zwiedzanie Burgundii Fontenay
Blog,  Europa,  Francja

Sully, Autun, opactwo Fontenay w Burgundii

Po wczorajszej wycieczce, podczas której odwiedziliśmy Vezelay i Auxerre, co Wam już opisałam, jeździliśmy znów samochodem, tym razem przynajmniej w połowie po drogach lokalnych. Podziwialiśmy najpierw winnice na znanym szlaku grand cru, potem zaś jechaliśmy przez sam środek Parku Morvan, pełnego pastwisk i krów charakterystycznej dla Burgundii rasy charolais.

Sully, Autun, opactwo Fontenay
Kremowe krowy

Są one większe od naszych, a raczej bardziej masywne i mają kolor beżowy.

Sully, Autun, opactwo Fontenay – zamek w Sully

Pierwszym celem naszej dzisiejszej wycieczki był zamek w Sully. Dojechaliśmy na miejsce i akurat zdążyliśmy na zwiedzanie kilku pomieszczeń na parterze z przewodnikiem w języku angielskim za 8,20 euro od osoby. Kasa i kawiarnia mieści się w dość specyficznym budynku, a rzeczy które tu sprzedają są raczej badziewiarskie.

Sully, Autun, opactwo Fontenay
Sklepik, tylko kto to kupi?

W tzw. kawiarni zaskakiwały stołu na kilkanaście osób przykryte ceratą. Zupełnie nie rozumiem idei takiego urządzenia tych pomieszczeń. Poza tym było piekielnie zimno.

Zwiedzanie rozpoczęliśmy na dziedzińcu zamkowym. Dowiedzieliśmy się, że już od czasów rzymskim istniały tu budynki mieszkalne. Obecny renesansowy, zasłania budowlę średniowieczną z XII wieku, co zresztą było widać wewnątrz. Zwiedzaliśmy najpierw kaplicę, a potem kilka pokoi.

Sully, Autun, opactwo Fontenay
Zamek od strony parku

Zamek do dnia dzisiejszego znajduje się w posiadaniu rodziny Magenta. Ród ma irlandzkie korzenie. Jeden z jego przedstawicieli był prezydentem Francji. Dziś w pałacu mieszkają trzy, a czasem cztery osoby. Obecny duke ma 21 lat. W zamku organizowane są przyjęcia i wesela oraz został udostępniony do zwiedzania. Jednak wszędzie widać ślady braku pieniędzy na remont lub renowację. Jeszcze niby wszystko ładnie wygląda z zewnątrz, ale w środku już widać pęknięcia tynku i inne zaniedbania. Poza tym wszędzie jest bardzo zimno.

Pałac leży nad wodą i jest otoczony parkiem. Rodzina ma też swoją winnicę i zupełnie nie mogę zrozumieć, dlaczego w sklepie wina nie są bardziej wyeksponowane.

Autun

Po zapoznaniu się z trudnościami życia francuskiej arystokracji, ruszyliśmy dalej do miasta Autun. Zwiedziliśmy tu katedrę św.Lazara. Naprawdę ładna, z tablicami w różnych językach dla zwiedzających, ale kompletnie ciemna. Uniemożliwiało to zarówno czytanie tekstów, jak oglądanie, o robieniu zdjęć nie wspominając.

Sully, Autun, opactwo Fontenay
Autun w centrum

Obok katedry znajduje się XVI-wieczna fontanna.

Na placyku obok znaleźliśmy naleśnikarnię i stwierdziliśmy, że jednak trzeba coś zjeść. Naleśniki były doskonałe.

Poszliśmy do biura turystycznego i dostaliśmy mapę miasta i szczegółową instrukcję, jak dotrzeć do pozostałości z czasów rzymskich. Obejrzeliśmy bramy,

Sully, Autun, opactwo Fontenay
Jedna z bram

amfiteatr

Amfiteatr
Amfiteatr wiosennie zielony

i świątynię Janusa.

Sully, Autun, opactwo Fontenay
To właściwie pozostałość świątyni

Niestety cały czas padał deszcz.

Sully, Autun, opactwo Fontenay – opactwo Fontenay

Zdecydowałam, że pojedziemy jeszcze zobaczyć opactwo w Fontenay.  Decyzja była ryzykowna, bo było już późno, ale na szczęście zdążyliśmy i to była prawdziwa perła.

opactwo Fontenay
Opactwo jest wspaniałe

Opactwo jest wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO i jest to całkowicie uzasadnione.

Sully, Autun, opactwo Fontenay
Jeden z budynków

Pochodzi z XII wieku i jest wspaniałym przykładem sztuki romańskiej.

Zwiedzanie zaczyna się od kościoła.

Wnętrze kościoła
Wnętrze kościoła

Interesująca jest w nim XIII – wieczna rzeźba Matki Boskiej z dzieciątkiem, a także nagrobek średniowiecznego rycerza z żoną. Na górze znajduje się dormitorium. Można podziwiać wspaniałe krużganki

Sully, Autun, opactwo Fontenay
Przepiękne krużganki

jednak największe wrażenie kuźnia. Jest miech, piec i koło, które służyło do wytwarzania energii.

Wracaliśmy autostradą dyskutując o bogatej historii Burgundii.

Jeśli

lubicie zwiedzać Francję, kliknijcie tu;

chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;

jeździcie po Polsce i szukacie interesujących miejsc do zobaczenie, kupcie nasz ebook, w tym wpisie znajdziecie szczegóły, a klikając w poniższe zdjęcie przeniesiecie się do naszego sklepu.

Polska na dobry nastrój
Polska na dobry nastrój

Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, jak z niego skorzystacie.



Booking.com

Dodane przez Małgosia dnia 2013-04-30

Od wielu lat zwiedzam i wędruję po Polsce i świecie. Zawsze na własną rękę i na własny rachunek. Polska znajdowała i znajduje szczególne miejsce w moich podróżniczych planach. Mam także wielki sentyment do Hiszpanii, po prostu lubię ten kraj z jego wspaniała kulturą, zabytkami i krajobrazami. Odkąd pamiętam lubiłam poznawać nowe miejsca, zaglądać w tajemnicze zakamarki, podróżować. Ta pasja towarzyszyła mi także w życiu zawodowym, a zdarzyło się w nim wiele.Pisałam o polityce międzynarodowej, ale także o zwiedzaniu Polski i Europy. Dalekie podróże związane z pracą, wizyty w niezwykłych miejscach, takich jak Downing Street 10 czy Pałac Elizejski tylko rozbudziły mój i tak wielki apetyt na poznawanie świata. Po drodze udało mi się napisać przewodnik po Mazowszu, bo Polska zawsze była dla mnie fascynującym miejscem do odkrywania. Od 8 lat prowadzę stronę Podróżniczego Domu Kultury. Piszę, fotografuję i opowiadam w mediach społecznościowych. Pokazuję i opisuję tylko to, co sama widziałam. Patrzę na świat optymistycznie, ale i krytycznie. Nie potrafię żyć bez podróży.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej.Akceptuję Prywatność i polityka cookies