
Kromierzyż Pałac Arcybiskupi, park i ogrody
Do Kromierzyża mieliśmy jechać na początku naszej podróży po Czechach, ale okazało się, że w Zamku Arcybiskupim właśnie kręcą film i zwiedzanie było możliwe dopiero za dwa dni. Odwróciliśmy kolejność, zwiedziliśmy najpierw Ołomuniec, o czym Wam już pisałam i pojechaliśmy do Kromierzyża. Mam tu problem, jeśli chodzi o pisownię nazwy miasta po polsku, spotyka się Kromierzyż i Kromieryż. No ale będę używać tej nieco trudniejszej formy.
Kromierzyż Pałac Arcybiskupi – trochę historii
Od XII wieku Kromierzyż był majątkiem biskupów ołomunieckich. Wtedy powstała kapituła i zamek. Miasto było zniszczone podczas wojen husyckich oraz wojny trzydziestoletniej. W drugiej połowie XVII wieku rozpoczęto jego odbudowę. Trzeba tu wspomnieć o biskupie Karolu II von Lichtenstein-Kastelkorn, który sprowadził do miasta wielu wybitnych architektów i artystów z całej Europy.
Podczas Wiosny Ludów w 1848 roku przeniósł się tu na krótko z Wiednia parlament. Obradował w Sali Wielkiej Zamku. W 1885 roku spotkał się tu Franciszek Józef I z carem Aleksandrem III. Do dziś nie wiadomo, o czy rozmawiali.
Kromierzyż Pałac Arcybiskupi– zwiedzanie
Jest kilka możliwości zwiedzania zamku i kombinowanych biletów. Poprosiliśmy w kasie o najbardziej optymalną opcję. Zwiedzaliśmy komnaty i sale barokowe, galerię sztuki, wieżę i ogrody.
Sale barokowe zwiedzaliśmy w towarzystwie przewodnika. Ważna uwaga: w pałacu było potwornie zimno, warto o tym pamiętać, bo ja od połowy zwiedzania szczękałam zębami, a na dworze było zdecydowanie cieplej niż wewnątrz. W obiekcie obowiązuje całkowity zakaz fotografowania. Niestety. Nasza trasa rozpoczęła się na pierwszy piętrze od dość niesamowitego pomieszczenia i trofeami myśliwskimi. Obejrzeliśmy tu też Salę Tronową, Pokój Carski, Salę Sejmową oraz pokoje, które wchodziły w skład letniego mieszkania. Na drugim piętrze zabytkową bibliotekę, cenne rękopisy Mozarta i Beethovena.
Największe wrażenie robi oczywiście Sala Sejmowa, zwana też Dużą Jadalnią. To jedno z najpiękniejszych wnętrz rokokowych w Europie. Jeśli oglądaliście film „Amadeusz”, to widzieliście też wspomnianą salę. Ma ona biały kolor i złote dekoracje, duże lustra i okna. Sufit zdobią freski. Znajdują się tu wspaniałe żyrandole, których światło imituje blask świec.
Weszliśmy na wieżę, warto było pokonać 200 schodów i z góry spojrzeć na miasto i okolice.
Byliśmy też w Galerii Obrazów. Są tu obrazy Lukasa Cranacha Starszego, Paolo Veronese, Antoona van Dycka i innych. Jest to druga pod względem wartości kolekcja malarska w Czechach. Za najsłynniejszy obraz uważa się dzieło Tycjana „Apollo i Marsjasz”. Jest specjalnie zabezpieczony i ogrodzony, ale … na mnie nie zrobił specjalnego wrażenia. Tak szczerze mówiąc, to wątpiono w autentyczność tego dzieła, no ale badania potwierdziły jednak autorstwo Tycjana.
Pałac wraz z otoczeniem znajduje się na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Kromierzyż Pałac Arcybiskupi – ogród kwiatowy
Znajduje się jakieś kilkaset metrów od Pałacu, w innej części miasta. Ogród uważa się za szczytowe dzieło czeskiej sztuki ogrodniczej XVII wieku. Dominują w nim geometryczne kształty i symetria. Do obsadzenia rabat używa się 20 tysięcy jednorocznych roślin. Między rabatami znajdują się fontanny, a w środku rotunda. Ogród kończy licząca 244 metry długości kolumnada z rzeźbami bóstw antycznych i postaci historycznych ze starożytności. Można wejść na taras i podziwiać ogród z góry i właśnie z tej perspektywy widać w pełni jego symetryczną urodę.
