Obraz Złotego Wieku
Inspiracje,  Kraków,  Niezbędnik,  Polska

Obraz Złotego Wieku wystawa na Wawelu, czy warto zobaczyć?

Zamek Królewski na Wawelu zaprasza  na wielką wystawę „Obraz Złotego Wieku”. Przeszło 400 eksponatów przenosi nas w czasy świetności dawnej Rzeczypospolitej. Do XVI wieku. Miejsce ekspozycji nie jest przypadkowe, bo przecież sam renesansowy Wawel to owoc  świetności tych czasów. Tu właśnie rodziły się pomysły i idee  Polski Złotego Wieku. Jak to przy wystawach jest, podstawowe pytanie brzmi: czy warto tu przyjść? Tak. Czy wszystko nam się podobało? A o tym przekonacie się czytając ten tekst.

Mandylion, XVI wiek
Mandylion, XVI wiek

Obraz Złotego Wieku – co tu można zobaczyć?

Wystawa jest naprawdę obszerna. Nawet pobieżne zwiedzanie zajmie Wam przynajmniej godzinę. No, a jeśli ktoś chce oglądać dokładnie…Dobrze, jest tu do obejrzenia, bagatela, ponad 400 eksponatów umieszczonych w 20 salach renesansowego zamku. To, co oglądamy, to obrazy (także w formie rzeźb, przedmiotów użytkowych) portretujące czasy w których powstały.

Ekspozycję otwiera sala w której skupiać się mamy na rozszerzeniu obrazu świata u progu ery nowożytnej. Znajdziemy tu między innymi dzieło kanonika i geografa, Macieja z Miechowa –  Tractatus de duabus Sarmatiis Asiana et Europeana. Zostało ono  przetłumaczone na wiele języków. Dalej uwagę zwraca kolekcja 30 rzeźb ludzkich głów …wyciągnięta ze stropu Sali Poselskiej. Zobaczycie wiele obrazów o tematyce religijnej, co przecież nie dziwi, bo właśnie te treści często pokazywali malarze tamtego czasu.

Jest broń i zbroja królewska. Sporo jest pięknych ksiąg zachwycających kunsztem swego wykonania. Są ciekawe rzeźby, niekiedy o monumentalnej wielkości. Ciekawymi eksponatami są renesansowe dzieła gliptyczne. Pisząc prościej – to niewielkie portrety wyrzeźbione w kamieniach półszlachetnych.  Zobaczyć tu można: Zygmunta Augusta, królowe Bonę i Barbarę Radziwiłłówną.  Autorem tych miniaturowych arcydzieł  był Gian Jacopo Caraglio. Po raz pierwszy raz mamy okazję oglądać  portret kobiety, który uważany jest za wizerunek  królowej Anny Jagiellonki. To dzieło przyjechało ze zbiorów Rijksmuseum w Amsterdamie. Ta lista mogłaby być naprawdę długa.

Jedna z głów z kasetonu
Jedna z głów z kasetonu

Ciekawe eksponaty

Taki tytuł jest oczywiście nieco mylący, może raczej należałoby napisać „co nas zainteresowało”. Niewątpliwie ciekawym eksponatem jest XVI wieczny mandylion, wizerunek Chrystusa na chuście, charakterystyczny dla prawosławia. Sporo jest tu dzieł przedstawiających śmierć w obrazowy i okrutny sposób. Nie, nie fascynuje nas ten temat, ale niektóre z przedstawień zaskakują sposobem przedstawienia, Tu choćby wspomnieć można o obrazie przedstawiającym śmierć św. Stanisława.

Ciekawy jest także wizerunek Matki Boskiej z Dzieciątkiem pochodzący z Szydłowca, tak jak i ogromnej wielkości rzeźba przedstawiająca te postaci,  pierwotnie znajdująca się w kościele w Przeworsku. Interesujące i pełne realizmu  są portrety królewskie. Jest też i …srebrny kur będący symbolem krakowskiego Bractwa Kurkowego.

Matka Boska z Dzieciątkiem na półksiężycu, XVI wiek
Matka Boska z Dzieciątkiem na półksiężycu, XVI wiek

Obraz Złotego Wieku – opowieść

W poszczególnych salach, na planszach, znajdziecie towarzyszącą wystawie opowieść. Dowiecie się jakie znaczenie i treść niosły poszczególne obrazy (a może lepiej napisać „przedstawienia”). Jest więc „Obraz w sporze religijnym”, „Obraz w kościele Maria i święci” „Obraz w kościele. Na pograniczu epok”. Dzięki temu lepiej możemy zrozumieć znaczenie i kontekst w jakim powstawały poszczególne dzieła. To solidna dawka wiedzy na temat poszczególnych artystów i ich dzieł.

