Podkarpackie
Podkarpackie to są wspaniałe zabytki i piękna przyroda, drewniane kościoły i cerkwie. Duże wrażenie zrobił na nas Przemyśl. Najbardziej jednak lubimy Bieszczady. Obie połoniny są magiczne. Wejście na Tarnicę, choć męczące, zapewnia piękne widoki. Oczywiście, jest też kultowy Grób Hrabiny.Wspaniale wspominamy nasz pobyt w Krośnie. To miasto żyje pełnią życia. Ciekawe są zabytki związane z hutą szkła. Natomiast w pobliskiej Bóbrce można znaleźć pamiątki z czasów kiedy wydobywano tu ropę naftową.Zamek w Łańcucie zachwyca swoją urodą, a skansen w Karpackiej Troi dużo mówi o przeszłości tych ziem. Podkarpackie to także uzdrowiska, odwiedziliśmy Iwonicz-Zdrój.Skansen w Zyndranowej pokazuje tradycje Łemków.
Dwór w Kopytowej pięknie odrestaurowany, w środku muzeum kultury szlacheckiej
Podczas wyjazdu do Krosna znaleźliśmy w internecie informację o muzeum kultury szlacheckiej w Kopytowej. Do Krosna jechaliśmy w Boże Ciało i większość państwowych muzeów była zamknięta, postanowiliśmy więc wstąpić do Kopytowej. Najpierw musieliśmy z drogi w miejscowości zjechać stromo w dół. Z odnalezieniem muzeum nie mieliśmy kłopotów, bo o jego ulokowaniu informowała tablica. Dwór w Kopytowej, skąd się wziął Okoliczne dobra od XII wieku należały do rodziny Bogoriów. W 1388 roku rodzina ta sprzedała Kopytową klasztorowi cysterskiemu w Koprzywnicy, dobrze znanemu czytelnikom Podróżniczego Domu Kultury. Od tego czasu rządy sprawują tu kolejni opaci. Kopytowa od tego czasu przez kilka wieków stanowiła część dóbr cysterskich na Podkarpaciu, które były zapleczem gospodarczym…
Zwiedzanie zamku w Łańcucie, jednego z najpiękniejszych
Zwiedzanie zamku w Łańcucie od dawna było na naszej liście, ale z powodu kiepskiego dojazdu z Warszawy ciągle było nam nie po drodze. Postanowiliśmy nadrobić braki, za jednym razem odwiedziliśmy Przemyśl, arboretum w Bolestraszycach i właśnie Łańcut. Nocleg zaplanowaliśmy w Rzeszowie i był to bardzo dobry pomysł, choć samego miasta nie zdążyliśmy już zobaczyć. Zwiedzanie zamku w Łańcucie – trochę historii Historia Łańcuta sięga średniowiecza, jednak dzieje zamku zaczynają się trochę później. Obecny zamek został wzniesiony na polecenie Stanisława Lubomirskiego w latach 1629-1642. Wybudowano go w nowoczesnym wówczas stylu palazzo in fortezza, składał się z budynku mieszkalnego otoczonego fortyfikacjami. Pierwszej przebudowy dokonała w drugiej połowie XVIII wieku Izabella z Czartoryskich…
Arboretum w Bolestraszycach, piękne w jesiennym słońcu
Arboretum odwiedziliśmy po drodze z Przemyśla do Rzeszowa, stwierdziliśmy, że mamy jeszcze trochę czasu i jesteśmy blisko, więc warto. Czasami lubimy zatrzymać się gdzieś po drodze. Arboretum w Bolestraszycach – jak powstało i gdzie jest? Arboretum położone jest 7 kilometrów na północny wschód od Przemyśla. Obejmuje park i dwór, w którym w połowie XIX wieku mieszkał i tworzył znany malarz batalista Piotr Michałowski. Stare drzewa pozostały z dawnych ogrodów zamkowych. Po wojnie po nacjonalizacji we dworze była szkoła i mieszkania. Budynek został zdewastowany. W roku 1975 władze powiatowe w Przemyślu przekazały teren Zakładowi Fizjografii i Arboretum Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Przemyślu. Wyremontowany został dworek, w którym mieści się muzeum przyrodnicze,…
Zwiedzanie Przemyśla, czyli na styku kultur
Województwo podkarpackie było na naszej stronie trochę zaniedbane. Postanowiliśmy nadrobić te zaległości, najpierw pojechaliśmy do Leżajska, a zaraz potem do Przemyśla. Noc z piątku na sobotę spędziliśmy w Krakowie i zaraz rano autostradą A-4 ruszyliśmy do Przemyśla. Samochód zatrzymałam tuż nowoczesnym budynku Ziemi Przemyskiej, od niego więc zaczęliśmy nasze zwiedzanie. Zwiedzanie Przemyśla – Narodowe Muzeum Ziemi Przemyskiej Na parterze mieści ekspozycja, przedstawiająca dzieje Przemyśla i jego okolic. O przynależność miasta do ziem Mieszka I spierają się historycy. W każdym razie w 981 roku miasto dostało się pod panowanie Rusi po udanej wyprawie Włodzimierza Wielkiego. Odbił je Bolesław Chrobry, ale 1031 ponownie włączono je do Rusi. W 1071 Bolesław Śmiały odzyskał…
Zwiedzanie Leżajska trochę nas zaskoczyło
