Podróżnicze podsumowanie 2023 roku, mogło być lepiej
Trochę spóźnione, ale jednak ukaże się podróżnicze podsumowanie roku 2023. Trudno mi było zabrać się za pisanie tego tekstu, bo szczerze mówiąc, nie był to dla mnie najlepszy rok. Przede wszystkim przekroczyłam dopuszczalną normę wszelkiego rodzaju przeziębień, gryp i im podobnych. Do tego dołączyły problemy osobiste, które wiązały się z załatwianiem mnóstwa spraw urzędowych. Ale to już za mną, a w tekście skupię się na tym, co było przyjemne, czyli na podróżach. Podróżnicze podsumowanie 2023 roku – pierwszy kwartał Po wizycie w Portugalii pod koniec 2022 roku, w styczniu odpoczywaliśmy, a ja pewnie chorowałam. W podróż wyruszyliśmy dopiero w lutym i to do dobrze nam znanego Leukerbad. Pobyt w górach…
Chinchón, miasteczko warte wycieczki z Madrytu
Chinchón było od dłuższego czasu obecne na naszej liście wycieczek z Madrytu i wreszcie udało nam się tu zawitać i zobaczyć jeden z najpiękniejszych w Hiszpanii Plaza Mayor. Podróż zajęła nam niecałą godzinę i naprawdę było warto zjeść na placu obiad i obejrzeć całe miasteczko. Trochę historii Okolice były zamieszkiwane od najdawniejszych czasów. W czasach rzymskich miasto pełniło rolę producenta żywności. Potem przez trzy i pół wieku rządzili w nim Arabowie, należało do królestwa Toledo. W XI wieku zostało zdobyte przez wojska chrześcijańskie, muzułmańscy mieszkańcy przenieśli się do Segowii. W XV wieku Chinchón pięciokrotnie gościło Królów Katolickich: Izabelę i Ferdynanda. Z tego czasu pochodzą urocze kamieniczki na Plaza Mayor. Oczywiście…
Muzeum Archeologiczne w Madrycie warte odwiedzenia
Zupełnie nie wiem dlaczego, dopiero podczas ostatniej wizyty udało nam się zwiedzić Muzeum Archeologiczne. Jak to się mówi: „lepiej późno niż wcale”. Wydaje mi się, że jest to najmniej doceniane przez turystów madryckie muzeum, a szkoda. Dzięki wizycie poznaliśmy dokładnie historię Półwyspu Iberyjskiego i ludzi go zamieszkujących. Eksponaty są świetnie pokazane i opisane, a multimedialne obrazy uzupełniają te szczegółowe informacje. Muzeum Archeologiczne w Madrycie – co w nim znajdziecie? Muzeum powstało na podstawie dekretu Izabeli II jako depozyt królewskiej kolekcji numizmatyków, zabytków archeologicznych, etnograficznych i sztuki użytkowej. Ponieważ w Madrycie są osobne muzea poświęcone etnografii i zabytkom z terenów Ameryki Południowej, w Muzeum Archeologicznym zgromadzono przedmioty z Półwyspu Iberyjskiego oraz…
Madryt – wycieczka po starych barach nasze nowe wrażenia
Okazało się, że od naszej ostatniej wizyty w Madrycie minęło pięć lat. Tym razem byliśmy w mieście tuż po Wielkanocy i zaskoczył nas wszechobecny tłum ludzi. Wybraliśmy się na spacer po centrum. Stwierdziliśmy, że Plaza Mayor jest w remoncie, nawet pomnik króla zawędrował w inne miejsce (chyba czasowo). Najważniejsze jednak były dla nas nasze ulubione bary, chcieliśmy sprawdzić, czy coś się w nich zmieniło. Madryt – wycieczka po starych barach – Casa del Abuelo Zacznę od miejsca, które nas najbardziej rozczarowało. Była to lubiana i polecana przez nas wcześniej Casa del Abuelo, w której jedliśmy zawsze wspaniałe krewetki. Zniknął najstarszy członek załogi, a wraz z jego zniknięciem pogorszyła się jakoś…
San Cristobal de La Laguna, czyli dawna stalica Teneryfy
Nie mieliśmy w planach odwiedzenia tego miasta, wpisanego na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, ale linie lotnicze zadecydowały inaczej. Przylecieliśmy bowiem z Warszawy na Teneryfę na lotnisko południowe i z tegoż mieliśmy lecieć do Madrytu. Okazało się jednak, że lot przeniesiono na lotnisko północne. Wobec tego postanowiliśmy przyjechać w pobliże dzień wcześniej i udać się na spacer po La Laguna. Muszę zaznaczyć, że byliśmy tu już podczas poprzedniej naszej wizyty na Teneryfie. San Cristobal de La Laguna – dlaczego miejscowość jest niezwykła? Ulice miejscowości zachowały układ z XVI wieku. Zachowały się dawne pałace i budynki klasztorne. Już na podstawie tych dwóch zdań można się domyślić, że historia miasta sięga końca XV…
