Zamek w Rogowie Opolskim, czyli ciąg dalszy wycieczki
Pałac w Kopicach zrobił na nas duże wrażenie, w następny dzień udaliśmy się do Rogowa Opolskiego, aby zobaczyć kolejny pałac. Ten, na szczęście, mogliśmy zwiedzić i to częściowo z przewodnikiem. Szkoda tylko, że pogoda nam nie dopisała, bo znajduje się tu piękny, rozległy park.
Zamek w Rogowie Opolskim – skąd się wziął?
Kiedyś zamek (obecnie pałac) wybudowano w stylu renesansowym w XVI wieku. Karol Wilhelm von Haugwitz przekształcił zamek w dworem szlachecki. W XIX wieku należał do premiera Prus Christiana Heinricha Kurta von Haugwitz, który dobudował klasycystyczne skrzydło i założył ogród w stylu angielskim. Ostatni przedstawiciel rodu umarł 1932 roku. Zamek przekształcono na obóz szkoleniowy dla Hitlerjugend.
Po wojnie zamek znacjonalizowano, w mniej zniszczonej części umieszczono przedszkole. Następnie znajdował się tu magazyn zboża. Niedaleko zamku, w parku, znajduje się kaplica cmentarna rodu Haugwitzów, miejsce spoczynku przedstawicieli rodu właścicieli. Dziś to odnowiony budynek. Ale w 1947 roku miejsce to zdewastowano i wywleczono zwłoki z kaplicy cmentarnej. Ciała pochowano w nieoznakowanym grobie na cmentarzu komunalnym. W miejscu dawnej kaplicy ulokowano śmietnik. Trzeba było kilkudziesięciu lat by kaplica znów stanęła na dawnym miejscu. Odnalezienie ciał i ponowny pochówek w kaplicy odbył się w 2010 roku.
Zamek w Rogowie Opolskim – zwiedzanie
Od lat sześćdziesiątych XX wieku mieści się tu oddział starodruków Biblioteki Wojewódzkiej w Opolu. Zawdzięcza to ówczesnemu dyrektorowi, który po przeprowadził konieczny remont, ratując tym samym budynek przez całkowitym zniszczeniem.
Zwiedzanie rozpoczyna wprowadzenie przewodnika, a potem można obejrzeć film pokazujący dzieje zamku oraz starodruki, które znalazły w nim swoje miejsce.
Wystawa mieści się na parterze, w dwóch salach można oglądać stare księgi i mapy. Ilość eksponatów nie poraża. Potem poszliśmy na spacer po parku, naprawdę było warto. Park ma ponad 20 hektarów. Dookoła pałacu jest fosa z mostem kamiennym. Oglądaliśmy tarasy ogrodowe, które odgradzają teren dawnego koryta Odry. Obserwowaliśmy dzięcioły. Doszliśmy wreszcie do kaplicy. Mimo okropnej pogody i tak było przyjemnie. Pewnie zostalibyśmy tu dłużej, ale chcieliśmy jeszcze zobaczyć jedno miejsce.
Kościół w Małujowicach
Kiedyś już nam się nie udało wejść do tego kościoła, więc tym razem postanowiliśmy zjawić się pod koniec nabożeństwa. A dlaczego tak chcieliśmy wejść do środka? Już Wam wyjaśniam. Kościół wybudowano w 1250 roku, a na początku XV wieku dobudowano wieżę i rozpoczęto dekorowanie ścian polichromią. W czasie wojen husyckich kościół częściowo zniszczono. Na początku XVI wieku zbudowano nowy strop, który pokrywa 600 desek pomalowanych w motywy roślinne.
Chyba już wiecie, dlaczego chcieliśmy wejść do środka. Kościół ma jeden z najbogatszych cykli gotyckich malowideł ściennych. A nam się udało te malowidła dokładnie obejrzeć.
Kiedy wchodziliśmy do kościoła naszą uwagę zwrócił przepiękny gotycki portal z tympanonem. Zdecydowanie warto było tu przyjechać.
Naszą wycieczkę zakończyliśmy w Brzegu, gdzie już kiedyś byliśmy. nie udało nam się wtedy zobaczyć podziemi. Tym razem krypty były otwarte. Opisu poszukajcie w tekście o Brzegu.
Jeśli
lubicie Opolskie, zajrzyjcie tu
chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie
pragniecie poznawać ciekawe miejsca w Polsce, kupcie nasz ebook, szczegóły na jego temat znajdziecie w tym wpisie, a klikając w poniższy link przeniesiecie się do naszego sklepu.