-
Weekend w Krakowie to niesamowite przeżycie
Kraków, najbardziej znane polskie miasto, do którego ciągną turyści z całego świata, a jednocześnie miasto mojej młodości. Marcin ma jeszcze mocniejsze związki z Krakowem, bo tu się urodził i pracował nawet jako przewodnik turystyczny. Ale dziś nie o tym, dziś chcę Wam pomóc zwiedzić Kraków. Zaczynamy weekend w Krakowie. Weekend w Krakowie – sobota przed południem Wawel Po śniadaniu proponuję udać się od razu na Wawel, bo jest to najbardziej oblegane miejsce i być może uda Wam się uniknąć tłumów. Na Wawelu powinniście zobaczyć katedrę z grobami królewskimi, sale reprezentacyjne i apartamenty prywatne. Tyle wystarczy, bo macie jeszcze wiele innych rzeczy do zobaczenia. Nie zapomnijcie zadbać wcześniej o bilety. Może…
-
Krakowski Zwierzyniec warto zobaczyć i poznać
Po bardzo udanym przystanku w Ojcowie, dotarliśmy do Krakowa, ale zwiedzanie zostawiliśmy na dzień następny. Postanowiliśmy wyruszyć w miejsce oddalone trochę od centrum, które znaliśmy z przeszłości, ale dawno nie odwiedzaliśmy, udaliśmy się na krakowski Zwierzyniec. Krakowski Zwierzyniec – droga przez Błonia Wycieczkę postanowiliśmy rozpocząć na Błoniach. Jest to miejsce szczególne, wielka łąka w środku miasta, wspaniałe miejsce na spacer albo randkę. Wiosną Błonia są wyjątkowo ładne, trawa ma świeżą zieleń. Pamiętam jeszcze krowy pasące się na tej wielkiej łące. Dziś już tylko biegają psy. Bardzo dobrze się stało, że przez tyle lat nikt nie pozwolił na zabudowę tego terenu. Daje miastu, często spowitemu przez smog, choć trochę oddechu. Nasz…
-
Wyspiański wystawa w Krakowie i nasze refleksje
W świąteczny poniedziałek odwiedziliśmy wystawę poświęconą Stanisławowi Wyspiańskiemu. Ekspozycja, a jakże mogłoby być inaczej, prezentowana jest w Krakowie, w gmachu Muzeum Narodowego. Dla tych, którzy chcieliby od razu wiedzieć czy warto ją odwiedzić prosta odpowiedź – tak. Dla wszystkich, którzy mają trochę cierpliwości opowieść o tym co nam się podobało, a co nie. Wyspiański wystawa w Krakowie – niezbyt dobry początek Zacznijmy od wejścia, albo jeszcze wcześniej, od procesu zakupu biletów. Czekaliśmy w kolejce, która nie posuwała się zbyt szybko. Tajemnicę takiego stanu rzeczy odkryliśmy gdy przyszła nasza kolej zakupu biletów. Na pytanie, jakie wystawy chcielibyśmy obejrzeć stwierdziliśmy, iż tę poświęconą Wyspiańskiemu, drugą na temat historii komiksu, no i do…
-
Poznaj Kraków, Marcin oprowadza po swoim mieście
Jakże miło odwiedzić Kraków – tak często mówią ludzie mieszkający w innych częściach Polski. Tak samo uważają miliony turystów przyjeżdżających do Krakowa ze wszystkich stron świata. To modne miejsce, a mieszkańcy zaczynają nawet narzekać na nadmiar turystów. Przypomina to utyskiwania ludzi żyjących w Wenecji i Barcelonie na nadmiar gości w mieście. Faktycznie, wystarczy zerknąć do wyszukiwarki noclegów, żeby przekonać się, iż z noclegami w mieście Kraka nie jest wesoło. Drogo, a i ze znalezieniem miejsc nie jest łatwo. Poznaj Kraków – trochę o sobie Do Krakowa mam stosunek szczególny. Urodziłem się w tym mieście i przeżyłem 30 pierwszych lat życia. Gdy byłem młodym człowiekiem nie wyobrażałem sobie, że można mieszkać…
-
Muzeum PRL-u w Nowej Hucie i trochę wspomnień
W pierwszy dzień weekendu odwiedziliśmy Kalwarię Zebrzydowską i Wadowice, następnego dnia od rana padał deszcz, postanowiliśmy więc odwiedzić jakieś krakowskie muzeum. Dużo już pisaliśmy o Krakowie, ale Nowa Huta jeszcze na stronie się nie pojawiła. Postanowiliśmy to nadrobić i choć z powodu padającego deszczu zrobiliśmy mało zdjęć ukazujących dzielnicę, to i tak wyprawa okazała się niezwykle udana, a to za sprawą Muzeum PRL-u w Nowej Hucie Muzeum PRL-u w Nowej Hucie – gdzie ono jest? Muzeum mieści się w budynku dawnego kina „Światowid” (Centrum E1). Budynek wzniesiono w latach 1955-57. Miał dwie duże sale projekcyjne i mieszczące się w podziemiach schrony (będzie jeszcze o nich mowa). Od 1992 roku zamiast…
-
Ottomania, czyli o krakowskiej wystawie
