Świerklaniec park, Pałac Kawalera i ciekawa historia Małego Wersalu
Z Nakła Śląskiego mieliśmy dosłownie kilka kilometrów do Świerklańca, no i oczywiście pojechaliśmy. Czasem szczęście w podróżowaniu nam sprzyja, tak było i tym razem. Trafiliśmy na oprowadzenie z przewodnikiem po Pałacu Kawalera. Przy okazji posłuchaliśmy historii Świerklańca i jego mieszkańców.
Świerklaniec – historia
Zanim jednak powstał pałac, w Świerklańcu istniał zamek, który w średniowieczu należał do Piastów. Zamek zmieniał właścicieli, aż w 1623 roku stał się główną siedzibą pochodzącego ze Spiszu rodu Henckel von Donnersmarck. We władaniu tej rodziny pałac przetrwał do końca II wojny światowej. W 1945 roku budowlę rozgrabiono i zniszczono. Ruiny Wojewódzki Konserwator Zabytków wpisał do rejestru zabytków. Ministerstwo Kultury i Sztuki w 1961 roku podjęło decyzję o odbudowie pałacu. Mimo tego władze Tarnowskich Gór zleciły rozbiórkę ruin. Tak też się stało. Pozostałości wysadzono w powietrze.
Zajmijmy się teraz pałacem, który wybudował Guido Henckel von Donnersmarck dla swojej żony Blanki de Paiva. Ze względu na podobieństwo do oryginału budowla nazywana była „Małym Wersalem”. Ciekawą postacią była Blanka. Wywodziła się z biednej żydowskiej rodziny rosyjskiej. Aby polepszyć swój los wyszła za mąż za krawca. Po kilku latach jednak go porzuciła, zostawiając też syna. Wyjechała do Paryża i wykonywała najstarszy zawód świata. Rozkochując w sobie bogatych przedstawicieli arystokracji, uzbierała fortunę. Miała też wybitne zdolności finansowe. Zainwestowała w spółki kolejowe i pomnożyła majątek. Nazwisko de Paiva miała po kolejnym mężu, którego również porzuciła.
Kiedy Guido zakochał się w Biance, pierwszą młodość miała już za sobą. Posiadała natomiast niezwykły talent finansowy. Małżeńtwo przetrwało do śmierci Bianki. Potem Guido poślubił Katarzynę Slepcową, z którą miał dwóch synów. Guido zmarł w 1916 roku, pochowano go w mauzoleum w Świerklańcu.
Pałac Kawalera
To jedyny budynek, który przetrwał. „Mały Wesal”, zniszczony podczas wojny i tuż po niej, zniknął z powierzchni ziemi już w PRL-u. Tak jest w Wikipedii. Natomiast nasz przewodnik twierdzi, że wysadził go w powietrze ostatni właściciel Guidotto Henckel von Donnersmarck, syn opisywanego wcześniej Guida z drugiego małżeństwa.
W każdym razie jedyny budynek, jaki przetrwał to właśnie Pałac Kawalera. Został wybudowany w stylu francuskiego neobaroku w latach 1903-1906. Powstał specjalnie dla cesarza Wilhelma II i innych znamienitych gości, którzy zjawiali się w Świerklańcu na polowania.
No i właśnie na zwiedzanie tego pałacu przez przypadek udało nam się zdążyć. Najpierw zobaczyliśmy odnalezione niedawno fotografie głównego pałacu, a potem piękną klatką schodową udaliśmy na balkon, z którego patrzyliśmy na całość wspaniałego założenia pałacowo-parkowego. Wysłuchaliśmy tu też historii pałacu, którą Wam wcześniej już przytoczyłam.
Zwiedzanie Pałacu Kawalera z przewodnikiem w weekendy i święta o godzinie 15:00, 17:00 i 18:00
Świerklaniec – park
Na koniec poszliśmy do parku i było w nim, co oglądać. Z dawnego założenia zachowała się jedynie brama i taras. Bramy nie widzieliśmy, bo przeniesiono ją do ogrodu zoologicznego w Chorzowie. Natomiast taras z fontanną, ozdobiony rzeźbami autorstwa Emanuela Fremieta, zrobił na nas wrażenie. Szczególnie pięknie prezentowała się fontanna z trzema Gracjami.
Przy dwóch bocznych basenach są kolejne rzeźby. Przedstawiają one różne zwierzęta. Park jest ogromny, nam się udało zobaczyć jedynie jego część. Podobało nam, że jest zadbany, a liczna rzesza odwiedzających świadczy o tym, że dobrze służy mieszkańcom.
Jeśli
lubicie Śląsk, zerknijcie tu;
chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;
interesują Was ciekawe miejsca w Polsce, kupcie nasz ebook, szczegóły znajdziecie w tym wpisie, a gdy klikniecie w poniższy obrazek, przeniesiecie się do naszego sklepu.