Jeden dzień w Grudziądzu
Jeden dzień w ...,  Kujawsko-Pomorskie,  Polska,  Wycieczki

Jeden dzień w Grudziądzu i wszystko, co najważniejsze

Podczas naszej drugiej wizyty w Grudziądzu udało nam się dokładnie zwiedzić Stare Miasto. Postanowiłam więc napisać Wam przewodnik dla zabieganych, z lubianej przez Was serii: jeden dzień w … No to ruszajmy zwiedzać Grudziądz.

Jeden dzień w Grudziądzu, spichlerze od strony Wisły
Spichlerze od strony Wisły

Jeden dzień w Grudziądzu – wieża Klimek

Znajduje się na najwyższym wzniesieniu w Grudziądzu, więc trzeba będzie podejść pod górę, ale nie jest to jakiś wielki wyczyn. Na tym właśnie najwyższym wzniesieniu w latach 1260-1299 zakon krzyżacki wzniósł zamek obronny. Z południowej strony znajdował się refektarz i kaplica, z zachodniej mieszkania mnichów. W północnej i wschodniej wybudowano pomieszczenia gospodarcze, czyli kuchnię, piekarnię, browar i szpital. Na dziedzińcu postawiono wieżę obronną, zwaną Klimkiem. W czasie pokoju znajdowało się w niej więzienie, w czasie obrony miała być miejscem ostatniego schronienia. Na dziedzińcu wykopano jeszcze studnię.

Zamek był wielokrotnie niszczony, tak więc do końca II wojny przetrwała tylko wieża Klimek, ale i ją wysadziły w powietrze wycofujące się oddziały niemieckie. W latach 2013-2014 zamek poddano rewitalizacji. Wtedy wybudowano wieżę widokową wzorowaną na wieży Klimek. Warto jednak wdrapać się zarówno na samo wzgórze, bo rozciąga się stąd fantastyczny widok na miasto i okolice. Z wieży widok jest jeszcze lepszy. Nie zapomnijcie zerknąć na przepływającą w pobliżu Wisłę.

Wieża Klimek i pozostałości zamku
Wieża Klimek i pozostałości zamku
Jeden dzień w Grudziądzu. Małgosia na wzgórzu
Ja na wzgórzu

Jeden dzień w Grudziądzu – Muzeum w Grudziądzu

Muzeum w Grudziądzu ma pięć oddziałów, wszystkie znajdują się blisko siebie. Najbardziej podobało nam się Muzeum Handlu Wiślanego. Wyróżniało się ciekawą ekspozycją i opowieściami, które przybliżyły historię miasta związanego ze szlakiem wiślanym. Przebiegał on przez Grudziądz, przyczyniając się do rozwoju grodu. Obejrzeliśmy modele jednostek pływających, dowiedzieliśmy się jakie towary spławiano rzeką. Sporo miejsca poświecono tu także pracy ludzi zajmujących się handlem wiślanym. Zawody, którymi wielu z nich się parało, dziś już przeszły do historii.

Jedną z ekspozycji poświęcono historii grudziądzkich spichlerzy. Zaczęto je budować już w latach czterdziestych XIV wieku. Inną wystawę poświęcono pieniądzowi. Poznaliśmy jego historię, a także funkcję, jaką pełnił w wymianie handlowej. Marcina zainteresowała tablica, ukazująca wartość pieniądza na przestrzeni wieków.

W gmachu głównym, mieszczącym się w budynku dawnego klasztoru benedyktynek, przedstawiono obrazy i rzeźby twórców związanych z Grudziądzem. W osobnym budynku (pałacu Opatek) można zapoznać się z wystawą pod tytułem Centrum Wyszkolenia Kawalerii w Grudziądzu w latach 1920-1939. Jest film opowiadający historię Centrum, jest też kolekcja broni białej.

Za bramą pomnik ułana z dziewczyną
Za bramą pomnik ułana z dziewczyną
Jeden dzień w Grudziądzu, w drodze do muzeum
W drodze do muzeum
Wnętrze spichlerza, makieta w muzeum
Wnętrze spichlerza, makieta w muzeum

Kolejne oddziały

Na wystawie poświęconej archeologii zaprezentowano biżuterię odnalezioną w Grucznie. Przedmioty pochodzą z cmentarzy czynnych w XI-XIII wieku. Są też przedmioty z czasów wcześniejszych odnalezione w okolicy Grudziądza na cmentarzach i w miejscach dawnych grodów. Jest to okres wpływów rzymskich I w p.n.e.-Vn.e.

W kolejnym oddziale poznajemy historię Grudziądza od średniowiecza do 1939 roku. Ciekawe są dokumenty pochodzące z czasów, kiedy miasto należało do Krzyżaków. Zainteresowała nas też makieta prezentująca dawny układ przestrzenny miasta.

Ostatnia wystawa to gratka dla miłośników sportu, poświęcono ją wybitnemu lekkoatlecie Bronisławowi Malinowskiemu. My pamiętamy jego występy i emocje, których nam dostarczał. Zginął w wypadku samochodowym w wieku trzydziestu lat na moście w Grudziądzu. Urodził się w miejscowości Nowe niedaleko Grudziądza, ale to w Grudziądzu uczęszczał do szkoły średniej i tu rozpoczął treningi.