Obejrzeliśmy wiele zdjęć i filmów pokazujących pielgrzymkę do grobu cadyka. Leżajsk zapełniał się wtedy ortodoksyjnymi Żydami w charakterystycznych strojach i wyglądał niesamowicie malowniczo. To nas zachęciło, aby tu przyjechać. Żydów nie było, ale wrażenie zrobił na nas drugi skarb Leżajska, czyli wspaniały kościół. Zwiedzanie Leżajska – trochę historii na początek Miasto leżało na skrzyżowaniu szlaków handlowych, co z jednej strony było zaletą, z drugiej zaś powodowało liczne najazdy obcych wojsk. Z tej przyczyny Leżajsk musiano przenieść znad Sanu na dzisiejsze miejsce. Jego rozwój wspierał starosta Krzysztof Szydłowiecki i Zygmunt August. W 1624 roku miasto zostało po raz kolejny złupione przez Tatarów i zaraz potem przez Szwedów. Od 1772 roku w…
W krainie dobranocek, muzeum w Rzeszowie
Kiedyś było tak, że o 19 przychodziła magiczna godzina, a z nią „Dobranocka” dla najmłodszych. Tak było od 1962 roku kiedy to na czarno- białych ekranach zagościli Jacek i Agatka. Zagościli na cale 11 lat. Świat się jednak zmienia, przyszły „Wieczorynki’, a przede wszystkim liczne kanały telewizyjne dla najmłodszych na okrągło serwujące bajki. To z całą pewnością ułatwienie dla rodziców i radość dla maluchów. Co by jednak nie powiedzieć warto czasem wrócić do świata dawnych bajek dla dzieci. Zagościłem więc w rzeszowskiej w krainie dobranocek. W Polsce jest co najmniej kilka muzeów zabawek, ale tylko w Rzeszowie mieści się Muzeum Dobranocek. Sąsiaduje z teatrem, bardzo niedaleko urokliwego rzeszowskiego rynku, co…
Zamek w Baranowie Sandomierskim warto zobaczyć
Zamek w Baranowie Sandomierskim wygląda wspaniale. Czasem może wydawać się, że aż za dobrze i wtedy się pojawiają wątpliwości, czy to rekonstrukcja czy oryginał. Prawda jest gdzieś pośrodku. Budowla jest renesansowa, bywał nazywany Małym Wawelem. Przypomnę tylko, że tak samo mówi się o zamku w Suchej Beskidzkiej. I ten drugi w rzeczywistości Wawel przypomina. Natomiast zamek w Baranowie Sandomierskim jest po prostu piękny. Należał do wielu znakomitych rodów, ale swój wygląd zawdzięcza Leszczyńskim i ….Gucciemu. Ma cztery baszty, dziedziniec i otoczony został parkiem. Na dziedziniec wchodzi się po schodach, uważa się, iż to z powodu wylewających wód Babulówki, zwanej dawniej Krzemienicą. Zamek w Baranowie Sandomierskim – zwiedzanie Dziedziniec jest bardzo wysmakowany,…
Imieniny Marcina na Tarnicy
Ostatnim naszym wyczynem w Bieszczadach było zdobycie Tarnicy i wypicie na jej szczycie toastu imieninowego Marcina. Byliśmy zachwyceni, że nam się udało. Jeszcze przed wyjazdem z Warszawy Marcin nabył stosownie małą butelkę wina i plastikowe kubeczki. Myśleliśmy, że toast będzie na którejś z połonin, bo nie chcieliśmy wierzyć, że uda nam się wejść na Tarnicę. Ale się udało i toast wznieśliśmy na Tarnicy. Na Tarnicy – droga na szczyt Na szlak wyruszyliśmy z Wołosatego, gdzie na parkingu zostawiliśmy samochód. Wejście na Tarnicę jest droższe niż na inne szlaki w Bieszczadzkim Parku Narodowym i kosztuje 7 zł. Na dole Marcin odbierał telefoniczne życzenia imieninowe, a ja patrzyłam na znajdujący się przed nami…
Bieszczady Połonina Caryńska też warta wycieczki
Naszych bieszczadzkich opowieści ciąg dalszy. Tym razem zabiorę Was na Połoninę Caryńską. Kiedy zastanawialiśmy się, czym się różnią obie połoniny, doszliśmy do wniosku, że Wetlińska jest biała, a Połonina Caryńska żółta. Różnica barw jest spowodowana kolorem trawy. Połonina Caryńska – wejście Wchodziliśmy z Brzegów Górnych, schodziliśmy do Ustrzyk, oczywiście też Górnych. Wieś Berehy, bo tak się przed wojną nazywała, zniknęła wraz ze swoimi mieszkańcami. W 1921 roku liczyła 100 gospodarstw i 527 mieszkańców (według portalu Bieszczady) Po wojnie znalazła się w rękach UPA. Po wkroczeniu polskiego wojska mieszkańcy zostali wysiedleni. Szlak przebiega obok cmentarza, więc tam zajrzeliśmy. Im wyżej wchodziliśmy, tym lepiej było widać, jak dawniej układały się pola, bo jak wspominał…
Bieszczady Grób Hrabiny, miejsce kultowe
To miał być dzień wypoczynkowy, zmęczeni wyprawą na Połoninę Wetlińską postanowiliśmy następny dzień spędzić na dole. Postanowiliśmy odwiedzić Grób Hrabiny. Okazało się, że nasza wycieczka do tego kultowego miejsca i trochę dalej, do punktu widokowego, zmęczyła nas, jak żadna trasa górska. Bieszczady Grób Hrabiny – historia wypraw W czasach PRL były to miejsca zakazane, a oczywiście tym samym bardzo pożądane. Turyści stawiali sobie za punkt honoru dotarcie do Grobu Hrabiny, urządzali sobie tym samym swoiste podchody z żołnierzami WOP i pracownikami Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Dlaczego ? Nie napisałam tego wcześniej a przecież trzeba powiedzieć, że samo miejsce znajduje się na granicy. Dziś jest to granica z Ukrainą, no ale dawniej po…