejszej parafii (kościółek jest filjalny) widnieje ogłoszenie, iż w sezonie letnim wnętrze świątynii dostępne podczas sobotniej mszy dla turystów o godzinie 17:00 Zgoła co innego znalazłem na drzwiach kościoła: z powodu pandemii nabożeństwa odwołane. A le to nie koniec tego, sarkastycznego ogłoszenia. Dalej czytamy, że istnieje możliwość udzielenia ślubu w świątynii. Zatem wszystko już wiadomo…
Lech Gawin
Errata do poprzedniego komentarza. Chodzi o kościółek w Inowłodzu (woj. łódzkie)
Małgorzata Bochenek
Nam też tego kościoła nie udało się zobaczyć. Pozdrawiam