Zwiastowanie z Jodłownika
Zwiastowanie z Jodłownika

Obraz Złotego Wieku- czego zabrakło

Kiedy na wystawie zgromadzono ponad 400 obiektów  mówienie o brakach brzmi może nieco dziwnie. Wyszliśmy jednak z wystawy z poczuciem niedosytu. Trochę zabrakło w tej opowieści, przekazanej za pomocą obrazów, kontekstu historycznego. Tak, to prawda, wystawa zaczyna się od przedstawienia obrazu ówczesnego świata, obrazu Rzeczpospolitej, Krakowa, ale gdzieś znika kontekst wielkich wydarzeń tworzących sytuację w jakiej funkcjonowało ogromne państwo w XVI wieku.

Gdzieś umknął fakt, że był to schyłek dynastii, że tworzyło się ogromne państwo (unia lubelska). Wreszcie, co paradoksalne, bo przecież wystawa odbywa się na Wawelu, trudno odczytać rolę tego niezwykłego miejsca dla tamtych czasów Złotego Wieku. Nie, nie chodzi o wystawę poświęconą historii politycznej Rzeczpospolitej, ale bez tych kontekstów wystawa wydaje się być niepełna. Trochę chyba też zabrakło przedstawienia wielokulturowości tamtych czasów i wątków reformacyjnych.

Matka Boska ze świętymi Łukaszem i Grzegorzem Wielkim
Matka Boska ze świętymi Łukaszem i Grzegorzem Wielkim

Obraz Złotego Wieku – jak zwiedzać


 Warto zobaczyć tę wystawę, bardzo do tego zachęcamy. Warto czytać umieszczone w salach opisy i oczywiście wybierać eksponaty do oglądania. W końcu 400 dzieł oznacza, że gdybyśmy każdemu poświecili 1 minutę oglądanie zajęłoby nam prawie …7 godzin. Warto jednak także przed jej zobaczeniem, albo już potem, sięgnąć do książki i przypomnieć sobie trochę historii. Wtedy wszystkie te obrazy, które zobaczyliśmy nabierają nowego, pełniejszego znaczenia.

 Informacje praktyczne

Wystawa odbywa się na Zamku Królewskim na Wawelu. Macie szansę obejrzeć ją do 14 grudnia

Godziny otwarcia WTOREK 9:30-14:00 ŚRODA-NIEDZIELA 9:30-17:00

Bilety

INDYWIDUALNE:

norm. 50 zł, ulg. 30 zł

w cenie biletu przewodnik (dotyczy wybranych godzin)

Do 31 X bilet na wystawę Obraz Złotego Wieku upoważnia do zwiedzenia Reprezentacyjnych Komnat Królewskich.

Jeśli

lubicie Kraków, wszystkie wpisy znajdziecie tu.

chcecie wiedzieć, co się u nas dzieje, śledźcie nas na Facebooku i Instastory;

fascynuje Was poznawanie Polski, kupcie nasz ebook, więcej szczegółów na jego temat znajdziecie w tym wpisie, a gdy klikniecie w poniższy obrazek, przeniesiecie się do naszego sklepu.

Polska na dobry nastrój
Polska na dobry nastrój

A może macie ochotę zwiedzić Świętokrzyskie?

Świętokrzyskie z przyjemnością
Świętokrzyskie z przyjemnością



Z czasów dzieciństwa pamiętam kolorową puszkę portugalskich sardynek. Na sklepowej półce wśród nijakich opakowań peerelowskich towarów była prawdziwą obietnicą przygody. Potem była podróż do zimowego Budapesztu i smak papryki i wina. Zawsze marzyłem o poznawanie świata, tego bliskiego i dalekiego, i to marzenie spełnia się w moim życiu. Lubię zwiedzać Polskę, cieszę się, iż każda podróż po naszym kraju przynosi fascynujące odkrycia. Zawsze chętnie wracam do Rzymu, poznawanie tego miasta to niekończąca się historia. Opisywałem meandry świata polityki i ekonomii, ale także ciekawe miejsca warte zobaczenia. Praca i związane z nią podróże zawiodły mnie do wielu niezwykłych zakątków, świątyń w Japonii, Watykanu, muzeów Amsterdamu. Od 8 lat współtworzę projekt Podróżniczy Dom Kultury. Piszę, komentuję w mediach społecznościowych. Wciąż myślę o kolejnych wyprawach.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej.Akceptuję Prywatność i polityka cookies