Ogród na pewno warto zobaczyć. Nas specjalnie nie zachwycił i o wiele lepiej czuliśmy się w wielkim parku otaczającym Pałac Arcybiskupi. Może po prostu nie lubimy za bardzo ogrodów w stylu francuskim ?
Kromierzyż Pałac Arcybiskupi – park
Został założony już w 1509 roku, jednakże z upływem lat zmieniało się jego przeznaczenie. Dziś liczy 64 hektary. Są tu drzewa sprowadzone z różnych miejsc świata, a także stawy, budowle romantyczne, kawiarnia i zwierzęta. Te ostatnie, przy wejściu, niestety w małych klatkach.
W parku sprawdzaliśmy, jak nam wychodzi odpoczywanie w czasie podróży. Poszło całkiem dobrze. Z samochodu wzięliśmy pled, rozłożyliśmy się na trawie i popijaliśmy wino, obserwując licznych spacerowiczów. Pogoda akurat tego dnia wyjątkowo dopisywała.
Kromierzyż Pałac Arcybiskupi – piwnice
Na głębokości 6 metrów pod pałacem znajdują się piwnice winne, którym w 1345 roku król Karol IV udzielił przywileju wytwarzania wina mszalnego. Tradycja trwa do dziś. Jest możliwość zwiedzania piwnic, niestety podczas naszego pobytu były zamknięte i tylko tuż przed wyjazdem Marcin kupił dwie butelki mszalnego wina. Jeszcze nie próbowaliśmy, więc nie wiem, czy jest dobre.
Kromierzyż – Rynek i okolice
Nasz hotel znajdował się w Rynku. Podziwialiśmy stare kamieniczki, ratusz, fontannę i kolumnę maryjną. Ale przede wszystkim są tu liczne restauracje i kawiarnie. W niedzielę okazało się, że miejsc w restauracjach mogłoby być więcej, bo trochę czasu zajęło nam szukanie wolnego stolika. W czasie naszego pobytu na Rynku rozstawiło się wesołe miasteczko, a pod Pałacem wozy telewizyjne, trochę to psuło nam możliwość robienia zdjęć. Film ma wejść na ekrany w końcu tego roku i zatytułowany jest „Maria Teresa”.
Kromierzyż – informacje praktyczne
Spaliśmy w hotelu La Fresca w Rynku. Mieści się tu restauracja, znajdująca się na pierwszym miejscu wśród lokali w mieście w Trip Advisorze. Jedliśmy w niej dwa razy i uważamy, że słusznie dzierży palmę pierwszeństwa.
Pamiętajcie, aby bilety do Pałacu Arcybiskupiego kupić rano. Sprawdźcie na stronie internetowej, czy nie jest kręcony kolejny film, a przede wszystkim weźcie coś ciepłego, bo w pomieszczeniach jest zimno.
Nasz bilet na zwiedzanie komnat, Ogrodu (tego w innej części miasta) i wieży kosztował 190 koron (aktualizacja 25.01.2024 250 koron). Osobno kupiliśmy bilet do Galerii Obrazów -90 koron (aktualizacja 25.01.2024 110 koron). Aktualne ceny znajdziecie tu.
W parku można przebywać od rana do wieczora za darmo.
Samochód można parkować w Rynku, ale czasem trudno znaleźć miejsce i w dni robocze trzeba uiścić opłatę.
Jeśli
lubicie Czech, zerknijcie tu;
chcecie wiedzieć, co u nas słychać, obserwujcie nas na Facebooku i Instagramie;
interesują Was ciekawe miejsca w Polsce, kupcie nasz ebook, szczegóły znajdziecie w tym wpisie, a gdy klikniecie w poniższy obrazek, przeniesiecie się do naszego sklepu.
Poniższy link jest afiliacyjny, będzie nam miło, gdy z niego skorzystacie.
Booking.com

