Kraków
Kraków zasłużył na naszej stronie na osobną kategorię. Tego samego zaszczytu dostąpiła jeszcze tylko Warszawa. Ale wróćmy do Krakowa, ma on dla nas szczególne znaczenie, bo Marcin urodził się w Krakowie, a ja studiowałam i w sumie spędziłam tu 11 lat. Ale to nie o nas, a o Krakowie. Zachwycają się nim obcokrajowcy. Kraków posiada wspaniały Wawel i równie piękny Rynek. Kościołów jest tu tyle, że nie da się wszystkich opisać. Do tego wspaniałe obrazy w muzeach. Na uwagę zasługuje też dzielnica żydowska, czyli Kazimierz. Niegdyś była bardzo zaniedbana, dziś jest pełna turystów. Warto wybrać się też na Podgórze i obejrzeć tamtejsze muzea. Spacer po błoniach będzie przyjemny o każdej porze roku.
-
Kraków nowa siedziba Cricoteki
Podczas ostatniej wizyty w Krakowie pojechaliśmy na Podgórze, aby zobaczyć Cricotekę. Udało mi się obejrzeć tylko jedno przedstawienie teatru Cricot 2 z udziałem Tadeusza Kantora, była to „Umarła klasa” , pamiętam je do dziś. Marcin widział inną sztukę „Wielopole, Wielopole…” i też był zafascynowany. Nowa siedziba Cricoteki znajduje się nad Wisłą i już sam budynek robi wrażenie. Nowa siedziba Cricoteki i okolica Nowy budynek widać z daleka, zaraz po przejechaniu Mostu Powstańców Śląskich. Znajduje się tuż nad Wisłą. Ze zdziwieniem zobaczyliśmy, jak bardzo się zmieniła okolica. Powstają tu ekskluzywne apartamentowce, a nad Wisłą było mnóstwo spacerowiczów. Nowa siedziba Cricoteki – historia Cricotekę zaczął tworzyć Tadeusz Kantor, gromadząc elementy scenografii z…
-
Kraków – wystawa Mit Galicji
W weekend odwiedziliśmy Kraków, mieliśmy więc okazję zobaczyć bardzo interesująca wystawę poświęconą Galicji. Niestety musicie się zadowolić tekstem, bo obowiązywał zakaz fotografowania. Wystawa mieści się w Międzynarodowym Centrum Kultury Rynek Główny 25. Była więc też okazja, aby popatrzyć na Kościół Mariacki i Sukiennice. Wystawa w nowoczesny sposób przedstawia cztery perspektywy spojrzenia na Galicję: polską, ukraińską, austriacką i żydowską. Bo wystawa nie jest tylko sentymentalną próbą przywrócenia tego martwego, i trochę sztucznie wykreowanego tworu, stawia sobie też za zadanie wyjaśnienie aspektów społecznych i kulturalnych. I tak dla Polaków była Galicja miejscem kształtowania polskość, jej przyszłych elit politycznych. Austriakom kojarzyła się raczej z trzecim światem, gdzie była wszechobecna nędza i zacofania. Dla…
-
Kościół na Skałce i jego historia
Kościół na Skałce jest dobrze widoczny od strony Wawelu, znajduje się na krakowskim Kazimierzu. Od wieków odgrywał bardzo ważną rolę. A wszystko zaczęło się od konfliktu biskupa Stanisława z królem Bolesławem Śmiałym. Biskup miał się sprzeciwić królowi, za to ten ukarał go śmiercią. Biskup zginął od ciosu w potylicę 11 kwietnia 1079 roku. Tyle na pewno wiadomo. Reszta to hipotezy, dotyczy to także przyczyny konfliktu. W każdym razie mamy tu spór władzy kościelnej z władzą świecką. Kto jest ciekawy niech sięgnie do książek na temat historii Polski, albo i do kroniki Galla Anonima. Kościół na Skałce – królewskie pielgrzymki Stanisław wkrótce został świętym i od tego czasu otaczany jest w…
-
O japońskiej kolekcji lalek nie dla dzieci
Już napisałem, iż przez lata mieszkałem w Krakowie. To miasto niezwykłe i ciekawe. Wiele jest na naszej stronie tekstów na jego temat, zajrzyjcie. Jak każde tego typu miejsce ma swoje tajemnice i ciągnące się latami historie. Jedną z takich historii są dzieje kolekcji sztuki japońskiej Feliksa Jasieńskiego. Blog to nie praca naukowa więc będzie krótko. Jasieński, kolekcjoner, człowiek pióra, barwna postać Krakowa przełomu XIXC i XX wieku zgromadził niezwykła kolekcję sztuki japońskiej. W 1920 ofiarował ją Muzeum Narodowemu. Tak się jednak działo, że wszystkie te obiekty znalazły swe miejsce w magazynach. Musiało upłynąć wiele lat i dopiero po stworzeniu centrum, sztuki japońskiej Manggha znalazły swą, chyba docelową, przystań. A zapomniałbym…