Guia de Isora – interesująca miejscowość i ciekawy festiwal
Opisałam Wam już miejscowość, w której zatrzymaliśmy się na Teneryfie. Fantastycznie nam się mieszkało w Playa de San Juan. Ale w końcu, ile można siedzieć na plaży. Zdecydowaliśmy się, że w Wielki Piątek odwiedzimy miejscowość Guia de Isora, w której odbywał się ciekawy festiwal, a mianowicie artyści z kwiatów układali sceny Wielkiego Tygodnia. Jeszcze napiszę o tym za chwilę. Guia de Isora – miejscowość Do miejscowości dojechaliśmy autobusem, który wspinał się po krętej drodze, bo Guia de Isora leży dość wysoko. Obserwowaliśmy wspaniały krajobraz ukształtowany przez dawne wybuchy wulkanów. Zachwycały nas rosnące tu rośliny. Z miejscowości wychodzi wiele szlaków turystycznych, które prowadzą wokół Parku Narodowego Teide. Niestety, wędrówki były poza…
Playa de San Juan na Teneryfie, świetne miejsce
To nie jest nasz pierwszy pobyt na Teneryfie. Już kiedyś tu zawitaliśmy. Ale było to naprawdę dawno, więc cieszymy się z tej drugiej wizyty. Mieszkamy we wspaniałym miejscu, czyli w tytułowej Playa de San Juan. Playa de San Juan na Teneryfie – dlaczego nam się podoba? Podczas pierwszej wizyty na wyspie odwiedziliśmy bardzo popularne miejsca, czyli Las Americas, Playa La Arena, Orotavę i kilka innych. Wtedy Teneryfa wydawała nam się mało hiszpańska. Rzadko słyszeliśmy język hiszpański, wszędzie królował angielski. Dziś zmieniliśmy zdanie. Playa de San Juan jest zdecydowanie hiszpańska, z jedzeniem i językiem typowym dla kontynentalnej Hiszpanii. Bardzo nam się to podoba. Jest tu też bulwar nad morzem. Morski brzeg…
Tudela, miasto, w którym byliśmy za długo
Czy jeszcze ciągle zdarza nam się popełniać błędy podczas podróży? Niestety, ale tak. Podczas ostatniej podróży po Nawarze takim błędem był zbyt długi pobyt w Tudeli. Na nasze usprawiedliwienie dodam, że byliśmy tam w trakcie Wielkanocy i chcieliśmy zobaczyć uroczystości, które się w tym mieście odbywają od wielu lat. Ale może trzeba było je sobie podarować? Tudela, co to za miasto? Jeśli do tej pory nie wiedzieliście nic o Tudeli, nie martwcie się, my też nic o niej nie wiedzieliśmy, dopóki nie zaczęliśmy przygotowywać wycieczki po Nawarze. Wtedy dowiedzieliśmy się, że początki osadnictwa sięgają paleolitu. Pierwszą osadę założyli muzułmanie. W 1119 roku miasto zdobył Alfons I Waleczny i przyłączył je…
Ujué czas się tu zatrzymał, a my podziwialiśmy
Po baskijsku miejscowość nazywa się Uxue, ale my między sobą trochę spolszczaliśmy kastylijską nazwę. Nie będę przytaczać, jak. Domyślcie się. Musieliśmy samochodem wspinać się pod górę, aby dotrzeć na miejsce, ale było warto. Ujué należy do Stowarzyszenia Najładniejszych Małych Miejscowości w Hiszpanii. Ujué – dlaczego jest niezwykłe Leży na wzgórzu (815 metrów n.p.m.), z którego rozciąga się wspaniały widok na całą okolicę. Na szczycie wzgórza wznosi się kościół obronny. Spaceruje się wąskimi uliczkami, nad którymi wybudowano kamienne domy. Ma 300 mieszkańców. Przed epoką rzymską tereny te zamieszkiwały ludy baskijskie. I aż do XIX wieku baskijski był językiem dominującym, później zastąpił go kastylijski. Pierwszy król Nawarry i Aragonii, Sancho Ramirez, ufundował…
Olite miasteczko niewielkie, ale pełne uroku
Kontynuujemy naszą wspólną podróż po Nawarze. Dziś zaproszę Was do miejsca niezwykłego i pełnego uroku. Mowa tu o znajdującym się w sercu Nawarry Olite. Jedyne, co nam tu trochę przeszkadzało, to tłum ludzi. Ale urocze miejsca mają to do siebie, że przyciągają. Olite – trochę historii na początek Miasto powstało w czasach rzymskich, było wtedy otoczone murami z dwudziestoma wieżami. Zbudowano je w I wieku. Wewnątrz murów znajdowało się liczne domy. W XII wieku dzięki przywilejom nadanym przez króla Garcia Ramireza, rozrosło się i rozprzestrzeniło poza rzymskie mury. Od XIII wieku Olite było jedną z głównych siedzib królów Nawarry. Miasto ma także bogate tradycje winiarskie, jest nazywane „stolicą nawarryjskich win”.…