Ujué czas się tu zatrzymał, a my podziwialiśmy
Po baskijsku miejscowość nazywa się Uxue, ale my między sobą trochę spolszczaliśmy kastylijską nazwę. Nie będę przytaczać, jak. Domyślcie się. Musieliśmy samochodem wspinać się pod górę, aby dotrzeć na miejsce, ale było warto. Ujué należy do Stowarzyszenia Najładniejszych Małych Miejscowości w Hiszpanii. Ujué – dlaczego jest niezwykłe Leży na wzgórzu (815 metrów n.p.m.), z którego rozciąga się wspaniały widok na całą okolicę. Na szczycie wzgórza wznosi się kościół obronny. Spaceruje się wąskimi uliczkami, nad którymi wybudowano kamienne domy. Ma 300 mieszkańców. Przed epoką rzymską tereny te zamieszkiwały ludy baskijskie. I aż do XIX wieku baskijski był językiem dominującym, później zastąpił go kastylijski. Pierwszy król Nawarry i Aragonii, Sancho Ramirez, ufundował…
Olite miasteczko niewielkie, ale pełne uroku
Kontynuujemy naszą wspólną podróż po Nawarze. Dziś zaproszę Was do miejsca niezwykłego i pełnego uroku. Mowa tu o znajdującym się w sercu Nawarry Olite. Jedyne, co nam tu trochę przeszkadzało, to tłum ludzi. Ale urocze miejsca mają to do siebie, że przyciągają. Olite – trochę historii na początek Miasto powstało w czasach rzymskich, było wtedy otoczone murami z dwudziestoma wieżami. Zbudowano je w I wieku. Wewnątrz murów znajdowało się liczne domy. W XII wieku dzięki przywilejom nadanym przez króla Garcia Ramireza, rozrosło się i rozprzestrzeniło poza rzymskie mury. Od XIII wieku Olite było jedną z głównych siedzib królów Nawarry. Miasto ma także bogate tradycje winiarskie, jest nazywane „stolicą nawarryjskich win”.…
Kowary, miejsce z bogatą historią, warte odwiedzenia
Ładne, zabytkowe kamieniczki na Starówce, urocza rwąca rzeka Jedlica, zabytkowe pałace to tylko niektóre plusy tego dolnośląskiego miasteczka. Trzeba szczerze powiedzieć, że są też zaniedbane budynki, ale trwają prace renowacyjne, więc przyszłość rysuje się optymistycznie. Nam Kowary się spodobały. Miasto znajduje się w Sudetach Zachodnich na pograniczu Karkonoszy, Rudaw Janowickich i Kotliny Jeleniogórskiej. Kowary warto poznać ich historię Ważną postacią w historii miasta jest waloński gwarek Laurentius Angelus, który w 1148 roku odkrył rudy żelaza na zboczu góry Rudnik w Rudawach Janowickich. W 1158 roku książę Bolesław Kędzierzawy wydał rozporządzenie, które zapoczątkowało wydobycie rudy z tej góry. A później powstała huta i kuźnie. Wyrabiano tu znakomite noże i sierpy. Prawa…
Uniejów ładne miejsce na spokojny wypoczynek
Z Poddębic pojechaliśmy do Uniejowa i tam zostaliśmy na noc. Jak możecie się domyślić, czytając tytuł, miejsce nam się spodobało, mimo że termy były zamknięte. Właśnie pomyślałam, iż może dlatego było spokojnie. Jak widać, wszystko ma swoje dobre i złe strony. Uniejów – zamek Mieszkaliśmy niedaleko zamku, więc tam skierowaliśmy nasze pierwsze kroki. Inicjatorem budowy zamku był arcybiskup gnieźnieński Jarosław Bogoria Skotnicki. Budynek powstawał w latach 1360-1365. Uniejów należał wtedy do biskupów gnieźnieńskich. W 1525 roku wybuchł pożar i po nim starosta Stanisław z Gomolina przebudował zamek na rezydencję. Funkcje obronne przestał pełnić w XVII wieku. Zamek wraz z tytułem hrabiowskim otrzymał od cara w nagrodę za tłumienie powstania listopadowego…
Rydzyna piękny Rynek, pałac i zaniedbany park
