W Puszczy Kampinoskiej, od Starej Dąbrowy do Leoncina
Pewnie zastanawialiście się, gdzie pojechaliśmy na weekend majowy, a my zdecydowaliśmy się zostać w Warszawie. Do dalszych wycieczek zniechęcił nas tłum, który podążył we wszystkie turystyczne rejony naszego kraju. Zostaliśmy więc w opustoszałej Warszawie i wczoraj pojechaliśmy do Puszczy Kampinoskiej. Postanowiliśmy zwiedzić kolejny jej fragment. Tym razem zatrzymaliśmy się na parkingu leśnym w Starej Dąbrowie i poszliśmy żółtym szlakiem aż do Leoncina.
Na początku trasy zaliczyliśmy też fragment ścieżki przyrodniczej, później minęliśmy górkę, była tylko jedna, zdziwiliśmy się, bo z mapy wyglądało, że na trasie będzie więcej wzniesień. Okazało się, że jak zawsze, natrafiliśmy na miejsca suche i mokre.
W Puszczy Kampinoskiej, od Starej Dąbrowy do Leoncina – po lesie
Po tych, mokrych chodziło się gorzej, ale za to były naprawdę malownicze. Ptaki śpiewały tak głośno, że aż bolały uszy. No i w ogóle było wspaniale, soczysta zieleń i prawie już rozkwitające konwalie.
Jak zwykle w Puszczy Kampinoskiej nie spotkaliśmy żadnego dużego zwierzęcia. Choć trasa początkowo wiodła przez terytorium mrówek, a następnie żab.
Droga do Leoncina zajęła nam trochę czasu, bo często zatrzymywaliśmy się, aby zrobić zdjęcia.
W Puszczy Kampinoskiej, od Starej Dąbrowy do Leoncina – powrót
Nie udało się znaleźć trasy okrężnej, więc wracaliśmy tą samą drogą. Tym razem jednak narzuciłam naprawdę ostre tempo. Przeszliśmy jakieś 11 kilometrów i zasłużyliśmy na obiad przygotowany przez Marcina. W drodze powrotnej mijaliśmy parking w Roztoce i ze zdziwieniem zobaczyliśmy, że jest pełen samochodów.
Tu znajdziecie inną trasę w Puszczy Kampinowskiej.
Jeśli lubicie spacery po ciekawych miejscach, w których żyli niezwykli ludzie, wybierzcie się z nami do Konstancina.
Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, gdy z niego skorzystacie.
Booking.com