Ogród Rzeźb Juana Soriano w Owczarni warto zobaczyć
Mieliśmy małą wyjazdową przerwę spowodowaną naprawą moich kolan. Kiedy uznałam, że mogę bezpiecznie prowadzić samochód, udaliśmy się na krótką wycieczkę w okolice Warszawy. Nasz wybór padł na Ogród Rzeźb Juana Soriano. Miejsce okazało się niezwykle malownicze.
Ogród Rzeźb Juana Soriano – dlaczego powstał w Polsce
Pytanie jest całkiem zasadne, bo rzeźbiarz był z pochodzenia Meksykaninem. Urodził się 18 sierpnia 1920 roku i wcześnie rozpoczął karierę artystyczną. Wystawiał w Stanach Zjednoczonych, w Europie, a także w najważniejszych muzeach w Meksyku. Był artystą wszechstronnym. Rzeźbił, malował, wykonywał ceramikę, grafiki, ilustracje, gobeliny oraz scenografie i kostiumy.
W 1974 roku Soriano spotkał podczas wizyty w Paryżu polskiego tancerza Marka Kellera. Przez trzydzieści lat (do śmierci rzeźbiarza w lutym 2006 roku) byli razem. Marek Keller uporządkował sprawy majątkowe artysty i został jego impresario. Mieszkali razem w Meksyku i w Paryżu.
Po śmierci Soriano Keller wrócił do Polski i w podwarszawskiej Owczarni postanowił stworzyć miejsce, w którym sam zamieszkał, w otaczającym parku ustawił rzeźby Soriano. I tak powstało naprawdę niezwykłe miejsce. Marek Keller zmarł 29 października 2023 roku.
Ogród Rzeźb Juana Soriano – nasze zwiedzanie
Na miejsce jechaliśmy jakieś pół godziny. Ostatni odcinek pokonaliśmy leśną drogą, która okazała się całkiem znośna. Ogród mieści się w pozostałości dawnej dworskiej rezydencji, zajmuje 7 hektarów. Miejsce jest idylliczne. Piękne drzewa, stawy, śpiewające ptaki, zadbany park, a wśród tego wszystkiego rzeźby, naprawdę dobre. Niektóre mają swoje źródła w kulturze meksykańskiej, inne są typowo surrealistyczne. Spotkaliśmy kilkanaście ptaków, każdy inny, równie ciekawy. Umieszczono je na dużym trawniku. Co prawda, z przyczyn niejasnych, jest tablica z zakazem wchodzenie na trawnik. Piszę z przyczyn niejasnych, bo sam Soriano twierdził, że sztuka wymaga bliskiego i bezpośredniego kontaktu z odbiorcą.
Bardzo atrakcyjne są żaby, które wydaje się, że wychodzą z wody. Podobał nam się też typowo hiszpański byk. Bardzo ładnie wyglądały też rzeźby umieszczone w stawie. A tak w ogóle to najlepiej przyjedźcie do Owczarni i sami zobaczcie. Odpoczynek od zgiełku miasta gwarantowany, a w gratisie jeszcze oryginalne dzieła sztuki.
Informacje praktyczne
Owczarnia znajduje się niedaleko Grodziska, jedzie się trasą katowicką, my korzystaliśmy z google maps i spokojnie dojechaliśmy na miejsce.
Na miejscu jest parking, trzeba wjechać na teren parku (piszę, bo my chwilę się zastanawialiśmy).
Zwiedza się bezpłatnie.
Na miejscu nie można kupić żadnego jedzenia ani picia.
Toaleta typu sławojka nie zachęcała do wizyty.
Jeśli
lubicie zwiedzać województwo mazowieckie, kliknijcie tu;
chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;
jeździcie po Polsce i szukacie interesujących miejsc do zobaczenie, kupcie nasz ebook, w tym wpisie znajdziecie szczegóły, a klikając w poniższe zdjęcie przeniesiecie się do naszego sklepu.
znajdziecie w tym wpisie, a klikając na poniższy obrazek, przeniesiecie się do naszego sklepu.
Mamy też własny przewodnik po województwie świętokrzyskim, znajdziecie w nim wiele atrakcyjnych miejsc.
Jeśli lubicie spacery po ciekawych miejscach, w których żyli niezwykli ludzie, wybierzcie się z nami do Konstancina.