-
Krakowskie impresje, czyli o Krakowie w pełni sezonu
Jak już zdążyliście zauważyć przeglądając nasz facebook, weekend spędziliśmy w Krakowie. Poprzednio byliśmy tam w styczniu i w lutym. Czas więc na Krakowskie impresje. Krakowskie impresje – tłok Tym razem było bardzo tłoczno, ale tylko w miejscach obleganych przez turystów. Pełna ludzi była ulica Floriańska, Rynek, Grodzka i Wawel, czyli Droga Królewska. Kraków dobrze radzi sobie z tym natłokiem turystów. No, może czasem naganiacze zachęcający do zwiedzania w meleksach byli zbyt nachalni, ale w sumie dało się przeżyć. Najbardziej zdziwiły nas konie udekorowane na biednych łbach jakimiś cyrkowymi dekoracjami. Aż dziwne, że się przeciwko temu nie buntowały. Krakowskie impresje – kawiarnie Kawiarnie wystawiły stoliki na zewnątrz i można było zająć miejsce przodem…
-
Różne oblicza Krakowa, czyli śladami naszej młodości
Spacer po Krakowie odbyliśmy w sobotę. Chodziliśmy znów po okolicach Rynku. Rozpoczęliśmy od Bramy Floriańskiej. Marcin pokazał mi miejsce, gdzie jeździły tramwaje. Przejeżdżały one pod Bramę i jechały na Rynek. Trudno to sobie wyobrazić. Dziś zamiast przystanku tramwajowego jest przystanek dorożek. Dalej ruszyliśmy Plantami. W oddali widać było Plac Matejki, skąd rozpoczynała się Droga Królewska. My oglądaliśmy przykłady krakowskiego modernizmu w architekturze. Różne oblicza Krakowa – wystawa Zmierzaliśmy na Plac Szczepański do Muzeum Narodowego w kamienicy Szołayskich, gdzie obejrzeliśmy wystawę poświęconą Młodej Polsce pod tytułem „Zawsze Młoda! Polska”. Obraz Wyspiańskiego pokazał, jak bardzo mało zmienił się Kraków. Przynajmniej w tym miejscu. Minęliśmy Teatr Stary, na przedstawienie nie dostaliśmy biletów. Weszliśmy na dziedziniec…
-
Kraków w zimowy dzień
Weekend spędziliśmy w Krakowie. Odwiedzaliśmy tam rodzinę i przyjaciół oraz odbyliśmy sentymentalny spacer po miejscach związanych z naszą odległą młodością. Kraków w zimowy dzień miał wiele uroku. Postanowiliśmy przejść się ulicą Floriańską, a potem powłóczyć po Rynku. Zajrzeliśmy do Jamy Michalika. Przeżyliśmy tam wielkie rozczarowania. Aż szkoda. Co prawda już w latach 80-tych XX wieku Jama swoje najlepsze dni miała za sobą, po „Zielonym Baloniku” pozostały wspomnienia, a kukiełki można było oglądać wyłącznie w gablocie, ale jednak czasem się tu wpadało ze względu na klimat. Dziś wnętrze pozostało co prawda takie samo, ale jest tu pusto i zimno i w dodatku śmierdzi chyba starym dymem papierosowym. Zamówiliśmy kawę i piszingera.…
-
Jeden dzień w Krakowie, czyli wszystko, co najważniejsze
Kraków miasto szkolnych wycieczek, miasto westchnień i marzeń wielu Polaków. W podwawelskim grodzie pełno jest wspaniałych zabytków, miejsc kojarzących się z historią Polski, niezwykłych widoków i lokali gastronomicznych z widokiem na pamiątki naszej przeszłości. Czy da się zobaczyć całe miasto w ciągu jednego dnia ? Nie, ale jeden dzień w Krakowie może być wspaniałym przeżyciem. Zaczynamy. Jeden dzień w Krakowie – do Rynku 10 :00.Nasz dzień rozpoczynamy od spaceru po krakowskich Plantach. To park otaczający Stare Miasto. Stworzony prawie 200 lat temu na miejscu dawnych murów obronnych. Czasu mamy niewiele więc trudno myśleć o przejściu całej trasy wokół starego centrum, ale pospacerować zawsze warto. 10:30.Przy Plantach mieści się średniowieczny Barbakan,…