Zwiedzanie kościoła w Sękowej
Blog,  Małopolskie,  Polska

Zwiedzanie kościoła w Sękowej, warto tu przyjechać

Dziś będę kontynuować naszą podróż po Małopolsce. Ci z Was, którzy śledzą naszą stronę na Facebooku, wiedzą, że odwiedziliśmy niedawno Wenecję, ale na relację musicie jeszcze trochę poczekać. Do Sękowej udaliśmy się prosto z Biecza i kościoła udało nam się nie zauważyć. Musieliśmy jeszcze raz wrócić do miejscowości i trochę bardziej skupić uwagę. Kościół nas zaskoczył. Dlaczego? O tym za chwilę.

Zwiedzanie kościoła w Sękowej
Zwróćcie uwagę na dach i podcienie

Zwiedzanie kościoła w Sękowej – na początek trochę historii

Kościół jest pod wezwaniem św.św. Filipa i Jakuba, powstał około roku 1520. Pierwotnie składał się z nawy i prezbiterium, czyli nie było podcieni, tak charakterystycznych dla jego dzisiejszego wyglądu, który zawdzięcza przebudowom z XVII i XVIII wieku. Wtedy też dostawiono wieżę.
Pod koniec XIX wieku kościołem zainteresowali się krakowscy malarze. Uwieczniali go w swoich licznych pracach. Świątynia posiadała wtedy bogate i cenne wyposażenie, między innymi ambonę i późnorenesansowe ołtarze. I dobrze się stało, bo I wojna światowa prawie doprowadziła do zagłady kościółka. Na przełomie 1914 i 1915 roku w pobliżu przebiegała linia frontu. Do marca 1915 Sękowa była w rękach Rosjan. Szturm Austriaków nastąpił 8 marca. Doszło do walk wręcz z zabarykadowanymi w kościele przeciwnikami.

Już wtedy świątynia była poważnie zdewastowana, ale Austriacy dalej dokonywali dzieła zniszczenia, dosłownie rozbierając kościół i tworząc z jego fragmentów umocnienia, a później też traktując jako materiał opałowy. Część wyposażenia zrabowali.

Na szczęście po zakończeniu działań wojennych przystąpiono do odbudowy świątyni. W 2003 roku kościół wraz z innymi drewnianymi świątyniami został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Naturalnego UNESCO.

Zwiedzanie kościoła w Sękowej – na zewnątrz

Niesamowite i zupełnie wyjątkowe wrażenie robi wysoki dach świątyni, który jest wspólny dla nawy i dla prezbiterium. Charakterystyczna jest też kwadratowa wieża, taka trochę przysadzista. Nakryta została kopulastym hełmem. Całą budowlę oplatają podcienie, które zostały oparte na słupach. Warto zwrócić uwagę na zachowane gotyckie portale.

Zwiedzanie kościoła w Sękowej
Kościół z trochę innej perspektywy
Zwiedzanie kościoła w Sękowej
Podcienie z kamienną posadzką
Zwiedzanie kościoła w Sękowej
Gotycki portal

Zwiedzanie kościoła w Sękowej – wnętrze świątyni

Z powodu zniszczeń dokonanych podczas I wojny, wnętrze nie robi tak ogromnego wrażenie, jak to w Binarowej. Brakuje przede wszystkim polichromii. Ołtarz główny pochodzi z XVII wieku, nie ma w nim kilku rzeźb zniszczonych podczas wspomnianej wojny. Ołtarze boczne są współczesne. Zachowały się barokowe obrazy przedstawiające drogę krzyżową.

Zwiedzanie kościoła w Sękowej
Ołtarz

My zapamiętamy kościół w Sękowej głównie ze względu na jego niepowtarzalny wygląd zewnętrzny.

Jeśli

chcecie poznać więcej miejsc w Małopolsce, zerknijcie tu;

jesteście ciekawi, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;

lubicie zwiedzać niezwykłe miejsca w Polsce, kupcie nasz ebook, więcej informacji na jego temat znajdziecie w tym wpisie, a gdy klikniecie w poniższy obrazek, przeniesiecie się do naszego sklepu.

Polska na dobry nastrój
Polska na dobry nastrój


Booking.com

Od wielu lat zwiedzam i wędruję po Polsce i świecie. Zawsze na własną rękę i na własny rachunek. Polska znajdowała i znajduje szczególne miejsce w moich podróżniczych planach. Mam także wielki sentyment do Hiszpanii, po prostu lubię ten kraj z jego wspaniała kulturą, zabytkami i krajobrazami. Odkąd pamiętam lubiłam poznawać nowe miejsca, zaglądać w tajemnicze zakamarki, podróżować. Ta pasja towarzyszyła mi także w życiu zawodowym, a zdarzyło się w nim wiele.Pisałam o polityce międzynarodowej, ale także o zwiedzaniu Polski i Europy. Dalekie podróże związane z pracą, wizyty w niezwykłych miejscach, takich jak Downing Street 10 czy Pałac Elizejski tylko rozbudziły mój i tak wielki apetyt na poznawanie świata. Po drodze udało mi się napisać przewodnik po Mazowszu, bo Polska zawsze była dla mnie fascynującym miejscem do odkrywania. Od 8 lat prowadzę stronę Podróżniczego Domu Kultury. Piszę, fotografuję i opowiadam w mediach społecznościowych. Pokazuję i opisuję tylko to, co sama widziałam. Patrzę na świat optymistycznie, ale i krytycznie. Nie potrafię żyć bez podróży.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej.Akceptuję Prywatność i polityka cookies