
Puszcza Białowieska rezerwat ścisły
Właśnie skończyliśmy czytać biografię Simony Kossak (Anna Kamińska „Simona. Opowieść o niezwyczajnym życiu Simony Kossak), nic więc dziwnego, że postanowiliśmy po raz kolejny pojechać do Białowieży.
Puszcza Białowieska rezerwat ścisły – informacje praktyczne
Tym razem zapisaliśmy się na zwiedzanie wraz z przewodnikiem rezerwatu ścisłego. Warto zadbać o to wcześniej, bo jak się okazało ilość chętnych była spora, na szczęście utworzono aż 3 grupy. Przy wejściu do Parku Pałacowego znajduje się informacja turystyczna, gdzie należy zapisać się na wycieczkę. Cena jest uzależniona od ilości chętnych. W naszym przypadku było to 12 złotych od osoby. Tak jest przy „pełnej grupie”. Oczywiście można umówić się także na zwiedzanie w mniejszej grupie, no ale koszty są wtedy większe.
Puszcza Białowieska rezerwat ścisły – zwiedzanie
Zwiedzanie zaczyna się od Parku Pałacowego, który powstał pod koniec XIX wieku, równocześnie z pałacem wybudowanym z polecenia cara Aleksandra III. Spalił się on w czasie II wojny światowej.
Najstarszym zachowany budynkiem na terenie parku jest pochodzący z 1845 roku dworek gubernatora. Ściany ma pomalowane na szary kolor, a to dlatego, aby nie przyciągały much. Piękna snycerka to wpływy rosyjskie.

Park ma 47 hektarów i rośnie w nim około 90 gatunków drzew i krzewów, zarówno tych charakterystycznych dla polskiego krajobrazu, jak i pochodzących z innych stron świata. Stawy, które znajduje się zaraz przy wejściu wspaniale odbijają zachodzące słońce. Zawsze musimy tu być o tej porze, żeby robić zdjęcia. Mamy już całą kolekcję. A wracając do wycieczki, przy stawach stoi obelisk upamiętniający łowy odbyte w 1752 przez Augusta III Sasa.


W budynku, w którym dziś mieści się muzeum puszczy kupujemy bilety wstępu do parku. Trzeba je zachować, bo mimo że jesteśmy z przewodnikiem w każdej chwili mogą być sprawdzone. Do rezerwatu ścisłego wchodzi się przez malowniczą, drewnianą bramę. Spacer z przewodnikiem to puszczy to była czysta przyjemność. Dowiedzieliśmy się mnóstwo ciekawych rzeczy na temat rosnących drzew i krzewów. Poznawaliśmy różne rodzaje grzybów i dowiedzieliśmy się, co powoduje usychanie świerków (niski poziom wód gruntowych). Obserwowaliśmy proces rozkładu powalonych drzew.

W puszczy
Trasa liczy około 8 kilometrów i ani przez chwilę nie nudziliśmy się. Nie udało nam się jednak zobaczyć ani jednego zwierzęcia. I nasza przewodniczka powiedziała, że odmawia prowadzenie wycieczek dla rodzin z dziećmi, które obiecują spotkanie ze zwierzętami, bo tego w warunkach naturalnych nigdy nie da się zaplanować.












Leśniczówka, w której mieszkała wspomniana wcześniej Simona, znajduje się jeszcze dalej, w całkowitej głuszy, w pobliżu granicy białoruskiej. Organizowane są do niej specjalne wycieczki rowerowe, może kiedyś się wybierzemy, pamiętając, że za życia Simona skarżyła się na przewodników, którzy przyprowadzali pod jej dom turystów, traktując ją jako kolejną, obok żubra, atrakcję puszczy.
Jeśli
chcecie podróżować po województwie podlaskim, zerknijcie tu;
jesteście ciekawi, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;
lubicie podróżować po Polsce o odkrywać niezwykłe miejsca, kupcie nasz ebook, szczegóły na jego temat znajdziecie w tym wpisie, a jeśli klikniecie w poniższe zdjęcie, przeniesiecie się do naszego sklepu.
Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, gdy z niego skorzystacie.
Dodane przez Małgorzata Bochenek dnia 2015-09-26

