
Kościół na Skałce i jego historia
Kościół na Skałce jest dobrze widoczny od strony Wawelu, znajduje się na krakowskim Kazimierzu. Od wieków odgrywał bardzo ważną rolę. A wszystko zaczęło się od konfliktu biskupa Stanisława z królem Bolesławem Śmiałym. Biskup miał się sprzeciwić królowi, za to ten ukarał go śmiercią. Biskup zginął od ciosu w potylicę 11 kwietnia 1079 roku. Tyle na pewno wiadomo. Reszta to hipotezy, dotyczy to także przyczyny konfliktu. W każdym razie mamy tu spór władzy kościelnej z władzą świecką. Kto jest ciekawy niech sięgnie do książek na temat historii Polski, albo i do kroniki Galla Anonima.

Kościół na Skałce – królewskie pielgrzymki
Stanisław wkrótce został świętym i od tego czasu otaczany jest w Polsce szczególnym kultem. Miejscem jego męczeńskiej śmierci była Skałka. Potem jednak został pochowany na Wawelu. Od XIV wieku każdy władca przed koronacją w katedrze krakowskiej przemierzał trasę w procesji z Wawelu na Skałkę. Monarchę poprzedzali biskupi i miejscowy kler. W połowie XVI wieku utrwaliło się przekonanie, że pielgrzymka na Skałkę jest formą przebłagania za mord popełniony przez Bolesława Śmiałego na biskupie Stanisławie.

Dziś co roku w niedzielę następującą po 8 maja odbywa się podobna procesja , której trasa również wiedzie z Wawelu na Skałkę.
Kościół na Skałce – zwiedzanie
Ja na Skałce byłam całkiem niedawno, w pewien wrześniowy poniedziałek. Okazało się, że właśnie ten dzień tygodnia jest najlepszy na zwiedzanie krakowskich kościołów. Dzisiejszy kościół jest w stylu barokowym, zarówno z zewnątrz, jak i w środku. Zachwyca regularną formą, jest ładnie połączony z klasztorem paulinów, którzy sprawują nad kościołem opiekę. Wewnątrz oczywiście zwróćcie uwagę na ołtarz poświęcony św. Stanisławowi.


Jest tu belka, na której poćwiartowano ciało św. Stanisława, a na ścianie obok płyta ze śladami jego krwi.
Kościół na Skałce – Panteon narodowy
Jak już podumałam nad zagadnieniem wyższości władzy świeckiej lub kościelnej, a także o moralności, udałam się do krypty gdzie mieści się panteon narodowy, a właściwie druga jego część (po tej wawelskiej).

Wszystko zaczęło się od pochowania Jana Długosza, któremu to Skałka zawdzięcza swoją świetność. Okazją ku temu były uroczystości z okazji 400-lecia jego śmierci. Czas na pogrzeb był najwyższy, bo szczątki dziejopisarza spoczywały w glinianym garnku. Uroczystości pogrzebowe połączono ze zjazdem historyków i odbyły się one 19 maja 1880 roku. Wkrótce odbyły się tu kolejne pogrzeby. Były problemy z pogrzebem Ludwika Solskiego, który odbył się w końcu 22 grudnia 1954 roku. Władze administracyjne Krakowa zdecydowały o pogrzebie na Skałce, ale broniła się przed tym Kuria Metropolitarna i Paulini, bo Solski zawarł powtórne małżeństwo bez błogosławieństwa Kościoła. Interwencja episkopatu spowodowała, iż zgoda na pogrzeb Solskiego została wydana.

Dotychczas ostatni odbył się na Skałce pogrzeb Czesława Miłosza (co ciekawe, też przecież rozwodnika).
Kościół na Skałce – cuda
A teraz czas na cuda: na północ od wejścia do kościoła znajduje się sadzawka św. Stanisława. Według legendy w tym miejscu zostały porzucone rozczłonkowane szczątki św. Stanisława, które potem się zrosły. Inna legenda mówi, że palec świętego znalazł się w sadzawce i to dzięki temu woda z tej sadzawki ma mieć właściwości lecznice. Szczególnie dobra jest na choroby oczu i problemy dermatologiczne. Sadzawka jest ogrodzona, po środku znajduje się rzeźba św. Stanisława.

Obok wejścia do klasztoru znajdują współczesne rzeźby. We mnie budziły mieszane uczucia, bo nie pasowały do barokowej budowli.

Jeśli
lubicie Kraków, zerknijcie tu;
chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;
szukacie ciekawych miejsc w Polsce, kupcie nasz ebook, szczegóły na jego temat znajdziecie w tym wpisie, a klikając w poniższy obrazek, przeniesiecie się do naszego sklepu.
Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, gdy z niego skorzystacie.