Jeden dzień w Grudziądzu, wystawa archeologiczna
Wystawa archeologiczna

Jeden dzień w Grudziądzu – bazylika kolegiacka

Po odwiedzeniu wszystkich oddziałów muzeum, proponuję, abyście zjedli obiad. Naszą rekomendację dotyczącą lokali znajdziecie w rozdziale poświęconym informacjom praktycznym, na końcu tekstu. A teraz wracamy do zwiedzania. Kościół pod wezwaniem św. Mikołaja jest budowlą gotycką. Wewnątrz zachowały się fragmenty malowideł z końca XIV wieku na jednym z filarów. Przetrwała też kamienna chrzcielnica i trzy terakotowe płaskorzeźby pochodzące prawdopodobnie z kaplicy zamkowej. Zwróciliśmy uwagę na ambonę ozdobioną motywami chińskimi.

Podczas walk o miasto spaliło się niemal całe wyposażenie. Z ołtarza Najświętszej Marii Panny zachowała się część środkowa z obrazem NMP z Dzieciątkiem z XVII wieku. Obraz uważany jest za cudowny i koronowano go w 2002 roku.

Bazylika
Bazylika
Jeden dzień w Grudziądzu. Fresk na filarze
Fresk na filarze

Jeden dzień w Grudziądzu – spacer po Rynku

Bazylika znajduje się tuż przy Rynku. Niegdyś stał na nim ratusz. Kilkukrotnie niszczyły go pożary. Ostatni budynek w Rynku przetrwał do 1851 roku, kiedy to na rozkaz władz pruskich został rozebrany. Ratusz przeniesiono na zachodnią pierzeję, a po jego pożarze Magistrat znalazł swoje miejsce w Kolegium Jezuickim. Dobudowano jedynie wieżę z zegarem. Zresztą władze do dziś mają tu swoją siedzibę.

Po zniszczeniach wojennych w 1945 roku w pierzei zachodniej i południowej wybudowano nowe kamienice o barokowym wyglądzie. Wśród zabudowy z przełomu XIX i XX wieku najstarsza jest Kamienica pod Łabędziem. Zabytkowe są również dwa domy kupieckie w północnej pierzei.

Przez Rynek do dziś przejeżdża tramwaj. Grudziądz to jedyne miasto w naszym kraju oferujące taką atrakcję (a może to problem?). Niedaleko Kamienicy pod Łabędziem znajduje się ławka z rzeźbą Mikołaja Kopernika. W 1911 roku w centralnej części Rynku odsłonięto pomnik Wilhelma I. Po powrocie Grudziądza do Polski w 1920 roku pomnik zlikwidowano, a w 1930 na starym cokole postawiono Pomnik Niepodległości.

Kamieniczki w Rynk
Kamieniczki w Rynku
Marcin z Kopernikiem
Marcin z kumplem

Jeden dzień w Grudziądzu – spichlerze od strony Wisły

Spichlerze są unikatem w skali europejskiej, a najlepiej oglądać je od strony Wisły. Różnie się prezentują, jednych stan jest lepszy, innych gorszy, ale wszystkie razem, zwłaszcza pod koniec dnie, oświetlane przez słońce, wywierają niesamowite wrażenie. Warto chwilę postać i popatrzyć. Spichlerze zaczęto budować w Grudziądzu już w XIV wieku. Ze względu na ukształtowanie terenu spichlerze od strony rzeki miały kilka pięter, a od strony miasta były jednopiętrowe lub parterowe. Prawdopodobnie w dawnych czasach były połączone z nabrzeżem specjalnymi rynnami, przez które zsypywano zboże bezpośrednio na łodzie i statki.

Obecnie niektóre spichlerze w dalszym ciągu pełnią funkcję magazynową. W innych mieszkają ludzie, a jeszcze inne przeznaczono na pomieszczenia muzealne.

Jeden dzień w Toruniu. Spichlerze od strony Wisły i wieża Klimek
Spichlerze od strony Wisły, a dalej wieża Klimek

Jeśli

chcecie odwiedzić więcej miejsc w Kujawsko-Pomorskim, zerknijcie tu;

jesteście ciekawi, co u nas słychać, śledźcie nas na Facebooku i Instagramie.

lubicie zwiedzać Polskę, kupcie naszego ebooka, szczegóły znajdziecie w tym wpisie, a klikając na zdjęcie poniżej, przeniesiecie się do naszego sklepu.

Polska na dobry nastrój
Polska na dobry nastrój

Jeśli chcecie poznać województwo świętokrzyskie, kupcie nasz przewodnik, a znajdziecie w nim wiele pięknych miejsc.

Świętokrzyskie z przyjemnością
Świętokrzyskie z przyjemnością

Od wielu lat zwiedzam i wędruję po Polsce i świecie. Zawsze na własną rękę i na własny rachunek. Polska znajdowała i znajduje szczególne miejsce w moich podróżniczych planach. Mam także wielki sentyment do Hiszpanii, po prostu lubię ten kraj z jego wspaniała kulturą, zabytkami i krajobrazami. Odkąd pamiętam lubiłam poznawać nowe miejsca, zaglądać w tajemnicze zakamarki, podróżować. Ta pasja towarzyszyła mi także w życiu zawodowym, a zdarzyło się w nim wiele.Pisałam o polityce międzynarodowej, ale także o zwiedzaniu Polski i Europy. Dalekie podróże związane z pracą, wizyty w niezwykłych miejscach, takich jak Downing Street 10 czy Pałac Elizejski tylko rozbudziły mój i tak wielki apetyt na poznawanie świata. Po drodze udało mi się napisać przewodnik po Mazowszu, bo Polska zawsze była dla mnie fascynującym miejscem do odkrywania. Od 8 lat prowadzę stronę Podróżniczego Domu Kultury. Piszę, fotografuję i opowiadam w mediach społecznościowych. Pokazuję i opisuję tylko to, co sama widziałam. Patrzę na świat optymistycznie, ale i krytycznie. Nie potrafię żyć bez podróży.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej.Akceptuję Prywatność i polityka cookies