Potrzebowaliśmy chwili odpoczynku, zanim ruszyliśmy na kolejną wycieczkę w poszukiwanie miejsc pięknych i niezwykłych. Tym razem padło na Wielkopolskę. Odwiedziliśmy już ją kilka razy wcześniej, jak wszystkie regiony w Polsce. Wielkopolska jest wyjątkowo rozległa, więc tym razem udaliśmy w okolice Leszna. To są tereny położone między Poznaniem a Wrocławiem. Rydzyna – skąd się wziął uroczy Rynek? Historia miasta sięga początków XV wieku. Jego fundatorem i właścicielem był Jan z Czerniny. On także wybudował pierwszy zamek. W 1551 roku miała miejsce lokacja na prawie brandenburskim. Do końca XVI wieku miastem władali potomkowie Jana, którzy przyjęli nazwisko Rydzyńscy. Po wojnie trzydziestoletniej osiedlili się tu uchodźcy ze Śląska oraz Żydzi. Pod koniec XVII…
Trzcińsko-Zdrój dawne uzdrowisko pełne uroku
Dwa miasteczka spodobały nam się najbardziej podczas tej naszej ostatniej podróży po Zachodniopomorskim, pierwszym był Moryń, a drugim właśnie Trzcińsko-Zdrój. Oba są w jakiś sposób podobne do siebie, bo mają mury obronne, bramy, zabytkowy kościół oraz leżą nad jeziorem. W Trzcińsku jest jeszcze piękny ratusz i wspomnienie po uzdrowisku. Trzcińsko-Zdrój i jego historia Początkiem miasta była prawdopodobnie osada słowiańska położona na wyspie na jeziorze. Do końca XII wieku miejscowość podlegała władzy kasztelańskiej w Cedyni. Szybko się rozwijała, w XIII wieku weszła w skład Nowej Marchii. Należała do Korony Czeskiej, w XV wieku została sprzedana Krzyżakom. Największe zniszczenie przyniosła miastu wojna trzydziestoletnia. Od XVIII wieku sytuacja ekonomiczna Trzcińska zaczęła się poprawiać.…
Moryń urocze miasto otoczone murami
Wizytę w Moryniu zaczęliśmy od jedzenia, bo przyjechaliśmy tu wygłodzeni. Wpadliśmy więc do pierwszej napotkanej restauracji i zamówiliśmy posiłek. A chwilę potem poznaliśmy naprawdę ładne miasto z bardzo ciekawymi zabytkami. Moryń – kościół św. Ducha Kościół wzniesiono w połowie XIII wieku i ma zarówno cechy romańskie, jak i gotyckie. Budulcem były ciosy granitowe. Wieżę wybudowano na początku XIV wieku, a w połowie XVIII wieku przykryto ją drewnianym hełmem z latarnią. W środku znajduje się romański ołtarz, pochodzący z XII wieku. Niestety, nie było dane nam go zobaczyć, bo kościół był zamknięty, a ksiądz nie przyjechał nawet na wieczorne nabożeństwo. We wnętrzu jest jeszcze barokowa ambona i fragmenty XIV – wiecznych…
Supraśl i bardzo ciekawa wizyta w muzeum druku
Po wspaniałym spacerze po Puszczy Knyszyńskiej, ruszyliśmy w dalszą drogę, tym razem do Supraśla. Okazało się, że najkrótsza trasa z Kołodna prowadzi bitą drogą przez las. Ale nie był to żaden problem. Supraśl – nasze zaskoczenie Trzeci raz byliśmy w Supraślu, ale takich tłumów się nie spodziewaliśmy. Ulica 3 Maja cała była zastawiona samochodami, musieliśmy więc szukać miejsca gdzieś dalej. Nie dało się zjeść w kultowym barze „Jarzębinka”, bo kolejka, aby otrzymać stolik była naprawdę długa, a my okropnie głodni. Szczęśliwie udało nam się zdobyć stolik w „Spiżarni smaku” i tak rozpoczęliśmy nasz kolejny pobyt w tym uroczym, klimatycznym miejscu. Zanim napiszę o historii miejscowości, dodam, że jedzenie było bardzo,…
Wycieczki Burano, Murano, Lido to sama przyjemność
W tekście o Wenecji zapowiedziałam, że osobno napiszę o zwiedzaniu wysp, czas się wywiązać z danego słowa. Na wstępie tylko zaznaczę, iż nie przeznaczyliśmy osobnego dnia na odwiedzenie wysp. Było tak, że zmęczeni zwiedzaniem kolejnych zabytków, wsiadaliśmy w tramwaj wodny (mieliśmy bilet na 3 dni, co bardzo polecam) i płynęliśmy na którąś z wysp. Wycieczki Burano, Murano, Lido – Burano Najpierw odwiedziliśmy Burano i dlatego w moim tekście też znalazła się na pierwszym miejscu. Droga na tę wyspę zajmuje najwięcej czasu, płynęliśmy chyba ponad pół godziny. Warto zająć miejsce siedzące, najlepiej przy oknie. Pierwsze nasze wrażenie było takie, że na Burano jest bardzo kolorowo. Są tacy, którzy nie lubią domów…