W Muzeum Narodowym w Krakowie, w budynku przy Błoniach, niedawno otwarto bardzo ciekawą wystawę Ottomania, poświęconą wpływom tureckim na kulturę europejską. Oczywiście musieliśmy ją zobaczyć. Wystawa nie jest ogromna, ale jak wypożyczycie audio przewodnik zwiedzanie zajmie wam grubo ponad godzinę. Przewodnik jest dobrze przygotowany, warto więc odżałować dodatkowe 3 zł. Jedynie jest czasem problem ze znalezieniem eksponatów, o których mowa. Niektórych po prostu chyba zabrakło, a sposób ponumerowania innych wydaje się być nieco dziwny. Ale dość tych utyskiwań. Na wystawie obowiązywał zakaz robienia zdjęć, więc tym razem tekst będzie pozbawiony ilustracji. Wystawa trwa do 27 września 2015, a jej pełny tytuł to „Ottomania. Osmański Orient w sztuce renesansu” Wystawa obrazuje…
-
O japońskiej kolekcji lalek nie dla dzieci
Już napisałem, iż przez lata mieszkałem w Krakowie. To miasto niezwykłe i ciekawe. Wiele jest na naszej stronie tekstów na jego temat, zajrzyjcie. Jak każde tego typu miejsce ma swoje tajemnice i ciągnące się latami historie. Jedną z takich historii są dzieje kolekcji sztuki japońskiej Feliksa Jasieńskiego. Blog to nie praca naukowa więc będzie krótko. Jasieński, kolekcjoner, człowiek pióra, barwna postać Krakowa przełomu XIXC i XX wieku zgromadził niezwykła kolekcję sztuki japońskiej. W 1920 ofiarował ją Muzeum Narodowemu. Tak się jednak działo, że wszystkie te obiekty znalazły swe miejsce w magazynach. Musiało upłynąć wiele lat i dopiero po stworzeniu centrum, sztuki japońskiej Manggha znalazły swą, chyba docelową, przystań. A zapomniałbym…
-
Krakowskie impresje, czyli o Krakowie w pełni sezonu
Jak już zdążyliście zauważyć przeglądając nasz facebook, weekend spędziliśmy w Krakowie. Poprzednio byliśmy tam w styczniu i w lutym. Czas więc na Krakowskie impresje. Krakowskie impresje – tłok Tym razem było bardzo tłoczno, ale tylko w miejscach obleganych przez turystów. Pełna ludzi była ulica Floriańska, Rynek, Grodzka i Wawel, czyli Droga Królewska. Kraków dobrze radzi sobie z tym natłokiem turystów. No, może czasem naganiacze zachęcający do zwiedzania w meleksach byli zbyt nachalni, ale w sumie dało się przeżyć. Najbardziej zdziwiły nas konie udekorowane na biednych łbach jakimiś cyrkowymi dekoracjami. Aż dziwne, że się przeciwko temu nie buntowały. Krakowskie impresje – kawiarnie Kawiarnie wystawiły stoliki na zewnątrz i można było zająć miejsce przodem…
-
Różne oblicza Krakowa, czyli śladami naszej młodości
Spacer po Krakowie odbyliśmy w sobotę. Chodziliśmy znów po okolicach Rynku. Rozpoczęliśmy od Bramy Floriańskiej. Marcin pokazał mi miejsce, gdzie jeździły tramwaje. Przejeżdżały one pod Bramę i jechały na Rynek. Trudno to sobie wyobrazić. Dziś zamiast przystanku tramwajowego jest przystanek dorożek. Dalej ruszyliśmy Plantami. W oddali widać było Plac Matejki, skąd rozpoczynała się Droga Królewska. My oglądaliśmy przykłady krakowskiego modernizmu w architekturze. Różne oblicza Krakowa – wystawa Zmierzaliśmy na Plac Szczepański do Muzeum Narodowego w kamienicy Szołayskich, gdzie obejrzeliśmy wystawę poświęconą Młodej Polsce pod tytułem „Zawsze Młoda! Polska”. Obraz Wyspiańskiego pokazał, jak bardzo mało zmienił się Kraków. Przynajmniej w tym miejscu. Minęliśmy Teatr Stary, na przedstawienie nie dostaliśmy biletów. Weszliśmy na dziedziniec…
-
Kraków w zimowy dzień
Weekend spędziliśmy w Krakowie. Odwiedzaliśmy tam rodzinę i przyjaciół oraz odbyliśmy sentymentalny spacer po miejscach związanych z naszą odległą młodością. Kraków w zimowy dzień miał wiele uroku. Postanowiliśmy przejść się ulicą Floriańską, a potem powłóczyć po Rynku. Zajrzeliśmy do Jamy Michalika. Przeżyliśmy tam wielkie rozczarowania. Aż szkoda. Co prawda już w latach 80-tych XX wieku Jama swoje najlepsze dni miała za sobą, po „Zielonym Baloniku” pozostały wspomnienia, a kukiełki można było oglądać wyłącznie w gablocie, ale jednak czasem się tu wpadało ze względu na klimat. Dziś wnętrze pozostało co prawda takie samo, ale jest tu pusto i zimno i w dodatku śmierdzi chyba starym dymem papierosowym. Zamówiliśmy kawę i piszingera.…