Mazowieckie
Mazowieckie poznaliśmy kiedyś dokładnie, bo napisaliśmy dla Urzędu Wojewódzkiego przewodnik. Było to ładnych kilkanaście lat temu, więc powtórne wizyty są bardzo wskazane. Choć Mazowieckie nie kojarzy się z podróżami i zwiedzaniem, można tu zobaczyć naprawdę ciekawe miejsca. Na naszej stronie wyodrębniliśmy Warszawę jako oddzielną kategorię, więc nie znajdziecie jej w tej zakładce. Oto najciekawsze miejsca, które odwiedziliśmy. Płock z jego zabytkami i dwoma świetnymi muzeami, polecamy każdemu. Tak samo, jak Szydłowiec, gdzie zobaczycie piękny ratusz, ciekawy kościół i zamek. Mazowieckie to także wspaniała przyroda, szczególnie lubiana przez nas Puszcza Kampinoska. Jest także skansen w Sierpcu, a także Konstancin. Ten ostatni nas tak zainteresował, że napisaliśmy spacerownik.
-
W Puszczy Kampinoskiej, od Starej Dąbrowy do Leoncina
Pewnie zastanawialiście się, gdzie pojechaliśmy na weekend majowy, a my zdecydowaliśmy się zostać w Warszawie. Do dalszych wycieczek zniechęcił nas tłum, który podążył we wszystkie turystyczne rejony naszego kraju. Zostaliśmy więc w opustoszałej Warszawie i wczoraj pojechaliśmy do Puszczy Kampinoskiej. Postanowiliśmy zwiedzić kolejny jej fragment. Tym razem zatrzymaliśmy się na parkingu leśnym w Starej Dąbrowie i poszliśmy żółtym szlakiem aż do Leoncina. Na początku trasy zaliczyliśmy też fragment ścieżki przyrodniczej, później minęliśmy górkę, była tylko jedna, zdziwiliśmy się, bo z mapy wyglądało, że na trasie będzie więcej wzniesień. Okazało się, że jak zawsze, natrafiliśmy na miejsca suche i mokre. W Puszczy Kampinoskiej, od Starej Dąbrowy do Leoncina – po lesie…
-
Wille Konstancina cz.3, spacer
Tym razem na spacer pod nazwą: Wille Konstancina cz.3 wyruszyłam z rogu ulic Jagiellońskiej i Żeromskiego, sprzed szkoły, obok siedziby ambasadora Rosji. Skręciłam w lewo i doszłam do końca ulicy. Stoi tam willa Pallas Athenae(Piasta 32). Willa jest pięknie odrestaurowana i można ją obejrzeć z ulicy (czego nie da się powiedzieć o wszystkich konstancińskich willach). W latach międzywojennych należała do łódzkiego producenta koronek Edmunda Eiserta. Po rozstaniu z mężem mieszkała tu żona Janina z Neumanów z córką Melanią. Wyprowadziły się po tragedii, jaka się tu rozegrała. Mąż Melanii zastrzelił swojego rywala. Z ulicy Piasta skręciłam w lewo w Piłsudskiego i powtórnie w lewo w ulicę Gąsiorowskiego (jeśli poszlibyśmy nią prosto,…
-
Dawna huta w Chlewiskach
Na trasie Warszawa – Kraków zjechaliśmy w Szydłowcu, aby zobaczyć, jak wygląda dawna huta w Chlewiskach. Byliśmy tu jakieś 10 lat temu i wtedy nam się podobało. Chlewiska leżą za Szydłowcem. Dawna huta w Chlewiskach – zwiedzanie Teren tu pagórkowaty, z małymi zalewami, całkiem ładnie. Nasza huta nas zadziwiła, bo co prawda oprowadzający Pan Stanisław się nie zmienił, za to przybyło eksponatów. Widzieliśmy typowo hutnicze urządzenia z wielkim piecem na czele. Nasz przewodnik zagłębiał się w detale wyrobu surówki. Oglądaliśmy także ciekawe urządzenia pozwalające na dostarczanie surowca do wielkiego pieca. Ale chyba się zamyśliłam, bo nie potrafię wam ich powtórzyć. W każdym razie w hucie zachowało się dużo oryginalnego sprzętu, który…
-
Wille Konstancina cz.2, spacer po uzdrowisku
Zgodnie z niedawno daną obietnicą w sobotę kontynuowaliśmy nasz spacer po Konstancinie. Znów towarzyszył nam „Spacerownik warszawski”. Tym razem udało nam się wyśledzić rezydencję ambasadora Rosji. Zapraszamy: Wille Konstancina cz.2 Przechadzkę zaczęliśmy na rogu ulic Piłsudskiego i Batorego. Po drugiej stronie ulicy jest kościół Wniebowzięcia NMP, neogotycki zaprojektowany przez Józefa Piusa Dziekońskiego. My skręciliśmy w lewo w ulicę Batorego. Pierwszy mijany dom to willa Słoneczna, skryta za metalowym solidnym ogrodzeniem. Ulica Batorego Najpierw należała do Jana Wedegisa, który wygrał fortunę w Monte Carlo, ale potem ją stracił i sprzedał willę Władysławowi Kościelskiemu. Następnym właścicielem był Daniel Kraushar. W czasie II wojny światowej została skonfiskowana i była rezydencją Ludwiga Leista, starosty…
-
Wille Konstancina, szlakiem domów i ich mieszkańców
