
Co zwiedzać w Płocku? – nasze propozycje
130 kilometrów na północny zachód od Warszawy leży Płock. W sobotę się tam wybraliśmy i stwierdziliśmy, że warto było tu przyjechać po ponad dziesięciu latach. Pogoda była wyjątkowo ponura, taka z tych najgorszych, bez słońca i z wilgotnym zimnem, ale nam to w zwiedzaniu nie przeszkadzało. Zaczęliśmy poszukiwania odpowiedzi na postawione w tytule pytanie: Co zwiedzać w Płocku?

Co zwiedzać w Płocku? – Katedra
Najpierw odwiedziliśmy katedrę. Trzeba przyznać, że zanim weszliśmy do środka, zdążyliśmy ponarzekać na brak współpracy władz miejskich z kościelnymi, co powoduje zamykanie kościołów. Tym razem na szczęście była to nieprawda i trzecie z kolei drzwi otworzyły się, zapraszając nas do środka.

Było dość ciemno, ale na szczęście za dwa złote można było oświetlić kaplicę królewską. Właśnie ona podobała nam się najbardziej. W jej podziemiach są pochowani Władysław Herman i Bolesław Krzywousty oraz piętnastu książąt mazowieckich.

Historię początków budowy obecnej katedry datuje się na 1130 rok, ale powiedzmy szczerze była ona wielokrotnie przebudowywana i obecny wygląd zawdzięcza Stefanowi Szyllerowi, który dokonał jej restauracji na początku XX wieku. Podczas renowacji odnaleziono oryginalne głowice romańskie, które wmurowano w ściany Muzeum Diecezjalnego.

Drzwi płockie, a właściwie ich replika, przypominały nam te, które widzieliśmy we Florencji. Mam na myśli renesansowe drzwi do baptysterium. Niby inna styl, inna epoka, ale jednak. Oryginalne płockie drzwi zostały odlane w Magdeburgu w latach 1152-1156 i w niewyjaśnionych okolicznościach znalazły się w Nowogrodzie Wielkim, gdzie zdobią Sobór Świętej Zofii. Z badań wynika, że w bazylice płockiej były 250 lat.


Co zwiedzać w Płocku? – muzeum diecezjalne
Na drzwiach muzeum diecezjalnego przeczytaliśmy, że jest ono zamknięte w sobotę (a właśnie była sobota), ale Marcin z wrodzoną sobie dociekliwością postanowił jednak zajrzeć do środka i dobrze, bo do 13 można było zwiedzić muzeum. Ekspozycja znajduje się dwóch budynkach i jest naprawdę imponująca.

Największe wrażenie zrobił na nas skarbiec z zupełnie unikatowymi przedmiotami. Monstrancje, szaty liturgiczne i ołtarze polowe były naprawdę wspaniałe. Zwróciliśmy uwagę na kielich Konrada Mazowieckiego z XIII wieku oraz na relikwiarz św. Zygmunta ze złotą koroną z XIII wieku (na zdjęciu). Na sam koniec dotarliśmy do pomieszczenia, w którym jest wystawiona wspaniała Biblia Płocka z XII wieku.
W mniejszym budynku, znajdującym się obok katedry również jest kilka ciekawych eksponatów, wśród nich dokument lokacyjny Płocka. Są też przedmioty, które „grały” w filmach: biurko, przy którym wydawane są bilety, w „Lalce”, a fortepian w „Rodzinie Połanieckich”, a fotel w „Ogniem i mieczem.
Co zwiedzać w Płocku? – Muzeum Mazowieckie
Po zwiedzeniu tego muzeum parowało nam z głów, ale poszliśmy za ciosem i ruszyliśmy do Muzeum Mazowieckiego. Marcin miał niesamowitą frajdę, bo znajduje się tu chyba największa w Polsce wystawa poświęcona secesji. Z poprzedniej wizyty w Płocku (13 lat temu) pamiętaliśmy jakieś trzy pokoje, a teraz okazało się, że wystawa obejmuje cztery piętra. Obejrzeliśmy wspaniale urządzone pokoje z meblami, obrazami i bibelotami w stylu epoki. Na samej górze są obrazy i sztuka użytkowa. Chyba dobrze czułabym się w takim wnętrzu, ale oczywiście musiałabym mieć większe mieszkanie.


Druga wystawa stała poświęcona jest historii Płocka. Jest dobrze zrobiona, nowoczesna i interaktywna. Jedyne, co nam się nie podobało, to wypchane zwierzęta na parterze. Szczerze mówiąc na wystawę o Płocku, powinniśmy jeszcze wrócić, bo dość szybko przebiegliśmy po salach. A szkoda, bo historia jest miasta jest długa i ciekawa. Jest jednym z najstarszych miast Polski. W X wieku na Wzgórzu Tumskim powstał ośrodek kultu pogańskiego. Po chrzcie Polski został on zniszczony, a na jego miejscu wybudowano gród.
Władysław Herman, był władcą, który upodobał sobie Płock, przeniósł tu dwór i wtedy też powstał romański kościół, jedna z pierwszych murowanych budowli w Polsce. Od 1138 roku miasto zostało stolicą książąt mazowieckich. Lata rozkwitu to także czas panowania Kazimierza Wielkiego, który nadał mu prawa chełmińskie i zwolnił z czynszów. Teraz Płock jest stolicą powiatu, ale chyba jego mieszkańcom trudno pogodzić się z utratą znaczenia, bo w 2008 roku rada miasta uchwaliła statut, który nadał miastu oficjalną, pełną i formalną nazwę: „Stołeczne książęce Miasto Płock”.
Na koniec wstąpiliśmy do Muzeum Żydów Płockich, które mieści się w dawnej Małej Synagodze (duża została wysadzona przez Niemców w powietrze). Jak tu kiedyś wstąpicie, to włóżcie słuchawki i posłuchajcie o architekturze i kuchni żydowskiej.
Jeśli
lubicie zwiedzać województwo mazowieckie, kliknijcie tu;
chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;
jeździcie po Polsce i szukacie interesujących miejsc do zobaczenie, kupcie nasz ebook, w tym wpisie znajdziecie szczegóły, a klikając w poniższe zdjęcie przeniesiecie się do naszego sklepu.
Jeśli lubicie spacery po ciekawych miejscach, w których żyli niezwykli ludzie, wybierzcie się z nami do Konstancina.
Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, gdy z niego skorzystacie.
Booking.com


2 komentarze
Jarek z Szalonych Walizek
Dzięki za podpowiedź, szukałem czegoś ciekawego w Płocku, bardziej interesującego niż rafineria :). I znalazłem. pozdrowienia
Małgorzata Bochenek
Kilka miejsc naprawdę warto zobaczyć. Również pozdrawiam