
Wizyta w JuraParku Solec, czyli znaleźliśmy dinozaury
Dinozaury znaleźliśmy, choć te, które napotkaliśmy stały nieruchomo. Trudno się temu dziwić, bo to tylko (chyba na szczęście) modele tych wielkich zwierząt królujących niegdyś na ziemi. I choć prawdziwych dinozaurów już nie ma, to dziś opowieści o nich poruszają wyobraźnię i dzieci i dorosłych. Napisaliśmy najpierw „dzieci”, bo też i one są głównym adresatem bogatej oferty JuraParku Solec. Wielkie modele dinozaurów umieszczone wzdłuż leśnych ścieżek to główna atrakcja tego parku rozrywki
Wizyta w JuraParku Solec – trochę informacji
Zaczęliście czytać ten tekst i coś Wam się przypomniało. Zaraz, zaraz, przecież jest taki park w Bałtowie. Nasi wierni czytelnicy pamiętają, iż o tymże Bałtowie już pisaliśmy. No więc wszystkie te skojarzenia są prawidłowe. W 2004 roku Stowarzyszenie Delta zainaugurowało działalność kompleksu w Bałtowie, a ten w Solcu powstał 4 lata później w 2008 roku. Jest jeszcze Park w Krasiejowie. W Solcu wykorzystano dany park miejski będący częścią Puszczy Bydgoskiej. Powiedzmy sobie od razu – JuraPark zajmuje naprawdę duży teren. Dość powiedzieć, iż ścieżka dydaktyczna ma aż 1,5 km długości. To właśnie spacerując biegnącą naprawdę ładnym leśnym terenem trasą „spotykamy” kolejne dinozaury.
Wizyta w JuraParku Solec –atrakcje
Główną atrakcją JuraParku są modele dinozaurów. Jest ich tu ponad 100. Wędrujemy sobie tak przez mezozoik (czas dinozaurów) i co rusz napotykamy kolejnego…potwora. Trochę to żart, trochę serio, bo przecież modele są w naturalnej wielkości. A jeżeli nie pamiętacie, to dinozaury (niektóre) miały wielkość ciężarówki z naczepą lub samobieżnego dźwigu budowlanego. O tym, co działo się w tych bardzo, bardzo dawnych czasach można dowiedzieć się sporo z ustawionych wzdłuż ścieżki tablic informacyjnych. Oczywiście na swoją tabliczkę zasłużył każdy z ustawionych tu modeli. Stąd od razu możemy sprawdzić jak nazywa się mijany przez nas „potwór”.
Kiedy już ochłoniemy po spacerze, warto, a nawet trzeba zajrzeć do Muzeum Ziemi. Placówka ta posiada największą w Polsce kolekcję skamieniałości. Są tu też ciekawe rekonstrukcje jak choćby wielki, budzący respekt mamut. To miejsce gdzie można otrzymać całkiem solidną dawkę wiedzy. Trzeba powiedzieć, że oglądanie skamielin liczących setki milionów lat budzi nie tylko zaciekawienie, ale i respekt.
Wizyta w JuraParku Solec – inne atrakcje
Takie miejsce nie może się obyć bez innych atrakcji. Jest więc tu park miniatur, gdzie możemy sobie pospacerować wokół atrakcji Polski. Jest ogród botaniczny (jurajski, a jakże). Nie zabrakło placu zabaw i licznych obiektów gastronomicznych. Byliśmy ciekawi jeszcze jeden atrakcji – kina emocji. Wiem, wiem, to atrakcje raczej dla najmłodszych. No ale miało być 5D chyba, więc okulary etc. Fotele ruszały się groźnie w trakcie pokazu, ale idei filmu jako żywo…nie zrozumieliśmy. Konwencja „bajka, opowieść i to groźna”, nie przemówiła do nas. Trudno może o generalizowanie, ale jakoś nie zauważyliśmy zachwytu także na twarzach innych widzów…Pokaz trwa kilkanaście minut.
Refleksje i rady
Pierwsza informacja. W weekend, w sezonie, spodziewajcie się tu sporego tłoku. Na szczęście parking też jest spory, a gdyby już było naprawdę dramatycznie, to przecież można bez problemu zaparkować w Solcu.
Druga, istotna informacja – nie jest tanio…Bilet normalny, obejmujący wszystkie atrakcje kosztuje 89 złotych. Ulgowy 79 złotych. Taki bilet przeznaczony jest dla dzieci. Trzeba przyznać, że różnica nie jest zbyt wielka. Bilety są całodniowe. Jeśli chcecie zobaczyć wszystko, a może i posilić się w jednym z gastronomicznych przybytków, to wizyta potrwa pewno ponad 3 godziny, a może i dłużej. Pamiętajcie – do kina trzeba zapisać się na konkretny seans.
Zwiedzanie trasy – „lasu dinozaurów” (pozwólcie, iż tak nazwę to miejsce) to przyjemny spacer. Trochę razić może kolorystyka modeli i powiedzmy, niekiedy dość specyficzny wygląd modeli, ale to pewno tylko moje malkontenctwo. Dinozaury chyba podobają się zwiedzającym. W muzeum, jeżeli jesteście z dziećmi, to pamiętajcie, iż te mniejsze, mogą się nieco znudzić kolejnymi skamielinami. Za to mamut powinien wzbudzić ich zainteresowanie. Podsumowanie? Wizyta tu to dobra propozycja na rodziny wyjazd. To prawdziwy kompleks rozrywkowy – uczy i bawi. Trochę jak Kopalnia w Złotym Stoku czy Pałac w Kurozwękach, albo siostrzany ośrodek np. w Bałtowie. Więc jeżeli przebolejecie cenę, będziecie się chyba dobrze bawić.
Park jest czynny cały rok. Godziny otwarcia zmieniają się w zależności od pory roku.
Jeśli
chcecie odwiedzić więcej miejsc w Kujawsko-Pomorskim, zerknijcie tu;
jesteście ciekawi, co u nas słychać, śledźcie nas na Facebooku i Instagramie.
lubicie zwiedzać Polskę, kupcie naszego ebooka, szczegóły znajdziecie w tym wpisie, a klikając na zdjęcie poniżej, przeniesiecie się do naszego sklepu.
Jeśli chcecie poznać województwo świętokrzyskie, kupcie nasz przewodnik, a znajdziecie w nim wiele pięknych miejsc.
Spaliśmy w Inowrocławiu, link jest afiliacyjny.
Booking.com