Pogoda pokrzyżowała nam plany wyjazdowe i weekend spędziliśmy w Konstancinie. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo tym razem zeszliśmy z utartego szlaku naszego spaceru, postanowiliśmy skorzystać z tego, że drzewa nie mają liści i zrobić zdjęcia znanych domów. Bo Konstancin to przecież uzdrowisko i dawne letnisko, postanowiliśmy obejrzeć wille Konstancina. Z ulicy Piłsudskiego skręciliśmy w Sobieskiego i po minięciu domów osiedla mieszkaniowego, wytworu PRL dotarliśmy do pierwszego znanego budynku, czyli willi Quo Vadis. Osiedle to stoi nota bene na miejscu jednego z dawnych konstancińskich parków. Cóż, budynki delikatnie mówiąc nie są piękne, ale otoczenie, pełne drzew, zachowało swój urok. Teraz o Quo Vadis. Według…
-
Puszcza Kampinoska Truskaw, wycieczka blisko Warszawy
Zdarza się w życiu, że postępujemy według utartych schematów. Na myśl o Puszczy Kampinoskiej mieliśmy więc zawsze jedno skojarzenie: Granica. Postanowiliśmy to zmienić i w poniedziałek pojechaliśmy do Truskawia, bliżej Warszawy. Spodziewaliśmy się, że ludzi będzie dużo, ilość samochodów na parkingu utwierdziła nas jeszcze w tym przekonaniu, ale na trasie było czasami po prostu tłoczno. Co najdziwniejsze niezbyt nam to przeszkadzało, bo wszyscy byli życzliwie do siebie nastawieni. Spotkaliśmy dwie duże grupy: rowerzystów i spacerowiczów. Parking znajduje się na końcu miejscowości. Tak na marginesie jest to najstarsza miejscowość w Puszczy. W czasie powstania styczniowego była bazą powstańców. Z parkingu wyruszyliśmy czarnym szlakiem, który biegł wraz ze ścieżką przyrodniczą (z parkingu…
-
Zwiedzanie Żyrardowa, czy warto tam jechać?
Byliśmy i możemy napisać, że warto. Jest to jedno z najlepiej zachowanych w Europie miast przemysłowych. I na miejscu stwierdziliśmy, że powinni tu przyjeżdżać na szkolenie zarówno studenci architektury, jak i architekci miast, aby zobaczyć, jak powinno się planować. Nie poszczególne budynki, ale miasto jako całość. Zwiedzanie Żyrardowa sprawiło nam prawdziwą przyjemność. Zwiedzanie Żyrardowa – trochę historii Przyjechaliśmy tu samochodem, bo autostradą z Warszawy jedzie się naprawdę szybko, a ja lubię prowadzić, ale równie dobrze można dostać się tu pociągiem. Połączenie jest naprawdę dobre i dlatego wiele osób wybrało mieszkanie w loftach w Żyrardowie i dojazd do Warszawy do pracy. Miasto zawdzięcza swój początek zakładom produkującym len. Przeniesiono tu z Marymontu…
-
Opinogóra nie tylko Muzeum Romantyzmu
Miało być o Muzeum Romantyzmu, a okazało się, że najbardziej zapadły nam w pamięć opowieści o wolnomularstwie. Muzeum Romantyzmu odwiedziliśmy już jakieś 10 lat temu, ale dziś tego miejsca prawie nie można poznać. jak się okazało Opinogóra to nie tylko romantyzm. Dawniej był tu zameczek, zaniedbany park i pewnie coś jeszcze, ale już nie pamiętam. Teraz wybudowano dworek, w którym pokazywane są ekspozycje czasowe. Wczoraj była to wystawa poświęcona malarstwu romantycznemu, szczególnie dużo było obrazów Kossaków, różnej zresztą jakości. Zameczek W Zameczku, jak dawniej, mieści się ekspozycja poświęcona Zygmuntowi Krasińskiemu. Sama budowla była prezentem ślubnym z okazji małżeństwa z Elizą Branicką. Znajdują się tu portrety rodziców, żony, dzieci i kochanki Krasińskiego.…
-
Radziejowice i Chełmoński
Długo się zastanawialiśmy, co zwiedzać w ten weekend. Sprawa jest trudna, bo pogoda nie zachęca do długich spacerów, szczerze mówiąc nie zachęca nawet do krótkich. A jeszcze na dodatek dzień szybko się kończy. Po długich rozważaniach padło na Radziejowice. Znajduje się tu dawny pałac (dziś dom pracy twórczej – jak dobrze być twórcą), najpierwRadziejowskich, później Prażmowskich, a w końcu, od 1782 roku, Krasińskich. Musieliśmy trochę poczekać na rozpoczęcie zwiedzania, bo odbywa się ono o pełnej godzinie, chodziliśmy więc po ogrodzie, podziwialiśmy staw, a wszystko to kryło się w lekko mglistej poświacie. Staw właśnie zamarzł, w związku z tym całkiem zabawnie wyglądała platforma restauracyjna. Pewnie w słoneczny dzień zachwycają tu różne…
-
Stawisko, czyli dom Anny i Jarosława Iwaszkiewiczów
Stawisko jest to dom Anny i Jarosława Iwaszkiewiczów, w którym zgodnie z wolą pisarza, mieści się dziś muzeum. Iwaszkiewicza większość kojarzy ze szkolnymi lekturami. Pierwsze skojarzenie nie jest więc pewno zachęcające. W rzeczywistości jednak był to ekscentryczny człowiek i twórca, a to już jest dobry powód by zobaczyć miejsce, w którym żył i pracował. Stawisko – szczegóły organizacyjne Dom znajduje się na granicy Podkowy Leśnej, tuż przy drodze z Warszawy do Żyrardowa. Można go zwiedzać we wtorki, środy, czwartek i piątki 9-16, , w soboty i niedziele 11-16. Warto to zrobić. Bilety normalne kosztują 10 zł. Najlepiej podjechać, jeśli jest się samochodem na ulicę Gołębią (na światłach przy nowej galerii, trzeba…